Na naszym niebie widać
coś nowego... wprzódy obserwowaliśmy słońce w
dziwnej brudnej poświacie... szczególnie kiedy nasze
niebo było zamulone i zasmarkane nie wiadomo czym...
chemtrails, pożarami... obecnie pojawia się dziwna
tęczowa obręcz wokół księżyca, która wyraźnie rysuje
w środku promienie równoramiennego krzyża ze
świetlistym diamentem w miejscu przecięcia się
ramion krzyża.
I co to jest... i jak na to patrzeć? Czy to zwykły
przypadek... a może jednak coś znaczy? Nawet
kanadyjska TV poświęciła temu zjawisku sporo czasu,
kiedy ta tęczowa obręcz pojawiła się na kanadyjskim
zimowym niebie kilka dni temu. Wprzódy mieliśmy
serię podwójnych tęcz, w Vancouver nawet po kilka
razy dziennie... teraz jakby ułożyły się we wspólną
obręcz. Czy oba te zjawiska mają ze sobą jakieś
połączenie? Nie wiem, nie jestem fizykiem ani
astronomem. Ja tak sobie tylko po swojemu gdybam...
nie trzeba mnie słuchać, jeśli komuś to moje
gdybanie nie pasuje. Ale w tym przypadku myślę obie
te tęcze mają bardzo dużo wspólnego nie tylko z
sobą, ale i z naszym życiem... co na górze to i na
dole. Stojące obok siebie już się szykowały do
złączenia.
Słoneczny Krzyż
Cztery energie mieszają się i przekazują energie
promieni słonecznych w całym Układzie Słonecznym. A
w naszym obecnym cyklu ewolucji miesza się 7
promieni słonecznych i przenoszone są na całą Ziemię
otwierając ją i nasze ludzkie ciała, powoli i my
stajemy się tęczowi. Zasilane są nasze wszystkie
główne centra energetyczne (7 czakr).
Do tej pory ludzkość była ukrzyżowana na 4 ramiennym
krzyżu... i aby się od niego uwolnić musimy wznieść
własną świadomość. Krzyż naszego ukrzyżowania to
Krzyż mistyczny Andrzeja (X).
Kosmiczne Duchowe Słońce skrywa swoje tajemnice,
człowiek, aby mieć do niego dostęp i aby mógł
uwolnić wewnętrzny pierścień, musi się odpowiednio
oczyścić i osiągnąć doskonałość na 12 poziomach,
wówczas dopiero otrzyma dostęp do 12 nici DNA
Chrystusa. Jest to szablon krzemianowej matrycy. Tu
musi się połączyć ciało żywiołu węgla z jego
duchowym słońcem i przekształcić się z atomowej
formy, opartej na węglu „666”, dodając 8 dodatkowych
elektronów, 8 dodatkowych protonów i 8 dodatkowych
neutronów (888), Kod Chrystusa... i dopiero wówczas
otrzymamy dostęp do krzemianowej matrycy. Dlatego w
greckich tekstach Christos był uważany za
Najwyższego w Duchowej Hierarchii i był
reprezentowany przez liczbę „888”. To jest wartość
budująca formę krzemianową i reprezentuje symbol
nieskończoności, Wiecznego Prądu Życia Christosa.
Krzem krystalizuje się w sześcianowej strukturze
diamentu i ma liczbę atomową 14 (14 pokolenie Jezusa
Chrystusa). Dopiero taki układ wpłynie na nasze
ciało świetliste i kto się do tego układu dostosuje,
otworzy bramy do wyższych wymiarów, czyli musi
uzyskać dostęp do przekroczenia 8D.
Czyli taki człowiek zdejmie z siebie implanty,
którymi został ukrzyżowany, przybity od prawego
barku do lewego biodra i lewego barku i prawego
biodra. Te linie krzyżują się w jednym punkcie
(okolice mostka), czyli Krzyż Andrzeja (X). Czyli
aby być wolnym musimy uwolnić się z krzyża Andrzeja,
a nie z Krzyża Chrystusa jak to myśli wielu ludzi.
Stąd też Jezus Chrystus mówił:
„- weź ten mój Krzyż i mnie naśladuj...”
Nie tylko człowiek jest uwikłany w ten proces,
również nasza cała planeta Ziemia... też jest
podobnie ukrzyżowana, na takim krzyżu Andrzeja. A
teraz otrzymujemy uzdrawiające narzędzia, specjalne
świetliste kody – energię eteru, która jest w stanie
te implanty usunąć i uwolnić nasze świetliste ciało.
Otrzymujemy Złoty Promień z 8D (Orion) i
odbudowujemy wyższe serce, Diamentowe Serce (obszar
grasicy), Płomień Amorea, czyli wewnętrznego Ducha
Świętego, atomu nasienia w grasicy (grasica – 8
czakra).
Amorea to cząsteczka dźwięku, która działa jako fala
nośna dla głównego filaru, dla człowieka kręgosłup,
kanał Sushumna, dwa boczne filary Ida (srebrny) i
Pingala (złoty), żeńska i męska energia, które już
razem połączone dają już zupełnie inną energię i
napełniają centralny filar, który jest łączony i
zasilany ze Świata Boga i służy do stabilizacji
tarcz Merkabah. To wówczas na Ziemi dochodzi do
manifestacji Łuku Matki i Łuku Ojca. Oba już
wspólnie połączone mają na celu powstrzymać
odwrócenie planety, co mogłoby ją narazić na
wessanie do niebezpiecznej czarnej dziury. Obie
bramy i ta do wieczności i do otchłani są bardzo
blisko siebie. To wszystko ma na celu przywrócenie
kosmicznego zegara i odpychanie tych niebezpiecznych
elementów, które starają się ten proces zaburzyć,
czyli technologii bestii i innych szkodliwych
czynników. Pisałam o tym „sitku”, który wszystkie te
męty powstrzymuje w naszym ciele... a teraz
popatrzymy, jak działa kosmiczny odkurzacz, kiedy
będziemy zbliżać się do Punktu Zero.
Atom Nasienia Chrystusa, czyli Wieczne Żywe Pole
Świadomości Kosmicznej Trójcy, które istnieje w
centrum każdego żywego ciała – Punkt Wiecznej
Kreacji... Kosmiczne Nasienie Krista, przez które
przepływa Wieczny Płomień Ducha Świętego (Płomień
Amorea), i nieustannie rozmnaża się i ma w sobie
cały zestaw świetlistych kodów, które nieustannie go
odnawiają i rodzą się w stworzeniu.
Pierwszy zarodkowy Atom Chrystusa, manifestuje się
jako 12 wymiarowy Promień Chrystusa płynnej plazmy
światła. To ziarno zwane jest także Punktem Azury,
czyli miejsce otwarcia naszych drzwi do serca, już w
naszej wewnętrznej świątyni.
I przede wszystkim na tym obszarze radziłabym się
mocno skupić... aby otworzyć te drzwi i pozwolić
rozkwitnąć naszemu sercu, właśnie to ten punkt jest
najważniejszy w naszym ciele, aby komunikować się z
całym Wszechświatem. Pokazał to Jezus Chrystus na
swoim... już innym Krzyżu, przebicie tego punktu...
czyli wskazał to miejsce, gdzie nastąpi dla
człowieka zmartwychwstanie.
I nietrudno się domyśleć, skąd teraz dla nas takie
ważne te 2 krzyże... jeden Andrzeja a drugi Solarny,
który niesie nam zbawienie... oba razem złożone dają
8 ramienną gwiazdę z diamentem w środku... przenoszą
nas z poziomu 4D do 8D, nastąpi przebicie tego
punktu, aby uwolnić to cenne ziarno, aby dalej
wzrastało.
Popatrzcie na Indian Północnoamerykańskich, tańczą
na 8 ramiennej gwieździe, a na piersi noszą solarne
krzyże. Jaką wiedzę w sobie noszą, której my nie
znamy?

Vancouver
4 Nov. 2022
WIESŁAWA
|