NOWA ERA

W CIENIU ARMAGEDONU

Czy obecnie żyjemy w cieniu Armagedonu?
Wisi on nad ludzkością cały czas jak czarny cień, kiedy na Ziemi bierze górę zło. Stoi za rogiem i szuka okazji, aby uderzyć w dobro, ale dzisiaj jego przewaga może doprowadzić do tragedii całej naszej Ziemi.

Człowiek stworzył potężną broń, a ta może unicestwić wszystkich mieszkańców tej planety... i wcale nie będzie wybierać między dobrymi i złymi. I nie będzie w tej wojnie zwycięzców.

Osoby rozumiejące ten czas, wiedzą z jakiego powodu mamy takie ustawienie sił. Nasz ptak życia z jednej strony ma białe skrzydło a z drugiej czarne, a dzisiaj zatracił mocno swój balans i te skrzydła chcą dominować jedno nad drugim... a tak niestety, nie można dalej fruwać... ale takie anomalie występują pod koniec epoki Kali Yugi... i dlatego na świat wylewa się całe zło, jakie kiedykolwiek ludzkość zgromadziła na tym świecie, jakie przetoczyło się przez tą Ziemię. Ale tym razem, to nie ciemne chmury będą tym zwycięzcą.

Niestety, Kali Yuga będzie doprowadzona do szaleństwa, to ta nierządnica dosiadająca bestię... a to jest bardzo niebezpieczny stan... ale my ludzie wolnej woli, ci bardziej świadomi mamy już dzisiaj większą wiedzę i robimy wszystko, aby zatrzymać to szaleństwo... nie tylko tego czarnego skrzydła, ale i nasze... i nie wolno nam się poddawać temu szalonemu światu.

Za progiem stoi już Nowa Epoka, cała ze złota - Satya Yuga... fruwa już nad nami prawdziwy Ptak Wolności... to żeńska energia, która zwycięży zło, ponieważ zdołała całe to zło stransmutować... i czym bardziej ostrzejszy będzie miecz Armagedonu, tym Ziemia będzie bardziej oczyszczona. Z Ptaka Wolności wytryśnie większa wiązka Światła, będzie niczym laser, i pokona wszelakie zło.

Niefizyczna energia, w tym przypadku żeńska schowana w ciemności, niczym Duch Święty schowany w 8 niebie (wyjaśniałam to zagadnienie w swoich książkach), staje się niewidzialny dla naszych oczu. Są to 3 ładunki energetyczny, elektryczny, magnetyczny. Kiedy cząsteczka światła uderzy w barierę lub zostanie zakłócona do tego stopnia, że zmienia kurs... i traci ładunek elektryczny. Często opisywałam w swoich doświadczeniach, mój wewnętrzny wiatr powodował w moim ciele większe lub mniejsze błyski, błyskawice, a nawet wielkie wewnętrzne światło, które określałam niczym bombę atomową, której nagły wybuch w moim ciele wyrzucał całe moje ciało w górę. I bywało to doświadczenie straszne, światło mnie oślepiało... i nie umiałam sobie tego zjawiska wyjaśnić... i lekarze nie dali rady. Z czasem znalazłam sama odpowiedź.

Podobnie atmosfera Ziemi ugina światło, powodując zmiany jego kierunku, podobnie jak magnetosfera.

Magnetosfera ziemska jest strefą energii magnetycznej, która rozciąga się tysiące, tysiące mil w kosmos i jest ciągle przesuwana przez naładowany elektrycznie wiatr słoneczny. Dlatego tyle czasu poświęciłam na opisywanie tych wiatrów, nie tylko ziemskich, ale i w człowieku, szczególnie kiedy budzi się w nim Energia Kundalini. Ważne jest tu zrozumienie (co na dole to i na górze). Właśnie to zjawisko przesunie znacznie naszą osobistą świadomość.

Energia magnetyczna i energia eteryczna oddziałują ze sobą podobnie jak energia magnetyczna i energia elektryczna. A w kosmologii ciemna energia (energia eteryczna) i ciemna materia (materia eterowa) są to znane zjawiska. Jest to interakcja z polami grawitacyjnymi.

Atmosfera i magnetosfera zakłóca na tyle światło, że staje się widoczna... ale wiatr słoneczny unosi wiatr magnetyczny z dala od Ziemi, lecz kiedy zmienia się wiatr magnetyczny, to wówczas gwiazdy na niebie świecą jaśniej.

Na dzisiaj wystarczy tego naukowego wykładu... ale dużo ludzi wątpi w nasze zwycięstwo, ponieważ nie rozumie tych elementów naszego życia. Ludziom dobrej woli nie wolno zwątpić, nie wolno dać się obetrzeć z nadziei... poczytajcie „Biblię”, poczytajcie „Purany”, posłuchajcie ludzi, którzy niosą „dobrą nowinę”, nie dajcie się wepchnąć w to szaleństwo, które nam się obecnie narzuca przez ignorantów. Wyciągnijcie z zanadrza swoje dobre sny, które zawsze pukają w nasze drzwi, w każdym czasie... i niech sobie Armagedon szaleje, ale twoja świadomość musi być czymś więcej.

Musimy przebudzić we własnych sercach wiarę, nadzieję, wyrwać ze swojego serca strach...
musisz wiedzieć, że to w twoim sercu jest to złote ziarenko najbardziej cenne, jakie kiedykolwiek posiadałeś. Musisz zrozumieć, że teraz jest ten czas, kiedy ono dojrzewa.

Musisz tą kwestię zrozumieć, to twoja nowa strefa świadomości, i to twoja burza w mózgu ją przesuwa, odbija się od dotychczasowej bariery i tworzy wybrzuszenie, falę na spokojnej wodzie twojego umysłu... a to złote ziarenko, dzięki temu wzrasta w tobie... i jest nierozerwalne z tobą.

I zamiast myśleć o trudnościach, pomyśl o Bogu... i nie twórz z niego maszyny, jak potężna elektroniczna rakieta, którą ciężko obsłużyć...

pomyśl o Bogu na miarę swojego rozumu, jak o człowieku, wówczas cała energia z pociągiem przeróżnych trudności przesuwa się w kierunku Boga... a ponieważ człowiekowi powszechnie wiadomo - Bóg jest wszechmocny, Bóg jest miłością... a ty jesteś dzieckiem Boga. I to jest cały twój Złoty Klucz potrzebny ci do otworzenia twojej duchowej świadomości. Kiedy wejdziesz w wyższy stan świadomości, twoje życiowe wyzwania ulegną przekształceniu.

Kiedy już bierzesz swoje żniwo z pola, na świecie nie będzie już wojen, nie będzie zła, nie będzie głodu, twoja świadomość przemieni się w nowy stan... w Nową Ziemię.

A ty pamiętaj, nie możesz stracić nadziei, wymazać tej wiary, że jesteś czymś więcej, niż tylko ziemskim wyrafinowanym laboratorium, gdzie każdy może grzebać w tobie, masz w sobie większe możliwości niż cała ta ziemska technologia... nie jesteś także wojennym bohaterem i wieszakiem z medalami na własnych piersiach... czy właścicielem jakiejś korporacji... uświadom już sobie tą Wielką Prawdę, że Chrystus w tobie mieszka i nie pozwoli cię zniszczyć.

Vancouver
11 Oct. 2022

WIESŁAWA