
Na tym
kończę cykl artykułów o legendarnym "świętym" naszych
czasów, który za życia mierzył bardzo wysoko. Jakże różni
się mocno od Świętego Franciszka z Asyżu, który pochodził z
bogatego domu i w chwili kiedy rozpoznał Boga rozdał swój
majątek, ubrał się w skromną sukmanę, oddał się Woli Boga i
podążył drogą cnoty. Tak samo uczynił Budda długo przed
narodzeniem Jezusa.
Ale jakie czasy tacy święci
... i zwodzą naiwnych ludzi ...
Bo my ludzie, w codziennej
gonitwie za pieniądzem i luksusem, też zatraciliśmy swoje
wyobrażenie o boskości. Bogiem dla człowieka stały się
pieniądze. Oczywiście nie można wszystkich postawić we
wspólnym mianowniku. Całe szczęście, że są i tacy, którzy
nadal odróżniają pszenicę od kąkoli.
Pieniądz pociąga świat do wielkich manipulacji, nieszczęść,
morderstw i potężnych wojen, gdzie giną niewinne istoty. Płacz i
cierpienie miotają codziennie milionami jednostek, rodzin i całych społeczeństw w walce:
o pieniądze, sukces i władzę ...
albo o zwykłe przetrwanie.

I tak jeden święty ogołocił
się w drodze do Boga z całego swojego majątku ... pokazał
jak wygląda ta prawdziwa droga do oświecenia. A drugi kupił
farmę za 6 mln $, otoczył się luksusem i pokazywał ludziom
jak trzeba żyć w dobrobycie. Uczył jak należy postępować,
aby mieć pieniądze, sukces i być bogiem. Z jednym wyjątkiem
bogiem mógł być tylko on i jemu należało się wszystko.
Wybrał dwie drogi. Niestety ciężko utrzymać jedną dłonią
dwie sroki za ogon.
Osho był bardzo dobrym psychologiem. Wiedział, że ludziom
podoba się dobrobyt ..., ale zarazem też chcą być święci.
Wiedział, że można łatwo uprać im mózgi. Uprał dokładnie ...
do dzisiaj wierzą ... I nie tylko jemu, wielkiemu guru, ale
również dziesiątkom innym, którzy wtargnęli w nasze życia i
kręcą niezłe pieniądze na naiwności ... szczerości, a przede
wszystkim słabości wszystkich tych ludzi, którzy znaleźli
się w sytuacjach, powiedzmy bez wyjścia. Pamiętam jak
osobiście szukałam ratunku i "piękna wróżka" ze łzami w
oczach próbowała mi pomóc za 5000$.
A jak ją zapytałam
czy wie co to jest kundalini? popatrzyła na mnie
zadziwiona i szybko powiedziała: odetnij to
natychmiast, ale nazwę zapisała sobie na kartce?
Kiedy jej powiedziałam, że nie mam takich
pieniędzy, poszła mi na rękę, chciała rozłożyć
na raty ..., ale za co ...?
Problemy same się rozwiązały i to nie za długo i ocalało 5000$.
Widać po coś musiałam przejść przez te progi, może aby lepiej
rozpoznać ten mechanizm?
Minęło jeszcze trochę czasu zanim zrozumiałam, że w drodze do Boga
nie można liczyć na pomoc żadnego śmiertelnika. Jest to droga
samotności, pustynia, głucha i piaszczysta, na której Bóg sam
przeprowadza swoje oczyszczające dzieło. Na tej drodze pozostaje
tylko Bóg i człowiek. I dobry Bóg udziela wszystkich potrzebnych
łask do dalszego wypełniania obowiązków. Dla człowieka jest to
największy skarb, dar doskonały, otrzymany prosto z Nieba, od
naszego Ojca Świateł.
Otwórz więc swoje serce i zaufaj Bogu. Niech zawsze każdy znajdzie
tą mądrość we własnym podnoszeniu świadomości.
Jezus mówił wyraźnie, że do Boga prowadzi tylko jedna droga.
Należy ją dobrze wybrać.
Sława, pieniądze i bycie
kimś nadzwyczajnym ... jaki to grzech posiadać pieniądze?
Żaden ... ! Jeśli człowiek nie zatraci własnej wyobraźni i
umiaru. Przecież Jezus też brał sakiewki pieniędzy ... ale
... rozdawał biednym, a sam jeździł na pożyczanym osiołku.
I Jezus powiedział ... bogami
będziecie ... aha ... bogami będziemy! TAK - BĘDZIEMY ...
!
...ale
nie na tej dolinie łez!
Jakże dziwnie zostały zrozumiane przez świat te Jego słowa??
I tak wszystkie, nawet te najbardziej czyste nauki (dla
pieniędzy i własnych zysków) ludzie przekręcą na własne
potrzeby, a może żeby się usprawiedliwić (czy
oszukać samych siebie)?
Może
chcą się za tymi przekrętnymi słowami ukryć,
aby nadal czynić światu wielkie zło?

Tworzą
nowe dzieła ... nafaszerowane sukcesem ... i kłamstwem ...
Zaczynają od małych krętactw ... a później mierzą coraz
głębiej, aż w końcu wysyłają samoloty pełne bomb.

Ale wszystko do
czasu ... do czasu ...
"Jam jest Alfa i Omega,
mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który przychodzi,
Wszechmogący" (Ap 1,8)
"I
sprawia, że wszyscy: bogaci i biedni, wolni i niewolnicy
dają sobie znamię na rękę swą prawą lub czoło i że nikt nie
może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia
Bestii lub liczby jej imienia. Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to
bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt
sześć" (Ap 13, 16-18)
666 - 999 (znamię na prawej
ręce - znak na czole)
"Waga złota, które co rok dostarczano Salomonowi, wynosiła
sześćset sześćdziesiąt sześć talentów złota ...’’
(1 Krl 10,14)
"... synów Adonikama sześciuset
sześćdziesięciu sześciu..." (Lista wygnańców Księga
Ezdrasza 2:13)
666 (w mistyce szatan) obecny
czas w którym żyjemy - 666
666 - 18 = 9
komplet cyklu w czasie.
666 - składnik
węgla w materii 60 - 60,
60 - 60 - magnetyczne pole słońca pulsuje kiedy
się zmienia magnetyczny cykl ziemi. Kiedy jest szybszy wtedy
następuje większa świadomość - 999.
Wtedy
absorbujemy ultra kosmiczne wysokie promienie do
naszego ciała. Wtedy ton
DNA jest harmonizowany w potrójny
balans z naszą grawitacją z 888.
888 - ślubna obrączka ze
Świadomością Chrystusa, powrót do
Najwyższej Świadomości. 666 - to świadomość -
lewa i prawa półkula mózgu: (L- 324 i jest
kwadratem i P - 342 - koło - komunikacja = 666)
galaktyczna inteligencja.
999 - symbolizuje trzy
stopnie świadomości: przeszłość (333)
, teraźniejszość (666),
przyszłość (999).
999 -największy ze wszystkich
mistycznych numerów.
Komplet
- koniec wielkiego cyklu.
Zapamiętaj,
000
jesteś jednością z Bogiem - pełny cykl.
"A
jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg
odejmie jego dział w drzewie życia i w Mieście Świętym -
które opisane są w tej księdze.’’
(Ap 22,19)
Budda,
Jezus, Święty Franciszek z Asyżu, Boski Mistrz Osho ... i
"malutka" służebnica siostra Faustyna, nie posiadająca
tytułu filozofii, nauk wschodnich guru, czy innego cudownego
szamana, nie marihuaną czy LSD tylko modlitwą i własną
pokorą otworzyła w sobie Największą Mądrość. (Oko Mądrości).
"Jezu Światłości Wiekuista, oświeć rozum mój,
wzmocnij wolę moją i zapal serce moje,
bądź ze mną jakoś przyobiecał,
bo bez Ciebie jestem niczym.
Ty wiesz, jaka jestem słaba...
W Tobie moja siła."
(Faustyna)
" ...Oprzyj głowę swoją o ramię moje
i odpocznij i zaczerpnij siły.
Ja jestem zawsze z tobą.
Powiedz przyjacielowi serca mego powiedz,
że tak słabych stworzeń używam
na przeprowadzenie dzieł swoich ..."
(Jezus)
...
a po skończonej rozmowie Bóg udzielił mi łaski
głębokiego spokoju i światła
co do wyższych spraw ..."
(Faustyna)"
I jak to Panie Boże się stało?
Faustyna Kowalska i Wielki Osho
żyli w tym samym czasie.
On wielki i potężny, Bhagwan Shree Rajneesh Osho,
filozof, wielki mówca i cudotwórca, przed którym świat bił pokłony
...
i Faustyna - wyśmiewane popychadło ...
... i 60 lat później po jej śmierci, ludzie na całym świecie klękają
przed jej wizerunkiem w zachwycie i modlitwie ... składają
jej hołd ... i wielki Osho - od pierwszej chwili po jego
śmierci wielcy tego świata spuszczają głowy i wolą milczeć.
Niezbadane są wyroki Boskie.
O Jezu, Boże utajony,
serce moje Cię czuje,
choć kryją Cię zasłony,
Ty wiesz, że Cię miłuję.
(Faustyna, Wilno, 24 XI 1935)

Vancouver,
19 Sep. 2007
WIESŁAWA
|