
Anna urodziła
się 18 lutego 1882 roku we wsi Mindelstetten, w niemieckiej Bawarii.
Wychowała się w ubogiej rodzinie, która zapewniła jej
chrześcijańskie wychowanie. Pragnęła wstąpić do zgromadzenia
zakonnego o charyzmacie misyjnym.
Życie tej bawarskiej tercjarki franciszkańskiej, stygmatyczki i
mistyczki było bardzo proste i zarazem niezwykłe.
W 1888 roku, kiedy miała 16 lat, w czasie jednej z modlitw usłyszała
głos Boga, mówiący, że jej powołaniem będzie życie ściśle zjednoczone
z cierpieniami Chrystusa.
Choć była gotowa do takiego poświęcenia, to jednak początkowo bała
się tego powołania oraz nie była pewna, czy zdoła mu sprostać.
W 1901 roku, kiedy pracowała w pewnej leśniczówce, przeżyła wypadek,
który naznaczył cierpieniem całe jej dalsze życie. Próbując naprawić
uszkodzoną rurę kominową, poślizgnęła się i wpadła nogami do kotła z
wrzącym ługiem do prania bielizny. Pomimo intensywnego leczenia, nie
udało się usunąć skutków poparzeń. Anna do końca życia nie odzyskała
władzy w nogach. Była przykuta na stałe do łóżka.
Fizycznemu cierpieniu towarzyszyło skrajne ubóstwo, a początkowo
także wewnętrzny bunt przeciwko nieszczęściu, jakie ją spotkało.
Jednak dzięki nieustannej modlitwie Anna zaakceptowała swoje
cierpienia, rozpoznała w tym wydarzeniu wolę Bożą.
Anna była tercjarką franciszkańską, codziennie przyjmowała Komunię
św., ofiarowując swe cierpienia jako wynagrodzenie Bogu za grzechy
ludzi. Jesienią 1910 roku, w wizjach mistycznych ukazywał się jej
św. Franciszek Asyżu oraz Chrystus, który zapewniał ją
o przyjęciu jej ofiary. Anna otrzymała wtedy dar stygmatów, czyli ślady
męki Chrystusa.
Mimo swej choroby podejmowała czynne życie apostolskie: modliła się
za wiele osób, które prosiły ją o pomoc, rozmawiała z nimi i
pocieszała je. Prowadziła rozległą korespondencję. W 1923 roku stan
zdrowia Anny pogorszył się, nastąpił całkowity paraliż nóg, nasiliły
się bóle kręgosłupa oraz nowotwór jelit.
Pięć tygodni przed śmiercią, na skutek upadku, doznała urazu głowy i
utraciła zdolność mówienia.
Zmarła 5 października 1925 roku, jej ostatnie słowa brzmiały:
"Jezu, ja żyję w Tobie".
Przekonanie o świętości Anny było tak powszechne, że jej grób stał
się natychmiast celem pielgrzymek. Papież Jan Paweł II beatyfikował
ją 7 marca 1999 roku. |