
Rozwój duchowy w XXI wieku przekracza granice jakiegokolwiek
rozsądku.
75% ludzi stworzyło unikalne środowisko i nieprawdopodobne sfery
złudzenia.
Świat Wyższego Ducha - świat Buddhy,
świat Jezusa,
jaka jest prawdziwa natura bycia w kręgu oświeconych?
Patrząc dzisiaj na wielkie kręgi ludzi - istot, które we własnej
imaginacji wypuszczają się na podbój Wszechświata, obserwując ich
mam wrażenie, że większość tych ludzi nie tylko nie wzrosła, ale
głęboko upadła. Ileż ludzi egoistycznie myśli, że nauczą się w ciągu
kilku kursów umiejętności ponad swoje przeciętne uwarunkowania.
Chełpią się, że wszystko potrafią, usuwają czyjąś karmę, naliczają
innym stopień ich świadomości etc ... głowa mała aby wymienić
wszystkie te dzieła ..., ale nikt z tej grupy nie chce się uczyć a
nawet słyszeć o Boskich Prawach. Bez tej znajomości niech nikt nie
marzy, że może być Buddhą czy Jezusem. Bez porzucenia swoich
ziemskich powiązań zdobycie takich umiejętności nie jest możliwe.
W
naszym świecie ludzie walczą między sobą, oszukują samych siebie i
krzywdzą innych wymyślając przeróżne historie tylko dla ociupiny
własnej korzyści. Ważne są związki karmiczne i każdy z nas wylądował
na Ziemi z powodu własnych związków karmicznych. Nauczycieli i
wielkich mistrzów na całym świecie jest zaledwie kilka procent. Ale
patrząc dzisiaj na ludzi nikt nie chce pozycji ucznia, mamy prawie
samych nauczycieli.
Ta grupa zepsuje każdą myśl, nie pozwoli pomóc ani sobie ani innym.
Jeśli ktoś chce uzdrawiać, pomagać innym musi sam wyeliminować
własną karmę.
Podczas uzdrawiania i pomagania musi być miłosierdzie, bez tego nie
można uczynić dobrych rzeczy. Więc jak to się ma do nauczycieli
duchowych, którzy proponując swoją pomoc nie oczyścili swojego ciała
i umysłu?
Żywią się mięsem, nie widząc w tym nic złego, w ich przeświadczeniu
zwierzęta istnieją po to aby człowiek mógł się nimi odżywiać. W
konsekwencji obniżają tylko poziom swoich energii, są mocno
zanieczyszczeni.
Chcą przekazywać nauki z wyższych poziomów (channelingi)
a nie rozumieją, że prawdziwe ludzkie życie powstało w przestrzeni
wszechświata, gdzie tworzy się również inne życie,
z innej materii, które ściśle oddziałowuje na pole energetyczne
człowieka.

Wielką cechą ludzi światłych jest
MIŁOSIERDZIE,
które daje szansę stworzenia unikalnego środowiska dla wszystkich
istot żywych.
Organizmy niektórych ludzi są chore i mają chaotyczne przesłania.
Błąkają się w sferze energii "ki",
nie docierają do żadnych wyższych pól, działają po omacku, wierzą,
że ocalą ludzi - niestety niszczą tylko siebie. W sferze energii
"ki" nie można nigdzie
dotrzeć. Tutaj zbieramy wszystkie złe rzeczy, gromadzimy wokół
siebie czynniki, które są niezdrowe. Brudne ciała i umysły nie
wzrastają na wyższy poziom.

W
świecie energii mamy trzy główne poziomy:
- "ki"
- "w Trójświecie"
- "Prawo spoza Trójświata"
Energia "ki" jest na najniższym poziomie. Następny poziom - w "Trójświecie"
jest tym, w którym oczyszczamy własne ciało i umysł. Długi i
nieustanny proces oczyszczający wznosi do najwyższej trzeciej formy
- "Prawa poza Trójświatem". Zostanie on przekroczony w chwili
gotowości drugiego poziomu, czyli wyniesienia własnych energii. Na
drugim poziomie ważne jest wszystko co jest związane z ciałem i
duchem; odpowiednie wyżywienie, postępowanie, opuszczenie świata
przyziemnego, miłosierdzie i współczucie do wszystkich czujących
istot, bezwarunkowa pomoc i miłość. Wszystkie te czynniki wyniosą
ciało i ducha do najwyższego poziomu, do tak zwanego ciała o wysoko
energetycznej materii. Dopiero tam zdolności osoby, która przekracza
ten poziom mogą być rozszerzone.
Na niskim poziomie "ki" żadne
praktyki nie są skuteczne.
Należy zmienić swoje myślenie, swoją postawę, kto chce naprawdę
osiągnąć wyższy poziom musi zdać sobie sprawę, że jeśli nie
przekroczy wyższych poziomów żadnych "cudów" nie dokona.
Różne
poziomy posiadają różne Prawa:
- początkowy
- średni
- zaawansowany.
Założę się, że mało kto ma pojęcie o czym ja tutaj piszę?
Ludzie mocno śpieszący się do swoich posług, oczywiście nie za darmo
"malują " innym oczy, że wszystko potrafią. Błyskają swoimi wysokimi
kwalifikacjami, dyplomami, udowadniają, że posiadają wiedzę od
Wyższych Istot Duchowych, które rzekomo śpieszą na każde ich
wezwanie. Dzisiaj najłatwiej jest zdobyć duchowy dyplom, jest to
tylko kwestia czasu i pieniędzy - uwierzcie mi pod każdą szerokością
geograficzną stoją otworem podobne instytucje. Szkół jest pod
dostatkiem i nie jest łatwo zmienić myślenie ludzi, że w ten sposób
nie uzyskają żadnych kosmicznych darów.

Zbyt dużo szkód wyrządziło wielu
ludziom przesłanie
jakie niosą fałszywi prorocy.
Niosą fałszywe przesłania, uczą jak ćwiczyć i to wszystko. Z nowo
wyuczonych tworzą się nowe grupy, które dalej przekazują swoje nauki
często ubarwione własnymi pomysłami.
Ale aby naprawdę czegoś nauczyć i coś przekazać trzeba samemu
zapoznać się z Boskim Prawem i nauczyć się kroczyć właściwą drogą.
Bez znajomości Kosmicznego Prawa nie można zajść do wysokich
poziomów.
Ziemskie certyfikaty nie wyniosły
nikogo do Boga.
Prawo to wiele rzeczy - obszerne i głębokie, różni się w poziomach,
wiele czynników należy zrozumieć intuicyjnie a do tego jest
potrzebna kosmiczna mądrość, która otwiera się dopiero na najwyższym
poziomie.
Biegając po kursach, sesjach, szukając tam nauk, wysoko
zaawansowanych praktyk jest niczym innym jak waleniem głową w
betonowy mur. Jakże wielu uczniów praktykujących latami przeróżne
ćwiczenia przekonało się o tym. Stracili dużo lat życia, zniszczyli
ciała i umysły - nasączyli je niewłaściwymi poglądami a okazało się,
że ich wiedza jest mało warta.
Zrozumienie wyższego Prawa nie jest kwestią nauki tylko rozpoznania
natury Wszechświata, co jest na niższych i wyższych poziomach. Prawo
działa inaczej na każdym poziomie. Świat jest manifestacją swojej
struktury ustanowionej przez Prawo, ale tylko jeden czynnik określa
czy ktoś jest dobry czy zły.
Poprzez wznoszenie siebie, w drodze licznych kursów, etc... czynimy
własny umysł bardziej skomplikowany. Wielokrotnie sami nie umiemy
odnaleźć co jest dobre a co złe?
Nasza prawda nie pokrywa się z innymi prawdami, nie ma prawdziwej
natury, manifestuje się odmiennie.
A Boskie Prawa są takie same,
przekazywane z pokolenia na pokolenie,
od jednej do drugiej osoby.
Prawda, którą łatwo zrozumieć i trudno nie rozpoznać.
Na najwyższym niewiarygodnym dla człowieka poziomie aby określić
Boskie Prawo wystarczy tylko trzy słowa:
Prawda, Dobroć i Tolerancja.

A teraz
popatrzmy co z tego Prawa zrobił człowiek?
Jakże niesamowicie skomplikował cały Wszechświat. Natura Prawdy,
Dobra i Tolerancja określa wszystko co jest dobre a co złe.
Trzy słowa definiują poziom moralny całego społeczeństwa.
cdn...
Vancouver
9 Feb. 2008
WIESŁAWA
|