ZAKRYTE ZAGADKI

KUNDABUFFER
(CZĘŚĆ 4)
LINK! DO CZĘŚCI 3

Żyjemy w czasach bitwy ciemności i światła, zła i dobra... nasz świat jak nigdy dotąd nazbierał cały ocean ciemności, który rozlewa się wokół nas odurzając nas swoim brudem... i przychodzi obecnie na Ziemię wielu nauczycieli i wojowników światła: mistrzów i avatarów, niosą wiedzę, mądrość i intuicję, tylko rzeczy naturalne są ich narzędziami do walki, nie przelewają krwi i właśnie to oni odłączają kąkole od pszenicy.

W czerwcu 2001 roku miałam niesamowity sen, Bóg zabrał mnie do Nieba. Znalazłam się w dziwnym miejscu niczym w złotym globie, wewnątrz tego globu krzątali się mędrcy a ja rozglądałam się wokół siebie w tym miejscu pełnym złota i pomyślałam sobie: "I to ma być to Niebo?"... a na to Bóg mi odpowiedział: "Masz rację, to jeszcze nie jest to Niebo."... i wskazał mi furtkę po przeciwnej stronie tego złotego globu. Poszłam w tamtym kierunku, nade mną fruwały jakieś straszydła i próbowały zasłonić tą furtę, nie mogłam przejść ale Bóg rzekł: "Przepuście ją, jej to dozwolono."... i wyszłam z tego globu na ogromny łan pszenicy, gdzie sięgnęłam swoim okiem tam była tylko pszenica... a nad nią fruwały straszydła. Spojrzałam na tą pszenicę i zauważyłam, że była bardzo zniszczona chociaż obfita w dorodne kłosy i zapytałam na głos: "Kto śmiał zniszczyć tą piękną pszenicę?"... wiedziałam, że za tym wielkim polem będzie Niebo i wybrałam się do niego idąc poprzez tą pszenicę ale na drodze nie wiadomo skąd stanął mi duży drewniany krzyż... i już wiedziałam, że nie będzie to łatwe... i usłyszałam śpiew: "Dostaniesz się do Nieba jak zniesiesz całą pszenicę do spichlerza."... obudziłam się z płaczem, zdałam sobie sprawę, że jest to potężna praca i sama nigdy nie dam rady jej wykonać.

Ten sen był już wówczas, kiedy w pełni zdawałam sobie sprawę, że w moim ciele przebudził się wąż Kundalini. Już miałam w tym czasie wyrobioną swoją opinię o ogniu wewnątrz człowieka, już na tyle przebudziłam się do tej wiedzy, że rozumiałam jaki potencjał drzemie wewnątrz człowieka... niestety jeszcze wówczas nie miałam na ten temat aż tak wysokiej wiedzy, ona nadchodziła w ciągu następnych lat w miarę transformacji mojego ciała. Od początku już wiedziałam, że Energia Kundalini może zostać użyta w dwie strony: w kierunku dobra i zła, w zależności od intencji człowieka... jednak jest różnica między tymi wężami dobra i zła. Dobry wąż nazywa się Energią Kundalini, natomiast zły wąż nazywa się Kundabuffer - to jest właśnie złośliwe nadużycie tej energii i bardziej podkręcone na różne nadużycia seksualne, materialne (i nie tylko).

Musimy dobrze zrozumieć dwoistość symboli jakie towarzyszą nam w życiu i ich częstotliwość drgań. Nasza duchowość pozwala nam znaleźć idealną równowagę pomiędzy dwoma biegunami, tak jak strumień zimnej i gorącej wody możemy odpowiednio harmonizować co pozwala nam na komfortową kąpiel. Woda jest również symbolem energii i płynie przez nasze ciało i porusza się jak wąż Kundalini.

Minęło tyle miliardów lat w naszej ewolucji a człowiek nadal nie wie kim jest, skąd pochodzi ani dokąd zmierza... ale czy tak było na Ziemi cały czas? Czy był w historii ludzi jakiś bardziej światły okres czy może zawsze byliśmy człowiekiem upadłym? O tym dowiemy się czytając ten artykuł.

Obecnie żyjemy w wielkim letargu i tajemnicy... nadal czekamy, że ktoś nas zbawi, że zostaniemy wybrani przez Boga toteż cały ten galimatias z własnym losem... i ciągle ludzie zwalają własne błędy na swoje przeznaczenie... na Ewę w Raju... a dzisiaj człowiek nadal żyje w ciemności, boi się Energii Kundalini a to jest reaktor naszej osobistej energii i tak jak bomby atomowej możemy użyć tej energii w różnych kierunkach... może być naszym wyzwoleniem lub naszym zabójcą.

Pisałam już wystarczająco dużo o świętej Energii Kundalini i jej wpływie na życie człowieka. Kiedy Bóg stworzył człowieka jego baterią na życie była właśnie Energia Kundalini... lecz niestety w konsekwencji dalszego życia człowiek utracił tą energię a ta zeszła do jego kości krzyżowej i tam poszła sobie spać... co również spowodowało "sen" człowieka i utratę jego pierwotnych mocy. Mało tego... człowiek z biegiem czasu przebudził w sobie inny rodzaj negatywnej energii odwrotnej do tego świętego ognia, która zwie się Kundabuffer.

Święty ogień Kundalini pędzi z kości ogonowej do góry do 7 czakry a tam uzyskuje jeszcze wyższe połączenia z Bogiem... czyli przebudzenie się. Kundabuffer to negatywny rozwój tego procesu, to tak zwany malejący wąż, który z kości ogonowej idzie w dół i tworzy w życiu człowieka tak zwany ogon szatana, ta energia otwiera w życiu człowieka piekło, wyświetli w nim wszystkie materialne i emocjonalne pragnienia, a w miarę ich narastania w człowieku kształtują się cechy demoniczne. I tak mamy Chrystusa na jednym biegunie a Antychrysta na przeciwnym... i cały to dramat Edenu i naszego przeznaczenia. I to właśnie ci upadli aniołowie przybyli na Ziemię już w formie fizycznej.

Ludzkość jako całość jest organem natury a to piętno upadłego człowieka otrzymał ze strony Kundabuffera, najprawdopodobniej już w okresie Lemurii... i to pod wpływem tego węża, materialnego pragnienia człowieka zaczął fascynować świat. Z niebios wielokrotnie przychodziły posiłki dla ludzi w postaci wielu światłych avatarów... Mojżesz, Budda, Jezus... ale doświadczali oni wielu goryczy od ludzkości ponieważ ludzkość była obarczona katastroficznymi skutkami ogona Kundabuffer, który zwany jest też inaczej ogonem Belzebuba.

Kiedy mówimy o mistycznej śmierci to jest nic innego tylko zniszczenie w sobie Energii Kundabuffer, która jest organem szatana. Jest to seksualny ogień skierowany w dół. Są to energie orgonu, które są przez ludzkość dzielone na te dobre i złe... trzeba ten temat dobrze zrozumieć.

Kundalini to Duch Święty i ta energie biegnie zawsze w górę. Kundabuffer biegnie w dół. Niby to dwie zupełnie inne energie ale posiadają to samo Źródło, które podobnie jak termometr może mierzyć temperaturę na plus i na minus, w tym przypadku dobra i zła. W zależności do tego, w którą stronę pobiegnie nasza energia ze Źródła (kości ogonowej) taką otworzymy naszą świadomość... i albo uzyskamy unikalne wewnętrzne przebudzenie, oświecenie... albo stworzymy dla siebie piekło poprzez doprowadzenie siebie do absurdalnych ludzkich zachowań. Jeśli doprowadzimy do swojej tak zwanej mistycznej śmierci energia Kundabuffer rozpływa się, człowiek zaczyna postrzegać rzeczywistość, dostrzega miejsce, które jest jego prawdziwym celem, uzyskuje wolność.

Energia Kundabuffer zwana również energią Belzebuba to są jego dzieci i wnukowie, które poprzez swoje zablokowane energie są jego spadkobiercami i na przestrzeni pokoleń kontynuują jego dzieło.

I wysłał Bóg wielu wysłańców na Ziemię i dał klucz jak zniszczyć tą zablokowaną energię. Jednym z nich był już w okresie Babilonu święty Ashiata Shiemash, to on już przekazywał światu jak uwolnić się od energii Kundabuffer. Blokada każdej czakry powoduje zmniejszenie talentu i energii. Taki stan czyni z człowieka zombi, wcześniej zwanego wampirem... to też zablokowanie świętego ognia Kundalini przyniosło człowiekowi tak mizerne skutki. Każda blokada to zmniejszenie empatii... zablokowane górne czakry to zmniejszenie sumienia... najbardziej zaniżane są energie podczas krwawych rytuałów wykonywanych na ludziach od tysiącleci. Znany jest na świecie bóg Moloch, który poświęcał swoje ofiary ogniu, wszyscy ci, którzy palili ludzi w płomieniach są pod wpływem boga Molocha aby dym z całopaleń ofiarować swoim bogom... wspomina o tym Biblia i to nie jeden raz. Na tej zasadzie opierają się bezduszne programy eugeniki programowane przez klasy rządzące, rodziny Rockefellerów, znany jest Josef Mengele z Oświęcimia, tak rozwiązywał Hitler problem Żydowski i nie tylko... a to było zwykłe, haniebne ludobójstwo, morderstwa, spalanie ciał ludzkich w obozach koncentracyjnych, które służyły jednemu celowi... dostarczeniu negatywnej energii swoim bogom. Każdy kto miał serce i sumienie nigdy nie realizował tego rodzaju polityki.

Oświecenie jest to odzyskanie duszy za pomocą Energii Kundalini, która przywróci nam te ludzkie i boskie cechy, które zostały zablokowane przez Energię Kundabuffer, przede wszystkim serce i sumienie, które ta energia całkowicie w nas zagłuszyła. Tylko za pomocą ognia Kundalini można ten proces odwrócić. Nasze czakry duszy są naszym domem do Absolutu, to jest nasze bezpośrednie połączenie z Bogiem. Wszystkie boskie cnoty człowieka zgromadzone są w czakrze nad głową. Po przebudzeniu siedmiu podstawowych czakr w ciele człowieka i połączeniu ich Energią Kundalini poza ciałem budzą się następne czakry... ale nastąpi to dopiero po usunięciu wszystkich zablokowanych energii Kundabuffer... nastąpi wykrystalizowanie naszych energetycznych pól dzięki czemu człowiek może osiągnąć stan zwany oświeceniem.

Jest w nas "język światła" czyli nasz materiał siewny tak zwany ojczysty HIBURU i pochodzi od światła, kształtuje wzory w mózgu i płynie przez nasz układ nerwowy, jest to święta geometria, nasze klucze do naszego życia i zdrowia.

HIBURU - harmoniczny język naśladujący właściwości fali światła, zakodowany w starożytnych mantrach i nazwach Boga. Te klucze wpływając na nasz układ nerwowy tworzą głęboki efekt uzdrawiania i wejścia do wyższych stanów świadomości w celu wyzwolenia czyli ewolucji duszy.

Nauka o transformacji od początku była najwyższą cenioną wiedzą w starożytności i ostatecznym testem ludzkich doświadczeń w celu wyzwolenia, oświecenia, przemienienia pańskiego, wznoszenia. Z biegiem czasu ta wiedza została stłumiona przez wiele religii... a te większe fragmenty tej prawdy zostały ukryte w wielu stowarzyszeniach i były trzymane w wielkiej tajemnicy... a wiadomo, że wiedza utrzymywana w tajemnicy rozwija egoizm zamiast potrzebnego do oświecenia miłosierdzia.

Na całym świecie znajdowano starożytne teksty i symbole w postaci skalnych rzeźb, hieroglifów i są on odkrywane przez cały czas. Zaskakujące jest to, że te symbole są podobne do siebie chociaż występują na odległych od siebie kontynentach i w różnych kulturach, toteż nasuwa się myśl, że mają wspólnego twórcę. Język australijskich aborygenów sięga co najmniej 50.000 lat a nawet wcześniej. Najstarsza rasa na naszej planecie to Lud Koorii w Australii. Już w tamtych czasach ludzie mieli ze sobą dobrą komunikację za pomocą symboli i alfabetu. Na początku cała Ziemia miała jeden język a był to język światła HIBURU (naśladujący właściwości fali światła).

Następnym ważnym językiem na świecie jest język ptaków, uznawany za tajny i doskonały klucz do wiedzy doskonałej. Język ptaków był komunikatorem przez wieki, ludzie zawsze lubili naśladować głosy ptaków. Ptaki odgrywały ważną rolę w wielu religiach i nie tylko w religiach... również w różnych kulturach. Starożytni mistycy, mędrcy znali dość dobrze ten temat, z ptasiego języka wywodzi się sztuka światła, która jest narzędziem ducha i w swoim czasie jest rdzeniem oświecenia.

W mitologii celtyckiej ptaki zwykle zapowiadają liczne przemiany, są jakby prorokami nadchodzących czasów, ich pojawienie się jest symbolem, zapowiedzią czegoś nowego. U amerykańskich Indian kruk jest zwiastunem wiadomości z kosmosu, spoza przestrzeni i czasu niesionej na skrzydłach ptaka. Kruki podchodzą tylko do tych, którzy są godni. Język ptaków jest określany jako język aniołów. Wszystkie dźwięki wpływają na nasze DNA, które emitują formę spójnego światła, które jest systemem komunikacji między komórkami a nawet organami. Toteż trudno się dziwić, że sztuka światła, dźwięku i koloru jest narzędziem ducha. Język światła emitowany i odbierany przez DNA jest ostatecznie językiem intuicji. Toteż widać jaki ważny jest dźwięk dla naszego duchowego rozwoju, który obecnie tak mocno się w nas zakłóca. Mistrzowie iluzji wprowadzili w nasze języki i muzykę potężny chaos. Ten las zakłóconych dźwiękowych obrazów bombarduje nasze DNA i podstępnie jak wąż Kundabuffer wpełza w nasz układ nerwowy. Najlepszą częstotliwością w celu sharmonizowania naszego DNA jest częstotliwość 528 Hz.

Wąż transformacji i oświecenia ogień Kundalini ma zupełnie inny geometryczny wzór i budzą go zupełnie inne dźwięki i światło. Swoim ogniem wypali w ciele wszystkie toksyny i będzie odpowiedzialny za prawidłowy podział komórek. Komórki pod jego wpływem zwiększają częstotliwość, usuwają choroby i wszelkie zaburzenia, czego nie można powiedzieć o wężu Kundabuffer, który produkuje zimną energię i doprowadza do zakłóceń w ciele człowieka.

DNA sama w sobie jest niczym spirala węża. Stąd wąż jest tak bardzo czczony w wielu religiach i starożytnych światach. Starożytni mistycy i mędrcy czcili węża i ptaka, łączyli ich z mądrością i medycyną. Faraoni i wysocy kapłani Egiptu nosili na swoich nakryciach głowy symboliczne kobry lub ptaki w okolicy swojego trzeciego oka, co miało wyróżnić ich mądrość z ponad innych.

Symbol Kaduceusza to dwa splecione węże rosnące razem do góry, dwa kanały energii Ida i Pingala, zimnej i gorącej energii... już razem splecione wlewają się do kanału Sushumna, przez który będą już od tej pory podróżować do otwartych skrzydeł ptaka... i cały ten symbol Kaduceusza, dwa splecione węże + symbol ptaka reprezentuje świętą energię ducha i nazywa się serpentyną życia czyli Kundalini, przez które wpływają w ciało człowieka już harmonijne energie.

Święty wąż Kundalini - serpentyna życia znany był już w starożytnych kulturach, nie tylko wschodnich, występuje na kontynencie amerykańskim, u Aborygenów w Australii, praktycznie znany jest na całym świecie. Do naszych czasów Kaduceusz przeniknął jako symbol medyczny - czyli jest oznaką zdrowia i życia.

Energia Kundalini to siła życiowa, biegnie wzdłuż kręgosłupa do 7 czakry a skrzydła reprezentują już człowieka wolność lub wyzwolenie duszy z cyklu narodzin i śmierci, dusza uwalnia się z granic materii. Przebudzona Energia Kundalini to wolność i mądrość, odzwierciedla rosnące drzewo życia - czyli budzi i rozwija 7 głównych czakr i wszystkie im towarzyszące i oświetla mózg (stąd nazwa "oświecenie" ponieważ w człowieka mózgu od tej pory będzie świecić światło niczym neon). Mówi się o takich ludziach z przebudzonym Kundalini: święci lub ludzie gwiazdy. Przychodzą na świat po to aby nieść ludziom wiedzę, nauczać rozwoju duchowego, odkrywać to co zakryte i sprowadzić zagubione dzieci do Domu Boga. W swoim czasie zostaną na Ziemi odkryte wszystkie tajemnice.

Osoby z przebudzonym Kundalini swoją wiedzę czerpią z wyższych poziomów i mają połączenia z istotami wielowymiarowymi. Różnie ich nazywano na przestrzeni tysiącleci: mężczyzn szamanami, świętymi... do kobiet najczęściej przylgnęły nazwy: wiedźm, czarownic ponieważ były w stanie przemieszczać się przez wielowymiarowe światy duchowe, stąd czarownica na miotle, miały wyszukaną wiedzę, zrozumienie wyższych prawd duchowych, znały starożytny język światła, na którym powstawały religie... wszyscy razem byli doskonałymi znawcami ziół i chorób. Wszystkim ludziom, którzy posiedli w sobie mądrość węża psuto na świecie opinię stąd też dzisiaj ci ludzie zostali zdyskredytowani a religie, które to zaczęły czynić często zamieniały się w koszmar i odłączały siebie od wyższych prawd duchowych zatajając dużą część wiedzy przed ludźmi... mało tego często swoje religie kierowali przeciwko sobie i rozlewali ludzką krew... toteż mamy niechlubne dzieła naszych religii... wojny, palenie na stosach, obcinanie ludziom głów, rytualne składanie ofiar z dzieci, seksualne molestowania... i nie można tego w żaden sposób przypisać działaniu Boga... lecz śmiało można powiedzieć, że to dzieło Belzebuba... po owocach ich poznajemy.

Kiedy na świecie następowało intensywne niszczenie Ziemi i ludzkości usuwano również wiedzę o Energii Kundalini i za wszelką cenę blokowano w ciele ludzkim tą energię. To właśnie manipulatorzy naszą planetą i ludźmi wszczepili w ciało człowieka narząd zwany Kundabuffer, przeciwieństwo Energii Kundalini, co przyniosło człowiekowi szybkie starzenie się i śmierć, wojny, brak zrozumienia i ochotę do czynienia zła. Kundabuffer jest narzędziem Belzebuba, który infekuje ludzką świadomość. W ten sposób zostają zakłócone nasze fale mózgowe co negatywnie wpływa na nasze ciało i umysł, człowiek staje się uśpiony i niezdatny do wyjścia na wolność. Dopiero za pomocą Energii Kundalini nasze ciało budzi się, ożywa, następują w nim liczne pozytywne przemiany, a nasz umysł staje się kwantowy i wychodzimy na wolność. Nasze stare ciało fizyczne zaczyna tworzyć nowe niczym ziarno rzucone w ziemię aby poprzez swoją szlachetną śmierć dać nowe życie. Dopóki nie przebudzimy się będziemy niewolnikami uwikłanymi w nałogi, zatrzymani w bólu i ciężkiej pracy, miotani złością i nienawiścią w ziemskiej materii. Kiedy poznajemy wiedzę łatwiej rozumiemy dlaczego ludzie ciągle uciekają się do wojen, terroru, gwałtu, mordują zwierzęta, skąd na przestrzeni tysiącleci brały się krwawe ofiary rytualne, seksualne nadużycia, komu były one poświęcone i kto tak zdominował człowieka, wszczepił w niego drugą naturę, jakże odmienną od tej jego prawdziwej - Boskiej.

I tak Energia Kundalini daje człowiekowi boską moc... a Energia Kundabuffer jest ogonem Belzebuba, stworzoną w celu zakłócenia Boskiej Harmonii, w celu utrzymania ludzkości w niewolnictwie. Dzięki temu ogonowi zablokowano naszą pamięć komórkową, trudno nam znaleźć miejsce, z którego pochodzimy, nasze wcześniejsze wcielenia, zapomnieliśmy język światła, sztukę uzdrawiania, zagubiliśmy naszą mądrość i inne mistyczne moce. Wszystko to zaczęło się po upadku Atlantydy, kiedy odcięto nas od Energii Kundalini blokując nasze siły witalne... i przeszliśmy na ciemne ścieżki zasilania poprzez stwarzanie ludzkich hybryd przez inżynierów genetycznych (odbyła się tu manipulacja ludzkim DNA; z 12 nitek zostało ludziom tylko 2)... stąd powstały te wszystkie utraty w człowieku, a narodziły się nowe niecne cele, nienawiść, pragnienie zemsty, nieustanne rozlewanie krwi.

Lecz musimy pamiętać utrzymanie Boskiej Harmonii jest w naszym sąsiedztwie, w naszym zasięgu ręki. To jest miłosierdzie i błogosławieństwo a ceną za to nasze doskonałe życie.

18 Nov. 2015
Vancouver

WIESŁAWA