
Wywodził się
z zakonu Kapucynów. Do końca swoich dni przebywał
w klasztorze w
San Giovanni Rotondo. 20 września 1918 r. w czasie modlitwy
przed Ukrzyżowanym, otrzymał stygmaty na boku, stopach i rękach.
Zmarł w 1968r. Twierdził, że 15 stycznia 1957 otrzymał
objawienie od Jezusa Chrystusa. Oto jego treść:
Godzina mego przyjścia jest bliska. Przy tym przyjściu będzie
Miłosierdzie,
a jednocześnie twarda i straszna kara. Moi
Aniołowie powołani do tego zadania
będą uzbrojeni w miecze.
Uwaga ich będzie zwrócona przeciwko tym, którzy nie wierzą
i
bluźnią przeciwko objawieniu Bożemu. Z chmur powstaną orkany
ognistych strumieni padających na całą ziemię. Niepogody, burze,
pioruny, powodzie, trzęsienia ziemi będą
jedne po drugich
następować w różnych krajach. Nieustannie będzie padać deszcz ognisty. Rozpocznie się
to w bardzo mroźną noc. Grzmoty i trzęsienia ziemi będą trwać
trzy dni i trzy noce. Będzie to dowodem, że przede wszystkim
jest Bóg. [...]
Abyście się na to przygotowali, podaję wam znaki: noc będzie
bardzo zimna, wiatr będzie huczał, a po pewnym czasie powstaną
grzmoty. Wtedy zamknijcie drzwi i okna, nie rozmawiajcie z nikim
poza domem. [...]
Podczas, gdy ziemia trząść się zacznie, nie wyglądajcie na
zewnątrz, bo gniew Ojca mego jest godny szacunku. Kto rady tej
nie usłucha, ten zginie w okamgnieniu, bo serce
jego widoku tego
nie wytrzyma. [...]
W trzecią noc ustanie ogień i trzęsienie ziemi, a w dniu
następnym świecić będzie słońce. W postaciach ludzkich zstąpią na ziemię Aniołowie
i przyniosą z sobą ducha
pokoju.
Kara, jaka spadnie, nie może być porównana z żadną
inną, jaką
Bóg dopuścił na stworzenia od początku świata. Jedna trzecia
ludzkości zginie.
[...]
Wobec krótkiego czasu należy go gorliwie wykorzystać, nie
poddawać się złu ani
nie ustępować. Waszym zadaniem i
obowiązkiem jest wskazać na nadchodzące niebezpieczeństwo,
ponieważ nie będzie usprawiedliwienia, że nie wiedzieliście.
Niebo długo bowiem czeka i ostrzega, ale ludzie się tym nie
przejmują. Gdy będzie
za późno, wyłoni się duży głaz z białej
mgły poprzez noc - noc bez wypowiedzenia
wojny. Od Budapesztu do
Norymbergii i od Drezna do Berlina linie te będą zajęte
wojskiem. Trzecia linia będzie przebiegać od Zagłębia Ruhry po
Królewiec. Potem
przylecą z południa czarne i szare ptaki
z taką mocą, że zmienią niebo i ziemię.
Główna kwatera wojsk - Kiersberg
koło Bonn. Pierwsza bomba wpadnie do kościoła
w Bawarskim Lesie.
Wszystko zostanie zniszczone i nikt nie może tych stron przekroczyć.
Dużo materiału niszczycielskiego
spadnie na ziemię. Oto tam jadą czołgi przez chaty i domy, w
tych pojazdach siedzą ludzie, ale ich ciała zwisają, bo są
martwi, lecz dookoła z twarzami czarnymi. Wskutek powodzi zginą
wsie i miasta. Południowa Anglia z północnym brzegiem zniknie,
Szkocja ocaleje. Na zachodzie ziemia zniknie, a powstaną nowe
lądy.
Zginą Nowy Jork i Marsylia. Paryż będzie zniszczony w dwóch
trzecich. Reisten, Augsburg, Wiedeń zostaną oszczędzone.
Augsburg i kraje na południe od Dunaju nie odczują skutków
wojny. Kto spojrzy w kierunku zniszczeń, zginie, bo serce jego
nie wytrzyma tego strasznego widoku. W jedną noc zginie więcej
ludzi niż w dwóch wojnach światowych.
Potem wiara będzie silna.
W parę lat po tych okropnościach przyjdą złote czasy. [...]
źródło:
internet
|