TEORIE SPISKOWE

WALCZMY O WIARĘ I PRAWDĘ

Żyjemy w czasach, w których ktoś chce zniszczyć nasze kościoły, wykorzenić naszą wiarę i kulturę. I nie ważne jak ten kościół się nazywa, jaką grupę ludzi skupia, ważne, że w każdym z nich znajdują się kapłani, którzy namawiają nas do modlitwy, do wiary, nieustającej nadziei. Ludzie muszą być zachęcani do regularnej modlitwy, kultywowania życia wewnętrznego, które porusza nasze serca. Muszą być poruszeni do przyznania się do własnych błędów i muszą się z nich regularnie wyzwalać i oczyszczać. Ci co znajdują się daleko od swoich kościołów, nie uznają w ogóle swoich grzechów, ani nie korektują swoich pomyłek. A to nie wpływa dobrze ani na naszą duchową kondycje, ani na zdrowie fizyczne, ani na relacje między ludźmi.

Jakże dużo ludzi w dzisiejszym świecie nie ma nawet podstawowej wiedzy o wewnętrznej pracy nad sobą, która wynosi człowieka na najwyższą górę. Skoro nic o tym nie wiedzą, toteż nic nie zyskują, ani nie mogą doświadczyć smaku duchowej słodyczy. Ci, którzy tylko słyszą o modlitwie, medytacji, kontemplacji są powolni w osiągnięciu cnót, tylko słyszą o promieniach słońca we wnętrzu serca, ale tak naprawdę nie wiedzą czym są? Dzięki tej niewiedzy tracą wiele duchowych błogosławieństw.

Tyle się dzisiaj mówi o oświeceniu, szczególnie na internecie, lecz większość ludzi nadal nie rozumie jak działa prawdziwe oczyszczenie, zrozumienie wyższych praw i zbawienie, co dopiero takie pojęcia, jak oświetlenie duszy i uwielbienie. A to jest dopiero wielki skarb i bogactwo człowieka.

Dzisiaj człowiek szuka innego bogactwa i mocno cierpi kiedy to nie chce wejść pod jego dach. I nie ma żadnego lekarstwa na te jego rany, bo wielka jest choroba kiedy umysł ciągle pragnie ziemskiego dobrobytu i wielkie jest cierpienie duszy, że się jest ubogim. Pieniądze i materialne dobra to nie jest zbawienna fontanna szczęścia tylko nasze drzwi do zniszczenia własnego ducha. Kto pragnie oświecenia nie może pić wody z tej studni.

Wielu ludzi przechodzi falę depresji, są przerażeni, nie mają właściwego zrozumienia tej kwestii, a czasami to tylko sumienie upomina się o człowieka i należy zrozumieć, że są okresy w życiu, w którym ciemność jest droższa niż światło. Gdy wchodzimy do ciemnej komory musimy wyostrzyć wzrok, by odkryć jej tajemnice, tak też jest w ciemności duszy, lepiej widać nasze czyny i w tym miejscu zatrzymujemy się, często zawstydzeni i przerażeni i pomimo, że miota nami wstyd zwracamy oczy ku Bogu, wypowiadamy słowa modlitwy, a nawet prosimy o przebaczenie. Umysł robi się czujny, rozpuszcza się woskowe serce, które jest pełne nieczystości. Niestety, nikt nie chce tej ciemnicy przejść o własnych siłach. Nauczono nas, że depresja to wielka choroba i trzeba ją leczyć antydepresantami ... i zaciera ręce biznes farmaceutyczny. Zanim po nie sięgniemy rozeznajmy skąd płynie nasz problem? Zastosujmy kuracje ziołowe, które rozświetlą umysł (dziurawiec, naturalny ocet jabłkowy).

Dzisiejsza duchowość jest bardzo naiwna, czeka na słodkie słowa, które często są bezmyślne, przebiegłe i jakże często właśnie te słowa są dla nas pułapką, w którą wpadamy każdego dnia. ... obecnie najczęściej "atakowane" są nasze portfele, na które urządza nieustanne polowanie mamona. Później mamy tylko ból głowy i depresję jak powiązać koniec z końcem. Pół biedy jak stracimy pieniądze, gorzej jak bierzemy się za rozwijanie umiejętności paranormalnych w trybie ekspresowym, jak to ostatnio czytałam na wykopie w jak sposób można otworzyćtrzecie oko za pomocą wiertarki. I to nie jest żart ... i aż mi się skóra jeży na plecach kiedy pomyślę, że wkrótce mogą być kursy szybkiego otwierania wewnętrznych zmysłów za pomocą tej metody; bo widać było, że na wykopie ten temat przypadł ludziom do gustu i mocno go wypunktowali.

Ileż w codziennym życiu jest pustej gadaniny o miłości, szczególnie w dyskusjach ... i to jest smutne kiedy dajesz się na te puste frazesy złapać, bo twoje serce jest na tyle czyste, że chce w to wierzyć, a tu ktoś cię wykorzysta i jeszcze śmieje się z ciebie. Uważaj na tych, co tą miłość tak łatwo rozdają, raczej zwróć uwagę na słowa mędrców, którzy karmią nas mądrością, chociaż czasami dają szorstkie i pikantne mowy aż nam w pięty wchodzi.

Ale i ci potrafią was zostawić samych, kiedy widzą, że nie macie ochoty korzystać z ich porad i nie zwodzą słodkimi słowami abyście z nimi zostali. Odchodzą, aby czasu nie marnować i sił nie trwonić, mądrych ludzi trzeba słuchać co do słowa i jak skarb chronić. Może się zdarzyć, że już ci więcej nie będzie dane spotkać takiego na swojej drodze. Należy słuchać nawet wrogów. Czasami właśnie od nich można wiele się nauczyć, lecz głupcy nie lubią nauczycieli.

Jeśli ktoś kocha prawdziwie często bywa w gniewie kiedy widzi, że kochana osoba nie ma żadnej odpowiedzialności za samego siebie. I nie oczekujmy od tych ludzi, aby byli aniołami jeśli nasze uczynki i myśli są złe lub bezmyślne. Miłość to nie gadulstwo tylko wsparcie. Miłość prawdziwa to ta bezwarunkowa. Oznacza to, że dajesz nie oczekując nic w zamian. W naszym życiu przeważa miłość, która pochodzi bardziej z ego niż z serca. Ludzie nastawieni są mocniej na branie niż dawanie i dlatego ciągle są w pretensjach i oczekiwaniach. Osoby wyniesione wyżej duchowo dodatkowo kierują się sprawiedliwością, która jest pomocnikiem i doradcą, szukają wszelkich metod, aby podnieść drugiego człowieka. Sprawiedliwość jest po to, aby człowiek zrozumiał życiowe zasady, aby wiedział, że nikomu nie wolno niszczyć życia nawet własnego i czynić zła. Nigdy nie dojrzejemy do mądrości, jeśli nasi opiekunowie będą nam bez przerwy pobłażać głupoty. Takim ludziom najczęściej nie można przekazać wiedzy, bo co by do nich nie powiedział mądry człowiek, dla nich to brzmi jak głupota. A wiadomo, że mądry ustępuje głupiemu i czeka cierpliwie aż ten dorośnie i zmądrzeje.

Bóg mieszka w naszych siedzibach duszy, zmywa brudy naszych serc ale i my musimy chcieć siać dobre rzeczy i starać się przypodobać Bogu. Dzisiaj ziemia i gwiazdy płaczą, bo nie mogą zebrać swojego żniwa. Bóg posiał sprawiedliwe nasiona, codziennie ich dogląda, ale przyszli chciwi i posiali ludziom dużo pokus, a przez nie człowiek zostaje zgnieciony. Ci mądrzejsi wiedzą, że nie ma w nich wolności i nie dają się przez nie osłabić, nie zapominają o Bogu. Ci nie są niewolnikami tylko mistrzami, w dodatku świadczą darmowe usługi światu, szczególnie tym, którzy się w tym wszystkim dawno pogubili.

Mędrzec mówi:
”nie szukaj na ziemi spokoju, bo to jest świat znoju.”

Dobre ziarna nie chcą wschodzić w cierniach. Wiedzą, że zbyt łatwo można się od nich skaleczyć, zło na każdym kroku ich tępi. Dlatego ten człowiek, który na drodze pełnej kolców wyhoduje piękne róże staje się mędrcem lub świętym.

I jakoś zawsze tak bywa, że kto nie ma szacunku do Boga bez przerwy atakuje innych ludzi. Dusza jest twoim obrazem. Jeśli rzucasz szyderstwa, oszczerstwa, drwinę, masz usta szatana, w dodatku rozkoszujesz się sam sobą, że jesteś wolny od wad i błędów. Zawsze uważniej patrzę na ludzi, którzy mówią, że nie posiadają żadnych wad i w swoim życiu nie popełniają żadnych błędów.

Kto trzyma z szydercą nie jest to przypadek, bo nie może mieć wspólnego mieszkania Bóg i szatan.

Droga cnoty jest na tej ziemi wąską ścieżką, bo szatan nie opuszcza tych co niosą światu sprawiedliwość, pokój i miłość. Zawsze wynajdzie sobie mieszkanie obok takiego człowieka i chociaż się z nim zbratać nie może to mu chociaż podokucza. Dzień i noc zastawia na niego sidła. Jeśli w człowieka umyśle rosną rośliny prawdy nie potrafi posiać w tym człowieku wątpliwości, ale może odebrać mu honor, zadać ból i cierpienie. I tak wiemy od dawna, że mądrą i sprawiedliwą osobę ciężko przekupić, nie daje się na nic skusić. Nie skusi się w dni świąteczne na pracę za dobry zarobek, ani nie złamie żadnego innego boskiego prawa; i zrobią to wszyscy sprawiedliwi bez względu na swoją religię. Nie chcą być marionetkami zła, przykładać palca do wielkiego spisku, który nie ma nic wspólnego z dobrem człowieka. Toteż nic dziwnego, że dzisiaj zostaje wytoczona wielka psychologiczna wojna przeciw sprawiedliwym tego świata.

To już nie jest tajemnica dla większości ludzi. Świat już zna niejedną organizację, która jawnie czci Lucyfera. Zna założenia Iluminatów, jako narzędzia do wspierania najwyższej światowej elity, których założeniem jest kontrola całego świata - jeden światowy rząd. Ważnym dla nich programem do swojego celu jest zniszczenie religii, szczególnie tych grup, które przyoblekają się w szatę Chrystusa. Obserwujemy na świecie specyficzną światową „Chrystus rewolucję”, zdominowanie całego Jego kościoła i ludzi. Robi się wszystko, aby osłabić chrześcijan.... i co by na ten temat człowiek nie myślał, to nie trzeba długo dumać, że ktoś tu okrutnie boi się Chrystusa. Znaczy, Jezus Chrystus musi mieć w sobie potężną siłę i musi być wielkim zagrożeniem dla nowego porządku świata.

Kiedy chrześcijaństwo będzie osłabione NWO zada nam wszystkim ostateczny cios, wszystkim religiom i kulturom. Potężny program Iluminatów był długo otaczany tajemnicą. Szkolono potajemnie całe rzesze tajnych służb do wykonania tego planu i stłumienia buntu wiernych. Ale póki co, to tylko zapewnia się ludzi, że rządy bardzo dbają o kościoły i pozwala się im publicznie występować. Jednak należy wiedzieć, że na świecie wyhodowano wystarczającą ilość „pasterzy” by mogli podołać rozkazom światowego porządku. Póki co rezygnuje się z mocniejszych form nacisku, uczy się ludzi posłuszeństwa w inny sposób. Nawet jeśli jest to niezgodne z człowieka sumieniem i wbrew przykazaniom Bożym, znajduje się do niego drogę i wlepia swój program w jego umysł przeróżnymi metodami. Wielu tych „pasterzy” nawet nie jest świadomych swojej pracy, dostają odpowiednie środki zachęty i nawet wmawiają ludziom, że cała władza świata jest w rękach Boga. Oczywiście, to jest absolutna prawda, cała władza jest w rękach Boga.

„W Nim poruszamy się i w Nim jesteśmy.”
(Dz 17, 28)

Dlaczego tak się robi?

Wmawia się ludziom, że kto opiera się władzy, opiera się Bogu - w ten sposób manipuluje się umysłami aby nie walczyć przeciwko władzy i wmawia się im, że ci ludzie ściągną na siebie wieczne potępienie. To jest zabezpieczenie przed światowym buntem. Niestety, Iluminaci kreują ustanowienia przeciw Bogu, ponieważ to oni stawiają się przed Bogiem, tak jak to kiedyś uczynił Lucyfer. Oczywiście, jest to szczyt głupoty, wynosić siebie ponad władzę Boga i przed takim postępowaniem przestrzegają prawdziwi pasterze Jezusa Chrystusa; ci, którzy naprawdę bronią praw człowieka.

„Człowiek nie może służyć dwom panom.
Nie może służyć Bogu i mamonie.”

(Mt 6, 24)

Powodem jest to, że Bóg i mamona są po przeciwnych stronach swoich żądań. Wszystkie ziemskie prawa pokazują jak bardzo władza jest uparta, arogancka i zła. Chcą przemienić ziemie w niebo, ale póki co widać tylko piekło ... i tak będzie dopóki Duch Boży nie wniknie w każde indywidualne serce. Dopóki duże są tylko podatki i ludzie odczuwają dotkliwe materialne braki, zaciskają zęby i jakoś sobie z tym radzą. Mają jeszcze na tyle siły, aby pocieszyć swoje serca - w stylu, „może jutro będzie lepiej” ... ale kiedy na świecie zaczyna brakować pokoju i wolności, kiedy zauważamy, że nawet odbiera się nam prawa do własnego ciała, stosując środki przymusu w leczeniu, przymusowe szczepionki, ludzie zaczynają walczyć w obronie własnej.

Ludzie sprawiedliwi, odważni widzą jasno te wszystkie zakłócenia, również nie boją się swoich władców, a wiadomo, świat władzy nie lubi takich przeciwników. Toteż włączają swoje manipulacyjne machiny, wprzódy uderzają strachem w serca. Wiedzą, że taki strach najmocniej paraliżuje słabych ludzi. Jeśli to nie daje pożądanego skutku skazuje się nieposłusznych na więzienie a nawet na śmierć.

Iluminaci wiedzą, że ciężko jest to uczynić kiedy w sercu człowieka mieszka głęboka wiara i wielkie zaufanie do Boga.

„Oto, Bóg jest zbawieniem moim!
Zaufam i nie będę się lękał:
gdyż Pan jest mocą moją
i pieśnią moją i zbawieniem moim.”

(Iz 12, 2)

A jeszcze gorzej kiedy ten ma odwagę głosić swoje prawdy większej grupie ludzi. W świecie, w którym żyjemy króluje kłamstwo, plotki, pomówienia, oszczerstwa, niewiedza. Wielu bierze się za naprawianie świata, walczy z NWO, pogrążają się w gniewie, rozpaczy, ponieważ coś tam się dowiedzieli, nawet tego dobrze nie przemyśleli, nie zrozumieli i już idąc za owczym pędem, próbują walczyć ... a to jest walka z wiatrakami, może się źle skończyć i nic nie wskóramy. Nie tacy mądrzy byli skazani na niepowodzenie.

Najskuteczniejszym orężem w walce z NWO jest wiedza, ale trzeba też wiedzieć, że wiedza bez mądrości jest niebezpieczna. Żyjemy w trzecim wymiarze, a to jest bardzo trudne miejsce do życia. Brak światu równowagi, wszystkie naturalne prawa zostały zakłócone, mamy za dużo ignorancji, nie rozumiemy istoty duchowej, mamy „wypasione” ego, w dodatku 95% ludzkości jest manipulowana i żyje w przekonaniu, że są wolnymi i wolomyślącymi obywatelami tej ziemi. Właśnie mądrością Iluminatów jest to, że tak stworzyli system, że my nie wiemy, że jesteśmy kontrolowani. Jeśli padają takie pytania: nasi polityczni przywódcy pytają zdziwieni: przez kogo? Wmawiają nam teorię spiskową. Mówią, że przecież wciąż sami dokonujemy wyborów, a nawet możemy rozwijać się duchowo, a rządy dbają o kościoły i naszą wiarę.

Toteż należy zrozumieć jak ten system działa i nauczyć się jak ta manipulacja jest skonfigurowana i przez kogo? Przede wszystkim należy pojąć, że tego systemu nie można zmienić poprzez zwalczanie zła siłą. Wtedy może się okazać, że nasze życie będzie gorsze od piekła.

Czy mamy walczyć za pomocą pokojowych demonstracji? Kto od lat obserwuje i rozumie tą strukturę, wie, że i ta metoda nie zadziała. W pokojowej demonstracji wmieszani są manipulatorzy i prowokatorzy i dobrze wiemy jak to się skończy. Nie tylko łatwo trafimy do więzienia, ale możemy jeszcze stracić życie.

Jednym z ważnych punktów systemu jest to, że my mamy bać się śmierci, drżeć ze strachu nawet jak nam zaskrzypią drzwi za plecami. Ludzie o słabych nerwach szybko wpadają w paranoję i sieją tylko panikę. I o to tu chodzi, boi się już większa grupa ludzi. Strach karmi ich umysły i wątpliwy z tego pożytek.

Panowie świata usilnie przekonują nas, że życie na ziemi jest tym wszystkim co dla nas istnieje, w dodatku jako jedyne na tej ziemi. Kiedy umrzemy nie możemy oczekiwać na nic więcej. A nieświadomy człowiek boi się nieznanego.

Wielkim oszustwem jest to, że wmawia się nam, że nie ma reinkarnacji. A przecież prosta fizyka i matematyka mówią nam zupełnie coś innego. I uwierzcie mi, kiedy dusza oddziela się od ziemskiego ciała dopiero wówczas czuje się wolna, szczęśliwa, czego nigdy nie doświadczyła w świecie materialnym. Tutaj jesteśmy przykuci do niedoskonałego ciała, które w dodatku potrafi nami nieźle rządzić i nam dokuczać. Iluminatom jest to na rękę kiedy odrzucamy naukę o reinkarnacji, o energii, czakrach, Kundalini. Ludzie powiedzą: przecież kościół katolicki mówi, że nie ma reinkarnacji. A ja mówię; reinkarnacja była zniesiona w chrześijaństwie w V wieku n.e., a Iluminaci władają tym światem co najmniej 4000 lat (oczywiście pod innymi nazwami).

To ich Jezus Chrystus nazywał dziećmi szatana, plemieniem żmijowym. Przez cały ten czas nie próżnowali tylko rozglądają się dookoła i po cichutku „budują” po swojemu naszą świadomość. Mamy się wszystkiego bać, wszędzie widzieć zagrożenie, a to jest potężna tortura dla umysłu i zabija naszego ducha. W ten sposób trzymają nas w szachu. Tak więc, pierwszą rzeczą do zrobienia aby z nimi walczyć jest uświadomienie sobie, że jesteśmy nieśmiertelnym duchem, bez względu na to co nam zrobią musimy wiedzieć, że można zabić tylko ciało. To trudna lekcja, ponieważ musimy prostować wielkie oszustwa i musimy przedzierać się przez ucho igielne, aby znaleźć prawdziwą drogę, a człowiek jest tylko człowiekiem, ma prawo bać się i nie wierzyć. W każdym razie, jeśli masz otwarty umysł, nie ucz już swojego dziecka tego co ciebie uczono, daj mu szansę na poznanie wszystkich prawd o życiu i tym świecie.

Nasi oprawcy najbardziej boją się miłości wobec bliźnich. Miłość do drugiego człowieka jest doskonałym wypełnieniem Prawa Bożego. Ponieważ ten, który miłuje bliźniego z serca, nosi w sobie miłość Boga. Kto wsłuchany jest w ten przekaz, w to wezwanie Jezusa Chrystusa, wiadomo, że może mocno zdenerwować rząd światowy. Ten, który spełnia to Prawo Miłości nigdy nie wejdzie w konflikt z drugim człowiekiem, czy to będzie chrześcijanin, czy islamczyk, hindus, a nawet Żyd. Wszyscy jedziemy na jednym wózku, w tym samym kierunku i naszym wspólnym staraniem jest, aby przeciwstawić się NWO.

I nie udawaj, że kochasz i szanujesz innych,
skoro nie rozumiesz, że ty i on to jest jedność.

Dlatego osobiście nie walczę z żadną religią i dla mnie wiara danego człowieka to jego indywidualna sprawa i droga, ważne, aby nikogo nie krzywdził i umiał we własnej religii znaleźć to co jest istotne i prawdziwe. W każdej religii mamy Wielkie Prawdy i Wielkie Kłamstwa! Uważam, że do każdej przyłożyli swoje łapki Iluminaci.

Nie jestem do tego powołana, aby nawoływać ludzi do wojny, przemocy, raczej po to, aby dać ludziom nadzieję i wzbudzić wszystkich do szukania wiedzy tego świata i sprawiedliwości.
Nie jestem po to, aby zgładzić złych ludzi, odebrać im prawo do bytowania na tej ziemi, raczej przeciwstawić się im i uświadomić ludziom, aby nie pomagali złu, a tych złych, którzy zaplątali się w manipulacje tego świata spróbować naprowadzić na sprawiedliwe drogi. W głębi duszy wszyscy wiemy, że w końcu dobro zatriumfuje nad złem.

Osobę, która miłuje bliźniego mogą władze uciskać jak chcą, ale oni tu nic wskórać nie mogą, ten nie jest skory zabijać, uciskać i prześladować innych ludzi. Trwa wiernie przy swoim Władcy i Nauczycielu, którego za te same „winy” zabito na krzyżu.


Starszy Efraim

W podobnej sytuacji jest dzisiaj wielu duchowych przywódców, są szkalowani, ośmieszani, usuwani z drogi .... to samo dotyczy ludzi świeckich, którzy mają otwarte umysły i wiedzą co się tak naprawdę dzieje na tym globie. Trzeba też znać granicę wiedzy, bo nigdy nie osiągniemy mądrości tylko wyostrzymy sobie inteligencję. Wiedzy trzeba się uczyć, a mądrość trzeba wydobyć z siebie własną wewnętrzną pracą. Jeśli wejdziemy zbyt głęboko w sferę nauki możemy przegapić to co jest dla nas cenniejsze. Niech każdego dnia do ciebie przemawia intuicja i wiara.

„Zapłatą za naszą wiarę będzie to, że będziemy oglądali to w co wierzymy.
Kto wierzy w światłość, ujrzy ją.”
(Św. Augustyn)

1 Jan. 2012

WIESŁAWA