
W Objawieniu 7: 15-17 czytamy:
"Dlatego są
przed tronem Bożym
i służą mu we dnie i w nocy w świątyni jego,
a Ten, który siedzi na tronie
osłania ich obecnością swoją.
Nie będą już łaknąć ani pragnąć
i nie padnie na nich słońce ani żaden upał.
Ponieważ Baranek,
który jest pośród tronu,
będzie ich pasł i prowadził
do źródeł żywych wód
i otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu."
Objawienie 16:8-9 stwierdza:
" A czwarty
wylał czaszę swoją na słońce
i dana mu została moc palenia ludzi żarem.
I byli ludzie popaleni żarem
i bluźnili Imieniu Boga,
który ma moc nad tymi plagami
a nie upamiętali się, by mu dać chwałę."
W Mateuszu 16: 8-9 pojawia się obraz tego
co będzie na Ziemi w
niedalekiej przyszłości.
"A to wszystko
dopiero początek boleści.
A wtedy wydawać was będą na udrękę
i zabijać was będą
i nawzajem nienawidzić."
Wszystkie te cytaty dotoczą czasów, w których obecnie żyjemy.
Upominają nas abyśmy ukierunkowali swoją wolę na boskość i szukali
odpowiedzi wewnątrz, ale również byli czujni na wszystko co dzieje
się na zewnątrz. Jesteśmy w określonym punkcie, mamy przed sobą
określony cel. Coraz bardziej rozjaśnia się nasza rzeczywistość -
jakie będzie to nasze jutro.
Do tej pory ludzie nie postrzegali znaków i drogowskazów, które
określają nam drogę w przyszłość. Dzisiaj jest już nieuchronne dla
naszych oczu - zaczynamy zauważać symbole stapiania się ciemności i
światła, coraz wyraźniej oceniamy naszą rzeczywistość.

Dzisiaj mamy nieco trudne do rozwiązania "prorocze puzzle".
Wydarzenia na świecie torują nam nowe przeznaczenie. Ostatnie
miesiące przyniosły nam fale powodzi a następnie fale suszy. Do tego
dochodzą trzęsienia ziemi, które w tym roku nieustannie nękają nasz
glob.
Wysokie temperatury w Wietnamie spowodowały wielką suszę, wyschły
koryta rzek, wywołały pożary lasów, nawet najbogatsze regiony
rolnicze, od których zależy utrzymanie całego kraju ogarnięte są
suszą a zbiory stoją pod znakiem zapytania. Susza wysuszyła
największe rzeki, pozostały z nich małe strumyki, na rzece Mekong,
Red River zatrzymana jest rzeczna żegluga, nie ma mowy o połowach
ryb (raport z 10 lipca 2010).
Parę dni później a Wietnam już walczy z falą powodzi. W Polsce
wprzódy był potop z nieba i wielka powódź a w lipcu parę tygodni
później ziemia już woła wody, fala upałów wysusza glebę.
Jak widać zmiany klimatu widoczne są na całym świecie. Są
poważnym zagrożeniem dla zdrowia, zanieczyszczenia
powietrza. W Pekinie, chiński wysoki urzędnik ostrzegał parę
dni temu aby zrobić zapasy pitnej wody,
ponieważ były przypuszczenia, że mogą zostać bez wody miliony
ludzi, a w dniu dzisiejszym
mamy już tam wielką powódź. Podobnie ma się sytuacja na innych kontynentach.
Pogoda na całym świecie z dnia na dzień, a nawet z godziny na
godzinę zmienia się bardzo szybko.

Mateusz 24: 32-33
"A od drzewa
figowego uczcie się podobieństwa.
Gdy gałąź jego już mięknie i wypuszcza liście,
poznajecie, że blisko jest lato.
Tak i wy ujrzycie to wszystko, że blisko jest, tuż u drzwi."
Czytając Biblię można znaleźć dużo znaków czasu, ale jak dotąd żadne
pokolenia nie doświadczyło ich aż tyle. Dużo zdarzeń, rzeczy
ostrzega nas, że jesteśmy na skraju linii kiedy rozpocznie się wielki
ucisk jakiego przedtem nigdy nie było na świecie. Niby już to
wszystko wiemy, jedno tylko pytanie: czy my wszyscy jesteśmy na to
przygotowani, czy nadal śpimy???
Czy jesteśmy gotowi wrócić do domu z Chrystusem w każdym dowolnym
momencie? Jacy jesteśmy: gorący czy zimni? Czy czujemy się w
Chrystusie czy nadal żyjemy w zagrodzie szatana?
Czas na podjęcie decyzji, ponieważ wszystko zmierza do zakończenia
okresu, w którym żyjemy. Kończy się wielki cykl Kali Yugi - 28 z
kolei i najboleśniejszy na Ziemi.
Kali Yuga jest naturalnym końcem świata, czwartego kosmicznego
okresu. Jest to jeden z szeregu zmian, z którego każdy oznacza
koniec jednego cyklu i początek innego stworzenia
(proces ewolucji). Przez
wiele ludzi taki okres zwany jest końcem świata co oczywiście wcale
nie oznacza końca istnienia Ziemi, tylko gwałtowne przemiany na
Ziemi.

Po bardzo ciężkim okresie Kali Yugi życie na Ziemi wchodzi w Złoty
Wiek, największego splendoru, radości, światła, mądrości, wszystko
co sprawi człowiekowi największą radość. Ale zanim to się stanie
ostatecznym celem jest pozbawienie świata i ludzkości wszelkich
brudów i pozostałości materialnych tego świata. Wszystko co zostało
stworzone w Kali Yudze przepadnie. Indianie Hopi twierdzą, że zginie
wszystko a Ziemia musi zostać całkowicie zniszczona aby ją od nowa i
w zupełnie inny sposób przebudować. Zbyt wiele zostało tutaj
zniszczone, zostały przebiegunowane energie i już nie da się tego
procesu odwrócić inną drogą.
Należy wszystko co stare unicestwić i
budować od nowa zupełnie inny świat, w którym będzie czynił postęp
duch człowieka. Osoby uzależnione od materii znajdą się w tzw,
atmosferze bezsilności, skupią się na energii zewnętrznej, będą
szukać ratunku wśród przyjaciół, znajomych, czynników państwowych,
społecznych, religijnych... lecz niestety żaden z nich nie będzie mu w
stanie pomóc. Prawa materii są tak ułożone, że żaden z tych
elementów nie może uratować człowieka z rąk okrutnej śmierci. W Kali
Yuga podstawą życia są cztery elementy: narodziny, śmierć, starość,
choroby. Tylko ten człowiek, który szuka prawdy wewnątrz siebie
zbliża się do Boga i znajduje całkowite schronienie. Z reguły takie
osoby nie posiadają zbyt wiele, tylko tyle co im do życia jest
potrzebne.
Nowa Era - Złoty Wiek będzie wielkim blaskiem i światłem, jednym
Wielkim Boskim Oddechem, życiem w Chrystusie w wiecznej miłości. Na
początku będziemy musieli poznać i zrozumieć prawdziwą miłość, która
nie jest wąska i ograniczona, razem z Chrystusem nauczymy się
prawdziwie kochać.

Ostatnia wieczerza była symbolem i zapowiedzią naszej przyszłości.
Jezus dźwigał duchowy kielich napełniony winem wypowiadając słowa:
"Podobnie i kielich, gdy było po wieczerzy, mówiąc:
Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej,
która się za was wylewa."
(Łuk. 22:20)
Kielich był zapowiedzią czegoś nowego, dotąd nieznanego człowiekowi.
W hinduizmie też znany jest ten symbol, skłania się do Złotego Wieku
i jest utożsamiany z Energią Kundalini. Wiek Wodnika też dźwiga na
sobie dzban świętej wody i wylewa na ludzi zmieniając ich życie.
Obecny cykl Kali Yuga jest najgorszy z 28 dotychczasowych cykli,
który dąży do całkowitej zagłady ludzkości. Podążając za Biblią, Bóg
ujmie się za swoimi ludźmi i pośpieszy im na ratunek skracając ten
okres ponieważ nie ostanie się nikt. Bóg uczyni to w takim czasie
kiedy już nikt nie będzie miał nadziei na przetrwanie, a ten dzień
ciągle jest zakryty. Wszechogarniająca moc pomaga ludziom, ale zanim
wprowadzi ich w Złoty Wiek ludzkość przeżyje jeszcze Sąd Ostateczny.
Co nas więc czeka?

Problemów mamy dużo, nasza przyszłość nie jest jasna. Niepokój,
coraz większy ucisk i to w krajach najbardziej rozwiniętych.
Samotność, apatia, brak kierunku życia łączą się w potężne chmury
niezadowolenia. Póki co wszystkie obietnice jakie otrzymujemy od
naszych ziemskich przywódców wydają się być puste. Ludzie prą ku
nowym zdobyczom, ale póki co są świadkami schodzenia schodami w dół.
Niby jesteśmy w świecie komputerów, wielkiej i cudownej technologii
a nie możemy sprostać buntowi natury, nie możemy zrozumieć istoty
drugiego człowieka, nie rozumiemy pojęcia kosmicznej energii.
Czas aby uwolnić się od fałszywych doktryn, absurdalnych pomysłów,
fałszywych podstaw. Czas naszego gospodarczego kryzysu jest
zapowiedzią końca świata (końca
cyklu). Nasze największe i indywidualne pomysły pochodzą z
wewnątrz, tylko dzięki własnemu duchowi scalimy się z Duchem
Kosmicznym.
Złoty Wiek jest przeznaczony dla ludzi poszukujących Prawdy,
Miłości, tylko wolne umysły bez iluzji, ignorancji doświadczą tej
podróży. W nowej epoce nie będzie kłamstwa, obłudy, zazdrości,
walki, zmienią się osobiste wartości. Będzie to potężne duchowe
przebudzenie a każdy człowiek pojedynczym kwiatem a naturalnym
zapachu połączony z innymi ludźmi, niczym mieszanka kwiatów na
jednej wspaniałej łące.
Póki co mamy przed sobą jeszcze nie jedną trudność, nie jedno
zdziwienie i frustrację.

Objawienie Św. Jana 16:8,
" A czwarty
wylał czaszę swoją na słońce
a dana mu została moc palenia ludzi żarem".
Ludzie na forach piszą o wielkiej gorączce.
Szczyt fali upałów w USA: Boston, Texas, Kalifornia ...
(100 -107 F).
Toronto, Kanada - gorący alert, wysokie temperatury w Ontario i
Quebeku,
podobnie w okolicy Saskatoon i na zachodnim wybrzeżu w
Brytyjskiej Columbii.
I jest również obietnica:
"
Nie będą już łaknąć ani pragnąć
i nie padnie na nich słońce ani żaden upał"
(Obj. 16:8)
Lecz zanim do tego dojdzie niejedno jeszcze się wydarzy:
"Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi
i królestwo przeciw królestwu
i będą miejscami trzęsienia ziemi.
To jest początek boleści."
(Marek 13:8)
Różni współcześni prorocy prorokują:
- nastąpi krach gospodarczy na całym świecie, upadek dolara
- możliwe przemycanie broni nuklearnej w walizkach
- zamieszki i wojny domowe w USA
- walki na terenie Arabii, wmieszanie się USA
- Korea Płn w konflikcie z USA
- konflikt: Iran - USA
- najważniejsze wydarzenie pod koniec 2010 r.: 3-cia wojna światowa
Chiny, Rosja, USA
- mówi się o zamordowaniu Obamy (Obama jako ostatni prezydent USA)
- niekończąca się kadencja prezydenta Francji...

Daniel 12:4
"Ale ty Danielu,
zamknij te słowa
i zapieczętuj księgę aż do czasu ostatecznego!
Wielu będzie to badać i wzrośnie poznanie."
Daniel zapieczętował znaki wzrostu wiedzy, ale i za tym
idzie wielki
system nadzoru, monitorowanie ludzi...
(Obj. Jana 13 : 18)
"I widziałem
wychodzące z morza zwierzę,
które miało dziesięć rogów i siedem głów,
a na rogach jego dziesięć diademów
a na głowach jego bluźniercze imiona.(...)
I dozwolono mu wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężyć ich,
dano mu też władzę nad wszystkimi plemionami
i ludźmi i językami i narodami. (...)
I, że nikt nie może kupować i sprzedawać,
jeśli nie ma znamienia, jest to imię zwierzęcia lub liczby jego
imienia.
Tu potrzebna jest mądrość. Kto ma rozum niech obliczy liczbę
zwierzęcia, jest to bowiem liczba człowieka. A liczba jego sześćset
sześćdziesiąt sześć."
Technologia o nazwie Sigord monitoruje niby przemoc, zachowania
aspołeczne, sklepy a tak naprawdę służy spirali przemocy. Urzędnicy
policyjni korzystają z gadżetów, które pozwalają potajemnie śledzić
ludzi, mimo ostrzeżenia, że jest to zabronione.
Wyraźnie widać, że cały świat idzie ku depresji, pojawia się coraz
więcej znaków wielkiej wojny pomimo, że na świecie prowadzi się
rozmowy pokojowe (6 lipca 2010).
Świat kręci się wokół Izraela: czy ostatecznie zaatakują
Palestyńczyków? Tutaj można zaznajomić się z Psalmem 83:
"Mówią: Nuże
wytępmy ich, niech nie będą narodem."
Ciągle trudno uwierzyć, że są atakowani niewinni ludzie. Ostatnio
rząd amerykański wysłał setki milionów $ na zakup większej ilości
broni... jak to zrozumieć... czego świadkami jesteśmy ??? Mówi się o
pokoju a dąży się do wojny?

"Oto przyjdę wkrótce a zapłata moja jest ze mną,
by oddać każdemu według jego uczynku."
(22 - 12)
Tak wygląda historia końca starego cyklu - Cykl Ryb i początki Ery
Wodnika. Postawmy sobie sprawy jasno, nowa Era Wodnika od dawna jest
postrzegana w mglistym fałszywym lustrze. Duże grupy - New Age
przedstawiają ją w sposób beztroski, opowiadając przeróżne bajeczki
o bardzo szybkim rozwoju duchowym, bezbolesnym, łagodnym,
delikatnym, skrywają mocno głębokie i cenne prawdziwe nauki wiedząc,
że człowiek jest z reguły leniwy i łatwo kupi takie bajeczki.
Kiełkowanie nowego ziarna potrzebuje i kropli deszczu i promieni
słońca, musimy poznać wszystkie doświadczenia aby umieć rozróżnić
wszystkie tony życia. New agowska grupa czeka, że bez pracy i
wysiłku Bóg wszystko im zapewni i da do ręki tylko dary.
Przez tą
maleńką niedokładność mogą nie napełnić swoich lampek zanim
przyjdzie ten Najważniejszy, na którego czekają. Duchowy wzrost jest
ciężką pracą na wszystkich polach nie pozbawioną cierpienia i
różnych frustracji. Już czas aby to zrozumieć: bez cierpienia nie ma
nowego wcielenia. Każdy musi iść ze swoim krzyżem, choćby po to aby
spalił w sobie resztki starej karmy. Niestety ta era ma w sobie
wielkie niespodzianki i wielkie emocje, szczególnie rok 2010 będzie
obfitował w różne podejścia i w różne konflikty. Tak, New Age to nie
problem z czakrami, Energią Kumdalini, innymi religiami, które były
znane od tysięcy lat tylko wprowadzanie ludzi do leniwej zagrody,
gdzie wszyscy chcą brać ziarno do własnego spichlerza tylko nie ma
kto pracować. Leniwy żniwiarz nie będzie miał dobrych plonów. Bez
pracy nie ma kołaczy.
Coraz bardziej budzą się masy ludzi idący w kierunku oświecenia a
drudzy doznają coraz większego buntu. Jedni w sposób mądry i światły
idą w kierunku swojego przeznaczenia, drudzy w sposób dziki,
przerażający gonią na oślep chcąc zatrzymać stary czas kreując
jeszcze większe zło, narzucają swoją świadomość całemu światu.
Wprowadzają niechęć do wszystkiego co nowe i nieznane, rozbudzają
wstręt do starych nauk, są fanatykami swojej wiary. Jeśli udamy się
za nimi w ciemność zamykając się na nowe nie damy sobie możliwości
na własny rozwój.
Osoby, które są gotowe przyjąć ten okres spokojnie i z rozwagą
wzbudzają w sobie świetlistą rewolucję, grupa tych niespokojnych z
dnia na dzień podsyca ogień niepokoju, podważa mądre autorytety,
nauki, rozbudza coraz to nowsze problemy, szuka konfliktów.
Czego jeszcze możemy oczekiwać 2010 roku

1. Dużego kryzysu
gospodarczego pod koniec roku.
2. Doświadczenia upadku i
wzrostu gospodarki sprzyjającego tegorocznym tygrysom: Chiny, Indie,
Japonia, szczególnie w Roku Tygrysa
(rok 2010 rok tygrysa).
3. Wzrost terroryzmu
szczególnie w domach bojowników islamskich i grup kaukaskich.
4. I wielka sprawa, nasze
oczy skierowane na Iran - co też tam się wydarzy? Czy sprawy potoczą
się tak jak przewiduje świat czy będzie wielka niespodzianka?
5. Nasza matka Natura nie
oszczędza nam problemów, szczególnie w ostatnich miesiącach ... i tak
już będzie do końca roku.
6. Chiny - tutaj musimy
zwrócić szczególną uwagę. Długo czekali na swój czas - Rok Tygrysa,
który wg ich wierzeń daje im potężną moc.
Rok Tygrysa wg. wschodniej tradycji wypełnia bardzo gwałtownie
wszystkie zdarzenia, tak w życiu społecznym, politycznym i wpływa
również na nasze osobiste decyzje i na kondycję zdrowotną.
Początek 2010 roku wpisał nam się jako duży rozwój różnych katastrof
na wszystkich poziomach, śmiałych czynów, ludzie zaczynają grać o
największe stawki ... czy zawsze pozytywne??? Tygrys ma to do siebie:
wszystko albo nic ! Odzywa się własna wyższość a zwłaszcza
wyświetlanie jej w stosunku do innych ludzi. Kto ma problemy z
własną karierą, z przerostem ego może doprowadzić do szybkiej
kłótni, konfliktu, a nawet tyranii. Osoby niestabilne emocjonalnie
będą koncentrować się tylko na jednej sprawie, będą ją wyolbrzymiać.
Osoby stabilne dadzą sobie szansę na pozytywny wzrost.
Tygrys to również wielkie przemiany w biznesie, polityce, ale ci
silni dotychczasowi konkurenci mogą mieć dużego pecha, mogą być
zepchnięci przez silniejszych a nawet doprowadzeni do bankructwa.
Pojawią się nowi przywódcy, nowe kraje, nowe firmy, perspektywy. Rok
Tygrysa to chytrość i intuicja, ale również sabotaż i niestabilność.
Rok 2010 wpłynie w zasadniczy sposób na losy wielu, również mimo
wszystkich aspektów: negatywnych, destruktywnych będzie miał efekt
oczyszczenia.
Może zostać zachwiana polityka wielu krajów: przez konflikty,
rezygnację, zmiany kursu politycznego, gospodarczego, finansowego,
społecznego i realizacja ich celów poprzez siłę. Obudzą się
prawdziwe tygrysy, których marzeniem będzie zawładnąć światem na
wszystkich polach.
W drugiej połowie 2010 r. zwłaszcza jesienią pojawią się na
światowej arenie kraje, które się wcześniej nie uaktywniały. Można
tu oczekiwać ruchów z krajów Europy Wschodniej, Ameryki Płd. dalekiego
Wschódu. Niemcy, USA, Francja będą dążyć do nowych aktów prawnych
związanych z bardzo rygorystycznym życiem publicznym, również
wprowadzą nowe metody administracji państwowej.

Tak czy owak, wkraczamy w nową dekadę życia.
Co zrobimy?
Czy
pójdziemy za wewnętrzną mądrością i radą Ducha Świętego czy
pogonimy za światem ignorując słowa Świętych Ksiąg,
proroków?
Jest już jasne, otacza nas ciemność i tak nadal będzie jeszcze jakiś
czas. Ale ciemność musi ustąpić pod eksplozją światła. Przyjdzie
Ten, który przywraca wszystko do właściwego porządku.
Póki co uważajcie na wybuchy radości, sztucznej euforii, nie dajcie
się zwieść na zapach sztucznego pokoju. Wysilmy własne umysły i
zastanówmy się kim dla człowieka jest Chrystus? Tym, którzy zwrócą
do Niego twarze, On wyjdzie im na spotkanie.
Nadszedł czas by zobaczyć i uwierzyć, że z Bogiem jest wszystko
możliwe. W tym roku 2010 musimy ustalić własną drogę - w kierunku
Boga. Pielęgnujmy intymny czas z Bogiem, łączmy się słowami modlitwy
i pamiętajmy Bóg o nas nigdy nie zapomni, przychodzi w
najciemniejszej godzinie. Mimo trudności, mimo późnej pory On jednak
przychodzi!
13 July 2010
WIESŁAWA
|