ZAKRYTE ZAGADKI

RYTUAŁ ZABIJANIA LUDZI
(CZĘŚĆ 4)
LINK! DO CZĘŚCI 3

LINK! DO CZĘŚCI 5

W kulturze Azteków część ważna część obrzędów religijnych było rytualne zabijanie ludzi i było powszechnie praktykowane przez długi okres czasu.

Zgodnie z wierzeniami Azteków, byli oni narodem wybranym. Ciążył na nich obowiązek pełnienia odpowiedzialnej misji związanej z karmieniem słońca, by miało siły wędrować po niebie. Słońce karmione musiało być ludzką krwią i bijącymi jeszcze sercami. Był to zaszczytny i ciężki obowiązek, związany z wcześniejszym poświęceniem się bogów. Azteccy wojownicy, którzy napoili słońce krwią, w nagrodę mieli prawo przyłączyć się do orszaku swojego boga. Po kilku latach wracali na ziemię w postaci motyli lub kolibrów. Ofiarowywani byli zazwyczaj jeńcy wojenni. Aby ich ilość była wystarczająca, organizowane były tzw. wojny kwietne.

Po dokonaniu podboju Meksyku pojawił się problem: skąd brać nowe ofiary? I właśnie wtedy około 1450 r zrodziły się tzw. kwietne wojny. Zawarto porozumienie miedzy miastami wchodzącymi w skład imperium Azteków, że w określonych dniach roku będą organizowane bitwy. Wzięci w ich trakcie do niewoli składani byli w ofierze bogom. Instytucja kwietnych wojen się utrwaliła. Same bitwy nie były naturalnie krwawe - nie o to przecież chodziło. Jednak los wziętych w ich trakcie do niewoli był okrutny.

Aby wybłagać deszcz składano mu w ofierze małe dzieci, które topiono. Jednak aby ceremonia była dopełniona właściwie, dzieci w momencie śmierci musiały szlochać. Wyrywano im zatem paznokcie, aby tym sposobem wymusić płacz i dopiero potem, płaczące, topiono. Im bardziej szlochały, tym bardziej się radowano, gdyż zapowiadało to deszczowy rok. Z kolei z okazji święta Xipe Toteka, boga roślinności, ofiary najpierw przeszywano strzałami, aby ich krew wolno spływała na ziemię i wsiąkała w nią niczym deszcz. Dopiero po tej torturze następowało obdzieranie ze skóry. Obdarte skóry zakładali na siebie kapłani, co symbolizować miało odnowę natury. Rytuały powyższe były jednymi z bardziej wyszukanych. Najczęściej ofiary po prostu kładziono na plecach na ołtarzu, rozcinano im klatki piersiowe i wyrywano serca. Stosowali również rzadki rytuał polegający na ścinaniu głów. Stosowano go wyłącznie wobec kobiet, a symbolizować to miało ścinanie kukurydzy w czasie zbiorów. Każde święto, to nowe ofiary. W trakcie ceremonii składano niejednokrotnie tysiące ofiar.

Aztekowie byli przekonani, że w dziejach wszechświata miały miejsce nieustanne cykle. Każdy cykl kończył się zagładą. Aztekowie święcie zatem wierzyli, iż także ich świat czeka zagłada. Można ją jednak było odwlec, składając krwawe ofiary z ludzi. Według mitów w swoim czasie bogowie złożyli samych siebie w krwawej ofierze, co powstrzymało kataklizm. Trzeba było wobec tego jedynie kontynuować rozpoczęte przez bogów dzieło. Nie rozumieli tego początkowo ich sąsiedzi. Jedno z pobliskich państw zawarło sojusz z Aztekami. Po zwycięskiej wojnie jego król oddał władcy Azteków córkę za żonę. Aztekowie obiecali, że potraktują ją jak boginię. I potraktowali. Król, który chciał odwiedzić córkę w Tenochtitlan, ze zgrozą odkrył, że złożona ona została w ofierze, jej skórę nosi na sobie kapłan, a jednej z jej nóg używa się do mazania krwią ścian świątyni. Aztekowie naprawdę potraktowali ją jak boginię, aby powstrzymać kataklizm.

Ci, którzy zmarli w inny sposób, trafiali do podziemnego świata, gdzie ulegali unicestwieniu. Wyjątek stanowili zmarli, których śmierć miała związek z wodą, ich dusze trafiały do raju Tlaloca, Tlalocanu. Dusze niemowląt trafiały do nieba. Słońce nie było jedynym bogiem oczekującym na ofiarę z życia człowieka. Bóg deszczu Tlaloc oczekiwał ofiar z życia dzieci. Łzy niemowląt miały sprowadzać deszcz. Obrzędy religijne Azteków związane były z wieloma rytuałami, poprzedzane tańcami, procesjami. Miały też odpowiednią oprawę w postaci wielobarwnych strojów, masek rytualnych. Aztekowie wierzyli, że wszystko co istnieje, swoje życie, jedzenie i picie, słońce i deszcz, zawdzięczają łaskawości bogów, ich poświęceniu. Bogowie przez swoją łaskę i ofiarę dali życie. Dlatego powinnością Azteków było oddawać im cześć i składać ofiary. Różni kronikarze rozmaicie szacują ilość ofiar. Biskup Zumarraga, jeden z pierwszych dostojników kościelnych w Meksyku, podaje, że przed wizerunkami azteckich bóstw ginęło rocznie około 20 000 ludzi. Hiszpanie po zdobyciu Tenochtitlanu naliczyli tylko w głównej świątyni 130 000 ludzkich czaszek.

Ofiary ludzkie składane w ofierze bogom były praktykowane w różnych kulturach na przestrzeni dziejów na całym świecie. Miały służyć jako dary przebłagania bogów i duchów zmarłych.

W epoce żelaza oraz związanych z nim przemian w religii składanie ofiar z ludzi było coraz mniej popularne na całym starym kontynencie, patrzono na nie jak na zachowanie barbarzyńców.

Znane są również ofiary przez spalenie, w ten sposób wymierzano kary śmierci tym, których zachowania potępiała religia.

Obecnie świat potępia podobne praktyki a współczesne społeczeństwo uznaje podobne rytuały jako morderstwo. Nie tylko Aztekowie stosowali podobne praktyki, znane są przypadki w Afryce, w Indii. Ofiary ludzkie były praktykowane w różnych kulturach, jednak przesłanki były podobne. Ofiary ludzkie miały przynieść: szczęście, uspakajały bogów. Jedna z chińskich legend mówi, że tysiące ludzi jest pochowanych w Wielkim Murze Chińskim. W starożytnej Japonii znana jest legenda o Hitobasturze - ludzkim filarze , zakopywano żywcem dziewice aby zapewnić trwałość budynkom przed klęskami żywiołowymi lub atakami wroga.

Wielka Piramida Tenochtitlan prawdopodobnie zebrała krew 80 400 więźniów, których uśmiercili Aztekowie w ciągu czterech dni w swojej krwawej ceremonii.

Innym motywem jest zabijanie ofiar na pogrzebach np. u Mongołów, Sufów - pracowników i nałożnic, z którymi zmarły opuszczał świat. Mieli mu służyć w życiu pozagrobowym. W Indii kult Thuggee poświęcony był Kali, bogini śmierci i zniszczenia. Kult Thuggee był odpowiedzialny za około 2 000 000 zgonów.

Europejskie polowanie na czarownice zabrało również dużą ilość ofiar.

Biblia: historia Abrahama i Izaaka jest przykładem znoszenia ofiar z ludzi, podobnie podaje Purushanedha. W hinduizmie nazwa Życie, kieruje się sumą ludzkiej mądrości, nie uważa się, że jest zawarta w jednej osobie, lub jednej książce, lub w jednym okresu historii ludzkości. "Życie"- to idea ciągłości wolności myśli, z których pojawiają się wielorakie hinduskie zasady. Bezimienni riszi (asceci hinduizmu), mówią, że ten świat jest jedną rodziną" (Vasudaiva Kutumbakam) oraz, że "Universalna Rzeczywistość jest taka sama, ale różni ludzie mogą nazwać to pod różnymi nazwami (Ekam sob Viprah Bahuda Vadanti). Jak opisano w literaturze wedyjskiej podczas Purusza Medha Yaqna niewoli ludzie nie mogli być zabici, byli tylko a następnie przystępowali do pracy. Pierwotnie Purusza-Medha Yagna mogło składać ofiary z ludzi, jednak ich charakter został zmieniony.

W Indiach znany jest paskudny zwyczaj wprowadzony przez kapłanów do niszczenia kobiet; biednych żon, wdów, które pozostają bez posagu na utrzymaniu rodziny męża. Większość z nich ginie za pomocą sztucznie wywołanych pożarów w kuchni a jej sprawcy nigdy nie są postawieni przed sądem. Wynika to z niskiego statusu kobiet w Indiach, które są postrzegane raczej jako własność osób i mogą być zbywane w dowolnym czasie.

Ten proceder jest wynikiem Dekretu Vedyckiego - egzekwowanie posagu, który jest wymuszeniem jak największej ilości dóbr przez pana młodego od rodziny panny młodej.

Zwyczaj posagu ma boską sankcję od Ramajany mówi, że Sita przyniósł ogromny posag dla Rama. Ramajana był jednym z najważniejszych tekstów literackich Azji Południowej. Ten poemat wywarł wielki wpływ w wielu aspektach kultury Indii i nadal ma podobny oddźwięk na politykę i religię. Jeszcze gorzej wygląda zwyczaj jedzenia mięsa spalonych ofiar, zgodnie z "Veda purushamedha", co oznacza, ofiary ludzkiej. Kobiety indyjskie zostają mordowane a następnie ich ciała bywają gotowane i spożywane przez religijną rodzinę pana młodego. Chodzi tu nie tylko o zniszczenie przez rodzinę męża dowodów przestępstwa, także o duchowy pożytek.

Budda, głosił orędzie pokoju i braku przemocy, wyrażał sprzeciw przeciw wyróżniającym się kastom.

W starożytnym Rzymie ofiary ludzkie zostały zniesione dekretem senatorskim w 97 r.p.n.e chociaż w tym czasie krwawe praktyki były już bardzo rzadkie.

W zasadzie w każdej kulturze można znaleźć podobne praktyki. Przybierały różne formy, ale służyły jednej sprawie.

W Biblii Abraham był wystawiony na wielką próbę, miał złożyć ofiarę ze swojego jedynego syna na górze Morio. Abraham zgadza się z tym poleceniem bez słowa kłótni, lecz okazało się, że Bóg nie chce ofiary z jego syna.. Postawę Abrahama traktuje się jako akt posłuszeństwa.

W tym samym czasie zostaje zniesione prawo składania ofiar z ludzi na rzecz ofiary ze zwierzęcia. Jednak w Biblii jest wspomniane o ofierze córki Jeffe w rozdziale II Sędziów.

Brązowy wiek - cywilizacja Inków praktykuje składanie ofiar z ludzi, zwłaszcza na wielkich festiwalach czy królewskich pogrzebach. Kultura Mochica w północnym Peru poświęcała życie młodzieży w masowych rytuałach.

W tradycji chrześcijańskiej dla wieli teologów Jezus Chrystus był ofiarą przebłagania za nasze osobiste grzechy. Katolicy i prawosławni wierzą, że uczestnictwo w Kalwarii wyzwoli nas ludzi i przyniesie wieczne życie.

Dla współczesnego człowieka "ofiary z krwi" oznaczają destabilizację społeczeństwa. Spełnia się tą ofiarę poprzez Eucharystię, która jest ciałem i krwią Jezusa Chrystusa.

Wielu pierwszych chrześcijan było oskarżonych przez Cesarstwo Rzymskie jako ludożerców, składanie ofiary z ciała i krwi i było dla nich odrażające.

Koran zdecydowanie potępia ofiary z ludzi jako "poważny błąd i grzeszne działanie człowieka", jego wersety mówią:

"Pogani zostali oszukani przez bóstwo
do zabijania własnych dzieci."

W tym miejscu wspomnę o rytualnych morderstwach - zarzutach przeciw satanistom, których często posądza się o rytualne mordy, np. samobójstwo? Roberto Calvi w roku 1982, podejrzenie o tło rytualne w ramach masońskich. Współczesna historia spisuje patologiczne seryjne rytualne morderstwa. W ostatnich latach jest ich coraz więcej na całym świecie.

Azteckie religie, które w swoich rytuałach stosowały ofiary z ludzi według ich wierzeń miały ożywić ducha, w ten sposób przebłagając bogów otrzymywali ciepło i słońce.

W azteckiej religii jest nacisk na ruch, u ludzi znajduje się w krwioobiegu. Gdy człowiek jest przerażony krew koncentruje się w sercu.

Śmierć w ich wydaniu azteckim, jak również w hinduizmie - ofiary dla bogini Kali mają też inną wymowę, pokazują lekceważenie życia, jego materialnej formy. Ciało jest tylko narzędziem do wyświetlania wyższych ludzkich mocy.

cdn...

30 Jan. 2010


WIESŁAWA