WIELCY LUDZIE

CHRYSTUS SIĘ NARODZIŁ

Boże Narodzenie, wspaniała duchowa jedność, każdy z nas jest częścią jakieś rodziny; podobnie było z Jezusem, synem Maryi i Józefa - Świętej Rodziny.

Wigilia i Boże Narodzenie są dla chrześcijan bardzo ważnym okresem na wspólne spotkania, wykwintne jedzenie, mnóstwo prezentów, które wymieniane są w gronie najbliższych. Błogosławione to dni lecz pomyślmy o nich w troszkę inny sposób, bez względu na nasze wierzenia, religie, spróbujmy w noc wigilijną chociaż na 15 minut wyciszyć się, przenieśmy się w świat innych zdarzeń. Są to szczególnie silne dni i nie zdziw się jak poczujesz w swoim ciele inne fale ... przyjmij inny dar - Światło z Nieba.

Około 2000 lat temu w Betlejem Maryja porodziła Dzieciątko Jezus, w stajence, z daleka od ludzi. Świadkami zdarzenia byli aniołowie i śpiewali dla pasterzy, którzy jako pierwsi przyszli pokłonić się Dziecinie.

Wszystkie zdarzenia związane z urodzinami Jezusa były opowiadane tak wiele razy i na wiele sposobów: w sztukach, poezji, książkach, filmach, pieśniach ... ale najważniejsze są słowa:

"Kiedy tam przebywali (w Betlejem) nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, (...)W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: ‘’ Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan.’’ ". (Łk 2, 6-11)

Aniołowie śpiewają nad Dzieciątkiem lecz jako pierwszy ukazał się Anioł Pański, a następnie mnóstwo zastępów anielskich, które wielbiły Boga.

"I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania." (Łk, 2, 13-14)

Prawdopodobne jest, że ten potężny anioł, który pojawił się z Nieba to był Archanioł Michał.

Dlaczego 25 grudnia uznaje się za tak ważny dzień?

Czy tylko ze względu na narodziny Jezusa? Wielu ludzi obchodzi narodziny Jezusa w innym czasie, również trwają bez przerwy różne dyskusje na temat dnia Jego narodzin.

21 grudnia jest dniem przesilenia zimowego, najkrótszy dzień w roku, jest to kluczowa data w kalendarzu. 25 grudnia jest pierwszym dniem, gdzie wyraźnie można zauważyć, że dni są coraz dłuższe i zdecydowanie wraca światło.

Pomimo ludzkich wyobrażeń i rzeczywistych faktów o Jezusie, który narodził się w Betlejem poczęty z Maryi przez Ducha Świętego, Jezus jest częścią Trójcy Świętej, którą znamy jako Boga, (Ojca, Syna i Ducha Świętego). Syn Boży przyszedł na ziemię w postaci człowieka, w celu złożenia ofiary w ramach zapłaty za grzechy ludzkości. Uczynił to aby zapewnić zbawienie, jako dar dla wszystkich, którzy są w stanie Go zaakceptować i iść za Nim.

25 grudnia jest dniem przyjętym przez większość chrześcijan jako urodziny Jezusa, jest dniem kiedy każdego roku wyznawcy Jezusa Chrystusa doświadczają duchowego światła; chrześcijaństwo zaczęło się od lekcji Bożego Narodzenia. A dzień 25 grudnia z kosmicznego punktu widzenia też ma potężne znaczenie - przesilenie dnia i nocy. Wielki Duch ziemi budzi się do życia i wzrasta ku dojrzałości i doskonałości.

Różne są dojrzewania; szybsze i powolniejsze ale zawsze uwalnia człowieka od więzów fizycznych. W tym czasie spada fizyczna energia człowieka i wprowadza w nową przemianę - duchową, dzięki czemu nasze zbiory (ziemskie doświadczenia) są przemieniane w bardziej obfite plony, w dary i skarby dla wszystkich tych, którzy są wiernymi szafarzami w Domu Ojca.

Szybkie dojrzewanie - zdolność do pracy dla Chrystusa. Nie jest to łatwe zadanie do zrealizowania, ale dla tych, którzy rzeczywiście Go kochają jest możliwe.

Powolne dojrzewanie - narodzenie się we wnętrzu noworodka Chrystusa, przez którego możemy dalej krok po kroku wzrastać i doskonalić się w Jego blasku.

Jak zrealizować to o co prosił Jezus?

"Bądźcie więc wy doskonali jak Ojciec w Niebie jest doskonały."

Doskonałość może się nam wydać bardzo daleka i niemożliwa do osiągnięcia. Nie mniej kiedy dążymy do niej każdego dnia małymi kroczkami możemy przybliżyć się do naszego Ojca. Możemy zapalić światło naszej latarni.

Każdy z nas jest inny; często człowiek porównywany jest do kwiatu. Za najdoskonalszy uchodzi kwiat róży ... czyżby to znaczyło, że te maleńkie kwiatuszki już nic nie znaczą?

Róże to wyjątkowe zadania, talenty, kochają miłością wyjątkową, lecz i te małe kwiatuszki: fiołki czy stokrotki bywają wielce imponujące i też spełniają Wolę Boga, i w Jego oczach znaczą bardzo dużo.

Doskonałość to sekret codzienności, który rodzi piękną miłość, mniej widoczną dla oczu innych, ale tym bardziej sprawiają radość Bogu.

Jak dojść do doskonałości?

Stać się pokornym i ubogim w duchu, i żyć prosto. Człowiek powinien zawierzyć i ufać Bogu. Ludzie, którzy umieją odnaleźć to, co w ich sercu jest ukryte, wielki skarb, wchodzą w głębię wewnętrznego doświadczenia ... czy to jest łatwe czy trudne?

Jeśli znajdziesz w sercu ukryty skarb - Chrystusa, już nie będzie to trudne. Jego Miłość wyniesie cię ponad ziemię. Nie będziesz rozczarowany życiem, nie będziesz się bał ciosu miecza ani śmierci. Człowiek pokorny i prosty obywa się bez pragnień, wie jak siać dobro, ofiarować własną pracę dla tych, co idąc przez życie upadają. Umieją ich wesprzeć małą ofiarą, dobrym słowem, podnoszą na duchu i wywlekają z rynsztoku ... ofiarują im własny plon, już nie myślą tylko o sobie. Zdziwicie się jak wtedy doświadczycie największej radości i osobistego szczęścia.

Jest powiedziane:

"Jak na górze tak i na dole."

Boże Narodzenie to jedyny klucz do wszystkich drzwi i rozwiązania naszych problemów duchowych. W tym dniu zaraz po północy zasiądź chociaż na 15 minut do cichej medytacji, ale powiedź sobie głośno:

"Sezamie otwórz się!"

Wpuść w swoje ciało, daj dostęp do własnego serca potężnej energii, wpuść w siebie ten ważny element - Narodzenie Dzieciny, które przemieni stopniowo twoje słabości w potężny strumień światła. Nabierz w swoje płuca świeżego powietrza, które da ci wgląd do własnej tajemnej świątyni i doprowadzi do zrozumienia, co znaczą słowa:

"Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat,
Lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu."

(J 3, 17-21)


Boże Narodzenie jest wzrostem Najwyższego Duchowego Światła. W tym cyklu zmienia się jego przypływ, zupełnie jak w czasie przypływu i odpływu na Pacyfiku. W tym dniu przypływa na nowo potężna fala życia duchowego i światła. Zatem dzień 25 grudnia - Boże Narodzenie jest świętym dniem, jedynym w roku, kiedy najłatwiej nam jest skontaktować się ze Światłem.

Jak to uczynić?

Poprzez własne czyny: dobroć, miłosierdzie, miłość. Nie ma szans, nawet wśród tych najbiedniejszych, aby nie móc obdarzyć innych takimi prezentami, najmniejsza posługa, ale wykonana z czystego serca, będzie wielkim darem.

"Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, Mnie uczyniliście" (Mt 25, 40),

"Byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedziliście mnie, byłem w więzieniu, a przyszliście do mnie. (Mt 25, 36)

... czyli prawdziwa opowieść o uratowanym życiu.

Tak więc i my pamiętajmy o tym i dalej kroczmy ze światłem wzrastającego Jezusa, w ten sposób oświetlamy się Jego światłem tak, jak ogrzewamy się wschodzącym słońcem.

Większość z nas Boże Narodzenie spędza w domu, w gronie rodziny, przyjaciół przy suto zastawionym stole ... pomyśl, może w tym dniu należy odwiedzić chorego przyjaciela, sąsiada, może nie ma nikogo przy jego łóżku? Spójrz na ulicę czy tam nie widzisz skostniałego żebraka . Złóżmy swoje skromne ofiary dla Chrystusa. Nie oceniaj dlaczego ten człowiek znalazł się w takich nieludzkich okolicznościach, tylko zdejmij chociaż na chwilę ciężar z jego ramion!

Boże Narodzenie to czas dawania, punkt zwrotny, miejsce, gdzie czujemy, że coś się stało, co zapewnia dobrobyt i nasze dalsze trwanie.

Tej nocy zapal świecę, to jest najkrótsza lecz najciemniejsza noc w roku. Tylko w najciemniejszym rodzi się niewidzialne, ale jakież wielkie światło, które płonie i płonie potężnym płomieniem - "Bóg jest Światłością!"

"Chrystus się narodził!!! "

Odziany w Ogień Boga, uroczyście biją dzwony, wdychamy woń kadzidła, cieszymy się na Jego przyjście!

Boże Narodzenie to też dzwony wzywające nas, wyznawców Chrystusa, nie tylko do świętowania przy stołach, wzywają nas do służby temu, który jest Słowem Prawdy!

24 Dec. 2010

WIESŁAWA