57. Narody wschodu - wielu zginie

28.11.1985 -
W czasie modlitwy porannej oczyma duszy ujrzałam św. Józefa. Wysoki,
starszy, siwiejący mężczyzna. Oczy bardzo piękne i łagodne. Broda
czarno-siwa,
dość długa. Ubrany był w suknię beżową, ciemną. U szyi i rękawów
były szerokie pasy zielone. Przepasany był brązowym, jaśniejącym
rzemykiem. Z całej jego postaci biła dobroć, świętość i piękno.
Powiedział do mnie: Pisz, co chcę ci powiedzieć. Przez grzech ludzi
cała ziemia jest dziś wzburzona. Będziecie mieli wielkie znaki na
niebie i na ziemi. Umiejcie
je odczytać. Wystąpią liczne powodzie, trzęsienia ziemi.
Czasami
ziemia będzie powstawała jak wysoka góra i szła przed siebie. Będzie
to budziło w sercach ludzi wielki lęk i grozę. Taka idąca ziemia,
wszystko, co spotka na swojej drodze, zgniecie i zmiażdży. Wy jednak
jeszcze będziecie mieli bielmo na oczach i nadal będziecie trwać w
grzechu. Te dni są już wśród was. Przyszedłem, aby wam przypomnieć o
opamiętaniu się. Pokutujcie, bo czeka was wielka kara. Zachód
pocierpi swoje, srodze pocierpi za wszelki bezwstyd w strojach
i lekceważenie praw Bożych. Kraje wschodu i cały wschód bardzo
ucierpią, o, bardzo ucierpią za grzech, który szerzą po całym
świecie; niewiarę w Boga. Oto wielki grzech,
ciężki grzech. Kraje wschodnie rozszerzają na cały świat fałszywą,
grzeszną teorię.
Prócz tego grzechu lekceważą dni święte, stan małżeński. Lekceważą
wszystkie
prawa Boże. Grzech ich jest tak wielki, że przed nim drży ziemia.
Opamiętajcie się
wszyscy, bo jednego dnia zginiecie. Do was, teraz mówię narody ziemi
wschodniej.
Nie myślcie, że was ochroni przed gniewem Bożym magazynowanie broni
konwecjonalnej
i atomowej. Gdy wypełni się sąd nad wami, możecie zginąć w jednej
chwili. To będzie wymiar kary sprawiedliwej, jaką Bóg Ojciec wam
wymierzy za wszelkie grzechy. Aniołowie są już przygotowani, miecze
obnażone, ostrza ich skierowane ku waszej ziemi. Tak, jak mówi
święta Ewangelia: Już jest siekiera przyłożona do korzenia drzewa.
Nie lekceważcie tych słów, które wam mówię. Najpierw nawróćcie się
wszyscy do Boga Świętego a potem zasiadajcie i mówcie przy stole
konferencyjnym o sprawach pokoju. Bo nigdy nie będziecie pewni ani
godziny, kiedy grom z jasnego Nieba uderzy w was, w wasz cały naród,
w wasze fabryki, urzędy, cały kraj. Nawracajcie się i to wszyscy do
Boga Świętego.
On was kocha tak, jak wszystkie dzieci. Ale nie
walczcie z Nim, nie mówcie, że Boga nie ma. Otwórzcie wszystkie
świątynie. Pozwólcie wszystkim wierzyć w Boga, wszczepcie w Winne
Drzewo każdą latorośl, która na świat przychodzi. Winnym Drzewem
jest Jezus
Chrystus, wszczepieniem w Chrystusa jest Chrzest święty. Wszystko
będzie wam darowane', przebaczone, bo Bóg Ojciec jest waszym Ojcem.
Pragnie waszego
szczęścia, wprawdzie nie takiego, jak wy pojmujecie. Nie tu na
ziemi, gdzie jest
krótkie i zwodnicze, ale pragnie szczęścia wiecznego dla was w
Królestwie Bożym. Narodzie, opamiętaj się! Jakże ciężko i strasznie
będzie stanąć duszom synów waszych przed Sędzią Sprawiedliwym,
Jezusem Chrystusem. Jaka będzie rozpacz tych dusz biednych, które
tak strasznie ciężko błądziły.
Dusze ludzkie są stworzone, by żyć
z Bogiem Ojcem w Niebie, l na cóż im te zaszczyty, które składacie
im po śmierci?
Te medale, którymi ich obdarowujecie tu na ziemi? Dusza ich wymaga
modlitwy.
Mszy świętej, inaczej idzie na wieczną mękę a może i na wieczne
zatracenie.
Przecież dla niej żyjecie i o nią dbać powinniście, by dusza wasza
miała wieczne
życie w Niebie z Bogiem Ojcem w Trójcy Świętej Jedynym. Pamiętajcie,
że ja, Józef
święty przestrzegałem was. Mówiłem, upominałem, nie trwajcie w
uporze grzesznym
i obraźliwym. I cóż wam z tego, gdybyście nawet cały świat
pozyskali, a gdy w grzechach pomrzecie i dusze wasze pójdą na
wieczne zatracenie do piekła. Życie na ziemi jest krótkie.
Człowiek
się rodzi, wzrasta, staje się młodzieńcem, starcem i umiera. Byłoby
to wielką kpiną, gdyby to tak się kończyło. Człowiek ma duszę, a
jego dusza jest nieśmiertelna
i przeznaczona do życia wiecznego w wielkiej szczęśliwości.
Gdybyście to mogli
pojąć i nie szerzyli obrzydliwości, jaką jest niewiara w Boga! To
jest zbrodnia i za
nią przed .Świętym Bogiem odpowiecie! Przyjdą kary, znaki, cała
ziemia wasza
zostanie wzruszona dłonią świętego Anioła Bożego, jeśli się nie
nawrócicie. Amen.
58. Nie
zniszczeje świat, ale musi się nawrócić

Zapisz: Posłuchaj mnie i przekazuj temu ludowi szalonemu. Jeśli się nie
poprawi ten lud,
nie odstąpi od swych myśli i zamiarów - to zginie w wielkiej
katastrofie nuklearnej.
Zasiadają naprzeciw siebie, a są wybornymi kłamcami. Jeden drugiego
pragnie oszukać, narzucić swoje dictum, nikt z nich nie ustąpi.
Każdy będzie parł do przodu w obłędnej nienawiści, l tylko będzie
jedna myśl, którą im szatan podsuwa: niszczyć, wszystko, wszystko
niszczyć. Przekaż i przestrzeż ich. Zginą wszyscy, i ci i tamci,
jeśli po rozum
nie pójdą do głowy, jeśli serc swoich nie uspokoją, jeśli woli
swojej nie podporządkują Najświętszemu Władcy, jakim jest Bóg,
Stworzyciel Świata. Powtarzam: Zginą!
Nie martw się, twemu narodowi pisane jest stać się wielkim narodem.
Wszystkie ziemie wschodnie wrócą do was i pozostaną zachodnie przy
was.
Ale naród musi się zmienić, musi się nawrócić do Boga. Każdy z was!
Przestępstwo,
złość i fałsz, wielkie zbrodnie musi odrzucić od siebie, wyrzec się
służby szatanowi,
jego złej ideologii. Serca swoje ma złożyć u stóp Trójcy
Przenajświętszej. Przyjdzie
dzień, że naród twój będzie uwolniony z niemiłej dłoni i obłędnej
ideologii, która jest
zaczynem wiecznego zła. Ale krzycz i mów: Katastrofa nuklearna nie
może ogarnąć
świata, bo wówczas wszystko zginie. Ja, Bóg rozbroję ich broń i ich
ideologię, ale wy
módlcie się. Nawracajcie się wszyscy do Boga, pokutujcie, czuwajcie,
odmawiajcie
różaniec święty, zaufajcie Sercu Chrystusa Pana i Jego Miłosierdziu.
Amen.
Zapisz:
Zaufaj Mnie, nie zniszczeje świat. Ale pierwej musi się nawrócić do
Boga
Świętego, który jest wieczny. Świat nie może się rządzić swoimi
prawami,
które są uciskiem i zbrodnią dla biednego ludu. Nie może krzywdzić
wdowy
i sieroty. Nie może bluźnić Imieniu Świętemu Bożemu i odrzucać Jego
święte
prawa. Ja Bóg, ten świat stworzyłem z nieograniczonej miłości i w
najpiękniejszym
miejscu, w raju usadowiłem dzieło moich rąk świętych - człowieka. A
człowiek nie
poznał swego stworzyciela, zaufał złemu. Oddawał i oddaje cześć
bałwanom i bożkom. Pieniądze, zyski, giełdy, banki, rozpusty,
wszelki upadek moralny - to człowiek wybrał.
A dał mu to szatan-diabeł i okłamał go, że będzie szczęśliwy. A jak
wygląda wasze szczęście? Mordujecie siebie wzajemnie, czynicie sobie
życie obrzydliwym. Ciągle zmieniacie swoje pojęcia, tworzycie ciągle
nowe partie i zgromadzenia. Między
wami jest tylko bałamuctwo i kłamstwo. Jam jest jeden Bóg Święty,
Prawdomówny i sprawiedliwy. Ale wy Mnie nie szukacie.
Ja do was to dziś mówię: Jeszcze macie czas, jeszcze jedno ziarnko w
zegarze
klepsydry zatrzymało się. Odstąpcie od drogi grzechu, od
szatana-diabła. Dla każdego,kto się odwróci od drogi złego ducha i jego grzesznej ideologii. Ja,
między kartami Mojej Świętej Sprawiedliwości, mam i dam wam Święte
Miłosierdzie. Wy Miłosierdzia Mego
nie znacie, wy Go nie szukacie, ale Ja wam je dam, jeśli się
odwrócicie od złego ducha. Synowie, córki błądzicie, wciąż
błądzicie. Jestem Świętym Bogiem, którego wy pojąć nie możecie, bo
jestem niewidzialny, wieczny, niedotykalny. Wiem też, że wy macie
upodobanie w wizjach i dotyku. A czyż nie mówi wam o Mnie Pismo
Święte, że Duch mój Święty Boży unosił się nad bezmiarem wód, które
Sobą uświęciłem? Dałem wam poznać Siebie w Synu Swoim Jedynym,
Jezusie Chrystusie. Ale wyście Go nie przyjęli, odrzucili i zabili.
Przypominam wam: Dni pogan dobiegają końca. Moja Święta Moc spali
bałwany i wszelkie wasze kulty nie pochodzące od Boga. Zostanie
starte z powierzchni ziemi wszystko zło.
JAM JEST ALFA l OMEGA! PO-CZATĘK I
KONIEC, wiecznie żywy i ożywiający. Ja ubrałem Swego Ducha i Swoje Święte
Słowo w Niepokalane Ciało Dziewicy, Maryi Panny. Ja was wszystkich
wykupiłem z wielkiej niewoli grzechu, od mocy złego ducha. Pytam was
jako
mający władzę: Dlaczego więc odrzuciliście Moją Miłość, Moje
niezmierzone
Miłosierdzie? Gdy Ja od was Moją Świętą Twarz odwrócę, wszyscy
zginiecie,
zginiecie! Narody świata, do was mówię. Narody świata, nawracajcie
się do Boga!
Mówię do narodów słowiańskich: Odrzućcie złą, szatańską ideologię.
Otwórzcie kościoły, cerkwie, bożnice. Módlcie się wszyscy.
Zjednoczcie się w jedną świętą wiarę
chrześcijańską. W jednym kościele wszyscy stańcie.
A mój wielki Wikariusz, który jest z ziemi gnębionej, z ziemi
uciskanej, pobłogosławi wam wszystkim i przyprowadzi do jednej
Owczarni. Pasterzem wiecznym będzie Syn Mój Jedyny, Jezus Chrystus!
A Wikariuszem wielkim będzie ten, którego wziąłem z ziemi polskiej.
Zapisz dla twej ziemi: Wiem o jej ucisku, wiem o jej
.łzach i płynącej krwi. Błogosławię wszystkich synów Moich,
którzy wiernie stoją przy świętej wierze. Nie grzeszcie,
pokutujcie, módlcie się. Nie narzekajcie na czasy, bo
grzechami waszymi zasłużyliście na nie. Przed tą wojną światową mówiłem i przestrzegałem poprzez usta
Mojej służebnicy,
ale kościoły były puste. Generalicja i oficerowie bawili się. Dziś
kościoły są pełne, ale
serce wasze są puste. Musicie kochać Boga, musicie pragnąć, by On
wypełnił wasze
serca. Tylko z Bogiem będzie wasze zwycięstwo. Powstrzymałem powódź
i klęskę suszy. Powstrzymałem bicz wschodni i zachodni, które
pragnęły chłostać wasz naród. Ale za grzechy i winy wasze, za ciągłą
niesubordynację -zbrodniarze musieli przelać krew niewinną. Wziąłem
drogie Mojemu Sercu dziecko jako żertwę całopalną prosto w swoje
święte ramiona.
A on za wami prosi, nakazuje wam: Módlcie się, nie
wiążcie się ze złym duchem, który jest przewodnikiem bezbożnej
ideologii. Wyrywajcie z tej drogi kogo będziecie mogli. Bądźcie
cierpliwi dla tych nieszczęśliwych. Czuwajcie, módlcie się i
pokutujcie.
Dni pogan dobiegają kresu. Zetrzyjcie z serc waszych wszystkie kulty
pogańskie, jak: chciwość, pożądliwość, rozwiązłość, niewierne
małżeństwo, alkoholizm, mord dzieci nienarodzonych, donosicielstwo,
szpiegostwo, sprzedawanie braci swoich za trzydzieści srebrników.
Wyzbądźcie się tych kultów pogańskich. Ożywcie wiarę w Jedynego
Świętego Boga w Trójcy Przenajświętszej. Uczyńcie od dziś wielki
posłuch Jedynemu Bogu. Jego Synowi Świętemu Jezusowi Chrystusowi,
który was odkupił przez Swoją męczeńską
śmierć i Duchowi Przenajświętszemu, który pochodzi od Ojca i Syna i
trwa
wiecznie w sprawiedliwej miłości i miłosierdziu dla pokornych dusz.
Amen.
59. Z rodziny
zrobiliście stadło zgonione

W czasie modlitwy oczami duszy ujrzałam wielki, złocisty tron. Blask
od niego bił na wszystkie strony. Ujrzałam siedzącego na tronie tym.
Pana
Jezusa w sukni śnieżno-białej, która mieniła się jak tęcza, jak
gdyby drgały kryształy
na tej sukni. Na ramionach był krwisto-czerwony płaszcz. Na głowie
miał dwie korony: cierniową i złotą. Pan Jezus powiedział, zapisz:
Stoję u progu, patrzę na świat, a świat
nadal grzeszy. Ja jestem Sędzią, Zbawicielem dusz, a świat lekceważy
moje ostrzeżenia. Mówię do wszystkich ludzi, do wszystkich dusz
poprzez cały świat. Nawołuję: Nawracajcie się do drogi Boga
Najświętszego! Odstąpcie od złego ducha, od drogi grzechu.
A świat
lekceważy moje prośby i ostrzeżenia. Tak powiedziałem i
przepowiedziałem uczniom Moim
o losie Jerozolimskiej świątyni, że nie zostanie z jej wielkości,
pychy i majestatu nawet kamień na kamieniu. Tak też mówię dziś wam
poprzez cały świat: Popiół i zgliszcza zostawicie przez grzech po
sobie! Nie umiecie szanować godności ludzkiej. Przecież zostaliście
stworzeni na obraz i podobieństwo Boże, lecz wy przez swoje grzechy
upodabniacie się do najdzikszych zwierząt.
A pamiętajcie, że
powiedziałem: Nie rzucajcie pereł pod nogi świniom! To może też was
dotyczyć. Moje łaski i Moje miłosierdzie przez wasze grzechy i
upodlenie może być powstrzymane. Tak bardzo was proszę: Czuwajcie,
czyńcie pokutę, nie grzeszcie, bo siekiera już jest przyłożona do
korzenia waszych drzew. Jesteście wszyscy opasani pychą szatana.
Chlubicie się swoją wiedzą, techniką i wielkimi możliwościami. A Ja
wam powiadam, że wszystko to jest nicością przed Moim obliczem.
Grzechy wasze są wielkie, nawet nie mrugniecie powieką, jak nastąpi
wasz wielki koniec.
Trąba kary i wymiar sprawiedliwości już jest
przyłożony do ust Anioła, który ogłosi waszą zagładę, jeśli
pokutować nie będziecie. jeśli czynów dobrych czynić potrzebującym
nie będziecie, głodnym, chorym, więźniom - wszyscy w potrzasku
swoich grzechów pomrzecie... Och, dzieci Moje, dzieci, wy macie
więcej grzechów, jak wszystkie pokolenia ziemi. To wy, znając
przykazania i prawa Boże, odstąpiliście od nich. To wy, właśnie
staliście się bluźniercami przeciw Najświętszemu Bogu. Wszyscy
jesteście umazani
we krwi niewinnych dzieci, mordowanych, którym nie zezwoliliście żyć
i chwalić Boga Świętego. To wy jesteście zbrodniarzami, bo w każdej
wojnie mordujecie niewinnych
ludzi i dzieci mordujecie, braci niewinnych, którzy nic złego wam
nie czynią. Zło siejecie
i rozsiewacie wszędzie.
Daliście obrzydliwą wolność i o nią z uporem
walczycie tam,
gdzie powinna być czysta wstrzemięźliwość małżeńska, dyscyplina,
wierność
i posłuszeństwo sobie wzajemnie. Z rodziny zrobiliście gonione stado
bydlęce, psie.
Każdy z małżonków jest najokrutniejszym egoistą. Tak ich
wyszkoliliście, tak ich nauczyliście. Daliście wolność, rozwody.
Dziś żona nie chce nieść ciężaru męża.
Mąż nie chce nieść ciężaru żony. Dzieci oszukane i zlekceważone,
pozostawione
same sobie albo bezmyślnie porzucone, l ta dorastająca młodzież
przez wasze winy
żyje gorzej niż zgraja psów. Sięga po narkotyki, morduje,
alkoholizuje się, czyni najohydniejsze rzeczy zbrodnicze. Ale wy
przed Bogiem za nie odpowiecie. Rodzina
jest to święta rzecz, sakramentem świętym związana, nierozerwalna.
Jedynie śmierć jednego z małżonków zmienia stan rodziny. A jakże wy
znieważyliście i zbeszcześciliście kobietę-matkę. Daliście jej do
rąk kieliszek, papierosa w zęby. Ubraliście w spodnie, ostrzygliście
i oszpeciliście matkę. Zrobiliście z niej kukłę, która nie wie, czym
jest, jakie
są jej obowiązki wobec domu, męża, dzieci. Powiedzieliście, że
kobieta musi się emancypować, musi być wszechwolna. l jakaż to
wolność? Udręczenie duszy grzechami. Pokutę niech czyni i niech Boga
przeprasza matka, która zabija dzieci. Kto wy jesteście,
zbrodniarze, niewierząca zgraja?
Ale gdy zatrąbi trąba Anioła Sądu
Sprawiedliwości, drżeć będziecie wielce. Oszpecacie mego wybrańca,
rzucacie na niego oszczerstwa i kłamstwa, za to odpowiadać będziecie
przed Sądem Bożym. Czynicie to dlatego, że nie chcecie przyznać mu
racji jakie wam wytyka w waszym grzesznym postępowaniu. To, co dziś
mówię do ciebie, dotyczy całego świata, niejednego narodu. Cały
świat u padł.
Bluźnierstwo, fałsz, pijaństwo i mord - oto dewizy dzisiejszego
świata.
60. Umarli
wstaną - popłoch

Gdy kończyłam swoją modlitwę poranną, otrzymałam zlecenie:
Przeżegnaj
się Krzyżem świętym, błogosławię ciebie. To błogosławieństwo rozleje
się na całą
rodzinę, miasto i cały naród. Nie ustawaj w modlitwie, choć będzie
ci coraz ciężej w odprawianiu modlitw. Nawała i groza złego jak mgła
będzie starała się wszędzie wcisnąć. Trzech mężów stanu umrze,
czwarty też. Ciemności będą, wielkie ciemności, jedynie pas
jaśniejszy, szerokości pół metra obejmie kulę ziemską.
Groza, bez
przerwy będą spadały pioruny, błyskawice i grzmoty. Kto tę straszną
ciemność przeżyje, żyć będzie. Między żywymi zjawią się liczni
zmarli, popłoch, ludzie ze strachu mdleć będą. Kto ma działkę,
ogródek, niech skrzętnie uprawia, sadzi dużo grochu, fasoli. Będzie
wielki głód, ptaków nie będzie, zgliszcza i spaleniska wszędzie. To
straszne, a nikt nie chce pokutować, nikt nie chce przepraszać za
grzechy świata Boga Ojca Wszechmogącego. A Bóg Ojciec karanie od was
mógłby odwrócić. Nie zostanie i proch z tych państw, które wynosiły
się pychą.
Ci, którzy dziś pokutują, niech przygotują, niech przygotują ciała i
dusze swoje, by Trójca Przenajświętsza mogła w was zamieszkać i
stworzyć w was żywą świątynię Bożą. Amen.
61. Doktryny
szatana przepadną

Zapisz:
Otóż Ja przejdę przez ziemię jak przez ziemię egipską i udowodnię
Moją Moc
świętą tym, którzy obrażali Moje Imię Przenajświętsze. Nikt nie
zostanie wśród
żywych z tych, którzy Imię Boże, Święte chcą zastąpić szatańską,
grzeszną ideologią.
Któż wam tę ideologię stworzył? Kto powiedział, byście całą siłę i
mądrość swoją zużywali na walkę z prawami Bożymi i Bogiem świętym?
Czy nie proch ziemi wam to powiedział?
Czcicie go i podziwiacie,
głosicie jego hasła, a czymże jest ten proch przed Mocą Świętego
Boga, czy nie prochem ziemi? Mówicie między sobą: Wspomnienie o Mnie
zachowują potomni. Widzicie, że wspomnienie ludzi mieszkających na
ziemi jest jeszcze jednym potwierdzeniem, że jesteście prochem, bo
każdy z was z prochu powstał, l wszelkie działania, jakie stworzyłeś
człowiekowi, a jest ono przeciwne prawdzie Bożej, Bogu Świętemu,
rozwiane zostaną przez wieki czasów jak popiół po spaleniźnie
nędznych
szat. Nic z tych doktryn, tych ideologii, które tak skrzętnie
zapisałeś, nie pozostanie, I nikt
się o nic nie zatroszczy.
Zapamiętaj to sobie, nikt w nich nie
będzie miał upodobania. Wiedz o tym, prochu marny, że wszelka
władza, wszelka zależność przychodzi na ziemię przez Moje
dopuszczenie i gdy Ja zechcę odjąć Moje dopuszczenie, to przestanie
istnieć wszelka bluźniercza ideologia, wszelki bluźnierczy grzech
przeciw Mnie. W raju też pierwsi rodzice błąd popełnili. Wiem o
twoim skażeniu, wiem, dlaczego tak chętnie słuchasz podszeptów
szatana i dlaczego występujesz do walki z Bogiem. Popycha cię do
niej twój zatwardziały wróg. szatan. Rozważ to i przemyśl w sercu
swoim. Ileż ty, marny prochu napisałeś książek zwalczających Moje
Święte Imię. Ileż włożyłeś mozolnej pracy w to pseudonaukowe dzieło
grzeszne. Ale ani o minutę nie mogłeś przedłużyć swojego istnienia,
bo Ja, Bóg wydłużam lata sprawiedliwego.
A jeżeli biorę go z ziemi,
to zawsze w Swoje Święte ojcowskie ramiona, by mu dać życie wieczne
w Mojej świętej chwale. Prochu ziemi, ileż to robisz zamieszania
swoimi pseudonaukowymi poglądami wśród prostych Mojego ludu. Służysz
szatanowi i jego drogę umacniasz, a nie wiesz, że droga ta ściśnie
twoją duszę jak kajdanami i pociągnie ją do piekła na wieczną mękę.
Mówisz, że nie wierzysz w Boga Świętego, nie wierzysz w życie
nadprzyrodzone, to dlaczego z takim uporem i z taką zaciekłością
walczysz z tym, którego według ciebie nie ma? Zapytaj się swego
pana, szatana, szatan wie, że Bóg jest wiecznie święty,
sprawiedliwy. On, szatan drży i boi się dnia, w którym przepadnie.
Dlatego z ciebie robi sobie sługę i nędznego rycerza, bo przy twojej
zgubie chce zgubić twoją duszę.
On cię pragnie w twojej głupocie i
nędzy zanurzyć coraz głębiej, aż cały zostaniesz w niej, a dusza
twoja znajdzie się w piekle. Najcięższym grzechem człowieka jest
dobrowolne wyrzeczenie się Jego panowania nad duszą ludzką, albowiem
jedynie Bóg Święty ma prawo panować nad nią i nad całym światem. A
gdy staniesz przede Mną, prochu marny, będziesz musiał zdać rachunek
z tych dwóch przykazań, które Syn Mój, Jezus Chrystus przyniósł ode
Mnie, Boga Ojca na ziemię. One są święte i wielkie: Miłuj całym
sercem i całą duszą, rozumem, mocą
i siłą Boga świętego i miłuj bliźniego jak siebie samego. Znasz te
przykazania i z nich będziesz musiał zdać rachunek.
A jeśli minąłeś
się na drodze życia z tymi wielkimi przykazaniami, wracaj co
rychlej, by je spotkać, a spotkawszy je, zachowaj je w sercu
i umyśle na zawsze i żyj, i ciesz się nimi każdego dnia. Jak długo
wam jeszcze będę
mówił? Jak długo przekazywał, prosił? O, nierozumne, nierozumne
dusze ludzkie!
l czym życie wasze? Krótkim blaskiem, ogniem, który się zapala i
gaśnie o czasie
przeze Mnie określonym. A to wiedzcie, że wszyscy jesteście
przygotowani przez
drogę doczesnego życia do życia wiecznego w niebie. Tam powinna
znaleźć miejsce
każda dusza i znajdzie je ta, która żyła sprawiedliwie według
przykazań Bożych.
Tam
nie ma trosk i kłopotów, ucisku i poniewierki, także i cierpienia.
Wiecznie jest święte
światło Boże, które daje niepojętą radość duszy, pokój, ale dusza
musi na to zasłużyć,
by móc żyć wiecznie w królestwie Bożym z Bogiem w Trójcy
Przenajświętszej,
Niepokalaną Dziewicą Maryją Panną, Archaniołami i Świętymi. Amen.
62. Płonie
beton, ziemia - chrzcić zaraz po urodzeniu

A TERAZ ZAPISZ
TO, CO WIDZISZ, ZAPISZ:
Widzę świat jak gdyby zawieszony w powietrzu i cały ten świat w
jednym
momencie stanął w ogniu. Widzę ludzi o; różnych twarzach, z różnych
ras
i narodów. Wszyscy miotają się, biegną przed siebie, zawracają.
Jednych widzę
w łóżkach, inni coś robią w ogrodzie, jeszcze inni w kinach siedzą,
w teatrach,
na salach balowych, l wszyscy teraz miotają się, krzyczą. Ściany
rozpadają się jak
domek z kart i wszędzie widzę ogień, ogień. Powstają takie wiry jak
przy wielkiej trąbie powietrznej, ziemia się wybrzusza, unosi do
góry, staje się olbrzymia, rośnie, potem
pęka u szczytu, zapada się i pochłania wszystko.
Woda stoi tak, jak
ściana wysoka,
gotuje się, zalewa wszystkie miasta, masa ludzi tonie. Żelazne,
betonowe ściany domów płoną jak zapałki, wszystko się rozsypuje w
proch. Widoczna jest jakaś szaro-niebieska poświata. Ziemia teraz
staje się barwy prawie ciemno-krwistej, potem żółto-fioletowej,
bardzo ciemno-fioletowej, potem wszystko gaśnie, ziemię obejmuje
ciemność. Słyszę przeraźliwe krzyki, krzyki, krzyki, nieludzkie
krzyki, wołania o pomoc. Widzę najprawdziwszych diabłów z rogami i
kopytami, podobnych do kozłów. Ślepia ich
jak ogień błyszczące i groźne. Biegają bardzo szybko, strącają całe
sterty dusz
ludzkich w otchłań śmierci. Nie chcę i nie mogę dalej na to patrzeć.
Pan Jezus ma
twarz zalaną łzami, oczy bolejące. Mówi: Gdy nie będzie poprawy,
opamiętania w grzechu, wszyscy naprawdę zginiecie. Ostrzegam, mówię
i proszę, nawracajcie się do Świętego Boga, odstąpcie od drogi
grzechu, pokutujcie, módlcie się, przepraszajcie Boga w Trójcy
Przenajświętszej.
Proszę was wszystkich, całą ludzkość, opamiętajcie
się. Grzech i zło pochodzi od szatana, szatan pragnie was zniszczyć.
Teraz mówię do rodziców: dzieci nowonarodzone jak najszybciej
ochrzcijcie. Nie czekajcie na strój, na wyprawienie hucznych
chrzcin. Nowonarodzone dziecko, dusza Boża musi być związana jak
najszybciej ze świętym Kościołem Bożym. Rodzice, pozwólcie, by Duch
Święty objął je w Swoje władanie. W te dni ciemności dusze dzieci
nieochrzczonych będą porwane przez szatana do piekła. Ci, którzy
odstąpili od Boga Najświętszego, też są i będą w mocy szatana. Za
nich musicie się gorliwie modlić, by co rychlej nawrócili się, bo
dusze ich zginą w piekle. Bardzo proszę, módlcie się za wszystkich,
którzy jeszcze nie znają Boga Najświętszego i Imienia Mojego
Najświętszego, Jezusa Chrystusa. To, co dziś przekazuję jest wielkim
ostrzeżeniem. Dzieci Moje ukochane, pamiętajcie, przed potopem też
była ostrzegana ludzkość, by nie grzeszyła, ale nikt nie wierzył, że
nastąpi potop. A jednak nastąpił, bo grzechy ludzkie ściągnęły go.
Dziś też grzechy ludzkie są wielkie i ściągają na świat
nieograniczonych rozmiarów karę
za grzechy całego świata. Sam świat nie grzeszy, jest posłuszny
Stwórcy, ale dusze
ludzkie grzeszą, urągają Bogu Najświętszemu, grzeszą swoją pychą,
którą szatan im daje. Ludzkość wydała walkę bezmyślnie
Stworzycielowi bez opamiętania, bez zastanowienia się. Czy jesteś
ślepa, ludzkości? Opamiętajcie się i odstąpcie od grzechów, od
szatana i jego spraw. Bóg Święty to miłość i On daruje wam wszystkie
grzechy i winy, jeśli podejmiecie poprawę, pokutę, jeśli w modlitwie
i umartwianiu żyć będziecie, żałując za wasze grzechy. Proszę was po
ojcowsku, proście Boga Ojca o przebaczenie i o darowanie waszych
win. Zapewniam was. Miłosierdzie Boże jest większe niż wszystkie
oceany świata.
Ono jest wielkie i nieskończone, łaskawe. Proszę was
jeszcze raz, odstąpcie od drogi złego ducha, on was okłamuje,
wiedzie wasze dusze na wieczne zatracenie. Ja, Jezus Chrystus tak
bardzo bym pragnął każdego z was rozgrzeszyć, dać wam wieczne
błogosławieństwo
przez usta synów moich umiłowanych kapłanów dla wszystkich
grzeszników świata, upartych, wojujących z Bogiem. Pragnę ich
widzieć skruszonych i żałujących
za swoje grzechy. Daję wam zapewnienie, że każdy, kto przyjdzie do
tego
źródła mocy Ducha Świętego, obejmie go Moje Serce, otoczy go prawdą,
rozumem i da mu łaskę poznania drogi wiecznego zbawienia. Amen.
cdn...
ZOFIA NOSKO
|