TEORIE SPISKOWE

UDOWODNIONE KŁAMSTWA

NIE JEST to kolejne „obalanie mitów” tylko pokazanie dokumentów i dowodów na bezczelne kłamstwa w sprawie żywności GMO.

Przemysł biotechnologiczny i naukowcy z nim współpracujący mówią różne rzeczy. Na tej stronie zebraliśmy stwierdzenia, które są ewidentnymi, udokumentowanymi kłamstwami. Są jeszcze kłamstwa, które trudniej udowodnić lub nie są tak jednoznaczne, ale w tym miejscu nie publikujemy ich.

1. GMO spożywamy od tysiącleci

Pierwszym argumentem naukowców popierających żywność GMO jest twierdzenie, że GMO to nic nowego, że rolnicy od tysiącleci krzyżowali różne odmiany aby uzyskać pożądane cechy, np. truskawka (krzyżówka dwóch gatunków poziomki), czy pszenżyto. Często inżynieria genetyczna jest porównywana do naturalnych zmian w DNA zachodzących w wyniku ewolucji - rzekomo ewolucja DNA ma być praktycznie tym samym co GMO. W związku z tym GMO musi być bezpieczne.

Już art. 3 ustawy z dnia 22 czerwca 2001 r. o organizmach genetycznie zmodyfikowanych (źródło) pokazuje że to kłamstwo. GMO to organizm inny niż organizm człowieka, w którym materiał genetyczny został zmieniony w sposób nie zachodzący w warunkach naturalnych wskutek krzyżowania lub naturalnej rekombinacji.

Ponadto prof. dr hab. Jan Krzysztof Ludwicki w opracowaniu
GMO - aspekty toksykologiczne dokładnie wyjaśnia jaka jest różnica między GMO a naturalnymi krzyżówkami:

Klasyczne metody produkcji nowych odmian roślin lub ras zwierząt obejmują krzyżowanie i selekcję w celu uzyskania korzystnych cech lub usunięcia cech niepożądanych. Działania takie są jednak możliwe jedynie w obrębie jednego gatunku, tj. wśród organizmów wzajemnie krzyżujących się. Barierą jest tu zatem możliwość uzyskiwania organizmów potomnych. Metody inżynierii genetycznej likwidują tę niejako „naturalną” barierę, tworząc możliwości wprowadzania do organizmów cech, których najprawdopodobniej nie nabyłyby one w drodze klasycznego krzyżowania.

Modyfikacja genetyczna stosowana w GMO musi powstać w laboratorium, obecnie nie ma innej możliwości. Krzyżowanie podobnych do siebie gatunków to zupełnie co innego.

2. Naukowcy popierają GMO

Owszem, są naukowcy popierający żywność GMO i właśnie ci są pokazywani w mediach. Żeby pokazać kłamstwo w ogólnym stwierdzeniu „naukowcy popierają GMO” wystarczy przedstawić opinie kilku polskich naukowców będących przeciwnymi stosowania GMO w żywności. Te opinie są jednak pomijane w mediach.

Na stronie:
http://www.izba-ochrona.pl/naukowcy-przeciwko-gmo.html zaprezentowane są opinie (w większości z nagraniami wideo) osób z tytułami naukowymi przeciwnych GMO.

1. doc. dr hab. Katarzyna Lisowska
2. prof. dr hab. Tadeusz Żarski
3. dr Zbigniew Hałat
4. prof. dr hab. Ewa Rembiałkowska
5. prof. dr hab. Ludwik Tomiałojć
6. prof. dr hab. Mieczysław Chorąży
7. prof. dr hab. Jan Szyszko
8. prof. dr hab. Stanisław Wiąckowski
(autor książki
Genetycznie Modyfikowane Organizmy (GMO) - Obietnice i Fakty)
9. prof. dr hab. Jan Narkiewicz-Jodko

Jest duża grupa naukowców będących przeciwko żywności GMO.

3. GMO jest dobre bo służy do produkcji leków

Zwolennicy chcąc pokazać jakie GMO jest dobre używają argumentu, że przecież bez GMO nie byłoby wielu leków ratujących ludziom życie. W domyśle ma to oznaczać: skoro jesteś przeciwny GMO, to jesteś przeciwny ratowaniu ludziom życia. Obejrzyj TVN24, Horyzont i zobacz jak prof. Piotr Węgleński używa tego argumentu.

GMO w lekach to zupełnie co innego niż GMO w żywności.


-GMO w lekach: Tworzone w laboratorium poza które nie wydostaje się. W większości nauka to popiera.
-GMO w żywności: Tworzone w laboratorium, ale uprawiane w otwartym środowisku. Rozmnaża się, rozprzestrzenia, krzyżuje z odmianami tradycyjnymi. Zdania naukowców są podzielone (patrz punkt 2.).

Kłamstwem jest tu używanie argumentów dotyczących GMO w lekach w odniesieniu do GMO w żywności.

Naukowcy będący przeciwko GMO w większości nie są przeciwko inżynierii genetycznej, a tylko przeciwko stosowaniu GMO w otwartym środowisku, gdzie nie ma nad tym żadnej kontroli.

4. Rośliny GMO nie krzyżują się z odmianami tradycyjnymi

Od dawna osoby przeciwne uprawom GMO ostrzegały przed możliwością wydostania się GMO poza wyznaczone obszary oraz przed krzyżowaniem się gatunków GMO z podobnymi gatunkami tradycyjnymi. Osoby takie były wyśmiewane przez naukowców twierdzących, że rośliny GMO nie krzyżują się z odmianami tradycyjnymi.

Argument ten od 2010 roku przestał mieć znaczenie, bo wydostanie się GMO i skrzyżowanie z odmianą tradycyjną stało się faktem.


USA: transgeniczny rzepak uwolnił się spod kontroli hodowców

Rzepak GMO, który jest chętnie uprawiany w USA od lat 90-tych nie tylko uwolnił się spod jakiejkolwiek kontroli, ale i krzyżuje się między sobą, tworząc odmiany nieznane w naturze - alarmują naukowcy w ostatniej edycji miesięcznika Nature. Genetycznie modyfikowana uprawa rozwija się w stanie dzikim . Badacze sa zgodni, że zjawisko krzyżowania się zmodyfikowanych genów rośliny świadczy o braku kontroli i właściwego monitoringu upraw GMO w USA - pisze Nature.

Uprawy GMO uwolniły się już do środowiska naturalnego w kilku krajach m.in. w Kanadzie, Wlk. Brytanii czy w Japonii, ale jak dotąd w USA nie występowały w stanie dzikim. - Charakter tego wyjścia spod kontroli jest bezprecedensowy - twierdzi Cynthia Sagers, ekolog z Uniwersytetu w Arkansas, kierująca grupą badawczą, która odnalazła rzepak GMO. Sagres i jej zespół odnalazł dwie odmiany transgenicznego rzepaku w stanie dzikim. Jedną z nich zmodyfikowano w kierunku odporności na herbicyd Monsato Roundup (glifosat), a druga jest odporna na herbicyd Liberty firmy Bayer Crop Science (glufosynat). Znaleziono także niektóre rośliny odporne na oba herbicydy, co oznacza, że dwie różne rośliny GMO, mogą rozmnażać się między sobą, tworząc mutanty o cechach nieistniejących w naturze.

Sagers twierdzi, że odkrycie egzemplarzy odpornych na oba herbicydy pokazuje, iż „te feralne populacje rzepaku muszą istnieć już od kilku pokoleń roślin”, a więc od dłuższego czasu krzyżowały się ze sobą. Konieczne są dalsze badania aby określić, czy rzepak, który wydostał się spod kontroli, powoduje jakieś większe konsekwencje ekologiczne. Już obecnie wiadomo, że te rośliny, które posiadają odporność na oba herbicydy będą stanowiły problem dla farmerów - informuje Nature. (PAP, PG/14.08.2010 11:14)

Artykuł o tym na stronie Uniwersytetu Arkansas, który przeprowadził badania:
First Wild Canola Plants With Modified Genes Found in United States
(Na dole podane są kontakty do autorów, więc można dopytać o szczegóły.)

5. Uprawy GMO i tradycyjne mogą być stosowane jednocześnie

Chodzi o współistnienie obu typów odmian, a dokładniej uprawa GMO obok uprawy tradycyjnej oddzielone pewnymi strefami buforowymi.

Patrz punkt 4.: Rośliny GMO nie krzyżują się z odmianami tradycyjnymi

Uprawy GMO i tradycyjne nie mogą być stosowane jednocześnie, skoro wydostanie się upraw GMO poza wyznaczone pole oraz niekontrolowane krzyżowanie gatunków jest faktem.

6. Badania pokazują, że GMO jest bezpieczne

Tu jest podobnie jak z naukowcami popierającymi GMO. Są badania pokazujące bezpieczeństwo (tak na prawdę są to badania nie wykrywające niebezpieczeństw, a to nie jest dokładnie to samo). Z drugiej strony są badania pokazujące niebezpieczeństwa związane ze stosowaniem GMO w żywności.

Oto niektóre z badań pokazujących szkodliwe skutki GMO:

-Lista 30 badań naukowych (lista jest zbyt długa, więc dostępna na osobnej stronie)
-Kilka badań opisanych na naszej stronie - Badania dotyczyły tylko szczurów/myszy. Wymieniono takie negatywne skutki karmienia pożywieniem GMO jak obniżenie odporności, zmniejszenie płodności, wyższa śmiertelność oraz mniejsza masa.

7. Dzięki GMO zmniejsza się zużycie pestycydów

Skąd bierze się taka opinia? Zacznijmy od źródła:

Ho M.W, Lim Li Ching et al. 2003, A Case for a GM Free Sustainable World. Independent Science Panel Institute of Science in Society, Printed by Jutaprint 11600 Penang, Malaysia.

http://www.psrast.org/caseforGMfreeW.pdf (Mirror: LINK!)

Glufosinate ammonium and glyphosate are used with the herbicide-tolerant transgenic crops that currently account for 75% of all transgenic crops worldwide.


75% wszystkich światowych plonów GMO ma cechę tolerancji na herbicyd.

Dzięki tolerancji na herbicyd (pestycyd niszczący chwasty) plony GMO są odporne na herbicyd (a dokładnie herbicyd Roundup firmy Monsanto, takie odmiany GMO nazywane są Roundup Ready). Normalnie herbicydu używa się przed zasianiem pola, bo mógłby uprawę zniszczyć. Ale dzięki temu że uprawa jest odporna na herbicyd, można go używać wielokrotnie w czasie wegetacji roślin. Ginie wszystko co żywe poza plonem GMO odpornym na Roundup.

W efekcie zużycie pestycydów jest dużo większe niż normalnie.


Pozostaje około 25% modyfikacji genetycznych innego typu (są też miksy obu typów). Są to odmiany GMO odporne na szkodniki. Przykładowo uprawiana w Europe (w Polsce również) kukurydza MON 810 odporna na szkodnika kukurydzy. Dzięki temu, że kukurydza sama wytwarza pestycyd, nie ma potrzeby stosowania innych pestycydów.

W pewnych przypadkach GMO faktycznie zmniejsza zużycie pestycydów, ale w dużej większości przypadków jest odwrotnie. Oczywiście przemysł biotechnologiczny lansuje tylko ten przypadek, gdzie zużycie pestycydów jest mniejsze.

8. Toksyny z GMO nie przedostają się do organizmu

Chodzi o toksynę Bt, czyli pestycyd wytwarzany przez kukurydzę MON 810 w celu niszczenia szkodników. Przemysł biotechnologiczny i naukowcy z nim współpracujący od lat wmawiali, że wspomniana toksyna jest bezpieczna, bo nie dostaje się do organizmu człowieka. Okazało się jednak, że to nieprawda.

Toksynę Bt wykryto u 93% przebadanych matek i u 80% noworodków, a także u 69% kobiet nie będących w ciąży.


Artykuł po polsku: www.doorg.info

Źródło naukowe: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21338670

Maternal and fetal exposure to pesticides associated to genetically modified foods in Eastern Townships of Quebec, Canada.

Narażenie matki i płodu na oddziaływanie pestycydowych środków ochrony roślin występujących w żywności GMO, we wschodnich obszarach prowincji Quebec w Kanadzie. Magazyn „Reproductive Toxicology”

9. Każdy może dobrowolnie nie spożywać GMO

Są opinie, że nie ma potrzeby zakazywania upraw GMO, bo jak ktoś nie chce to niech nie je GMO. Niech rynek sam to zweryfikuje. Skoro GMO jest takie złe, to ludzie nie będą kupować.

Problem polega na tym, że nie można dobrowolnie nie spożywać GMO, bo produkty zawierające GMO bardzo często nie są odpowiednio oznakowane. Czytając etykiety produktów bardzo często nie ma możliwości stwierdzenia, czy produkt zawiera GMO czy nie zawiera. Więc jak można mówić o dobrowolnym wyborze? Kłamstwo.

Pozostaje kupowanie ekologicznych produktów z odpowiednim certyfikatem. Są dużo droższe, ale teoretycznie nie powinny zawierać GMO. Jednak większości osób nie stać na codzienne kupowanie certyfikowanej żywności, więc są skazane na spożywanie GMO nawet o tym nie wiedząc.

Źródła naukowe:


Na stronie Zanieczyszczenie żywności są opublikowane dwa polskie badania dostępne w rocznikach Państwowego Zakładu Higieny. Dobitnie pokazują, że produkty zawierające GMO nie są znakowane lub są znakowanie nieprawidłowo, że konsument jest wprowadzany w błąd.

1. Badanie kukurydzy i produktów z niej pochodzących z rynku krajowego na obecność modyfikacji genetycznych testem Elisa
2. Badanie obecności białka zmodyfikowanego genetycznie w przetworzonych produktach sojowych testem Elisa

10. GMO uratuje świat przed głodem

Najczęściej używany argument. Zadajmy sobie pytanie: w jaki konkretnie sposób GMO ma uratować świat przed głodem? Czy ktokolwiek używający tego argumentu wyjaśnił to?

Przykład: Niedawno Rosja zakazała importu polskich warzyw. Niby dobrze, bo więcej zostanie dla nas. Czy rolnicy byli z tego zadowoleni? Niektórym groziło bankructwo. Jedno jest pewne: w Polsce mamy wystarczająco dużo żywności. Więc po co w Polsce GMO?

W ramach ciekawostki można przeczytać wypowiedzi na forum dyskusyjnym BioTechnolog.pl: Praca magisterska - Czy GMO rozwiąże problem głodu?

Jakaś osoba szuka informacji na temat wpływu GMO na problem głodu, ale ma problem ze znalezieniem informacji. Również promotor miał z tym problem oraz osoby próbujące jakoś sensownie odpowiedzieć. Po prostu jest bardzo mało informacji na ten temat, nie ma dowodu na to że GMO rozwiąże problem głodu ani informacji w jaki konkretnie sposób ma się to stać.

Nie ma ani argumentów za ani przeciw, po prostu nic konkretnego nie ma w tym temacie.

Argument ten jest zwyczajnie wyssany z palca.

(udowodnione_klamstwa.txt · ostatnio zmienione: 2011/07/29 03:35 przez admin)
Źródło: LINK!