
Wszystko staje się ogniem, wszystko
z ognia się rodzi...
Gorączka Kundalini zlokalizowana jest w wielu obszarach ciała. Mogą
to być
epizodyczne gorące uderzenia, innym razem doświadczana osoba czuje
się cała
kąpana w płomieniu ognia, wszystko jest zależne od stopnia poziomu
budzącej się Energii Kundalini. Wewnętrzny pożar oznacza
oczyszczenie i duchową energię. Uniwersalna Prawda budziła się w
płomieniach. Znana nam historia Mojżesza, który miał spotkanie
z Bogiem w płonącym krzewie. Podczas wewnętrznego ognia oczyszczenia
hartuje się dusza i zachodzą w ciele niepowtarzalne biologiczne
reakcje, palą się toksyny, bakterie, zostaje przyśpieszony proces
gojenia i uzdrawiania. W konsekwencji ogień powoduje ostateczne
zmiany psychofizyczne, rozpuszcza emocjonalne i psychiczne urazy,
uwalnia bolesne napięcia w organizmie, likwiduje wszystkie
przeszkody blokujące wewnętrzne zjednoczenie. Integracja budzącego
się ciała bywa bardzo brutalna.

Kundalini - wielka tajemnica,
potężna siła utożsamiana z symbolem węża,
który od dawna stanowił moc mistyków. Wąż reprezentuje pierwotną
mądrość
Ziemi, pojawia się w literaturze duchowej i religijnej prawie w
każdej kulturze.
Bywa różnie interpretowany - jako siła wykorzystana z korzyścią dla
ludzkości lub symbol zła, jednak zawsze jest uznawany za sekret
życia.
Osoby, u których przebudziła się Energia Kundalini znają falistą
energię
odczuwaną w całym ciele. Energia poruszająca się jak fale, aktywna w
rękach,
ramionach, w głowie i w całym ciele przypomina kujący prąd
elektryczny kąsający
różne części ciała z różną siłą. Często ciało zostaje wyrzucane w
górę z wielką mocą niczym przemieszczające się ciało węża, który
próbuje przemieścić się w inne miejsce. Nigdy nie wiem kiedy to
nastąpi. Początkowo nagle pląsające moje ciało było
dla mnie potężnym szokiem, które bez przyczyny wyskakiwało w górę
lub
gwałtownie zmieniało swoją pozycję. Jest to bardzo osobliwe
odczucie.

Czym mocniej nasila się Energia Kundalinii tym mocniej zwiększają
się bóle w mojej głowie. Czaszka wydaje się rozpadać na 1000
kawałków, ale coś jej nie pozwala eksplodować, jest otoczona z
zewnątrz dziwnym wieńcem. Z biegiem czasu wyrażnie zmienia się jej
kształt. Każdego dnia w każdą komórkę ciała nalewa się gorący ogień
biegnący w różne strony dostarczając niewytłumaczalnych doświadczeń
chociaż skóra pozostaje chłodna. Coraz częściej nad moją głową
zaczyna błyszczeć złoty płomień światła niczym zapalająca się
znienacka złota lampka. W takich chwilach kieruję oczy w stronę tego
światła, czuję jego niezwykłość, ale ono jest szybsze, nie daje się
pochwycić fizycznym zmysłom.
Być ugryzionym przez węża Kundalini znaczy doświadczyć dziwnej
choroby, której kłopotliwe symptomy ożywiane w zagadkowy sposób są
medycznym nieporozumieniem,
a zwykli lekarze w żaden sposób nie umieją zrozumieć co jest
przyczyną tej choroby.

Pożar Kundalini dla człowieka jest pożarem piekła. Znam wiele przypadków
opisanych
przez budzących się mistyków, pamiętam również własny pożar ciała w
środku nocy dziewięć lat temu i przysięgam nie był to sen, ale burza
ognia, długo na wskutek jej wspomnienia moje emocje były bardzo
silne i wywoływały głośny płacz. Jeszcze parę
lat temu moje zranienie wydawało się nieuleczalne, ale jak widać czas
goi wszystkie rany, dzisiaj mogę już o tym mówić spokojnie.
Przychodzi czas, że człowiek dorasta do swoich bolesnych
doświadczeń, zaczyna rozumieć swój proces transformacji a nawet się
potrafi
z tego powodu radować. Ważne jest aby umieć się należycie odnosić do
wszystkich swoich doświadczeń, sprostać odważnie, mężnie i wytrwać w
swojej wierze. Budzenie się Kundalini jest twardym ciosem i należy
pamiętać przez co się przechodzi. Nie jest to łatwy czas, ale
doświadcza się również wyjątkowych wrażeń. Łamane stare energie
powodują, że osoba czuje się bezradna, niezdolna do normalnego
życia, często zła i obrażona na cały świat, innego dnia łagodna i
potulna jak baranek, każdy kto przebudzi w sobie tą energię musi
przejść przez ten niesamowity ogień. Jedni przechodzą przez niego
bardziej
świadomie, inni bywają bardziej zrezygnowani, ale z tej drogi nie
można już
zawrócić bez względu na własne samopoczucie czy zmianę decyzji.

Kundalini - Najwyższa
Energia,
bezkształtny atrybut Absolutu, w której także ukryta jest Święta
Trójca: Ojciec, Syn i Duch Święty. Bóg przenika Wszechświat a Duch
Święty jest Boską Mocą, która wytwarza wszystkie wibracyjne formy w
kosmosie. Kundalini i Duch Święty są symbolicznie reprezentowane
przez płomień. Znamy wielu chrześcijańskich mistyków cierpiących na
nieznaną mistyczną chorobę, którzy osobiście twierdzili, że
wewnętrzny ogień wypalał w ich duszy grzechy tego świata i zapalał
ogień miłości do Boga.

Symbolem Ducha Świętego jest biała gołębica. Pamiętam w roku 2000 po
raz pierwszy ujrzałam nad swoją głową potężny strumień światła
podzielony na dwie części, który
spływał ze skrzydeł wielkiego białego gołębia zawieszonego nade mną.
Jakże jeszcze
wtedy byłam mocno oddalona od symboliki wiary chrześcijańskiej,
hinduskiej, słowo Kundalini było dla mnie pustym frazesem.
Rozbudzone Kundalini jest najbardziej
aktywną formą w życiu człowieka przebudzonego do potężnego rozwoju
osobistego
i duchowego. Ale to nie znaczy, że każdy kto przeżywa fizyczne i
psychiczne choroby
jest budzony Energią Kundalini. Nie każdy fizyczny i psychiczny
kryzys jest zaproszeniem do wewnętrznego wzrostu i nie wszystkie
fizyczne symptomy są napędzane Energią Kundalini. Dużo ludzi budzi w
sobie pokrewne energie związane z doświadczeniem psychodelicznym
wywołanym przez narkotyki i intensywne dynamiczne medytacje.
W tym przypadku następuje intensywne budzenie się wyższych czakr a
chwilowo przebudzona energia po małej eksplozji z powrotem spada do
czakry podstawy - do zbiornika Kundy - podobne doświadczenia
najczęściej doprowadzają do przepalenia
nie gotowych jeszcze czakr, niszczą je i czynią nie zdolne do
głębszego rozwoju.
Często słyszy się jak ludzie mówią
"wznoszę kundalini kiedy chcę, wzniosłem kilka razy..." W
pełnym budzeniu się Kundalini wszystkie ośrodki pozostają cały czas
otwarte, są fizycznie i psychicznie przekształcone a Energia
Kundalini nigdy się już nie cofnie po przejściu czwartej czakry.
Stopniowo przez wiele lat zachodzą w ciele radykalne zmiany, które
mają wpływ na całe dotychczasowe życie. Lata transformacji są
dramatyczne
i trudne, niezależnie od ciężkich doświadczeń zawsze prowadzą do
stanu doskonałości.

cdn...
Vancouver
18 May 2009
WIESŁAWA
|