MOJE DOŚWIADCZENIA

ŻYCIE Z KUNDALINI
(CZĘŚĆ 2)
LINK! DO CZĘŚCI 1

Słyszę o różnych wymyślnych metodach wznoszenia Kundalini. Pierwsze co się robi to czytanie sanskrytu i wszczynanie technik uwalniających zawory w ciele. Takie działania wywołują najwięcej psychoz, wiele osób trafia na leczenie psychiatryczne, które wspomagane jest lekami psychotropowymi i zamiast uzdrawiać wpędza w jeszcze gorsze nieszczęście. Dr. Bonnie Greenwell - psychiatra jako jedyny lekarz w świecie opisała szereg podobnych przypadków. Żle postawiona diagnoza i niewłaściwe leczenie podczas zbyt wczesnego przebudzenia Kundalinii co najmniej w 70 % doprowadziło do schizofrenii. Dr. B. Greewell jest jednym z najlepszych psychiatrów, która poświęciła się na badanie Kundalini, służy radą i likwiduje skutki bezmyślnych niedojrzałych guru.

Każdy poważny nauczyciel zanim dopuści ucznia do praktyk Kundalini - Yoga wprzódy poświęci uczniowi kilka lat w celu oczyszczenia i przygotowania ciała na spotkanie nowej energii. Przeważnie mistrz znajduje sobie ucznia sam i spędza z nim długie lata kształtując jego nieskazitelne wnętrze. Mało kto zdaje sobie sprawę z utajonej ogromnej siły negatywnych pokładów energii, która zbyt wcześnie wyzwolona zamiast uczynić z człowieka geniusza może doprowadzić go do ciężkich zaburzeń na ciele i umyśle. Ćwiczenia budzenia Kundalini należy zaczynać nie od ćwiczeń fizycznych tylko należy pracować nad oczyszczeniem własnego umysłu z życiowych trucizn. Umysł musi stać się czysty, neutralny, pozbawiony ideologii, przyzwyczajeń, należy umieć odkleić się od triki ego, które cały czas czuwa w głębokich pokładach podświadomości, w każdej chwili gotowy by nam zakłócić naszą harmonię ducha. Tylko do czystej szklanki można nalać doskonałego trunku, wtedy poczujesz jak naprawdę on smakuje?

Uważajcie na swoich guru, nauczycieli, szczególnie tych, którzy przez kilka tygodni czy miesięcy wyzwalają Kundalinii. Wyzwolona Energia Kundalini posiada bardzo wysokie napięcie, podobnie jak linia wysokiego napięcia. Pędzi w swoich kanałach z prędkością światła, im więcej produkuje elektryczności tym wytwarza większą elektromagnetyczną aurę. Normalne ciało nie jest w stanie przesłać sygnałów elektrycznych z prędkością światła (około 186 000 mil na sek.) Największe i najgrubsze włókna nerwowe potrafią przetransferować energię w wysokości do 500 stóp na sek. a cieńsze kanały około 3 stóp na sek. Zanim w ciele człowieka popłynie Energia Kundalini potrzebna jest wielka odporność układu nerwowego i specjalne stworzone pole bio-elektryczno-chemiczne; system, który będzie w stanie przejąć ten potężny nowy ładunek energii. W tej chwili na pewno już zdajecie sobie sprawę z niedorzecznych wypowiedzi, co niektórych osób twierdzących, że przebudzili Energię Kundalini w ciągu kilku minut i mogą to robić kiedy tylko chcą. Taka Energia wpuszczona w pełni w nadies może natychmiast spalić ciało, dlatego między czakrami znajdują się specjalne węzły zabezpieczające nagłe uwolnienie się Kundalini. To dzięki nim potężna energia jest specjalnie dozowana aby nie przeniknęła zbyt szybko w system nerwowy.

W całym systemie nerwowym są też skrzyżowania, węzły zwane "Ranvier". Wokół tych węzłów widoczna jest większa energia. Jeśli ktoś przyglądał się nocą liniom wysokiego napięcia, szczególnie w wilgotne dni powinien zauważyć intensywną aurę w pobliżu słupów wysokiego napięcia. W podobny sposób widać aurę u osób z wyższym zasilaniem, a inaczej promieniują osoby o słabym zasilaniu. Każdy człowiek wysyła sygnały elektryczne o różnej częstotliwości i sile. Organizmy żywe są organizmami biologicznymi a ich sygnał elektryczny zależy od ich aktywności i zdrowia ciała/umysłu. Energia elektryczna zawsze przekazywana jest przez elektrony. Znawcy fizyki kwantowej wiedzą jak działają ściśle określone porcje energii - kwanty pomiędzy cząsteczkami. Według fizyki kwantowej światło jest strumieniem cząstek - fotonów. Oddziaływanie pomiędzy dwoma zderzającymi się elektronami, opisuje się jako wymiary fotonu pomiędzy nimi, czyli wymiany porcji energii.

W fizyce dobrze znane są neutrony o różnej prędkości i długości fal, z czym związany jest poziom energii w danym neutronie. Poszczególne rodzaje energii mogą zmieniać swoją wartość w zależności od wykonywania określonej pracy, ale energia nigdy nie może zniknąć.

Każdy człowiek ma inaczej zbudowane ciało, różnimy się kolorem skóry, wagą, wytrzymałością na temperaturę i oczywiście odmiennymi składnikami chemicznymi. Procesy chemiczne zachodzące w organizmie związane są z działaniem hormonów. Biorą one udział we wszystkich czynnościach życia. Hormony są związkami chemicznymi, zaliczane ze względu na swoją budowę do dwóch grup.

1. Hormony zbudowane z aminokwasów lub związków pochodnych
2. Pochodne cholesterolu

Hormony wytwarzane są przez gruczoły dokrewne oraz narządy i tkanki. Każdy hormon wywiera charakterystyczny wpływ na część lub cały organizm. Hormony wraz z krwią przemieszczają się po organizmie aż dotrą do organu, który na nich zareaguje.

Normalne ciało ludzkie posiada siedem głównych zbiorników energetycznych, każdy z nich ma swoją odmienną wibrację w zależności od skumulowanej w nim energii. Człowiek w zależności od gotowości swoich czakr i krążących w jego krwi składników chemicznych jest specyficzną energią, a raczej istotą stworzoną z różnych rodzajów energii. Żyjąc w 3-cim wymiarze posiada pewien rodzaj energii, który pozwala mu żyć na Ziemi. Na tym poziomie jego energia jest raczej prymitywna, posiada inne wartości niż energia kosmiczna wyższego rzędu a jeszcze cały czas ma tendencję do jej zaniżania. W takiej sytuacji jest mu bardzo ciężko podnieść samodzielnie własną wibrację ciała w celu zwiększenia spitu neutronów, które wzbogacą go w energię wyższego rzędu - kwantową. W zasadzie niby jesteśmy z tej samej gliny lecz między nami jest ogromna różnica. Swoje zasoby energii kształtujemy przez własne emocje, działania, odżywianie a nawet przez zimno czy gorąco. Teraz widzicie jakie mamy do pokonania bariery jeśli mówimy o wprowadzanie i stosowaniu technik rozwoju duchowego. W każdym ciele ta sama technika będzie funkcjonowała w odmienny sposób, nie zawsze tak jak to sobie zażyczy człowiek.

Energia Kundalini - najwyższa siła w ludzkim ciele swoją mocą przypomina bombę atomową, potężny ładunek kiedy przebudzi się w przygotowanym ciele da mu potężną i pozytywną moc a jeśli trafi na nieurodzajną glebę narobi wielkich spustoszeń. Trudno też na jednym kursie prowadzić indywidualnie wszystkich uczestników za rączkę. Wymaga to również nie lada kwalifikacji nauczyciela.

Należy wiedzieć, że Wszechświat jest doskonale zaprojektowany, wszystko ma swój cel. Dlatego istnieje tyle różnorodnych energii a każdy człowiek musi cierpliwie czekać na swoje przeznaczenie. Nie jest możliwe aby wszyscy w jednym czasie przebudzili w sobie ten wielki potencjał, takie przypadki nadal są niezwykle rzadkie.

Co człowiek powinien naprawdę zrobić
aby poddać własne ciało procesowi ewolucji?


Zawsze powtarzam:

" bądź dobry, sprawiedliwy, tolerancyjny
i kochaj bliźniego swego jak siebie samego"

... a reszta należy do Woli Boga, w jaki sposób Bóg zadecyduje w taki będziesz się kształtować. Kiedy człowiek będzie gotowy Bóg na pewno o nim nie zapomni i zawsze przybędzie na czas aby go właściwie ukształtować. Nie zapominajcie, to człowiek jest gliną Pana Boga i tylko On jest rzeźbiarzem duszy człowieka. Takich porad nie chce słuchać wiele ludzi. Ciągle szukają kursów: jasnowidzenia, uzdrawiania, OBBE, wyszukanych książkowych instrukcji ... etc...

Uwierzcie mi, energia Kundalini jest potężna. Od prawie dziewięciu lat doświadczam tej mocy na własnej skórze. Przez cały ten czas nawet na chwilę moje ciało nie zaznało 100% spokoju. Całe mocno drży i wibruje, każdego dnia coraz szybciej. Niewidzialna częstotliwość światła buduje nieznaną mi dotąd nową rzeczywistość. Nigdy nie wiem co się zdarzy za parę minut? W oceanie elektryczności energia tworzy zupełnie nieznane mi wartości. Impulsy światła i dźwięki tańczą we mnie, wiem, że przyczyniają się do budowy mojego ciała świetlistego. Nie ma w tym mojego udziału, ponieważ nie wiem jakbym mogła tego osobiście najlepiej dokonać? Ciało świetliste otwarte na wszystkie światy jest poza moją całkowitą wyobraźnią. Wiem również, że na tym szczeblu człowiek już nic nie może, zmian dokonuje sam Bóg. Smakuję tą niesamowitą moc, doświadczam coraz to innych stanów, pokornie prosząc Boga o prowadzenie i zrozumienie tego głębokiego procesu. Wiedza została mi częściowo odsłonięta. Płynę na świetlistej fali nie tylko w poetyckiej wyobraźni lecz często oczami duszy widzę siebie jak podróżuję na promieniu światła, Boska mądrość odkrywa i ciągle przede mną zasłania towarzyszącą mi barwę mojego dźwięku. Współwibruję z Bogiem lecz jestem tylko narzędziem, na którym gra Boska ręka. Czasem wydaje mi się, że przyszłam na Ziemię aby pomóc przebudzić się innym ludziom. W mojej świadomości zauważam tajne przejścia. Coraz częściej wyłączam się z procesów życiowych, ale ciągle potrafię mocno reagować na krzywdę innych ludzi.

Każdej nocy, już prawie od dziewięciu lat doświadczam potężnej dawki prądu elektrycznego. Czasami bywa stłumiony, mogę spokojnie się przespać, odpocząć. Zjawisko przepływania przez moje ciało rzeki energii stało się dla mnie już naturalnym procesem. Co sekundę płynąc lotem błyskawicy wzdłuż kręgosłupa energie wpływają do głowy a tam w jej środku słyszę wybuch, niczym rozrywanie się ładunku wybuchowego. Wtedy odzywa się w mojej głowie odgłos podobny do uderzenia w talerze perkusji. Uwolniona energia goni z potężną siłą, potrafi wprowadzić w ruch nie tylko całe moje ciało, ale nawet łóżko na którym śpię. Dzisiaj już to mnie nie dziwi, uzbroiłam się też w cierpliwość. Strumieniowi płynącej energii cały czas towarzyszy dźwięk podobny do odgłosu dochodzącego z przewodów wysokiego napięcia. Moje ciało stało się dziwnym instrumentem wypełnionym niezwykłą elektryczno-magnetyczną mocą. Czym dłużej to trwa, tym coraz mocniej elektryczna siła jaka mieszka w moim ciele wypełnia dziwnym ogniem każdą moją komórkę. Najmocniej doświadczam tego procesu nocą, około 3-ciej godziny, przez wiele godzin a czasem do 12-stej w południe jestem w ręku "energii", która całkowicie mnie zdominowała. Moja intuicja często mi podrzuca myśl:

- "dzięki temu co czujesz w swoim ciele
możesz to zjawisko lepiej przekazać innym".


Ma to sens, ponieważ nie muszę rozumieć czegoś na siłę, mam
wyraźny i czysty obraz wielkiej manifestacji Uniwersum w ludzkim ciele.

Obserwując we własnej głowie dźwięki dostrzegam jeszcze inne zjawisko. Wyraźnie czuję jak z kosmosu nadciąga na Ziemię potężna fala nieznanej nam dotąd energii. Prawie od roku wyczuwam zbliżającą się wielką falę światła, coraz mocniej stapiam się z tym źródłem siły.

W nocnej ciszy od kilku miesięcy dochodzi do mnie odgłos przypominający mantrę OM lub granie na tybetańskiej śpiewającej misie. W takiej chwili niezależnie od tego dźwięku w mojej głowie zaczyna grać cała orkiestra a w moim ciele z prędkością światła podróżuje dziwny elektryczny rezonans, porównuję jego pęd i odgłos do wyścigowego samochodu. Jeszcze parę godzin po przebudzeniu muszę posiedzieć w ciszy aby uspokoić nadmierne wibracje mojego ciała.

30 March 2009
Vancouver

WIESŁAWA