
Epoka Wodnika zwana jest inaczej epoką oczyszczenia.
Aby człowiek mógł dołączyć
do kosmicznej świadomości musi
wprzódy otworzyć w swoim ciele 13 czakr. Dopiero wówczas będzie
zdolny zamanifestować swoje zjednoczenie z Uniwersum - dokładnie z Ośrodkiem Kosmicznego Serca. Od tej pory będzie
posiadał 13 poziomów świadomości. Zanim ten proces nastąpi,
kiedy totalna transformacja naszego ciała i ziemi ruszy w
pełni,
wszystko co nam w tym przeszkadza musi zostać w pełni
oczyszczone.
Najmocniej trzyma człowieka w
niewoli jego własny umysł.
W Epoce Ryb karma człowieka połączona była z Uniwersum przez
centrum
splotu słonecznego - z 3-cią czakrę. W nowej epoce
wszystko co jest nienormalne karmicznie musi być oczyszczone.
Ten proces powoduje wielkie cierpienia. Nie
wszyscy są gotowi,
aby zneutralizować karmę. W chwili oczyszczenia karmy
zostanie
uruchomiony nowy ośrodek serca i od tej pory będzie łączył ciało
człowieka - dokładnie jego ośrodek serca z Ośrodkiem Kosmicznego
Serca.
W tej chwili są znane dwa podziały nowych czakr,
podałam w części I i II - pierwszy wzór,
a teraz podaję drugi wzorzec.

1. czakra korzenia
2. czakra sakralna
3. czakra splotu słonecznego
4. czakra śledziony
5. czakra serca
6. czakra grasicy
7. czakra gardła
8. czakra przepływu (punkt Alta Major z tyłu karku)
9. czakra 3-ciego oka
10. czakra szyszynki
11. czakra korony
12. czakra transformacji
13. czakra transmutacji.
Który wzór jest prawdziwy?
Oba wzory są możliwe i od nas samych zależy jak się potoczy
wyższy rozwój.
Rozwój czakr następuje w drodze praktyki.
Wszystko zależy od tego jakich dana osoba użyje metod i z jakimi
symbolami będzie pracować. Każdy osobiście swoją wyobraźnią i
pracą otworzy swoją wewnętrzną moc. Rezultatem tej pracy będzie
kosmiczne połączenie, dla każdego z innych ośrodków kosmicznych. Każdy człowiek otrzyma inne promienie
kosmiczne, które pozwolą na osiągnięcie odpowiedniego stopnia
transformacji.
Każdy z nas posiada wolną wolę i sam w drodze
własnej aktywności otworzy
swoją kosmiczną drogę - przyłączy się do swojego promienia. Więc bardzo ważne
jest, aby każdy zrozumiał
proces transformacji. Należy też wiedzieć, że bez przebudzenia
13 czakr i prawidłowego połączenia się z promieniami kosmicznymi
z Uniwersum
nie jest możliwe aktywowanie się 12 nitek DNA. Tylko
w chwili uruchomienia
nowych połączeń jest możliwe wpływanie w ludzkie ośrodki energetyczne
kosmicznej energii, dzięki której
następuje transformacja.
Wprzódy należy prawidłowo oczyścić 7 czakr Epoki Ryb,
zneutralizować karmę, bez tego procesu nie będzie możliwe
otworzenie nowych czakr. Otwieranie się 13
nowych czakr nie jest
łatwym i szybkim procesem, jak myślą co niektórzy ludzie.
Epoka
Ryb i rozwój 7-miu czakr trwał 2000 lat. W nadal co najmniej 80%
ludzi na świecie nie jest gotowych na przyjęcie wyższych
energii.
Nowy proces na Ziemi rozpoczął się w roku 1999 i od tej daty
można określać człowieka
jako Ziemianina z Epoki Wodnika. 2000
lat temu Jezus pokazał ludziom nowe drogi życia, nowy proces
połączenia się z Uniwersum. W płomieniu siedmioramiennego
świecznika umarł, zmartwychwstał i wniebowstąpił. Zamanifestował
swoją świętość w materii. Manifestacja Chrystusa i Twórcy
poprzez ducha odbywa się w ten sposób.
Mało ludzi zrozumiało ten wielki krok naprzód, nadal większość
świata podąża starymi drogami zatrzymując swój duchowy rozwój.
Dochodzą najwyżej do Królestwa Szambali uważając, że osiągnęli
najwyższy pułap i nawet nie podejrzewają, że są jeszcze wyższe
światy.
Życie człowieka w materii codziennie rzuca mu nowe wyzwania,
otwiera nowe drogi,
a nasze umysły są wplątane w różne prawdy?
Wielokrotnie zamiast oczyszczać
własną karmę tworzymy nowe nici
w przekonaniu, że czynimy dobrze.
Człowiek zanim zacznie rozwijać się duchowo powinien znaleźć
własny cel. Z tego co obserwuję większa część ludzi miota się na
przeróżnych drogach, łączy się z rozmaitymi siłami tworząc
własne zlepki energii, które mają wielki wpływ na osobisty
rozwój. W ten sposób nie tylko nie oczyszczają własnej karmy, ale
osłabiają tę moc, którą już wcześniej posiedli. Dla wielu bycie
superczłowiekiem jest najważniejsze, manifestują się mocno na ziemi.
Jednak dla świata czystego ducha taka postawa jest wielkim
błędem. Wielkość człowieka nie zależy od posiadanych mocy,
wyćwiczenia wielu akrobatycznych, supernaturalnych technik,
którymi często imponują światu. Mieć w sobie Boskie moce znaczy:
uwolnić
się od zależności świata materialnego i zaufać Bogu. Bo
cóż może zdarzyć
się temu, który jest już jednością z Boskim
Ośrodkiem Serca?

" ... Król Nabuchodonozor popadł
w zdumienie i powstał spiesznie. Zwrócił się do swych
doradców, mówiąc: <<Czy nie wrzuciliśmy trzech
związanych mężów do ognia?>> Oni zaś odpowiedzieli królowi:
<<Rzeczywiście, królu>>.
On zaś w odpowiedzi rzekł:
<<Lecz widzę czterech mężów rozwiązanych,
przechadzających się pośród ognia
i nie dzieje się im nic złego; wygląd czwartego przypomina anioła..."
(Dn 3, 91-92)
Czy człowiek zjednoczony z Bogiem musi lękać się o chleb
powszedni?
W tej kwestii więcej rozumu posiadają zwierzęta.
"... Jezus mu odpowiedział:
<<Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn
Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć>> ..."
(Mt 8, 20).
Człowiek powiada, że wierzy i ufa Bogu, ale nie potrafi iść za
swoją
intuicją i Boskim zmysłem. Woli sam zadbać o własne
interesy i krąży
wokół potęgi świata. Jedynym kluczem, aby
znaleźć się bliżej Boga jest
pełna wiara i dziecięca ufność, że
Bóg pomoże człowiekowi we wszystkich
jego potrzebach. Ten, który
wybrał tę drogę nie rzuca na świat marnych sloganów: "... cierpienie nie jest więcej
potrzebne ...
musimy żyć szczęśliwie, bo Bóg tak chce..."
Więc jaki naprawdę jest cel
naszego życia?
Dlaczego Jezus tak bardzo
cierpiał?
Dlaczego się nie wyzwolił?
Znane słowa:
"... jeśli
jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża... "
Ludzie, którzy w ten sposób wołali do Jezusa kiedy konał na
krzyżu w promieniach
gorącego słońca, uważali siebie za
mądrzejszych. Drwili i wznosili okrzyki,
a przecież jego
cierpienie nie mogło być powodem takich kpin i obelg.
Tak było 2000 lat temu ... a jak
jest dzisiaj?

Nadal wielu ludzi nie odkryło prawdziwej przyczyny cierpienia
Jezusa Chrystusa,
nie docenili Jego misji. W dziecinny sposób
wyrażają swoje poglądy ... my
też bogami
będziemy ..., ale nie poprzez cierpienie...!
Nie przez krzyż ... Uważają , że są sprytniejsi?
Nawet nie wiedzą jak bardzo są oddaleni od jakiegokolwiek
zrozumienia Prawa
Bożego. Podobne ograniczenia nie pozwoliły
przez ostatnie 2000 lat na rozwój
duchowy większej ilości ludzi.
Jakże nieliczni poznali owe tajemnice. Jakże
nieliczni poszli
prawdziwą drogą Jezusa. Ci, którzy prawidłowo postrzegają
Jezusa Chrystusa wiedzą, że wykonywał Wolę Boga, był posłuszny Jego
Prawom.
"... <<Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Jednak nie moja
wola, lecz Twoja niech się stanie>> ... "
(Ew. Łk. 22:42).
Jezus nie przyszedł po to, aby to Prawo naruszać jak to czyni
tysiące ludzi.
Przyszedł aby zaistnieć w ciele fizycznym i
poprzez Boską Moc i siłę uwolnić
się z tego świata i zaistnieć w wyższym świecie. Kto nie umie jeszcze zrozumieć
tej kwestii, jest duchowo mocno niedojrzały. Ludzie w Epoce Wodnika, w świetle
nauki
nadal udowadniają, że stoją w jednym miejscu. Do dzisiaj
wątpią w ukrzyżowanego
Jezusa ... w Jego Zmartwychwstanie i
Wniebowstąpienie. Dopisują dalsze historie
życia, wcale Go nie
rozumieją jak również działania Boga. Jezus nawet kiedy
czynił
cuda postępował w zgodzie z Wolą Boga. Udowadniał nimi, że
działa
w sile Bożej. Nie twierdził, że była to Jego zasługa,
jedynie Wola Boga.
Dzisiaj żyje na świecie tysiące ludzi, którzy zapomnieli, że
powinni być posłuszni
Woli Boga, działają w ramach własnej woli.
Czynią cuda, reklamują swoje zdolności,
tak po prostu sprzedają,
często powołując się na Boga i jego pomoc w ich działaniach.
Ci
ludzie nigdy nie dosięgną wyżyn, sami osłabiają własnego ducha.
Zawsze będą
przykuci do Ziemi.
Przyjdzie taki czas, że wielu będzie mocno zaskoczonych, tak
jak
niegdyś ci, którzy stanęli w świątyni w Jeruzalem przy
rozerwanym płótnie.
Tylko z pomocą Woli Bożej można rozbudzić w sobie wielkie moce
duchowe:
"... Jezus spojrzał na nich i
rzekł: <<U ludzi to niemożliwe,
ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe>> ..."
(Mk 10, 27)
W Epoce Ryb mieliśmy zrozumieć nauki Jezusa i sens jego pobytu
na Ziemi,
odkryć nowe drogi, zawrzeć z Bogiem Nowe Przymierze. W
wyniku właściwych
działań każdy człowiek zbiera dobre owoce. W
zależności od własnych akcji
wyzwala nowe energie, rozwija
wyższe centra energetyczne i ciała duchowe.
Boskie Prawa ślą siłę tym
wszystkich, którzy przestrzegają tych praw.
Czyste intencje + dobra akcja budują swoiste wibracje, dane
tylko temu
człowiekowi, który je wprowadził w życie. Są bardzo
indywidualne. Od nich
zależy, które ośrodki w jego ciała rozwiną
się mocniej. Błędne postępowania oddalają
siłę Boga, człowiek
jest pozostawiony swojej woli. Tworzą się wokół niego inne siły
- drugorzędne, o negatywnych cechach. Zmieniają prawidłowy Boski
kod. Moce
Boże zawsze odbijają od siebie te drugorzędne siły,
które są im obce.
Ludzie sami wpuszczają w swoje ciało zatrute strzały, ukrywają
się
za murem lekkomyślnego postępowania. Wcale to nie znaczy, że
ten mur,
któregoś dnia nie runie.
Im bardziej odcięli się od Boskich Prawd tym
boleśniej poczują
rzeczywistość, na której wybudowali własny dom.
"... Nie do Mnie jednak należy
dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale
dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane ..."
(Mt 10, 40)
"... Lecz wielu pierwszych będzie
ostatnimi,
a ostatnich pierwszymi ..."
(Mt 10, 31)
"... A kto by chciał
być pierwszym między wami,
niech będzie niewolnikiem wszystkich ..."
(Mt 10, 44)
cdn...
Vancouver
23 Oct 2007
WIESŁAWA
|