
Karma, dharma
i reinkarnacja są prawami kosmosu.
Karma oznacza dosłownie „czyn lub akt”, „przyczyna i
skutek”. Krótko mówiąc karma jest prawem akcji i reakcji,
które regulują świadomość.
Dharma - wzór religijnego zachowania, komunia z Bogiem,
przestrzeganie niezbędnych wskazówek o doprowadzeniu do
oświecenia przez osobistą realizację naszej tożsamości z
Bogiem.
Reinkarnacja - możliwość odradzania się w innym ciele.
Czy ktoś wierzy w reinkarnację czy
też nie, to dla kosmosu nie
ma to najmniejszego znaczenia, ponieważ wszyscy jesteśmy objęci tym prawem.
Nie mniej w obecnym życiu nie
musimy sondować poprzednich wcieleń, wszystko jest tak ułożone i
zabezpieczone, nawet przeżyte najmniejsze urazy w przeszłości (czy w
poprzednim życiu), które są zakodowane w zakamarkach naszej pamięci
w Muladhara czakrze tak, że cała karma pracuje jak w zegarku, a my w
obecnym życiu jesteśmy sumą wszystkich naszych poprzednich wcieleń -
takie spektrum, które obecnie żyje, ale jest zlepkiem wszystkich
poprzednich wydarzeń.
Ci, co posiadają znajomość prawa
kosmicznego są bardziej świadomi i z całą odpowiedzialnością
powinni rozwijać kwitnącą karmę i oczyszczać ją z
poprzednich wcieleń, stworzyć taką karmę, która będzie
kluczem dla naszego prawidłowego rozwoju duchowego. Kto
jeszcze ma problemy ze zrozumieniem karmy powinien zagłębić
się w fizykę, dokładnie: badanie energii i materii przez
Izaaka Newtona. W metafizyce karma jest prawem, które
stanowi, że każdy psychiczny, emocjonalny i fizyczny akt,
bez względu na jego siłę wychodzi od nas i przenika do innej
substancji psychicznej i ponownie wraca. Pamięć Akaszy
wiernie rejestruje nasze czakry podczas serii ziemskiego
życia, w świecie astralnym i innych światach między pobytami na
ziemi. Starożytni Jogini badali linie czasu, przyczyny i skutku
którą podzielili na 3 kategorie.
Pisma
hinduistyczne dzielą karmę na trzy rodzaje:
1. Sanchita karma - to suma całej naszej karmy, która jeszcze nie została
rozwiązana.
2. Prarabdha karma - część karmy Sanchita,
która jest gotowa do przerobienia w obecnym życiu.
3. Kriyamana karma - karma tworzona obecnie, w
teraźniejszości, a owoce tych działań będą doświadczane w
przyszłości.
Należy zrozumieć, że wcześniejszą negatywną karmę można w
obecnym życiu zmienić na płynniejszą, łatwiejszą dzięki
miłości, rozwinięciu prawdziwej natury czakry serca przez
Dharmę i Sadhanę. To jest klucz kosmicznej mądrości. Tutaj
pomoże religijne życie i pozytywnie tworzona karma, która
złagodzi negatywna karmę z przeszłości. Karma działa nie
tylko indywidualnie, ale również w szerszym kręgu - gronie,
w którym bierze udział wiele dusz. Dotyczy to rodziny,
wspólnoty, narodu, rasy wyznania,
a nawet planetarnej karmy. Indywidualnie czy zbiorowo, ale
należy pamiętać, aby dawać bezwarunkową miłość. W naszych
grupach znajdują się także i te dusze, które działały
złośliwie i nadal są pełne pomyłek i celują w nas swoimi
negatywnymi aktami jak za starych czasów, niczego się nie
uczą tworząc nową własną karmę. Wszystkie karmiczne akty
wychodzące z każdej osoby są ze sobą ściśle powiązane, nic
nie przepadnie, nic nie będzie zapomniane. Wielu ludzi
wierzy w karmę, ale nie stosują się do niej w codziennym
życiu, a nawet wówczas kiedy dochodzi do podjęcia
decydujących kroków w czasie osobistego kryzysu, np.: akty
wybaczenia. Wówczas najczęściej rozlega się płacz - dlaczego
Bóg mi to zrobił? Czy ja na to zasłużyłem?

Chociaż Bóg jest tu Stwórcą i odgrywa decydującą rolę to
jednak podtrzymuje w przypadku każdej jednej duszy karmiczne
prawo. To nie Bóg daje nam ciężkie choroby, utrapienia ....
sami je tworzymy poprzez nici karmiczne. Karma jest również
naszym najlepszym nauczycielem duchowym. Mamy uczyć się
wzrastać duchowo, jeśli rozwiążemy i rozpuścimy złą karmę
stworzymy większe możliwości własnego rozwoju duchowego.
Jeśli nie umiemy wyciągnąć wniosków z własnego postępowania
ani się oprzeć złośliwym aktom mocujemy się z własnym
psychicznym, emocjonalnym i fizycznym życiem. Tworzymy sami
dla siebie rodzaj surowej karmy.
Odpowiedzialność rozwiązywania karmy jest jednym z
najważniejszych powodów, która jest konieczna w szczerym
poszukiwaniu sensu życia. Należy umieć utrzymać umysł w
centrum uwagi, stać się świadomym własnych myśli, słów i
czynów. Jeśli nasz umysł jest rozbity między siłami
instynktownymi i przetrenowany własnym intelektem to będzie
bardzo trudno rozwiązać karmę. Tylko wtedy, gdy umiemy
mądrze zarządzać karmą nasz umysł może stać się gotowy na
doświadczenia we własnej głębi nadświadomości.
Każda dusza ma absolutną wolną wolę, ale jej granicą jest
karma. Nie można powiedzieć, że Bóg nam cokolwiek narzuca ...
forma naszego życia wypływa od nas samych. Można rozwiązać
ciężkie formy karmy przez modlitwy, pokuty, posty, błagać
Najwyższego, aby nam ulżył, Jego wpływ może przesunąć nam
karmę w czasie, aż będziemy lepiej przygotowani na jej
rozwiązanie, lecz niestety musimy swój dług spłacić co do
grosza ..... o tym naucza również Jezus ....
Jak
się ma sprawa karmy i gwiazd, planet?

Planety i gwiazdy nie narzucają karmy tylko stwarzają
odpowiednie warunki dla karmy. Mogą ją albo wzmocnić, albo
ją łagodzą. W głębi naszego biologicznego ciała mieszka
dusza - cząstka światła, każda jest wyrafinowana na swój
sposób w zależności od własnej energii, która ukształtuje
człowieka ciało i pola mentalne i emocjonalne. Dzięki duszy
poczujemy własne fizyczne organy poprzez doświadczenia
fizyczne, poczujemy swoje emocje i inne psychiczne odczucia.
Dusza jest tym co nie kończy życia wraz z biologicznym
ciałem. Dusza nadal okupuje ciało astralne, subtelne i jest
kopią naszego ciała fizycznego. Ta subtelniejsza obudowa
duszy jest zbudowana z wyższej energii i mieszka w wyższych
wymiarach. W zależności jak daleko dusza jest rozwinięta
taki wymiar będzie zajmować. Nasza dusza często w czasie snu
odwiedza swój poziom, czasami objawia się to w snach. Świat
astralny potrafi być również solidny i piękny tak, że często
można pomylić go z niebem. Ale między astralem i jeszcze
wyższymi wymiarami - dolne wymiary zajmują dusze, które
podczas ziemskiego podróżowania były samolubne, a nawet
sadystyczne. Ponieważ niektóre karmiczne nasiona mogą być
rozwiązane tylko w świadomości Ziemi i duszy za pomocą ciała
fizycznego toteż dusza radośnie wchodzi w ciało fizyczne.
Dusza w odpowiednim czasie montuje w ciele swój karmiczny
wzór, w tym procesie kopią jest ciało astralne, które w
swoim czasie rozpada się, a w jego miejsce zaczyna wzrastać
nowe. Właśnie ten proces jest reinkarnacją. Miliony ludzi na
Ziemi ma niezwykłą różnorodność wzorców życia. Istniejemy
jako mężczyźni i kobiety, często zamiennie z jednego życia
do drugiego, dlatego zdradzamy podwójne cechy: męskie i
żeńskie. Przychodzimy do życia, do różnych ról, i jako
księżniczki i jako żebracy. Rodzimy się w każdej rasie,
żyjemy w wielu religiach, wyznaniach, filozofiach, dusza w
ten sposób gromadzi wiedzę i swoje doświadczenia.
Hindusi wiedzą to dobrze, wiedzą także, że zmiana ciała jest
niczym metamorfoza z gąsienicy w motyla. Wiedzą, że śmierć
nie kończy naszego istnienia, ale daje nam możliwości do
jeszcze większego rozwoju poprzez ponowne odrodzenie. Należy
więc zrozumieć odpowiednio proces śmierci. W chwili śmierci
można sterować duszą i wskazać jej , gdzie ma iść, jak dalej
funkcjonować już w innym wymiarze, wskazać możliwość
ponownego narodzenia. Ważne dla duszy jest, aby śmierć
przyszła naturalnie, w swoim czasie. Samobójstwo nie
przyśpiesza rozwiązania karmy, wręcz przeciwnie, dusza
narodzi się natychmiast, ale w dużo gorszych warunkach od
poprzednich, a oczyszczanie tego czynu zajmie jej kilka
wcieleń, aby ponownie wrócić do tego samego punktu, w którym
przerwała życie, znaczy do chwili samobójstwa. Trafia do
tych samych karmicznych uwikłań i ponownie ma do rozwiązania
te same problemy.
Są jeszcze dwa ważne procesy
karmiczne

1. Sztuczne
podtrzymywanie życia w całkowicie ubezwłasnowolnionym ciele
fizycznym poprzez maszyny, narkotyki i dożylne odżywianie.
2. Eutanazja - tzw.
miłosierne zabijanie. Tutaj proces umierania może pociągnąć
za sobą długie cierpienie, ale może być i spokojne w
zależności od karmy. Oba te procesy utrzymują duszę przy
Ziemi albo uwiązują do najniższych poziomów astralnych, te
dusze nie mają dostępu do wyższych wymiarów. Dlatego ważną
lekcją dla personelu medycznego jest ratowanie cudzego życia
za wszelką cenę. Ich celem powinno być uzdrawianie. Jeśli
próby się nie powiodą, wówczas urządzenia podtrzymujące
życie powinny być wyłączone. Wtedy człowiek umiera
naturalnie i nie ma związanej karmy. Jednak w dzisiejszych
czasach rodzina może prosić o kontynuację życia za pomocą
maszyn przedłużając w nieskończoność procesy biologiczne.
Uśmiercanie człowieka za pomocą eutanazji zakłóca
biologiczny czas śmierci, w rezultacie czas przyszłych
narodzin będzie się drastycznie zmieniać.
Eutanazja, umyślne zniszczenie ciała fizycznego jest
poważnym zakłóceniem karmy. Dotyczy to wszystkich
przypadków, nie ma tu wytłumaczenia, że ktoś odczuwa
długotrwały ból, cierpienie. Nawet najtrudniejsze
doświadczenia życiowe mogą rozwiązać się w naturalny sposób.
Umieranie może być bolesne, ale sama śmierć nie jest
bolesna. Sprawcy eutanazji doświadczają podobnych sytuacji
jeszcze w tym życiu albo w następnym.
Co zrobić z osobami w
długotrwałej śpiączce?

Wspierać życie czy odłączyć od aparatury? Tutaj będą ważyć
się dwie karmy: lekarza i pacjenta. Lekarz może mieć swój
czyn zakwalifikowany jako dharma, ale niekoniecznie, w
zależności od sytuacji.
Prawdziwe osiągnięcie życia to nie pieniądze, nie luksusowe
meble, dom, nie seksualne przyjemności, jedzenie, wybujały
intelekt, czy inna działalność gospodarcza, polityczna, są
to naturalne dążenia, aby nasz cel na Ziemi doprowadził nas
do Boga. Właśnie w tym wymiarze musimy osobiście uświadomić
sobie naszą tożsamość z Bogiem. To nic innego jak
doprowadzenie do stanu oświecenia, po wielu wcieleniach,
kiedy mądrze kontynuujemy karmę i rozwiązujemy przeszłe
problemy. Dusza jest już w pełni dojrzała, rozpoznaje Prawa
Boskie i umie z nich w najwyższym stopniu skorzystać. Kiedy
dotkniemy Absolutu dusza już nie potrzebuje ponownych
narodzin, zostały rozwiązane wszystkie więzy karmiczne.
Dusza została wyzwolona, wolna od cyklu narodzin i śmierci.
Jednak dusza kontynuuje dalej swój rozwój w wewnętrznym
świecie. Żyjąc poszukujemy Boga, czasami wydaje się nam, że
jest zbyt daleko, nie widzi nas, nie słyszy ... ale to
nieprawda, Bóg zawsze jest bliżej człowieka, niż bicie
twojego serca. Jego umysł przenika całość naszych
karmicznych doświadczeń i życia. Karma jest Prawem Bożego
bytu, tak samo jak Dharma jest Prawem Bożego bytu w
strukturze duchowej. Jeśli już zapoznałeś się z prawem karmy
to teraz wiedz, że to tylko ty możesz być jej panem lub
ofiarą, wszystko zależy od twojego działania, myśli, słowa,
czy umiesz to wykorzystać mądrze?
Tutaj muszę jeszcze nadmienić: kiedy widzisz wszędzie i we
wszystkich istotach Boga wtedy karma przeszłości mięknie.
Odchodzenie karmy często może przejawić się realistycznie
jako doświadczenie psychiczne albo jako sen. Jeszcze raz
dotyka nas karmiczna burza kiedy na zawsze odchodzi od nas.
Wiara w karmę i reinkarnację wnosi w każdą istotę spokój i
pewność siebie, ale to cecha dojrzałych dusz. Dusze ciągle
niedojrzałe nie mają nadziei, nie szukają możliwości poprawy
siebie, stwarzają sobie możliwość odradzania się w
przyszłych żywotach produkując dużo nowej karmy. Nie umieją
wyeliminować lęku, chociaż udają pogodnych i że wszystko
jest w porządku.
cdn...
WIESŁAWA
|