
Strach jest przyczyną
tego, że tworzymy wokół siebie negatywne myśli, które są
przeciwieństwem prawdy. Nasze nieświadome i błędne myślenie
manifestuje się na zewnątrz ujawniając nasz wewnętrzny stan
i nasze przekonania. Tak, więc objawiamy na zewnątrz naszą
ciemność, wiele rzeczy wydaje się nam realne, ale tak nie
jest. To jest nic innego tylko iluzja.
Co robić, aby się pozbyć
negatywnego myślenia?
Przede wszystkim opanować fale strachu, nie dać ponieść się
niskim emocjom, zwrócić się do swojego wnętrza i poprosić
umysł aby zawrócił. Kiedy stworzymy wokół siebie potężny mur
strachu nie jest to łatwe powiedzieć sobie tylko – uspokój
się, nic się nie dzieje, wszystko będzie dobrze .... tutaj
musimy już nad sobą trochę popracować.
W chwili nacisku fali strachu na nasz umysł dobrze jest
natychmiast wypowiedzieć afirmację do naszych negatywnych
emocji:
Wybaczam wam zupełnie,
więc pozostawcie mnie w spokoju.
I zwrócić się do swojej podświadomości ...
wymaż te wszystkie negatywne
myśli i nie przyjmuj
żadnych zapisów prócz prawdy, tak jak
ją utwierdzam.
Oczywiście utwierdzamy ją w pozytywny sposób.
„Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.”
Wiadomo, że pobożny umysł jest potężny, a w nim mieszka
prawda i tworzy prawdziwe oświadczenia, toteż każdego dnia
wypowiedz na głos słowa:
Uwalniam Boga całym sercem
swoim,
całą duszą, całą myślą swoją i całą siłą swoją.
Dużo ludzi nie wierzy w świat demonów, a ich królestwo
współistnieje z naszym światem, podobnie jak życie
pozagrobowe.

Duchy i zjawy są
wszędzie wokół nas, ale nie pozwól sobie, aby z tego powodu
twój umysł umierał ze strachu. Wiele z nich jest tak samo
zagubionych jak żyjące istoty, w których brakuje światła i
miłości, stąd szybko wnika w nich strach, a ich myśli błądzą
w ciemności. Człowiek lękliwy, strachliwy, musi zacząć nad
sobą pracować, aby nie był taki zagubiony. W chwili kiedy
wzmocni swój umysł będzie kroczył przez życie odważniej.
Nie można także reperować problemów ratując się ucieczką, to
jest potężna duchowa niedojrzałość, wprzódy starajmy się
pewne rzeczy wyjaśnić, zrozumieć, mocniej naświetlić i
uwolnić się od własnego piekła, które stwarzamy sobie we
własnym umyśle, często obwiniając za to inne osoby. Strach i
lęk nie jest dobrym doradcą, podobnie jak tchórzostwo, które
na pewno nigdy nie rozwiąże problemu, oddali go tylko w
czasie. Ale wówczas należy oczekiwać, że wybuchnie z
wielokrotną siłą i stworzy sytuację, gdzie nie ma już drogi
ucieczki. I tak sami prowadzimy do większego zagubienia,
tutaj podpisujemy na siebie wyrok i płacimy dużą cenę,
tworząc więzienie dla naszego umysłu, zamiast poznać prawdę
i wyjść jej naprzeciw. Tylko tędy jest droga do wolności.
Aby wznosić własny umysł, wyprowadzić go z ciemności i dodać
mu odwagi, afirmujmy:
Nie akceptuję ani nie
przyjmuję żadnych uwarunkowań od innego środowiska, ani od
niczego co mnie otacza, jedynie od Boga, od Dobra, od mojego
Jam Jest.
Już czas to wiedzieć, że negatywne myśli mają większy wpływ
na nasze życie, niż pozytywne. Pozytywne nie wywołują takich
silnych emocji. Aby przeciwdziałać negatywnym myślom trzeba
tworzyć więcej pozytywnych.
Negatywne emocje zawsze do nas wracają bez względu na poziom
rozwoju duchowego, ale my musimy być wytrwali w swojej pracy
i nie pozwolić, aby nas zdominowały. Jeśli zaczynasz zdawać
sobie sprawę, że nakręca się w twoim umyśle spirala
negatywnych myśli, zatrzymaj się i bądź świadomy tego co się
dzieje, znajdź przyczynę tej burzy umysłu i spróbuj
rozładować to napięcie. Najlepiej wziąć kilka głębokich
oddechów, wypić szklankę wody, i wypowiedzieć słowa:
W Imię Boga Wszechmogącego i
Miłosiernego, odejdźcie ode mnie wszystkie negatywne
energie.
Niech się tak stanie. Dziękuje Ci za to Boże i ufam Ci
całkowicie!
Musisz okazać się silniejszy i wykop te negatywne myśli ze
swojego umysłu. Wiedz o tym, że to są złodzieje twojego
spokoju. Przez ich oddalenie staniesz się silniejszym
człowiekiem, ucieczka tylko cię osłabi.
Unikaj także bycia z grupami ludzi, którzy cały czas myślą
negatywnie, napędzają fale strachu i pompują w ciebie i w
siebie negatywne energie ... wkrótce i ty spodziewaj się być
podobny do nich ... ciężko jest takich ludzi prostować;
spróbuj, a zobaczysz jak się na ciebie rozgniewają,
natychmiast będą chcieli zmienić punkt twojego widzenia.

Być pozytywnym,
znaczy także wykasować wszystkie negatywne słowa ze swojego
słownika, szczególnie przekleństwa. Niektóre wydają się być
małe, drobne, nic znaczące, ale potrafią wpłynąć na nasze
życie. W swoim umyśle i sercu bardziej skup się na
wdzięczności, pomocy innym osobom i staraj się w każdej
chwili żyć świadomie, w każdej jednej sytuacji, czy ona jest
dobra, czy zła. Wiadomo, że w naszym życiu nie unikniemy
ciężkich doświadczeń, nie uciekniemy przed wieloma sprawami,
musimy się z nimi zmierzyć. Bywa nawet, że konfrontacja może
być dość ostra, ale w każdej dyskusji, sporze, można obniżyć
wysokie tony, wprowadzić więcej spokoju, przez co otworzy
się bardziej prawdziwy obraz zaistniałego konfliktu. Kryzysy
emocjonalne mogą pojawić się u wszystkich ludzi, szczególnie
kiedy się je niewinnie obwinia lub czyni się to całkiem
świadomie.
Eksplozja takich niewinnych oskarżeń bywa przykra
dla każdego człowieka, nawet zasmuci mędrca, który także
będzie domagał się prawdy i zadośćuczynienia. I nie dlatego,
że chce ratować własny honor, tylko oczekuje prawdy i
sprawiedliwości, bo prawdziwa mądrość na tym się opiera.
Takie działanie jest obowiązkiem moralnym każdego dziecka
światła, szczególnie w obecnym świecie, kiedy całkowicie
upada ludzka moralność i dochodzi do dehumanizacji naszego
życia, kiedy moralność stała się pustym słowem.
Inną rzeczą jest ciągłe kłamstwo i oszukiwanie. Na nikogo
nie wpływa pozytywnie jeśli ciągle musimy przesiewać przez
gęste sito cudze słowa, działania, wtedy jest niezmiernie
trudno współbrzmieć i współdziałać z taką osobą, wcześniej
czy później dojdzie do zgrzytów. Tak jest w wielu związkach,
które zamiast być harmonijne, jednolite, tworzyć wspólne
brzmienie, coś tam kombinują za plecami drugiej osoby.
W takim przypadku musimy zwracać uwagę na własną intuicję,
bo to wszystko co tworzy w nas sygnały zmysłowe
(podejrzenia) wyzwala się ze strumienia energii drugiej
osoby i budzi w nas niepokój. Żona rzadko kiedy się myli, że
zdradza ją mąż ... a taki stan rzeczy nie wpływa na nią
pozytywnie. Wewnętrzna mądrość mówi:
nie daj się ponieść
... ale inne uczucia wytrącają ją z równowagi i wtłacza się w
jej umysł negatywna energia spychając klarowne myślenie na
inne tory. Zaczynają się rozmowy same z sobą, które czynią
nas mniejszymi i gorszymi, niż jesteśmy w rzeczywistości, a
jeszcze w dodatku partner potrafi nam to zatwierdzić.
Tutaj
odsłania wielkość własnego światła, ale niestety niszczy
nasze emocjonalne pola, które później niełatwo odbudować.
Wiadomo, że w takim przypadku będzie w nas dość długo wielki
opór przed tą osobą, co oczywiście nie pozwala nam iść
naprzód. Próbujemy wyłączyć te procesy, naprawiamy własne
poczucie wartości lecz to trwa w czasie. Czasami mija dość
dużo czasu zanim ponownie stajemy się czystym kanałem
światła i wchodzimy na wyższe wibracje.

Jeśli wprowadzimy w swój umysł spokojny rytm możemy
przepłynąć nawet katamaranem przez Pacyfik, bo nic nie
zakłóci twojego spokojnego serca. Ale kiedy tworzymy w sobie
negatywne myślenie otwieramy drzwi, przez które wnika
strach, a przez wielkie burze nasza podróż przez ocean nie
bardzo jest możliwa, w dodatku na katamaranie. Szukamy
większego zabezpieczenia.
Nawet kiedy na spokojnym oceanie będziemy się zamartwiać o
naszą łódź, to nie zdziwmy się jak ta szybko się wywróci.
Negatywne myślenie kradnie nasze marzenia, ogranicza pole
naszych działań.
Pozytywne myślenie rozwija każdy aspekt naszego życia, odtąd
nie żyjemy w szablonie tylko w świecie bez ograniczeń,
wówczas może być tylko dobre życie. Toteż warty jest
wysiłek, by wybudować w sobie pozytywne myślenie. Wiele
ludzi buduje świadomie dużą ilość własnych szablonów ....
najlepiej to widać u ludzi mentalnie zakłóconych – obsesja
na jakimś punkcie trzyma nas na smyczy, nawet nadmierna
religijność, niemożność podjęcia decyzji, ponieważ ciągle
ogranicza nas strach, boimy się ryzyka, nowego wyzwania i
tak kręcimy się w kółko w tym samym ogrodzeniu, w dodatku
narzekając jacy to jesteśmy nieszczęśliwi, samotni,
bezbronni.

Nasze negatywne myślenie, strach, lęk, ściąga na nas większe
nieszczęścia, aktywuje nieczyste duchy i demony. Nasze ciało
jest miejscem, w którym znajduje się energia życia o różnej
częstotliwości. Kiedy żyjemy, ta energia daje nam możliwość
własnego rozwoju, dzięki czemu osiągamy swoje duchowe
stopnie na planie fizycznym. Kiedy umieramy nasza dusza
będzie się kierować na taki plan energetyczny jaki odpowiada
naszym osobistym wibracjom. Negatywne dusze i demoniczne
wibrują powoli, posiadają niską częstotliwość wibracji,
podczas gdy wyższe dusze i aniołowie wibrują bardzo szybko.
Istnieją duchowe poziomy
od najwyższego do najniższych i każdej częstotliwości
pomiędzy nimi, niczym termometr do mierzenia temperatury
powietrza, gdzie możemy dobrze określić tak gorącą jak i
zimną temperaturę. Toteż nasze dusze pójdą na taki plan
jakim same wibrują. Niższe duchy nie mogą przenieść się na
wyższe poziomy lecz wyższe duchy mogą odwiedzić dolne plany,
ponieważ jest to ich naturalna skłonność – do nauczania i
podnoszenia niższych duchów z innych pól.
Płaszczyzna fizyczna jest wyjątkiem od tej reguły, na ziemi
niższe duchy mogą same udać się do wyższych w celu uzyskania
pomocy, dlatego na Ziemi mamy wymieszane wszystkie
energetyczne plany, aby niższe duchy mogły wzrosnąć i
zrównoważyć swoją karmę. Między innymi po to się
inkarnujemy, aby umocnić się duchowo od wyższych istot
ludzkich poprzez przebywanie razem z nimi. Ale dzisiaj
ludzie nie chcą o tym słuchać, ich celem życia stał się
materializm, zawarli wiele spółek z panem tego świata.

Często się zdarza, a praktycznie chyba w każdej rodzinie, że
narodzi się niższa dusza, z którą bywają same kłopoty.
Jednak kochający rodzice robią wszystko, aby to swoje
niesforne dziecię wyprowadzić z tego stanu. Toteż nikomu nie
mówcie, że nie potrafił wychować dziecka, nigdy nie wiecie
kogo wy przyjmiecie pod swój dach, później będziecie pytać
Boga, czy to kara za grzechy, czy wy nie umieliście wychować
swojego dziecka? A może to właśnie Pan Bóg do takich ludzi
ma większe zaufanie i tam pokierował upadłą duszę? Niższe
dusze same ciągną do wyższych, szukają ratunku. Dla nas
ludzi bywa to olbrzymim wyzwaniem, ponieważ niełatwo pomóc
takiej osobie i bywa, że opadają nam niejeden raz ręce i
brakuje nam sił, wielokrotnie sami upadamy pod tym ciężarem
... ale to tylko wzmocni duszę człowieka, Jezus idąc na
Golgotę niejeden raz upadł pod ciężkim swoim Krzyżem .... ale
czy to znaczy, że przegrał walkę z szatanem? Nic nie odbywa
się bez celu, lecz trzeba mieć potężną mądrość i duchową
wiedzę, by to wszystko rozeznać. Trzeba ufać Bogu, nawet
kiedy wszystko dookoła wydaje się być czarne, to w tej
ciemnicy budzi się Prawda i Światło.
Dużą pracę mają nad sobą osoby o chaotycznym sposobie
myślenia, niespójności myśli biegających w tę i z powrotem.
I nie ma się co łudzić, że pomogą leki chemiczne, to bywa
środek tymczasowy dopóki go stosujemy. Kiedy odstawiamy leki
sytuacja się powtarza, a nawet pogarsza, znaczy, nie jest to
problem ciała tylko naszego ducha. W dodatku pod ich wpływem
z biegiem czasu umysł się wypali, przejdzie pod inną
kontrolę – chemiczną. Podobnie bywa pod wpływem dużego
długotrwałego stresu – następuje wypalenie umysłu i systemu
energetycznego. Wówczas jesteśmy podatni na kontrolę umysłu
przez czynniki zewnętrzne, między innymi przez negatywne
byty.

Boża droga jest celem do naszej doskonałości, sposobem
szatana jest chaos. Kiedy czujemy się zmęczeni, wypaleni
najlepszy jest odpoczynek, duża dawka snu, ograniczenie
swoich zewnętrznych wpływów, dobrze wziąć urlop, oddalić się
od swojego domu, od pewnych ludzi, zajęć, a nawet hobby,
poszukać innych kojących rozrywek, np.: spacery, pływanie
czy taniec ... etc. W chwili przeciążenia nie wolno zwiększać
umysłowego chaosu (nawet poprzez czytanie różnych książek,
czasopism, internet, TV). Złe duchy i demony często
bombardują nas przez intelekt, a w tym bardzo pomocne są im
media. Musimy wiedzieć, że w ten sposób toruje sobie do nas
drogę anty – Chrystus, przez kontrole naszych umysłów.
Musimy więcej skupić się na modlitwie, kontemplacji,
wyciszeniu, zrobić wszystko co da wypoczynek ciału i
umysłowi.
Bardzo ważne: nauczyć
się kontrolować własne myśli, głosy w głowie, obrazy jakie
się tam pojawiają. Zrozumieć, które zostały zamieszczone w
tobie przez Boga i Ducha Świętego, a które są demoniczne.
Pamiętajcie te dwie rozgłośnie są obok siebie!!!
Obserwacja własnego umysłu sprawia, że człowiek poznaje
drzwi, które są wyważane przez demoniczne siły ..... musimy
zaufać Bogu i oddać się w Jego ręce dopóki nie przemówi
nasze serce, gdzie demony nie mają już głosu. Nie bawcie się
w próżność, nie otaczajcie się dumą, w stylu – ja wszystko
wiem, nikt mnie nie oszuka .... a ja mówię, że oszuka, łatwo
możemy być zwiedzeni - nawet doświadczony duchowy mistrz.
Jest tylko ta różnica, że ten szybciej demaskuje kłamców i
jest pod opieką swoich Aniołów i Ducha Świętego.
Jeśli ktoś ma nieczyste serce jego wiedza na ten temat na
nic się zda, szatan otworzy drzwi w słodki sposób i słodko
przejmie człowieka ... ale kto ma w sobie Ducha Świętego to
nie może się to zdarzyć, staje jak wryty w progu i nie zrobi
ani jednego kroku naprzód. Inna sprawa, że będzie ciągle nam
próbował zakłócić spokój.
Każdego dnia monitorujmy
swoje myśli.
Jak to uczynić?

Najlepiej sprawdzać według dziesięciu przykazań. Wszystkie
inne rzeczy, które nie są zawarte w przykazaniach, choćby
wyglądały niewinnie, należy wziąć pod dobrą lupę. Jeśli
zastosujemy w życiu dziesięć przykazań staniemy się
wystarczająco dobrzy dla Boga. Musimy się liczyć, że i na
tej pozycji szatan będzie nas dalej kusił, a nawet dręczył.
Nie uniknął tego nawet Jezus Chrystus, ale odsunął od siebie
wszystkie pokusy, nie dał się zwieść nawet tym wyglądającym
zupełnie niewinnie.
Skoro przywołasz każdego dnia w swoje życie Jezusa Chrystusa
i będziesz prosić Go o pomoc, bądź pewny – rozpoczniesz
odzyskiwanie własnego umysłu.
Jeszcze jedna bardzo ważna sprawa:
Nie rozmawiaj z demonami
tylko z Jezusem, złego oddal natychmiast, ponieważ
ten nie da ci wolności.
Biblia pisze wyraźnie:
„Kiedy
człowiek oprze się diabłu, ucieknie od was ...”
Ale i nie dziwcie się, że ten nie odejdzie od razu. Jest
faktem, że jest uparty i potrafi długo walczyć aby zniewolić
duszę człowieka. Musimy zdać sobie także sprawę z tego, że
demony przychodzą do ludzi, aby ich skrępować przed
zrobieniem czegoś dla Boga. Właśnie te demony są najbardziej
uparte, potrafią nie odpuścić takiej osobie do końca życia.
Osoby, które niosą w sobie głębszy przekaz Boga nie raz
zostaną przez świat oskarżone, uwięzione a nawet zabite,
szczególnie ci, którzy otwierają ludziom oczy na Boskie
Prawdy i świat złych duchów i demonów. Oczywiście ta grupa
ludzi jest świadoma wszystkich tych problemów.
Osoby z
charyzmą nie raz są pokrzywdzone, poddane psychicznym
torturom i wcale nie dlatego, że są źli tylko pełni Prawdy.
Mieć głęboką wiarę w Boga znaczy również: życie w
towarzystwie demonów, które ciągle się kręcą przy tych
osobach. Próbują utrzymać nad nimi całkowitą kontrolę,
czyhają na ich najmniejszą pomyłkę i nigdy im tych pomyłek
nie odpuszczą. Mało tego, bywa, że drobne sprawy (lub ich
całkowity brak) rozniecają do potężnych skandali, aby
zdyskredytować bogobojną osobę. Obecnie widzimy jak szatan
jest skierowany na kościół katolicki i katolickich kapłanów.
I na pewno nie jest to kwestia przypadku czy aż tak złego
prowadzenia się katolickich duchownych (w innych kościołach
bywa podobnie), tylko jest to atak na całe chrześcijaństwo,
na wszystkich ludzi kroczących za Jezusem Chrystusem.
cdn...
4 Feb. 2012
WIESŁAWA
|