W kościele we włoskim Manopello odkryta została najcenniejsza
relikwia chrześcijaństwa, Chusta św. Weroniki. Relikwia z Manopello
to niewielki kawałek delikatnego materiału, który pod światło wydaje
się być przeźroczysty jak szkło. Można na nim dostrzec twarz
mężczyzny z otwartymi oczami, z których emanuje niewytłumaczalny
spokój. Odkrycia Świętego Oblicza dokonali Niemcy- trapistka i
malarka ikon siostra Blandina Schlömer i historyk sztuki ojciec
Heinrich Pfeiffer. Chusta odnaleziona w Manopello leżała na głowie
złożonego w grobie Jezusa, a znajdujący się na niej wizerunek
przedstawia twarz Zmartwychwstałego.
Odkrywcy podkreślają, że na
obrazie nie ma śladu żadnych farb, pędzla czy ołówka. Wizerunek nie
został namalowany ludzką ręką, lecz powstał w chwili
zmartwychwstania Chrystusa. Największą sensacją tego odkrycia jest
fakt, że całun z Manopello dokładnie odpowiada Całunowi z Turynu,
jest obliczem tego samego Człowieka. O ile jednak na Całunie z
Turynu znajduje się Oblicze Jezusa umęczonego, o tyle na Całunie z
Manopello widnieje Oblicze Wielkanocnego Pana- wyjaśnia arcybiskup
Kolonii ks. kard Joachim Meisner.
Obecnie obraz Chrystusa znajduje się nad głównym ołtarzem kościoła
kapucynów w Manopello, niewielkiej miejscowości położonej we
włoskich górach Abruzji. Można prześledzić długą i ciekawą drogę,
jaką przeszedł, zanim tam trafił. W książce "Boskie Oblicze" jej
autor, Paul Badde, obok historii Całunu opisuje obecny stan badań
naukowych tej relikwii. Istnieje całkowita zgodność rysów twarzy i
rozmieszczenia ran na Całunie z Turynu i z Manopello, z tym, że na
Turyńskim rany są otwarte i krwawiące, a na Chuście z Manopello
zasklepione i zabliźnione. Przypuszcza się, że oba Całuny znajdujące
się w grobie Jezusa były nasączone roztworem aloesu i mirry, który
sprawił, że płótna stały się materiałem światłoczułym.
Całun z
Turynu to negatyw, oblicze na Chuście, która leżała na Całunie, to
pozytyw. Z punktu widzenia techniki fotograficznej Chusta musiała
leżeć na wierzchu. Dzięki wykorzystaniu fotografii cyfrowej odkryto,
że obraz z Manopello łączy w sobie niemożliwe do pogodzenia cechy
rysunku, fotografii i hologramu. Zdjęcia wykonane aparatem cyfrowym
ukazują trójwymiarowość Wizerunku. Podczas badań pytano także o
materiał, z którego powstał Całun z Manopello. Ostatnia osoba
znająca tajniki pozyskiwania i produkcji morskiego jedwabiu czyli
bisioru Chiara Vigo potwierdziła, że Oblicze powstało właśnie na tym
materiale. Morski jedwab był najdroższą tkaniną w starożytnym
świecie. Przepuszczając jasne światło staje się przeźroczysty. Nie
można na nim malować, a więc Cudowne Oblicze nie może być dziełem
człowieka.
Źródło:
LINK!
|