Człowiek, kim on naprawdę jest, jak daleko zaszedł
jako istota ludzka można określić po tym jak on
zachowa się w chwilach, które są jego życiowym
wyzwaniem... jak się zachowa w trudnych chwilach dla
siebie i innych ludzi z jego środowiska. Żyć pięknie
i komfortowo i udawać dobrego i pięknego człowieka
to wcale nie jest jeszcze dowód na to, że ten
człowiek jest taki wspaniały. Test na prawdziwego
człowieka odbywa się w ciężkich dla niego warunkach.
Od zarania ludzkich dziejów miotają ludźmi różne
szalone wichury, burze... i płacze nad swoim losem i
bywa czas, że świeci mu spokojnie słońce i cieszy
się życiem... a to wszystko ma wpływ na jego
osobisty rozwój.
Rozwój duchowy człowieka odbywa się nie tylko w
cieplarnianych warunkach, ogromne duchowe
przebudzenia zdarzają się w chwilach największego
zagrożenia, kiedy w życie człowieka wchodzą
najgorsze koszmary... na naszej drodze życia nie
jeden raz sparaliżuje nas strach, bezsilność albo
wyjątkowa odwaga, której sami się nie
spodziewaliśmy... a największy strach jaki potrafi
towarzyszyć ludziom to strach przed tym co pomyślą o
nas inni... toteż połowa świata chodzi w maskach na
swoich twarzach... i to ci będą mieć największy
problem z rozwojem duchowym.
Rozwój duchowy to indywidualność człowieka, jego
osobiste ruchy, strach przed ludźmi ogranicza te
ruchy. Taki przestraszony człowiek pędzi za stadem
jak owca i wykonuje to co mu dany pasterz każe.
Toteż nasz świat jest aż tak zniewolony i
kontrolowany przez elity tego świata... i nie tylko
tego, ale to dla ludzi jest jeszcze wielką
tajemnicą.
Dziś człowiek ma tak mocno ograniczoną swoją
wolność, że samo to słowo jest dla niego
niezrozumiałe, ponieważ nasze głowy są nafaszerowane
manipulacją, którą uważamy za czystą prawdę. Cała
ludzkość została zmanipulowana nie tylko przez
polityków, tajne stowarzyszenia, religie, sekty... a
dzisiaj nawet przez mafie farmaceutyczną. Dostajemy
do życia, które wkłada nas w dyby tony zatrutej
żywności, narkotyków, alkoholu i ciężko dziś
wyliczyć wszystkich środków, dzięki którym chodzimy
na smyczy elit tego świata. Stworzono nam bajkową
iluzję bytu codziennego i osobistego szczęścia, i
tak jesteśmy pięknie hodowani jako szczęśliwi
niewolnicy tych, którzy mianowali się naszymi
właścicielami.
Ot to jest nasza wolność, mamy tyle wolności co pies
na smyczy, tyle na ile nam nasz właściciel pozwoli.
I w ten sposób nasza fizyczna rzeczywistość staje
się projekcją naszego umysłu.
Wiadomo, że odpowiednia częstotliwość światła
przemienia obrazy w naszym mózgu. Światło i dźwięk
odgrywa ogromną rolę w naszym duchowym rozwoju.
Skoro mózg człowieka jest ograniczony nie dostarcza
się mu odpowiedniego spektrum energii, trudno
wymagać od takiego człowieka jasności umysłu...
toteż widać dziś na świecie to wielkie splątanie
umysłów ludzkich i ich "jasne" osądy wielu spraw.
Dziś krąży wokół nas tysiące różnych częstotliwości,
szkodliwe promieniowanie, fale radiowe, które
obniżają naszą częstotliwość... i co najgorsze, ci
co nami rządzą robią to świadomie.
Iluminaci mają w tej dziedzinie doskonałą wiedzę, do
której bronią nam dostępu i świadomie podnoszą lub
zaniżają częstotliwości światła w naszych komórkach,
a to nas ogranicza i pozwala żyć tylko w trzecim
wymiarze rzeczywistości.
Iluminaci stworzyli całą sieć tajnych stowarzyszeń,
działają na każdym polu życia. Obecnie to już nie
tajemnica, ponieważ wielu iluminackich "partyzantów"
zrobiło wyłom w tym szczelnym murze "naszej
wolności" i przeciekły przezeń informacje na
zewnątrz, do świata niewolników. Dodatkowo
niewolników budzi Boskie Światło... a za zamkniętymi
drzwiami dzieją się rzeczy, które u normalnych ludzi
wywołują zdumienie, niedowierzanie, oburzenie
ponieważ trudno im w wiele rzeczy uwierzyć co czyni
ten ukryty i tak niepokojący świat naszych elit.
Trudno uwierzyć, że w kościołach szerzy się
satanizm, homoseksualizm, pedofilia a nawet rytualne
mordy. Trudno uwierzyć, że dorośli ludzie w dodatku
na poważnych stanowiskach, ci których uważamy za
świętych przechwytują nasze dzieci do seksu a nawet
tortur.
Dzisiejsza kontrola umysłów odbywa się również za
pomocą seksu, który stał się upokarzający, bolesny,
zdobywa się ofiary na siłę, w tym dzieci... a istoty
ludzkie coraz mocniej pozbawione są współczucia i
sumienia... i bez przerwy mówi się o satanizmie.
I cóż to takiego jest ten satanizm?

Tajne stowarzyszenie, które wychodzi poza
częstotliwość światła widzialnego. Jest to sieć,
która działa i kontroluje nasze ludzkie wibracje,
nasze osobiste pasma częstotliwości do własnych
celów.
Teraz jest tylko pytanie, czy nasze światowe elity
wymyśliły cały ten system manipulacyjny i
zniewalający świat same, czy im ktoś w tym pomaga?
I to już nie jest tajemnicą, że od tysięcy lat naszą
planetę nawiedzają obce cywilizacje. Ileż to razy
słyszeliśmy to już o statkach kosmicznych, UFO,
które to się nagle pojawiają i nagle znikają przez
co powstaje wiele teorii spiskowych.
Od tysięcy lat dokonuje się na Ziemi krzyżówek
ludzkich, manipuluje się naszym DNA. Wiemy, że około
95% naszego mózgu jest niewykorzystywane, ktoś
ograniczył nasz rozwój i zrobił to świadomie. I nie
jest to tajemnicą, nawet Biblia o tym pisze, na
świecie byli giganci (Nefilimowie), gady (Reptilianie)...
i widać to również w naszych legendach, baśniach...
i do dziś ludzie obawiają się tych tajemniczych
istot... tak głęboko przed nimi został zasiany
strach, tak głęboko ich obecność została zakodowana
w naszych ciałach. Różnie ich nazywamy, najczęściej
szatanem, diabłem... jakby ich nie zwał wiadomo, że
są to istoty bardzo zaawansowane i człowiek ma w
walce z nimi słabe szanse.
Nasze dwie nitki DNA to ich sprawa... pierwotnie
mięliśmy ich 12, to oni ingerowali w nasze DNA.
Odebrano nam moc naszego ciała i umysłu, zostaliśmy
niewolnikami obcych bytów kosmicznych. Pozostawili
na świecie tylko kilka rodzin, które mają w sobie
pierwotny kod... i ten wymieszali ze swoimi genami i
im dali władzę nad resztą świata... ale to oni
przejęli władzę nad całym światem. Ci niby władcy
tego świata są tylko ich zarządcami Ziemi... toteż
słowo iluminaci pochodzi od tej grupy ludzi, którzy
mają w sobie te pierwotne geny zmieszane z gadzimi i
uważają się za bogów tej planety. I tak naprawdę
mamy bogów pochodzących spoza tej planety i ich
półbogów, którzy zarządzają tą planetą. W dziwny
sposób iluminaci na całym świecie są jakoś ze sobą
powiązani linią krwi, której tak bardzo sobie
strzegą.
Dzisiaj iluminaci mają również swoich wiernych
wyselekcjonowanych pracowników (niewolników)
mieszkańców tej Ziemi i pociągają ich za sznurki
niczym kukiełki powodując coraz większe podziały
wśród ludzi, to oni wkładają nas w dyby, bardzo
często nieświadomie, zwabieni pieniądzem, sukcesem,
sławą... bywa, że pracują i świadomie będąc
szantażowanymi... to z tej grupy najczęściej urywają
się ci zniewoleni i mają odwagę głosić światu to co
się dzieje za obwarowanymi murami iluminatów. To oni
robią wyłomy w murze i wywalają prawdę na światło
dzienne. Są to ludzie, którzy się naprawdę
przebudzili i mają na tyle odwagi aby się
przeciwstawiać iluminatom.
Już za czasów Lemurii wiadomo było, że taki czas na
Ziemi nastąpi i wiadomo było, kiedy ten czas się
skończy stąd na świecie krąży wiele przepowiedni,
które były głoszone przez proroków.
Nasz świat to taka wielka szachownica, na której
mamy dwóch poważnych graczy: prawdziwe światło,
które chce ratować ludzkość i nieprzyjazne ludziom obce
cywilizacje, które robią wszystko aby nasza planeta
pozostała w ich rękach. Z tego co obserwuję obecnie
przeciwnicy ludzkości również walczą z sobą o władzę
na Ziemi toteż są prowadzone tak liczne walki między
religiami czy obozami politycznymi... to wszystko
wskazuje na to, że obce cywilizacje, które zarządzają
światem rozpoczęły swoją osobistą walkę o władzę i
dominację nad naszą planetą.
Mało ludzi jest świadomych, że plan przymusowej
fluoryzacji jest gadzią robotą... poprzez dodawanie
fluoru do naszych ciał w końcowym rezultacie
spowodujemy efekt szarości naszych ciał (znaczy
zostaniemy przeładowani szarą energią), co spowoduje
naszą uległość i osłabi naszą wolę (dodatkowo szara
prana powoduję w ciałach ludzkich masę
energetycznych blokad i ciężkie choroby, w tym raka). Na szczęście
każdy z nas ma własne połączenie z czystą Boską
Energią i wcześniej czy później ludzie wchodzą na te
Boskie ścieżki.
I na świecie mamy nadal miejsca zdrowej energii i
niewielka ilość tej energii zdolna jest oczyścić
tłumy, ludzkość musi sobie zdać z tego sprawę co się
wokół nich dzieje i umieć się bronić przed tymi
samozwańczymi bogami. Musimy sobie już zdać sprawę,
że takie miejsce jak Lourdes, Fatima, Medziugorie
itd stają się miejscem kultu, odwiedzają je tysiące
ludzi... ale te miejsca też ktoś chce starannie
unicestwić, zniszczyć pokłady dobrej energii i
wprowadza się w życie różne zakłamania aby od tych
miejsc ludzi odstraszać (ta
kwestia jest dla myślących).
I przyjdzie taki czas, kiedy ludzie pokażą swoją
boską moc. Każdy kto ma w sobie miłość do Boga
będzie się radować.
Póki co nasza planeta jest pod
kontrolą pozaziemskich cywilizacji, najczęściej są
to wspominane gadzie rasy, jak to z naciskiem głoszą
historyczni badacze Ziemi i liczni wizjonerzy. W
zadziwiający sposób potwierdza to nauka i
metafizyka, chociaż dużo ludzi nie chce tych faktów
przyjąć do swojej wiadomości. Węże, latające smoki
to starożytne mity na całym świecie... i nawet Jezus
Chrystus beształ "pokolenie żmijowe" więc musiał
mieć wiedzę w tym temacie.
Podobnie w księdze Henocha... znajdują się opisy
Nefilian, zwanych inaczej "upadłymi aniołami".
Kolebką ich było dorzecze Eufratu i Tygrysu, to tam
nagle narodziła się zdumiewająca sumeryjska
cywilizacja. Z sumeryjskich tabliczek można się dużo
dowiedzieć. Mieli zdumiewające osiągnięcia na wielu
polach... w tym w medycynie, pierwsi na świecie
operowali mózg, byli pierwszymi matematykami, astronomami,
kosmologami i znawcami wielu innych nauk... mieli
wyrafinowaną technologię hutnictwa a nawet używali
ropy jako paliwa... i to Sumerowie byli
odpowiedzialni za pierwszą na świecie inżynierię
genetyczną.
Wielu naukowców na podstawie studiowania
sumeryjskich tabliczek jednogłośnie stwierdzili, że
cywilizacja sumeryjska rzeczywiście pojawiła się "z
powietrza". Następnie w większości tą wiedzę
przejęli Grecy i Rzymianie.
Kim byli ci, co zeszli na Ziemię z powietrza
i zostali określeni bogami Nieba i Ziemi?

W Biblii nazwano ich "starożytnymi bogami", w Starym
Testamencie określa się ich jako Nefilian, Sumerowie
mówili o nich Annunaki (Księga Rodzaju 6:4). Słowo "Nefilian"
można przetłumaczyć jako "giganci",
ale również jako tych, którzy byli strąceni na Ziemię z
Nieba. Dzisiejsi bibliści i teologowie unikają
dyskusji na ten temat. Upadli aniołowie to ci,
którzy przez dumę i pychę, bunt przeciwko Bogu
zaniżyli swoje wibracje i zaczęli wcielać się w
fizyczne ciała. To dzięki nim Ziemia zaczęła się
rozwijać, ponieważ uczyli ludzi różnych sztuk ale
również wymieszali z rdzenną ziemską ludzkością
swoją krew. Wielu ludzi nie chce wierzyć w te
"bajeczki" lecz w rzeczywistości są na to dowody na
naszej planecie.
Sumer - legenda o Gilgameszu, połączenie ludzi i
węży.
Dolina Indusu - starożytny wąż Naga - opisują go
hinduskie eposy "Ramajana" i "Mahabharata".
Chiny - opisy człowieka i smoka żyjącego razem we
wspólnym mieszkaniu.
Majowie - w książce "Chilam Balam", wąż czczony przez
ludzi.
Czy to nie za dużo zbiegów okoliczności?
Pierwsze klony ludzkie jakie wyszły spod rąk tych
"bogów" uważane były za obrzydliwość, nie mogły się
samodzielnie reprodukować. Służyły "bogom" jako
udogodnienie i nic więcej
(o tej kwestii wspomina również dr Neruda nazywając
taką istotę "człowiekiem 1.0", nie mogły
się reprodukować i wyglądały tak samo, były to
wierne kopie).
Trzymali je w swoich miastach do obrony i innych
przedsięwzięć. "Bogowie" uważali rdzennych ludzi
naszej planety jako niesforne dzieci, traktowali je
jak zwierzęta, nie mieli dla nich żadnych uczuć
toteż czynili bez żadnych obiekcji te wszystkie
eksperymenty na nich.
I czym się tak naprawdę oni różnią od naszych
"bossów" świata... szczególnie dla tych, dla których
ludzie to nadal zwykłe mięso armatnie, bydło albo
zbędni zjadacze ziemskich plonów.
Carl Sagan w jednej ze swoich książek opisuje na
podstawie dawnej żydowskiej legendy węża w Edenie,
który wyglądał i zachowywał się podobnie do
człowieka. Na świecie znajdujemy opisy, które
opisują węża jako stworzenie stąpające na dwóch
nogach. Był wysoki, ponadto miał rogowatą skórę.
Wygląd "biblijnych bogów" był mocno strzeżoną
tajemnicą i tylko od czasu do czasu wspominany jest
w Starym Testamencie.
Źródła żydowskie, legendy i tradycje mówią, że w
Edenie Adam i Ewa tracili swoje piękne i błyszczące
skóry w wyniku zjedzonego zakażonego owocu, znaczy
osiągnęli wiedzę, kto był ich prawdziwym twórcą.
W historii życia Adama i Ewy dowiadujemy się o ich
synach Ablu i Kainie.
Abel był błyszczący, można było w nim ujrzeć jego
wewnętrzne światło... czego nie można było
powiedzieć o Kainie, wyraźnie miał gadzie cechy.
Znany jest również tekst opisujący sen Ewy, która
opowiadała Adamowi: "Widziałam w nocy krew mojego
syna Amilabesa (Abla) w ustach jego brata Kaina,
którą pił niemiłosiernie."... co może oznaczać, że
Kain zabił brata aby się nim pożywić. Takie
zachowanie przypomina bardziej gada niż człowieka i
wyraźnie wskazuje, że bracia mieli jedną matkę i
dwóch ojców (albo byli wynikiem klonowania).
I dziwnym zbiegiem okoliczności w okresie, w którym
na Ziemi pojawili się Annunaki zostało
zapoczątkowane jedzenie mięsa.
Gady były opisywane jako wysokie istoty, chodzące na
dwóch nogach, mieli ogony jak jaszczurki, a na
swoich ciałach mieli dużą ilość łuszczącej się
skóry... posiadali cechy jak kameleon, potrafili
zmieniać swoje kolory zieleni i szarości na jasne i
świetliste... i tu nasuwa się moja osobista
refleksja, że anioł ciemności może zmienić się w
anioła jasności.

Wielka to szkoda, że wyrzucono z religii
chrześcijańskiej księgę Henocha, która ukazywała
dokładną wiedzę o upadłych aniołach. W
rzeczywistości badacze starożytnych pism utrzymują,
że były dwa różne epizody tego "spadania" aniołów na
Ziemię.
Pierwszy to bunt archanioła Lucyfera przeciw Bogu i
jego upadek za jego dumę... i "inne spadanie" tych,
którzy obniżali swoje wibracje i zaczęły się ich
systematyczne reinkarnacje na Ziemię... stąd też
niezrozumienie Biblii, skąd nagle wzięły się kobiety
na Ziemi, jak Kain mógł wybrać sobie żonę, jak
upadli aniołowie wybierali sobie żony spośród
ziemianek (widocznie widać, że coś zostało z tych
tekstów wycięte).
W tym samym czasie dochodziło do rytualnych nadużyć
i ofiar z ludzi... lała się krew i zaistniały na
Ziemi niekończące się wojny.
Zbyt dużo tajemnic skrywa się jeszcze przed ludźmi
ale w końcu ludzkość dowie się prawdy o swoim
prawdziwym pochodzeniu... i dla wielu będzie to zbyt
trudne aby zmierzyć się z faktami, że gady maczały
palce w naszych genach. Dzisiejsza administracja
świata, ci którzy zostali stworzeni do rządzenia tą
Ziemią są istotami z 4 wymiaru. Wielu z nich chowa
się za postacią ludzką ale tak naprawdę są zupełnie
kimś innym... w ich żyłach płynie krew gadów (ich
dziedzictwo genetyczne) i dlatego do połączenia ich
z Ziemią - trzecim wymiarem potrzebna jest im
krew... stąd te krwawe rytuały, wojny, gwałty... na
przestrzeni wieków zabili wiele tych prawdziwych
społeczeństw świata, unicestwili wiele ras, kultur.
Niszczą wszystkie kody ludzkiej pamięci i ich
wcześniejszego życia, kontrolują przyszłość.
Człowiek jest kontrolowany przez czwarty wymiar.
Stamtąd pochodzi również cała elita
czarnoksiężników, którzy działają na Ziemi pod
różnymi postaciami... a to wszystko służy do
kontrolowania ludzi, nadawania im biegu przyszłości,
stworzenie nowego kanału aby tylko nie znaleźli
drogi do swojego Prawdziwego Domu. Podstawą do
kontroli ich umysłów jest strach.
Ale dobra wiadomość jest taka, że cały czas schodzą
na Ziemię również dzieci światła, są to prorocy,
mędrcy a nawet avatarzy, którzy posiadają najwyższe
wibracje. Avatarzy pojawiają się na świecie
niezmiernie rzadko - niosą Ziemi mądrość, wiedzę i
Boskie Światło - ich mądrość zachowała się na
przestrzeni tysiącleci. Ślady bytności mędrców tego
świata możemy znaleźć na wyspie Kioto w Japonii, na
której była znana wielka cywilizacja około 10.000
lat temu p.n.e., w Egipcie (tablice Hermesa
Trismegistosa), wiele śladów jest w Indiach, wiele
tajemnic ukazują hinduskie Wedy... znajdujemy
mądrość Wszechświata również w słowiańskich Wedach
(które obecnie są na nowo odkrywane), kulturze Majów
itd. I tak tworzy się długi wątek o starożytnej
mądrości, i ten wątek trwa nieprzerwanie od zarania
ludzkości aż do naszych dni.

Każdy wiek dowiaduje
się o tej uniwersalnej mądrości i coś tam dodaje do
niej w zależności od tego jaki strumień światła
wpływa na Ziemię i jaka mądrość jest potrzebna na
dany czas aby ludzkość mogła wznosić się wyżej
duchowo i transmutować się do wyższych ciał.
Ten wątek mądrych rad jest dostępny na świecie przez
cały czas i można go łatwo wykorzystać jeśli się
tylko chce do własnego rozwoju duchowego. Niestety
wiele ludzi go ignoruje i przeinacza po swojemu a
nawet próbuje go zniszczyć.
Ta mądrość jest umieszczona na Ziemi w tym samym
celu: aby inspirować i pouczać człowieka aby wzniósł
się wyżej duchowo i powrócił do swojego Domu, jeśli
tą starożytną wiedzę ze sobą porównamy znajdziemy
jej wspólny mianownik jak powrócić do Źródła - do
jedynego Boga.
Starożytna mądrość to wielka nasza łódź, kołysze się
na falach naszego życia i nie tonie chociaż ma na
swoim pokładzie potężny ładunek i pomimo, że wypływa
na ogromne oceany i bywa, że chwilowo tracimy tą
łódź z oczu, kryje się za niebezpieczną falą, ale
znowu się wyłania i pozostaje na powierzchni. To
dzięki tej "łodzi mądrości" my ludzie płyniemy dalej
i wbrew wszystkiemu nie toniemy bo przez mądrość
jaką ona niesie z pokolenia na pokolenie widzimy w
tej mądrości wielką nadzieję, to ta starożytna
mądrość budzi nas i znaczy naszą dalszą duchową
podróż, jest potężnym drogowskazem na naszej drodze.
Człowiek na przestrzeni swoich dziejów płynie przez
ten wielki ocean życia, raz tonie, raz się wynurza
ale jakaś niewidzialna siła jest nad nim i pozwala
mu dalej płynąć... i bywa, że wydobywa się z fal
tego oceanu i stąpa po ziemi i przemierza pustynie i
dżungle ale nadal kontynuuje swoją podróż ponieważ
gdzieś w swoim wnętrzu ma ukryty ładunek tej
starożytnej mądrości, która jest jego dziedzictwem.
W człowieka ciele ta starożytna mądrość
przechowywana jest jak wiadomość w butelce... i
nawet kiedy ta butelka skryje się w głębokiej wodzie
to przychodzi czas, że ponownie się ona z tych
głębin wynurza i jest wyrzucana na brzeg i znowu
ktoś ją znajduje i dalej tą mądrość przekazuje
światu. Tak samo odbywa się to we wszystkich np
egipskich grobowcach, ukrytych pod ziemią
fragmentach starożytnej historii, przyglądamy się
dawnym świątyniom, świętej geometrii... nawet
sumeryjskie tabliczki wykopaliśmy z ziemi... a
wszystkie one były zakryte piaskami zapomnienia i
wszystkie obeszły niebezpieczne fale czasu, które
chciały tą mądrość zniszczyć i zatopić. Bo Boska
Mądrość to taka prawdziwa oliwa, która zawsze na
wierzch wypływa i w każdej epoce znajdzie się na
świecie taki człowiek, który potrafi tą wiedzę
wyłożyć.
Znani są jeszcze inni koloniści Ziemi, którzy
pochodzą z planety Nibiru, zwanej także Marduk,
którzy od 300 tysięcy lat kontrolują naszą planetę,
odchodzą i wracają.

I może nie spodobać się wielu ludziom co teraz
napiszę... wszystkie tajne stowarzyszenia, rządy,
banki, oświata, system medyczny, wiele firm, religie
kontrolowanych jest przez czwarty wymiar i powoli
realizują własne plany zarządzania całym światem. To
oni parają się przeróżnymi eksperymentami na Ziemi,
zwłaszcza przez ostatnie 5000 lat, to oni
doprowadzili do takiej cywilizacji i technologii bez
boskiego tchnienia i mądrości. To oni zgwałcili tą
Ziemię.
Od początku na tej planecie są gwałcone
kobiety, zmuszane do seksu ponieważ tylko w ten
sposób można połączyć pola elektromagnetyczne i
manipulować w nich do woli... ale taki seks jest
wymuszony i nienaturalny, zamyka przepływ świętej
Energii Kundalini, dzięki której seks jest przyjemny
i pożyteczny, łączy dwie osoby w całość. Dzięki
takiej harmonijnej energii możliwe jest scalanie naszych
osobistych kanałów elektromagnetycznych, które w
nieharmonijnych warunkach rozlatują się nam na
kawałki, niczym zepsuty długopis... ponieważ
nieharmonijny seks rozwala wszystkie cztery ciała,
fizyczne, emocjonalne, mentalne i duchowe... co
oczywiście nie pozwala człowiekowi na prawidłowe
funkcjonowanie. To tylko
dzięki czystej i świętej Energii Kundalini możliwe
jest scalenie energii męskiej i żeńskiej... i tylko
tak wspólnie połączona energia może nas doprowadzić
ponownie do Źródła. Wymuszanie seksualnej energii
doprowadza do zaniżenia naszej wibracji i wielkiego
zamieszania w naszym życiu... łącznie z "wybuchem"
ciężkich chorób.
Znając te wszystkie informacje już nas nie dziwi, że
szatan, demony są przedstawieni na rycinach jako
gady. Również w Biblii "pokolenie żmijowe" jest
nazywane "władcami świata" - mimo wielkiej cenzury i
licznych edycji Biblii te wersety nadal ocalały
(Mateusz 3:7, 12:34-35, Łukasz 3:7). I Stary
Testament pisze o gigantach na Ziemi a zarazem
wielkich złoczyńcach... to oni zaniżają na Ziemi
częstotliwość drgań tworząc emocjonalne traumy aby
nakarmić siebie.
Śmiem twierdzić, że Ziemią zarządza kilka obcych
cywilizacji, jak ich zwał tak zwał (Reptilianie,
Lizardowie itd)... i to oni zakładają na Ziemi swoje
urzędy, religie i sterują nami ludźmi... i oni
również walczą miedzy sobą... o władze nad Ziemią,
każda z tych cywilizacji chce przejąć ją na
własność... i wszystkie są mistrzami w manipulacji
materią i rzeczywistością bez zrozumienia duchowego
połączenia wszystkich elementów jako całość, stąd
też tworzy się silne osobiste ego czyli dodatkowe
rozkładanie energii na czynniki drobne... stąd też
te obecne wydarzenia na Ziemi, nastawienie religii
przeciwko religii, walka o władzę, nadużycia
seksualne, popychanie w materializm... i nasze mocno
splątane pola elektromagnetyczne... a to objawia się
w ludziach wielką depresją i powoduje liczne
mentalne psychozy.
Istoty pozaziemskie kontrolują wszystko, toteż nie
ma się co dziwić, że religie walczą miedzy sobą, a
tych "niewierzących" a może nie religijnych uważa
się za pogan... lecz nie praktykowanie danej religii
wcale nie oznacza, że ten człowiek jest niewierzący,
wręcz przeciwnie, może myśleć bardzo głęboko. Nawet słowo "gnostyk"
oznacza "wiedzieć wszystko"... znaczy są to rywale
wszystkich religii, ponieważ korzystają ze swojej
ukrytej mądrości.
To pierwsi gnostycy wskazali, że religie są
produkcją obcych, którzy sprzedali prawdziwego Boga
i zaczęli prowadzić bratobójcze walki.
cdn...
16 Nov. 2015
Vancouver
WIESŁAWA
|