Żyjemy w czasach bitwy
ciemności i światła, zła i dobra... nasz świat jak nigdy
dotąd nazbierał cały ocean ciemności, który rozlewa się
wokół nas odurzając nas swoim brudem... i przychodzi obecnie
na Ziemię wielu nauczycieli i wojowników światła: mistrzów i
avatarów, niosą wiedzę, mądrość i intuicję, tylko rzeczy
naturalne są ich narzędziami do walki, nie przelewają krwi i
właśnie to oni odłączają kąkole od pszenicy.
W
czerwcu 2001 roku miałam niesamowity sen, Bóg zabrał mnie do
Nieba. Znalazłam się w dziwnym miejscu niczym w złotym
globie, wewnątrz tego globu krzątali się mędrcy a ja
rozglądałam się wokół siebie w tym miejscu pełnym złota i
pomyślałam sobie: "I to ma być to Niebo?"... a na to Bóg mi
odpowiedział: "Masz rację, to jeszcze nie jest to Niebo."...
i wskazał mi furtkę po przeciwnej stronie tego złotego
globu.
Poszłam w tamtym kierunku, nade mną fruwały jakieś
straszydła i próbowały zasłonić tą furtę, nie mogłam przejść
ale Bóg rzekł: "Przepuście ją, jej to dozwolono."...
i wyszłam z tego globu na ogromny łan pszenicy, gdzie
sięgnęłam swoim okiem tam była tylko pszenica... a nad nią
fruwały straszydła.
Spojrzałam na tą pszenicę i zauważyłam, że była bardzo
zniszczona chociaż obfita w dorodne kłosy i zapytałam na
głos: "Kto śmiał zniszczyć tą piękną pszenicę?"...
wiedziałam, że za tym wielkim polem będzie Niebo i wybrałam
się do niego idąc poprzez tą pszenicę ale na drodze nie
wiadomo skąd stanął mi duży drewniany krzyż... i już
wiedziałam, że nie będzie to łatwe... i usłyszałam śpiew: "Dostaniesz
się do Nieba jak zniesiesz całą pszenicę do spichlerza."...
obudziłam się z płaczem, zdałam sobie sprawę, że jest to
potężna praca i sama nigdy nie dam rady jej wykonać.
Ten sen był już wówczas, kiedy w pełni zdawałam sobie
sprawę, że w moim ciele przebudził się wąż Kundalini. Już
miałam w tym czasie wyrobioną swoją opinię o ogniu wewnątrz
człowieka, już na tyle przebudziłam się do tej wiedzy, że
rozumiałam jaki potencjał drzemie wewnątrz człowieka...
niestety jeszcze wówczas nie miałam na ten temat aż tak
wysokiej wiedzy, ona nadchodziła w ciągu następnych lat w
miarę transformacji mojego ciała. Od początku już
wiedziałam, że Energia Kundalini może zostać użyta w dwie
strony: w kierunku dobra i zła, w zależności od intencji
człowieka... jednak jest różnica między tymi wężami dobra i
zła. Dobry wąż nazywa się Energią Kundalini, natomiast zły
wąż nazywa się Kundabuffer - to jest właśnie złośliwe
nadużycie tej energii i bardziej podkręcone na różne
nadużycia seksualne, materialne (i nie tylko).
Musimy dobrze zrozumieć dwoistość symboli jakie towarzyszą
nam w życiu i ich częstotliwość drgań. Nasza duchowość
pozwala nam znaleźć idealną równowagę pomiędzy dwoma
biegunami, tak jak strumień zimnej i gorącej wody możemy
odpowiednio harmonizować co pozwala nam na komfortową
kąpiel. Woda jest również symbolem energii i płynie przez
nasze ciało i porusza się jak wąż Kundalini.
Minęło tyle miliardów lat w naszej ewolucji a człowiek nadal
nie wie kim jest, skąd pochodzi ani dokąd zmierza... ale czy
tak było na Ziemi cały czas? Czy był w historii ludzi jakiś
bardziej światły okres czy może zawsze byliśmy człowiekiem
upadłym? O tym dowiemy się czytając ten artykuł.
Obecnie żyjemy w wielkim letargu i tajemnicy... nadal
czekamy, że ktoś nas zbawi, że zostaniemy wybrani przez Boga
toteż cały ten galimatias z własnym losem... i ciągle ludzie
zwalają własne błędy na swoje przeznaczenie... na Ewę w
Raju... a dzisiaj człowiek nadal żyje w ciemności, boi się
Energii Kundalini a to jest reaktor naszej osobistej energii
i tak jak bomby atomowej możemy użyć tej energii w różnych
kierunkach... może być naszym wyzwoleniem lub naszym
zabójcą.
Pisałam już wystarczająco dużo o świętej Energii Kundalini i
jej wpływie na życie człowieka. Kiedy Bóg stworzył człowieka
jego baterią na życie była właśnie Energia Kundalini... lecz
niestety w konsekwencji dalszego życia człowiek utracił tą
energię a ta zeszła do jego kości krzyżowej i tam poszła
sobie spać... co również spowodowało "sen" człowieka i
utratę jego pierwotnych mocy. Mało tego... człowiek z
biegiem czasu przebudził w sobie inny rodzaj negatywnej
energii odwrotnej do tego świętego ognia, która zwie się
Kundabuffer.
Święty ogień Kundalini pędzi z kości ogonowej do góry do 7
czakry a tam uzyskuje jeszcze wyższe połączenia z Bogiem...
czyli przebudzenie się. Kundabuffer to negatywny rozwój tego
procesu, to tak zwany malejący wąż, który z kości ogonowej
idzie w dół i tworzy w życiu człowieka tak zwany ogon
szatana, ta energia otwiera w życiu człowieka piekło,
wyświetli w nim wszystkie materialne i emocjonalne
pragnienia, a w miarę ich narastania w człowieku kształtują
się cechy demoniczne. I tak mamy Chrystusa na jednym
biegunie a Antychrysta na przeciwnym... i cały to dramat
Edenu i naszego przeznaczenia. I to właśnie ci upadli
aniołowie przybyli na Ziemię już w formie fizycznej.
Ludzkość jako całość jest organem natury a to piętno
upadłego człowieka otrzymał ze strony
Kundabuffera, najprawdopodobniej już w okresie Lemurii... i
to pod wpływem tego węża, materialnego pragnienia człowieka
zaczął fascynować świat. Z niebios wielokrotnie przychodziły
posiłki dla ludzi w postaci wielu światłych avatarów...
Mojżesz, Budda, Jezus... ale doświadczali oni wielu goryczy
od ludzkości ponieważ ludzkość była obarczona
katastroficznymi skutkami ogona
Kundabuffer, który zwany jest też inaczej ogonem Belzebuba.
Kiedy mówimy o mistycznej śmierci to jest nic innego tylko
zniszczenie w sobie Energii Kundabuffer, która jest organem
szatana. Jest to seksualny ogień skierowany w dół. Są to
energie orgonu, które są przez ludzkość dzielone na te dobre
i złe... trzeba ten temat dobrze zrozumieć.
Kundalini to Duch Święty i ta energie biegnie zawsze w górę.
Kundabuffer biegnie w dół. Niby to dwie zupełnie inne
energie ale posiadają to samo Źródło, które podobnie jak
termometr może mierzyć temperaturę na plus i na minus, w tym
przypadku dobra i zła. W zależności do tego, w którą stronę
pobiegnie nasza energia ze Źródła (kości ogonowej) taką
otworzymy naszą świadomość... i albo uzyskamy unikalne
wewnętrzne przebudzenie, oświecenie... albo stworzymy dla
siebie piekło poprzez doprowadzenie siebie do absurdalnych
ludzkich zachowań. Jeśli doprowadzimy do swojej tak zwanej
mistycznej śmierci energia Kundabuffer rozpływa się,
człowiek zaczyna postrzegać rzeczywistość, dostrzega
miejsce, które jest jego prawdziwym celem, uzyskuje wolność.
Energia Kundabuffer zwana również energią Belzebuba to są
jego dzieci i wnukowie, które poprzez swoje zablokowane
energie są jego spadkobiercami i na przestrzeni pokoleń
kontynuują jego dzieło.
I
wysłał Bóg wielu wysłańców na Ziemię i dał klucz jak
zniszczyć tą zablokowaną energię. Jednym z nich był już w
okresie Babilonu święty Ashiata Shiemash, to on już
przekazywał światu jak uwolnić się od energii Kundabuffer.
Blokada każdej czakry powoduje zmniejszenie talentu i
energii. Taki stan czyni z człowieka zombi, wcześniej
zwanego wampirem... to też zablokowanie świętego ognia
Kundalini przyniosło człowiekowi tak mizerne skutki. Każda
blokada to zmniejszenie empatii... zablokowane górne czakry
to zmniejszenie sumienia... najbardziej zaniżane są energie
podczas krwawych rytuałów wykonywanych na ludziach od
tysiącleci. Znany jest na świecie bóg Moloch, który
poświęcał swoje ofiary ogniu, wszyscy ci, którzy palili
ludzi w płomieniach są pod wpływem boga Molocha aby dym z
całopaleń ofiarować swoim bogom... wspomina o tym Biblia i
to nie jeden raz. Na tej zasadzie opierają się bezduszne
programy eugeniki programowane przez klasy rządzące, rodziny
Rockefellerów, znany jest Josef Mengele z Oświęcimia, tak
rozwiązywał Hitler problem Żydowski i nie tylko... a to było
zwykłe, haniebne ludobójstwo, morderstwa, spalanie ciał
ludzkich w
obozach koncentracyjnych, które służyły jednemu celowi...
dostarczeniu negatywnej energii swoim bogom. Każdy kto miał
serce i sumienie nigdy nie realizował tego rodzaju polityki.
Oświecenie jest to odzyskanie duszy za pomocą Energii
Kundalini, która przywróci nam te ludzkie i boskie cechy,
które zostały zablokowane przez Energię Kundabuffer, przede
wszystkim serce i sumienie, które ta energia całkowicie w
nas zagłuszyła. Tylko za pomocą ognia Kundalini można ten
proces odwrócić. Nasze czakry duszy są naszym domem do
Absolutu, to jest nasze bezpośrednie połączenie z Bogiem.
Wszystkie boskie cnoty człowieka zgromadzone są w czakrze
nad głową. Po przebudzeniu siedmiu podstawowych czakr w
ciele człowieka i połączeniu ich Energią Kundalini poza
ciałem budzą się następne czakry... ale nastąpi to dopiero
po usunięciu wszystkich zablokowanych energii Kundabuffer...
nastąpi wykrystalizowanie naszych energetycznych pól dzięki
czemu człowiek może osiągnąć stan zwany oświeceniem.
Jest w nas "język światła" czyli nasz materiał siewny tak
zwany ojczysty HIBURU i pochodzi od światła, kształtuje
wzory w mózgu i płynie przez nasz układ nerwowy, jest to
święta geometria, nasze klucze do naszego życia i zdrowia.
HIBURU - harmoniczny język naśladujący właściwości fali
światła, zakodowany w starożytnych mantrach i nazwach Boga.
Te klucze wpływając na nasz układ nerwowy tworzą głęboki
efekt uzdrawiania i wejścia do wyższych stanów świadomości w
celu wyzwolenia czyli ewolucji duszy.
Nauka o transformacji od początku była najwyższą cenioną
wiedzą w starożytności i ostatecznym testem ludzkich
doświadczeń w celu wyzwolenia, oświecenia, przemienienia
pańskiego, wznoszenia. Z biegiem czasu ta wiedza została
stłumiona przez wiele religii... a te większe fragmenty tej
prawdy zostały ukryte w wielu stowarzyszeniach i były
trzymane w wielkiej tajemnicy... a wiadomo, że wiedza
utrzymywana w tajemnicy rozwija egoizm zamiast potrzebnego
do oświecenia miłosierdzia.
Na całym świecie znajdowano starożytne teksty i symbole w
postaci skalnych rzeźb, hieroglifów i są on odkrywane przez
cały czas. Zaskakujące jest to, że te symbole są podobne do
siebie chociaż występują na odległych od siebie kontynentach
i w różnych kulturach, toteż nasuwa się myśl, że mają
wspólnego twórcę. Język australijskich aborygenów sięga co
najmniej 50.000 lat a nawet wcześniej. Najstarsza rasa na
naszej planecie to Lud Koorii w Australii. Już w tamtych
czasach ludzie mieli ze sobą dobrą komunikację za pomocą
symboli i alfabetu. Na początku cała Ziemia miała jeden
język a był to język światła HIBURU (naśladujący właściwości
fali światła).
Następnym ważnym językiem na świecie jest
język ptaków, uznawany za tajny i doskonały klucz do wiedzy
doskonałej. Język ptaków był komunikatorem przez wieki,
ludzie zawsze lubili naśladować głosy ptaków. Ptaki
odgrywały ważną rolę w wielu religiach i nie tylko w
religiach... również w różnych kulturach. Starożytni
mistycy, mędrcy znali dość dobrze ten temat, z ptasiego
języka wywodzi się sztuka światła, która jest narzędziem
ducha i w swoim czasie jest rdzeniem oświecenia.
W
mitologii celtyckiej ptaki zwykle zapowiadają liczne
przemiany, są jakby prorokami nadchodzących czasów, ich
pojawienie się jest symbolem, zapowiedzią czegoś nowego. U
amerykańskich Indian kruk jest zwiastunem wiadomości z
kosmosu, spoza przestrzeni i czasu niesionej na skrzydłach
ptaka. Kruki podchodzą tylko do tych, którzy są godni. Język
ptaków jest określany jako język aniołów. Wszystkie dźwięki
wpływają na nasze DNA, które emitują formę spójnego światła,
które jest systemem komunikacji między komórkami a nawet
organami. Toteż trudno się dziwić, że sztuka światła,
dźwięku i koloru jest narzędziem ducha. Język światła
emitowany i odbierany przez DNA jest ostatecznie językiem
intuicji. Toteż widać jaki ważny jest dźwięk dla naszego
duchowego rozwoju, który obecnie tak mocno się w nas zakłóca.
Mistrzowie iluzji wprowadzili w nasze języki i muzykę
potężny chaos. Ten las zakłóconych dźwiękowych obrazów bombarduje nasze
DNA i podstępnie jak wąż Kundabuffer wpełza w nasz układ nerwowy.
Najlepszą częstotliwością w celu sharmonizowania naszego DNA
jest częstotliwość 528 Hz.
Wąż transformacji i oświecenia ogień Kundalini ma zupełnie
inny geometryczny wzór i budzą go zupełnie inne dźwięki i
światło. Swoim ogniem wypali w ciele wszystkie toksyny i
będzie odpowiedzialny za prawidłowy podział komórek. Komórki
pod jego wpływem zwiększają częstotliwość, usuwają choroby i
wszelkie zaburzenia, czego nie można powiedzieć o wężu
Kundabuffer, który produkuje zimną energię i doprowadza do
zakłóceń w ciele człowieka.
DNA sama w sobie jest niczym spirala węża. Stąd wąż
jest tak bardzo czczony w wielu religiach i starożytnych
światach. Starożytni mistycy i mędrcy czcili węża i ptaka,
łączyli ich z mądrością i medycyną. Faraoni i wysocy kapłani
Egiptu nosili na swoich nakryciach głowy symboliczne kobry
lub ptaki w okolicy swojego trzeciego oka, co miało wyróżnić
ich mądrość z ponad innych.
Symbol Kaduceusza to dwa splecione węże rosnące razem do
góry, dwa kanały energii Ida i Pingala, zimnej i gorącej
energii... już razem splecione wlewają się do kanału
Sushumna, przez który będą już od tej pory podróżować do
otwartych skrzydeł ptaka... i cały ten symbol Kaduceusza,
dwa splecione węże + symbol ptaka reprezentuje świętą
energię ducha i nazywa się serpentyną życia czyli Kundalini,
przez które wpływają w ciało człowieka już harmonijne
energie.
Święty wąż Kundalini - serpentyna życia znany był już w
starożytnych kulturach, nie tylko wschodnich, występuje na
kontynencie amerykańskim, u Aborygenów w Australii,
praktycznie znany jest na całym świecie. Do naszych czasów
Kaduceusz przeniknął jako symbol medyczny - czyli jest
oznaką zdrowia i życia.
Energia Kundalini to siła życiowa, biegnie wzdłuż kręgosłupa
do 7 czakry a skrzydła reprezentują już człowieka wolność
lub wyzwolenie duszy z cyklu narodzin i śmierci, dusza
uwalnia się z granic materii. Przebudzona Energia Kundalini
to wolność i mądrość, odzwierciedla rosnące drzewo życia -
czyli budzi i rozwija 7 głównych czakr i wszystkie im
towarzyszące i oświetla mózg (stąd nazwa "oświecenie"
ponieważ w człowieka mózgu od tej pory będzie świecić
światło niczym neon). Mówi się o takich ludziach z
przebudzonym Kundalini: święci lub ludzie gwiazdy.
Przychodzą na świat po to aby nieść ludziom wiedzę, nauczać
rozwoju duchowego, odkrywać to co zakryte i sprowadzić
zagubione dzieci do Domu Boga. W
swoim czasie zostaną na Ziemi odkryte wszystkie tajemnice.
Osoby z przebudzonym Kundalini swoją wiedzę czerpią z
wyższych poziomów i mają połączenia z istotami
wielowymiarowymi. Różnie ich nazywano na przestrzeni
tysiącleci: mężczyzn szamanami, świętymi... do kobiet
najczęściej przylgnęły nazwy: wiedźm, czarownic ponieważ
były w stanie przemieszczać się przez wielowymiarowe światy
duchowe, stąd czarownica na miotle, miały wyszukaną wiedzę,
zrozumienie wyższych prawd duchowych, znały starożytny język
światła, na którym powstawały religie... wszyscy razem byli
doskonałymi znawcami ziół i chorób. Wszystkim ludziom,
którzy posiedli w sobie mądrość węża psuto na świecie opinię
stąd też dzisiaj ci ludzie zostali zdyskredytowani a
religie, które to zaczęły czynić często zamieniały się w
koszmar i odłączały siebie od wyższych prawd duchowych
zatajając dużą część wiedzy przed ludźmi... mało tego często
swoje religie kierowali przeciwko sobie i rozlewali ludzką
krew... toteż mamy niechlubne dzieła naszych religii...
wojny, palenie na stosach, obcinanie ludziom głów, rytualne
składanie ofiar z dzieci, seksualne molestowania... i nie
można tego w żaden sposób przypisać działaniu Boga... lecz
śmiało można powiedzieć, że to dzieło Belzebuba... po
owocach ich poznajemy.
Kiedy na świecie następowało intensywne niszczenie Ziemi i
ludzkości usuwano również wiedzę o Energii Kundalini i za
wszelką cenę blokowano w ciele ludzkim tą energię. To
właśnie manipulatorzy naszą planetą i ludźmi wszczepili w
ciało człowieka narząd zwany Kundabuffer, przeciwieństwo
Energii Kundalini, co przyniosło człowiekowi szybkie
starzenie się i śmierć, wojny, brak zrozumienia i ochotę do
czynienia zła. Kundabuffer jest narzędziem Belzebuba, który
infekuje ludzką świadomość. W ten sposób zostają zakłócone
nasze fale mózgowe co negatywnie wpływa na nasze ciało i
umysł, człowiek staje się uśpiony i niezdatny do wyjścia na
wolność. Dopiero za pomocą Energii Kundalini nasze ciało
budzi się, ożywa, następują w nim liczne pozytywne przemiany, a nasz
umysł staje się kwantowy i wychodzimy na wolność. Nasze
stare ciało fizyczne zaczyna tworzyć nowe niczym ziarno
rzucone w ziemię aby poprzez swoją szlachetną śmierć dać
nowe życie. Dopóki nie przebudzimy się będziemy niewolnikami
uwikłanymi w nałogi, zatrzymani w bólu i ciężkiej pracy,
miotani złością i nienawiścią w ziemskiej materii. Kiedy
poznajemy wiedzę łatwiej rozumiemy dlaczego ludzie ciągle
uciekają się do wojen, terroru, gwałtu, mordują zwierzęta,
skąd na przestrzeni tysiącleci brały się krwawe ofiary
rytualne, seksualne nadużycia, komu były one poświęcone i kto tak zdominował
człowieka, wszczepił w niego drugą naturę, jakże odmienną od
tej jego prawdziwej - Boskiej.
I
tak Energia Kundalini daje człowiekowi boską moc... a
Energia Kundabuffer jest ogonem Belzebuba, stworzoną w celu
zakłócenia Boskiej Harmonii, w celu utrzymania ludzkości w
niewolnictwie. Dzięki temu ogonowi zablokowano naszą pamięć
komórkową, trudno nam znaleźć miejsce, z którego pochodzimy,
nasze wcześniejsze wcielenia, zapomnieliśmy język światła,
sztukę uzdrawiania, zagubiliśmy naszą mądrość i inne
mistyczne moce. Wszystko to zaczęło się po upadku Atlantydy,
kiedy odcięto nas od Energii Kundalini blokując nasze siły
witalne... i przeszliśmy na ciemne ścieżki zasilania poprzez
stwarzanie ludzkich hybryd
przez inżynierów genetycznych (odbyła się tu manipulacja ludzkim DNA;
z 12 nitek zostało ludziom tylko 2)... stąd powstały te wszystkie utraty
w człowieku, a narodziły się nowe niecne cele, nienawiść,
pragnienie zemsty, nieustanne rozlewanie krwi.
Lecz musimy pamiętać utrzymanie Boskiej Harmonii jest w
naszym sąsiedztwie, w naszym zasięgu ręki. To jest
miłosierdzie i błogosławieństwo a ceną za to nasze doskonałe
życie.
18 Nov. 2015
Vancouver
WIESŁAWA
|