Dr Rollin
McCraty jest dyrektorem odpowiedzialnym za badania naukowe w
organizacji zwanej Global Coherence Initiative. Jego
zainteresowania obejmują fizjologię emocjonalną i mechanizm,
który wpływa na procesy kognitywne. Jest on także dyrektorem
Institute of Heartmath. Global Coherence Initiative jest
projektem naukowym, którego celem jest zjednoczenie ludzi
wokół kwestii serca, zaangażowania i intencji. Jest to
konieczne do tego, by - wg dr McCraty’ego - ułatwić zmianę
globalnej świadomości poprzez zmniejszenie niestabilności
emocjonalnej i uczucia zniechęcenia i stworzenia warunków do
współpracy na całej naszej planecie.
Wszystko to zaczęło się dla dr McCraty’ego w momencie, kiedy
odkrył że serce posiada własną inteligencję. Zauważył on, że
serce bierze aktywny udział w podejmowaniu naszych decyzji,
zwiększa nasze możliwości a także pomaga ludziom wyzdrowieć
z wielu rozmaitych chorób. Serce jest prawdziwym
emocjonalnym centrum i nie ma to nic wspólnego z metaforą, w
której obdarza się kogoś sercem lub patrzy się w serce.
Niekiedy mówimy, że serce steruje naszymi myślami i badania
naukowe potwierdzają, że jest to absolutna prawda. Badania
neurokardiologiczne wykazują, że serce posiada skomplikowany
system nerwowy i neurony, z których jest on zbudowany
zachowują się podobnie jak mózg. A neurony mają te same
właściwości co neurony w mózgu.
Wg dr McCraty’ego nie ulega wątpliwości, że serce wysyła
informacje do naszego mózgu. Zresztą mózg ma bezpośrednie
połączenie z sercem i informacje przepływają w obie strony.
Można się o tym przekonać np. w sytuacjach ekstremalnych.
Każdy, kto uczestniczył kiedykolwiek w wypadku samochodowym
być może pamięta, że na sekundy przed nim, serce niemalże
wyrywa się z klatki piersiowej a żołądek pali żywym ogniem.
To właśnie sposób w jaki mózg wysyła informacje do serca.
Jednak w rzeczywistości serce wysyła znacznie więcej
informacji do mózgu niż odwrotnie. Sygnały wysyłane z serca
do mózgu w sposób głęboki wpływają na percepcję mózgu, jego
reakcje i jego rozmaite umiejętności.
Niekiedy mówi się, że ktoś zmarł, bo miał złamane serce.
Często obserwujemy taką sytuację u ludzi starszych, gdy ktoś
z małżonków umiera, a wkrótce po nim umiera także i druga
osoba. Nawet w medycynie nazywa się to syndromem złamanego
serca. Serce i mózg są tak ściśle połączone ze sobą, że
trudno jest je od siebie odseparować. To dlatego z sercem
kojarzy nam się wiele pozytywnych emocji takich jak miłość,
dbałość o innych, wybaczanie. Mówiąc o tym instynktownie
kojarzymy je z sercem.
W latach 1980. odkryto, że
serce jest częścią systemu hormonalnego człowieka. Uznano
wówczas, że serce jest gruczołem produkującym hormony a
najbardziej znany z nich to oksytocyna znana jako hormon
miłości. Serce produkuje tyle samo oksytocyny ile mózg.
Serce także tworzy pole elektromagnetyczne, które da się
zmierzyć urządzeniami naukowymi. Pole elektromagnetyczne
jest tak silne, że zmiany w nim da się już zauważyć z
odległości metra przed badanym człowiekiem. System nerwowy
człowieka dostraja się do tego pola elektromagnetycznego.
Oznacza to, że istnieje energetyczna komunikacja pomiędzy
ludźmi w odległości dalszej niż są to w stanie wyczuć
instrumenty naukowe. Nasze emocje: frustracja, złość,
poczucie szczęścia powstają pod wpływem tego pola. Tak więc
pojedynczy człowiek jest w stanie wpływać na środowisko w
jakim przebywa. Wielu ludzi instynktownie czuje kim jest
osoba, która pojawia się w domu. Co do niektórych mamy od
razu jakieś początkowe niewytłumaczalne w racjonalny sposób
uprzedzenia, a do innych osób się lgnie i czuje się w ich
towarzystwie doskonale. Co jest interesujące, pole
elektromagnetyczne Ziemi działa na podobnej zasadzie jak
pole elektromagnetyczne u człowieka - oczywiście w innej
skali.
W zeszłym roku (2010) dr McCraty przeprowadził badania na
1600 członkach organizacji Global Coherence Initiative
żyjących w rozmaitych zakątkach świata. Wysyłano do nich co
kilka dni, z różną częstotliwością, kwestionariusz pytań. W
kwestionariuszu uczestnicy badan określali poziom własnego
zmęczenia, rozmaitych obaw, zagmatwania w rozmaite sprawy,
dobrego samopoczucia i temu podobnych. Doświadczenie trwało
sześć miesięcy. W jego wyniku znaleziono korelacje pomiędzy
pomiarami elektromagnetycznymi Ziemi, a także zmianami na
Słońcu, z samopoczuciem badanych ludzi.
Tak więc za każdym razem kiedy
ziemskie pole elektromagnetyczne ulegało naruszeniu (np.
podczas pełni Księżyca), ludzie czują się bardziej zmęczeni,
zatroskani i bardziej zdezorientowani a ogólne samopoczucie
lotem koszącym spada w dół. Towarzyszą temu różne objawy
zdrowotne. Wielu ludzi trafia podczas pełni Księżyca do
szpitala z atakiem serca, zwiększa się także ilość wypadków
na drodze. Dlatego pole elektromagnetyczne, jego stabilność,
ma dla nas podstawowe znaczenie.
Rodzimy się i żyjemy w określonym strumieniu
elektromagnetycznym emitowanym przez Ziemię i oczywiście nie
jesteśmy wobec tego obojętni. Pole elektromagnetyczne chroni
nas przed promieniowaniem słonecznym i jest jak struna
gitary, która wibruje pod wpływem uderzeń naładowanych
cząsteczek wypluwanych przez Słonce. Struny te wpadają w
rezonans tworząc określoną częstotliwość. Co jest niezwykłe
- częstotliwość ta niemalże zawsze pokrywa się z
częstotliwością generowaną przez serce tworząc koherencję.
Mówiąc obrazowo nasze serce śpiewa tą samą pieśń co nasza
planeta.
Autor: Chris Miekina
Źródło: Nowa Atlantyda
|