Jesteśmy czymś więcej niż fizyczne ciało.
Nawet nie umiemy sobie wyobrazić jakie światło potrafi w nas
zamieszkać.

Nasze Wyższe Ja istnieje około 70 metrów ponad naszym fizycznym
ciałem. To jest nasze elektroniczne ciało, które jest połączone
z Najwyższym Źródłem. Ta część nas jest tak potężna, że nasze
ciało nie jest w stanie jej przyjąć; dopiero w chwili naszej
wyższej ewolucji dostajemy połączenie. Od tej pory przyjmujemy
Świadomość Chrystusową. Doświadczenie połączenia się z tą
energią jest niesamowitym przeżyciem, właśnie jest to moment,
kiedy człowiek ma pełną świadomość, że Chrystus zstąpił do niego
na Ziemię. Od tej pory w naszym ciele zaczyna mieszkać
Świadomość Chrystusowa. W centrum tej energii znajduje się
Potrójny Płomień, który zaczyna budzić się w naszych sercach.

Potrójny Płomień:
miłości, mądrości i mocy.
Pierwsze, musimy przebudzić miłość aby móc rozwijać mądrość,
a oba te połączenia nadają nam mocy.
Potrójny Płomień zmartwychwstania i wniebowstąpienia rozpala w
naszej duszy nieśmiertelność.
Wirujący Płomień zmartwychwstania magnetyzuje wokół nas spiralę
zmartwychwstania. Ta akcja energii świetlnej jest świadectwem
naszego postępu w kierunku wniebowstąpienia.
Płomień zmartwychwstania przyśpiesza spiralę DNA, w tym czasie
wokół nas wytwarza się biało-perłowe światło. Wszystko zaczyna
się w sercu, zaczyna się w tym miejscu, gdzie Bóg mieszka w
Płomieniu. Nasze fizyczne serce bije już w parze z kosmiczną
symfonią.

Serce - miejsce wdechu i
wydechu Ducha Świętego, które wprawia nas w ruch poprzez
układ krążenia i ożywia nasze narządy. W sercu, w tajnej
komnacie zamieszkuje płomień - to w sercu spotykają się
niebo i ziemia. Od tej pory energia świetlna w naszych
czakrach produkuje w nas pozytywne zmiany.
Świątynia serca - tajemna
komnata
jest siedzibą potrójnego Płomienia.
Wniebowstąpienie to całkowite wyzwolenie z karmy i odrodzenie.
Dusza wznosi się i łączy z Jednością, doświadcza wolności od
grawitacji, karmy, wchodzi w błogość i w wieczną obecność
Miłości Bożej. Kiedy w sercu pojawia się Potrójny Płomień
przyśpieszają nasze elektrony, dokonuje się potężne oczyszczenie
i transformacja. Każdy człowiek powinien dobrze poznać samego
siebie, dopiero wtedy może się uleczyć ze wszystkich problemów i
przejdzie prawidłowo swój proces transformacji.

Potrójny Płomień jest jednym z Ojcem, Synem i Duchem Świętym,
przez wszystkie godziny dnia i nocy. Na ołtarzu serca pali się
ogień, który w rzeczywistości jest manifestującym się Bogiem w
człowieku. To przez ten płomień możemy się powołać na Światło
Ojca, Syna i Ducha Świętego. Wielka kula światła pulsuje tuż nad
naszą głową. Łączymy się z Jestem nad nami.

Potrójny Płomień: różowy, żółty i niebieski, w chwili pełnego
rozkwitu przekształca się w Fioletowy Płomień. Już jesteśmy
prowadzeni przez Ducha Świętego.
Fioletowy Płomień
wywołuje w nas alchemiczny proces. Inteligentne wyższe istoty
wibrują ultrafioletową częstotliwością, która nadaje im boskie
cechy. Fioletowy Płomień wnosi równowagę w przyrodzie, w naszych
ciałach i w nastawieniu psychicznym. Przywraca doskonały wzorzec
wibracji, usuwa uwięzione w naszej spirali DNA negatywne energie
- uczucia, myśli, karmiczne pozostałości, które mogą być twarde
jak beton i mocno zarejestrowały się w naszych komórkach.
Fioletowy Płomień
uwalnia nas od wszystkich
poprzednich więzów,
stajemy się kimś nowym.

Potrójny Płomień i Fioletowy
Płomień wzrastają w filar światła.
Stajemy się obecnością czystego krystalicznego światła, które
przechodzi przez czakram korony i otacza nas wokół naszego
ziemskiego ciała. Jest to niesamowity słup energii. Czysta Boska
energia rozszerza naszą świadomość, już wiemy, że jesteśmy
jednością. Człowiek wykąpany w Fioletowym Płomieniu zakłada
białe szaty. Od tej pory jest już oczyszczony. W chwili
wstąpienia w słup światła, który jest cylindrem energii o
średnicy około 9 metrów za jego pomocą jest chroniony przed negatywną
energią a nawet fizycznym zagrożeniem.
Cały czas może być bombardowany negatywną energią innych ludzi,
ich negatywnymi opiniami, żądaniami, osądami, ale słup światła
pomaga zatrzymać wszystko co nie jest dla niego korzystne.
Słup światła chroni przed energią złości, potępienia, nienawiści
i zazdrości, te niskie wibracje nie mogą przeniknąć ściany
światła.
Fioletowy Płomień może być w
różnym odcieniu:
od jasno fiołkowego aż po ciemny fiolet.

Potężnym narzędziem jest Srebrny Fioletowy Płomień, przeobraża
niższe energie do wyższych częstotliwości.
Jeśli chcesz stać się potężnym Boskim świetlistym filarem zacznij
od modlitwy: proś Boga o pomoc, proś o przewodnictwo swoich
aniołów. Otocz się dookoła swojego fizycznego ciała białym
światłem, weź kilka głębokich oddechów wizualizując
oczyszczenie. Ma to być oddech - westchnienie. W chwili kiedy
przyciągniesz światło, czujesz w sobie ciszę i wygodę. Proś
aniołów o ochronę, niech strzegą furtek twojego ciała. Teraz
możesz aktywować czakram serca wizualizując w nim miłość. Zamień
wszystkie dotychczasowe energie tylko na Miłość Boga. Poproś AA
Zadkiela aby otoczył twoje ciało Fioletowym Płomieniem. Wezwij
AA Razela aby wziął w opiekę twój czakram trzeciego oka. AA
Chamuela postaw na straży czakramu gardła a AA Michała na straży
splotu słonecznego, jest to czas aby przy jego pomocy pozbyć się
negatywnego ego.

Dzieci światła są to
wszyscy ci, którzy przyszli na Ziemię w tym niezwykłym dla nas
czasie jako wolontariusze. Uwalniają mieszkańców Ziemi od strachu, leczą
ich traumy, nie oczekują za to zapłaty. Wszyscy ci, którzy was
czymś straszą wnoszą w wasze ciała negatywne energie, więc
uważajcie na nich i nie blokujcie się na światło a tych
straszaków się nie bójcie. Tylko dzięki światłu możecie się
wyrwać z okowów ciemności, wówczas doświadczycie anielskich
wzlotów, uzdrowicie wasze dusze i uczynicie kroki w kierunku
Boga.

Czuję się w obowiązku aby wam to dobrze wyjaśnić:
nie wolno uciekać i ignorować
połączenia z Bogiem.
Nadszedł czas aby rzucić wszystkie ziemskie marzenia i
energicznie zabrać się do pracy. Już jesteśmy w ostatnim cyklu,
Ziemia jest w okresie wirowania, otacza się wysokimi wibracjami
a my razem z nią. Dla nas wszystkich to ostatni odcinek podróży,
widać już nowy ląd, na którym wielu z nas osiądzie.
Nie bój się, że nie masz
wyższych umiejętności,
proś Boga niech cię uwolni od ciemnej chmury,
zjednocz modlitwą dwa serca: twoje i Boga.
Nie zapominaj jacy jesteśmy dla niego ważni!
Dzieci światła są świadomi tych czasów, swoich myśli, ale też się
zdarza, że zafundują sobie od czasu do czasu dawkę strachu i
osądów. Dbajmy o pozytywne energie, tylko one mogą powstrzymać
lęk, strach. Chrystus zawsze do nas przemawia, usłysz Jego głos
- "nie lękaj
się, idź naprzód". Nie wciskaj przycisku swojego
duchowego
alarmu, który cię budzi. Nie możesz przespać tej ważnej dla
ciebie chwili. Przyglądaj się nowej roli, otwierasz drzwi
własnego serca samemu Bogu. Tylko wtedy zintegrujesz serce i
umysł, wszystko co niemożliwe stanie się możliwe, uleczone.

Wsiądź w ten wygodny pojazd,
dopłyń do swojego domu,
który utkany jest z czystego światła.
Świat otoczy cię mądrością,
zobaczysz wszystko od wewnątrz,
uwolnisz się od domu ciemnej nocy,
od ciebie zależy, gdzie zamieszkasz.
Kiedy wybierzesz dom światła dostaniesz dostęp do uniwersalnego
zbioru, który rejestruje każde miejsce, myśl, słowo i działanie
- jest to eteryczny zapis Akasha. Złożony z czterech naturalnych
zasad: ognia, powietrza, ziemi i wody, połączony z pięcioma
zasadami - pięcioma zmysłami człowieka. Zaczniesz odbierać
kosmiczną świadomość. Usłyszysz we własnej głowie piękną muzykę
gwiazd i odgłos kosmicznej ciszy, przed oczami włączy się dla
ciebie błękitny ekran. Ujrzysz w nim to czego nie mogą zobaczyć
twoje fizyczne oczy. Dopóki nie włączy się błękitny ekran, nie
jest możliwe czytanie księgi Akashy.

Boże daj mi klucz do mojego wnętrza prawdy
abym odświeżyła swoją pamięć,
- kim naprawdę jestem?
Nauczyłam się cudownych lekcji życia,
udostępniłam swoją miłość i współczucie
i dowiedziałam się o przebudzeniu duszy.
Rozprogramowałam swoje negatywne myśli
aby żyć z ufnością, bez strachu,
ufając tylko Bogu.
Promień słońca oślepia mnie i topi ciemność.
Niekończąca się ciemność
dotąd chowała wszystko to, co było w zasięgu moich oczu.
Tylko jedna iskra przedostała się z daleka i ożywiła moje serce,
z każdym oddechem zaczęło bić w nowym rytmie.
Zakwitł w nim kwiat wolnej woli i intencji.
W głębi serca zakwitła biała róża.
Na początku byłam zaślepiona,
jeszcze nie dostrzegałam Świętego Światła Miłości...
tylko w bezwarunkowej miłości zauważymy
- kim jesteśmy?
cdn...
16 Dec. 2009
WIESŁAWA
|