Rąbki naszych białych
szat zamieniają się w świątynie... Bóg nie jest już
oddzielony od nas... i wszystko, co na Ziemi zaczyna
być wypełnione obecnością Boga... i wszystko, co się
dzisiaj dzieje jest niewidzialną tajemnicą, ale
wokół nas dzieje się wielka alchemia życia... ale
Bóg lubi objawiać się w swoich świątyniach w
tajemniczy sposób... nie tych z cegły i kamienia,
srebra i złota... nie w tych, w których urzędują
kapłani ze świata zewnętrznego... to twoja
świątynia, która należy do Boga.
Bóg się lubi objawiać w dobrym człowieku... i to
łączy Boga z Jego Ludem, który umie Go słuchać,
który widzi Jego znaki słane Jego ludziom każdego
dnia.
To my Lud Boży mamy tu dzisiaj wielką misję, wysłani
jesteśmy na Ziemie, aby przesłać przez siebie Boską
Moc. Ale kiedy twoja świątynia jest ciemna, kiedy
nie zapaliłeś swojej lampy, gubisz drogę do
właściwego celu, nie jesteś światłością światła. Ty
masz świecić jak Gwiazda Polarna, zawsze widoczna na
niebie, daje ci wskazówki, w którym miejscu jesteś
ty!
Polaris jest tym, czym każdy z nas jest, najwyższym
i najlepszym. Polaris jest także zjednoczoną energią
świadomości tysiąca i miliona ludzi, których ciągnie
za sobą jak magnes, zjednoczonych już bezwarunkową
miłością. Budzi i uczy miłości, opiekuńczości,
bezwarunkowej miłości i jak żyć w pokoju. Pokazuje,
że wszyscy jesteśmy Jednym. Niesie za sobą
wewnętrzną mądrość... mądrość Boską, ale nie z tego
świata, czasami nabytą na tanim targu, dlatego Jezus
mówił nam onego czasu, nie przechodź przez bramę
przy targu rybim. Mądrość, która jest silnie
połączona ze Źródłem, to jest nasza energia, pod
której wpływem jesteśmy dzisiaj jednoczeni na
planecie Ziemia.
Powiedział Jezus, idź za mężczyzną, który niesie na
głowie dzban wody... a przecie wiadomo, że w tamtych
czasach, to nie było zajęcie mężczyzny, wodę
dźwigały na swoich głowach kobiety. Dokładnie dawał
wskazówki, do jakiej mamy wejść bramy.
To pod wpływem Polaris doświadczamy transformacji.
To Polaris nas uczy jak szukać własnej ścieżki życia
- we własnych świątyniach, czyli bez ograniczeń
naszego zewnętrznego świata... czyli życia w
wolności... mało tego – daje nam do ręki odpowiednie
narzędzia. Ale ty bądź otwarty na tą energię.
Polaris jest wyrównane z biegunem północnym. Ziemia
obraca się wokół własnej osi. Oś jest linią prostą
biegnącą od północy na południe. Polaris wydaje się
stać na niebie w jednym punkcie, za to inne gwiazdy
krążą wokół Polaris. Drugi koniec tej osi to biegun
południowy i znajduje się na Antarktydzie.
Dlaczego o tym piszę?
Te dwa miejsca odgrywają bardzo ważną rolę w
nadchodzącej Epoce Wodnika. A tak dokładniej Kanada
i Australia są centralnymi ośrodkami w nadchodzącym
Złotym Wieku. Oba te stare lądy już zaznały onego
czasu na Ziemi Złotego Wieku... ale zanim to
nastąpi, na Ziemi musi zapanować wielka ciemność...
podobnie jak przed oświeceniem człowieka, który musi
przejść ciemną noc duszy, bez tego nie ruszy
naprzód... czyli jest to nic innego, tylko potężne
oczyszczanie własnej świątyni.
I na Ziemi przed tym przejściem wiele się wydarzy...
i w polityce i religii i w życiu wszystkich ludzi...
a na Ziemi będą naturalne kataklizmy... i to
wszystko dzieje się obecnie na świecie... bo
jesteśmy na progu tego czasu.
Ciągle niewielu ludzi wie o tym, że Ziemia zwana
dzisiaj Australią jest święta i znajduje się pod
wielką opieką naszych przodków. Została zniewolona
na wiele stuleci, ale to na tej Ziemi żyją rdzenni
ludzie obdarowani specjalną intuicją. To na tej
Ziemi miały dużo do powiedzenia kobiety.
Australia, czyli starożytna Lemuria... i na tym
kontynencie, podobnie jak na Atlantydzie, Wodnik był
znany jako „Brama”. Był symbolem otwierania
ludzkości na ponowne wejście w boski stan. Ale tu
niespodzianka, symbolem Wodnika w starożytnych
czasach była kobieta siedząca na tronie... a za
kobietą stał mężczyzna w koronie z 12 gwiazd. Na
głowie kobiety była korona z jedną błyszczącą
gwiazdą zawieszoną nad nią (jako 13). Kobieta, czyli
Kosmiczna Inteligencja, osadzona na tronie boskiej
wiedzy. Kobieta siedzi na tronie, a lewa jej ręka
spoczywa między rogami byka, a prawa trzyma
uniesiony Miecz Światła.
Znak byka oznacza, że właśnie w tym czasie, w
zodiaku Byka, doszło do pierwszego obalenia świątyni
Lemuriańskich Kapłanek z linii Melchizedeka... co w
konsekwencji sprawiło, że upadł filar żeńskiej
energii na Ziemi. Reszta zniszczenia dokonała się na
Atlantydzie.
A dzisiaj ponownie odzyskujemy należytą władzę...
ale musimy połączyć wszystkie te utracone elementy.
Prawa ręka kobiety podtrzymuje Miecz Światła, czyli
Solarny Logos... w naszym ciele to wiązka wyrzucana
ze splotu słonecznego jako połączona siła wszystkich
7 czakr... i ten ośrodek musi być porządnie
oczyszczony, bo inaczej tej siły nie osiągniemy...
podobnie i nasza Ziemia to oczyszczenie przechodziła
bardzo boleśnie... Las Palmas... wypalały się stare
traumy między dwoma filarami, gdzie umieszcza się
stary kontynent Atlantydę. A teraz kiedy kanały z 2
filarów zostały oczyszczone można połączyć energię
(złoto i srebro), została zniszczona ta tama, aby
moc Ziemi mogła zaistnieć od nowa, aby wypełnić nową
już energią, tą oś między dwoma ważnymi punktami na
Ziemi. To jest Kręgosłup Wszechświata i wszystko się
wokół niego kręci... to jest energia Ziemskiej
Energii Kundalini i kiedy to wszystko się już
połączy, będziemy połączeni ze Źródłem.
Na świecie były osoby, które były „pomazańcami”,
zawsze służyły Przenajświętszemu Zastępowi
Niebieskiemu. To oni mieli tutaj swoje wielkie
misje, budzenia starych świetlistych kodów światła.
I ten rok jest tym rokiem, kiedy łączą się energie
srebra i złota, odnawiają się stare połączenia,
które połączą energie słońca i księżyca. Już od
dawna ludzie mówią, że gdzieś w pobliżu bieguna
północnego znajdowała się Hyperboreja, stara
cywilizacja... to miejsce było oryginalnym Domem
Człowieka. Rajem... a zarazem punktem, w którym
spotykają się płaszczyzny Ziemi i Nieba.
Złoty Wiek był to czas, człowiek przechadzał się na
Ziemi i dotykał Nieba, żył razem z Bogiem. Toteż
dzisiaj nie bez powodu wszyscy chcą znaleźć się w
Ottawie, oczy wszystkich ludzi na świecie są tam
zwrócone. Osobiście nie widziałam nawet zdjęcia...
ale słyszałam, że ludzie widzieli tam spadającą
gwiazdę z nieba... i czy ten wybór jest taki
przypadkowy... i kto tak nagle włożył w te ludzkie
serca tyle ducha odwagi, miłości i niesienia pomocy
innym ludziom?
I czy to przypadek, że właśnie w Północnej Ameryce,
Gwiazda Północna była symbolem zwalczającym
niewolnictwo? To tutaj do Kanady uciekali z południa
niewolnicy, aby uzyskać wolność.
Światło Polaris wibrujące w częstotliwościach od 6
do 10 wymiaru jest wibracją bezwarunkowej miłości i
pielęgnowania wszystkich istot... i tak bardzo
Kanadyjczycy są wrażliwi na cierpienie i ból nie
tylko człowieka, wszystkich czujących istot i
przyrody.
Częstotliwości te są dzisiaj wzmacniane poprzez
kryształ Rosary, duży fioletowy z wiśniowo-różowym
rdzeniem... czyli Rubinowym Płomieniem... dzięki
któremu odzyskujemy Rubinowe DNA Linii Graala.
Kryształ naszej tożsamości, który ponownie odzyskuje
dla nas nasza Święta Matka. Za pomocą tego kryształu
wymażemy wszystkie fałszywe zapisy, jakie zostały
nam założone przez Króla Tyranii, który do końca
będzie bronił zawzięcie swojego upadającego już
królestwa... i odzyskamy swoje Litery Ogniste,
odzyskujemy Rubinowy Płomień, który będzie wiecznie
palił się w naszych osobistych świątyniach, jak
Wieczna Rubinowa Lampa.
Vancouver
20 Feb. 2022
WIESŁAWA
|