NOWA ERA

PROROCTWA NA LIPIEC 2010 ROKU

W Objawieniu 7: 15-17 czytamy:

"Dlatego są przed tronem Bożym
i służą mu we dnie i w nocy w świątyni jego,
a Ten, który siedzi na tronie
osłania ich obecnością swoją.
Nie będą już łaknąć ani pragnąć
i nie padnie na nich słońce ani żaden upał.
Ponieważ Baranek,
który jest pośród tronu,
będzie ich pasł i prowadził
do źródeł żywych wód
i otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu."


Objawienie 16:8-9 stwierdza:

" A czwarty wylał czaszę swoją na słońce
i dana mu została moc palenia ludzi żarem.
I byli ludzie popaleni żarem
i bluźnili Imieniu Boga,
który ma moc nad tymi plagami
a nie upamiętali się, by mu dać chwałę."


W Mateuszu 16: 8-9 pojawia się obraz tego
co będzie na Ziemi w niedalekiej przyszłości.

"A to wszystko dopiero początek boleści.
A wtedy wydawać was będą na udrękę
i zabijać was będą
i nawzajem nienawidzić."

Wszystkie te cytaty dotoczą czasów, w których obecnie żyjemy. Upominają nas abyśmy ukierunkowali swoją wolę na boskość i szukali odpowiedzi wewnątrz, ale również byli czujni na wszystko co dzieje się na zewnątrz. Jesteśmy w określonym punkcie, mamy przed sobą określony cel. Coraz bardziej rozjaśnia się nasza rzeczywistość - jakie będzie to nasze jutro.

Do tej pory ludzie nie postrzegali znaków i drogowskazów, które określają nam drogę w przyszłość. Dzisiaj jest już nieuchronne dla naszych oczu - zaczynamy zauważać symbole stapiania się ciemności i światła, coraz wyraźniej oceniamy naszą rzeczywistość.

Dzisiaj mamy nieco trudne do rozwiązania "prorocze puzzle". Wydarzenia na świecie torują nam nowe przeznaczenie. Ostatnie miesiące przyniosły nam fale powodzi a następnie fale suszy. Do tego dochodzą trzęsienia ziemi, które w tym roku nieustannie nękają nasz glob.

Wysokie temperatury w Wietnamie spowodowały wielką suszę, wyschły koryta rzek, wywołały pożary lasów, nawet najbogatsze regiony rolnicze, od których zależy utrzymanie całego kraju ogarnięte są suszą a zbiory stoją pod znakiem zapytania. Susza wysuszyła największe rzeki, pozostały z nich małe strumyki, na rzece Mekong, Red River zatrzymana jest rzeczna żegluga, nie ma mowy o połowach ryb (raport z 10 lipca 2010). Parę dni później a Wietnam już walczy z falą powodzi. W Polsce wprzódy był potop z nieba i wielka powódź a w lipcu parę tygodni później ziemia już woła wody, fala upałów wysusza glebę.

Jak widać zmiany klimatu widoczne są na całym świecie. Są poważnym zagrożeniem dla zdrowia, zanieczyszczenia powietrza. W Pekinie, chiński wysoki urzędnik ostrzegał parę dni temu aby zrobić zapasy pitnej wody, ponieważ były przypuszczenia, że mogą zostać bez wody miliony ludzi, a w dniu dzisiejszym mamy już tam wielką powódź. Podobnie ma się sytuacja na innych kontynentach. Pogoda na całym świecie z dnia na dzień, a nawet z godziny na godzinę zmienia się bardzo szybko.

Mateusz 24: 32-33

"A od drzewa figowego uczcie się podobieństwa.
Gdy gałąź jego już mięknie i wypuszcza liście,
poznajecie, że blisko jest lato.
Tak i wy ujrzycie to wszystko, że blisko jest, tuż u drzwi."

Czytając Biblię można znaleźć dużo znaków czasu, ale jak dotąd żadne pokolenia nie doświadczyło ich aż tyle. Dużo zdarzeń, rzeczy ostrzega nas, że jesteśmy na skraju linii kiedy rozpocznie się wielki ucisk jakiego przedtem nigdy nie było na świecie. Niby już to wszystko wiemy, jedno tylko pytanie: czy my wszyscy jesteśmy na to przygotowani, czy nadal śpimy???

Czy jesteśmy gotowi wrócić do domu z Chrystusem w każdym dowolnym momencie? Jacy jesteśmy: gorący czy zimni? Czy czujemy się w Chrystusie czy nadal żyjemy w zagrodzie szatana?

Czas na podjęcie decyzji, ponieważ wszystko zmierza do zakończenia okresu, w którym żyjemy. Kończy się wielki cykl Kali Yugi - 28 z kolei i najboleśniejszy na Ziemi.

Kali Yuga jest naturalnym końcem świata, czwartego kosmicznego okresu. Jest to jeden z szeregu zmian, z którego każdy oznacza koniec jednego cyklu i początek innego stworzenia (proces ewolucji). Przez wiele ludzi taki okres zwany jest końcem świata co oczywiście wcale nie oznacza końca istnienia Ziemi, tylko gwałtowne przemiany na Ziemi.

Po bardzo ciężkim okresie Kali Yugi życie na Ziemi wchodzi w Złoty Wiek, największego splendoru, radości, światła, mądrości, wszystko co sprawi człowiekowi największą radość. Ale zanim to się stanie ostatecznym celem jest pozbawienie świata i ludzkości wszelkich brudów i pozostałości materialnych tego świata. Wszystko co zostało stworzone w Kali Yudze przepadnie. Indianie Hopi twierdzą, że zginie wszystko a Ziemia musi zostać całkowicie zniszczona aby ją od nowa i w zupełnie inny sposób przebudować. Zbyt wiele zostało tutaj zniszczone, zostały przebiegunowane energie i już nie da się tego procesu odwrócić inną drogą.

Należy wszystko co stare unicestwić i budować od nowa zupełnie inny świat, w którym będzie czynił postęp duch człowieka. Osoby uzależnione od materii znajdą się w tzw, atmosferze bezsilności, skupią się na energii zewnętrznej, będą szukać ratunku wśród przyjaciół, znajomych, czynników państwowych, społecznych, religijnych... lecz niestety żaden z nich nie będzie mu w stanie pomóc. Prawa materii są tak ułożone, że żaden z tych elementów nie może uratować człowieka z rąk okrutnej śmierci. W Kali Yuga podstawą życia są cztery elementy: narodziny, śmierć, starość, choroby. Tylko ten człowiek, który szuka prawdy wewnątrz siebie zbliża się do Boga i znajduje całkowite schronienie. Z reguły takie osoby nie posiadają zbyt wiele, tylko tyle co im do życia jest potrzebne.

Nowa Era - Złoty Wiek będzie wielkim blaskiem i światłem, jednym Wielkim Boskim Oddechem, życiem w Chrystusie w wiecznej miłości. Na początku będziemy musieli poznać i zrozumieć prawdziwą miłość, która nie jest wąska i ograniczona, razem z Chrystusem nauczymy się prawdziwie kochać.

Ostatnia wieczerza była symbolem i zapowiedzią naszej przyszłości. Jezus dźwigał duchowy kielich napełniony winem wypowiadając słowa:

"Podobnie i kielich, gdy było po wieczerzy, mówiąc:
Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej,
która się za was wylewa."
(
Łuk. 22:20)

Kielich był zapowiedzią czegoś nowego, dotąd nieznanego człowiekowi. W hinduizmie też znany jest ten symbol, skłania się do Złotego Wieku i jest utożsamiany z Energią Kundalini. Wiek Wodnika też dźwiga na sobie dzban świętej wody i wylewa na ludzi zmieniając ich życie. Obecny cykl Kali Yuga jest najgorszy z 28 dotychczasowych cykli, który dąży do całkowitej zagłady ludzkości. Podążając za Biblią, Bóg ujmie się za swoimi ludźmi i pośpieszy im na ratunek skracając ten okres ponieważ nie ostanie się nikt. Bóg uczyni to w takim czasie kiedy już nikt nie będzie miał nadziei na przetrwanie, a ten dzień ciągle jest zakryty. Wszechogarniająca moc pomaga ludziom, ale zanim wprowadzi ich w Złoty Wiek ludzkość przeżyje jeszcze Sąd Ostateczny.

Co nas więc czeka?

Problemów mamy dużo, nasza przyszłość nie jest jasna. Niepokój, coraz większy ucisk i to w krajach najbardziej rozwiniętych. Samotność, apatia, brak kierunku życia łączą się w potężne chmury niezadowolenia. Póki co wszystkie obietnice jakie otrzymujemy od naszych ziemskich przywódców wydają się być puste. Ludzie prą ku nowym zdobyczom, ale póki co są świadkami schodzenia schodami w dół. Niby jesteśmy w świecie komputerów, wielkiej i cudownej technologii a nie możemy sprostać buntowi natury, nie możemy zrozumieć istoty drugiego człowieka, nie rozumiemy pojęcia kosmicznej energii.

Czas aby uwolnić się od fałszywych doktryn, absurdalnych pomysłów, fałszywych podstaw. Czas naszego gospodarczego kryzysu jest zapowiedzią końca świata (końca cyklu). Nasze największe i indywidualne pomysły pochodzą z wewnątrz, tylko dzięki własnemu duchowi scalimy się z Duchem Kosmicznym.

Złoty Wiek jest przeznaczony dla ludzi poszukujących Prawdy, Miłości, tylko wolne umysły bez iluzji, ignorancji doświadczą tej podróży. W nowej epoce nie będzie kłamstwa, obłudy, zazdrości, walki, zmienią się osobiste wartości. Będzie to potężne duchowe przebudzenie a każdy człowiek pojedynczym kwiatem a naturalnym zapachu połączony z innymi ludźmi, niczym mieszanka kwiatów na jednej wspaniałej łące.

Póki co mamy przed sobą jeszcze nie jedną trudność, nie jedno zdziwienie i frustrację.

Objawienie Św. Jana 16:8,

" A czwarty wylał czaszę swoją na słońce
a dana mu została moc palenia ludzi żarem".


Ludzie na forach piszą o wielkiej gorączce.

Szczyt fali upałów w USA: Boston, Texas, Kalifornia ... (100 -107 F).

Toronto, Kanada - gorący alert, wysokie temperatury w Ontario i Quebeku,
podobnie w okolicy Saskatoon i na zachodnim wybrzeżu w Brytyjskiej Columbii.

I jest również obietnica:

" Nie będą już łaknąć ani pragnąć
i nie padnie na nich słońce ani żaden upał"

(Obj. 16:8)


Lecz zanim do tego dojdzie niejedno jeszcze się wydarzy:

"Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi
i królestwo przeciw królestwu
i będą miejscami trzęsienia ziemi.
To jest początek boleści."

(Marek 13:8)

Różni współcześni prorocy prorokują:
- nastąpi krach gospodarczy na całym świecie, upadek dolara
- możliwe przemycanie broni nuklearnej w walizkach
- zamieszki i wojny domowe w USA
- walki na terenie Arabii, wmieszanie się USA
- Korea Płn w konflikcie z USA
- konflikt: Iran - USA
- najważniejsze wydarzenie pod koniec 2010 r.: 3-cia wojna światowa Chiny, Rosja, USA
- mówi się o zamordowaniu Obamy (Obama jako ostatni prezydent USA)
- niekończąca się kadencja prezydenta Francji...

Daniel 12:4

"Ale ty Danielu, zamknij te słowa
i zapieczętuj księgę aż do czasu ostatecznego!
Wielu będzie to badać i wzrośnie poznanie."


Daniel zapieczętował znaki wzrostu wiedzy, ale i za tym
idzie wielki system nadzoru, monitorowanie ludzi...

(Obj. Jana 13 : 18)

"I widziałem wychodzące z morza zwierzę,
które miało dziesięć rogów i siedem głów,
a na rogach jego dziesięć diademów
a na głowach jego bluźniercze imiona.(...)
I dozwolono mu wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężyć ich,
dano mu też władzę nad wszystkimi plemionami
i ludźmi i językami i narodami. (...)
I, że nikt nie może kupować i sprzedawać,
jeśli nie ma znamienia, jest to imię zwierzęcia lub liczby jego imienia.
Tu potrzebna jest mądrość. Kto ma rozum niech obliczy liczbę zwierzęcia, jest to bowiem liczba człowieka. A liczba jego sześćset sześćdziesiąt sześć."

Technologia o nazwie Sigord monitoruje niby przemoc, zachowania aspołeczne, sklepy a tak naprawdę służy spirali przemocy. Urzędnicy policyjni korzystają z gadżetów, które pozwalają potajemnie śledzić ludzi, mimo ostrzeżenia, że jest to zabronione.

Wyraźnie widać, że cały świat idzie ku depresji, pojawia się coraz więcej znaków wielkiej wojny pomimo, że na świecie prowadzi się rozmowy pokojowe (6 lipca 2010).

Świat kręci się wokół Izraela: czy ostatecznie zaatakują Palestyńczyków? Tutaj można zaznajomić się z Psalmem 83:

"Mówią: Nuże wytępmy ich, niech nie będą narodem."

Ciągle trudno uwierzyć, że są atakowani niewinni ludzie. Ostatnio rząd amerykański wysłał setki milionów $ na zakup większej ilości broni... jak to zrozumieć... czego świadkami jesteśmy ??? Mówi się o pokoju a dąży się do wojny?



"Oto przyjdę wkrótce a zapłata moja jest ze mną,
by oddać każdemu według jego uczynku."

(22 - 12)

Tak wygląda historia końca starego cyklu - Cykl Ryb i początki Ery Wodnika. Postawmy sobie sprawy jasno, nowa Era Wodnika od dawna jest postrzegana w mglistym fałszywym lustrze. Duże grupy - New Age przedstawiają ją w sposób beztroski, opowiadając przeróżne bajeczki o bardzo szybkim rozwoju duchowym, bezbolesnym, łagodnym, delikatnym, skrywają mocno głębokie i cenne prawdziwe nauki wiedząc, że człowiek jest z reguły leniwy i łatwo kupi takie bajeczki. Kiełkowanie nowego ziarna potrzebuje i kropli deszczu i promieni słońca, musimy poznać wszystkie doświadczenia aby umieć rozróżnić wszystkie tony życia. New agowska grupa czeka, że bez pracy i wysiłku Bóg wszystko im zapewni i da do ręki tylko dary.

Przez tą maleńką niedokładność mogą nie napełnić swoich lampek zanim przyjdzie ten Najważniejszy, na którego czekają. Duchowy wzrost jest ciężką pracą na wszystkich polach nie pozbawioną cierpienia i różnych frustracji. Już czas aby to zrozumieć: bez cierpienia nie ma nowego wcielenia. Każdy musi iść ze swoim krzyżem, choćby po to aby spalił w sobie resztki starej karmy. Niestety ta era ma w sobie wielkie niespodzianki i wielkie emocje, szczególnie rok 2010 będzie obfitował w różne podejścia i w różne konflikty. Tak, New Age to nie problem z czakrami, Energią Kumdalini, innymi religiami, które były znane od tysięcy lat tylko wprowadzanie ludzi do leniwej zagrody, gdzie wszyscy chcą brać ziarno do własnego spichlerza tylko nie ma kto pracować. Leniwy żniwiarz nie będzie miał dobrych plonów. Bez pracy nie ma kołaczy.

Coraz bardziej budzą się masy ludzi idący w kierunku oświecenia a drudzy doznają coraz większego buntu. Jedni w sposób mądry i światły idą w kierunku swojego przeznaczenia, drudzy w sposób dziki, przerażający gonią na oślep chcąc zatrzymać stary czas kreując jeszcze większe zło, narzucają swoją świadomość całemu światu. Wprowadzają niechęć do wszystkiego co nowe i nieznane, rozbudzają wstręt do starych nauk, są fanatykami swojej wiary. Jeśli udamy się za nimi w ciemność zamykając się na nowe nie damy sobie możliwości na własny rozwój.

Osoby, które są gotowe przyjąć ten okres spokojnie i z rozwagą wzbudzają w sobie świetlistą rewolucję, grupa tych niespokojnych z dnia na dzień podsyca ogień niepokoju, podważa mądre autorytety, nauki, rozbudza coraz to nowsze problemy, szuka konfliktów.

Czego jeszcze możemy oczekiwać 2010 roku

1. Dużego kryzysu gospodarczego pod koniec roku.
2. Doświadczenia upadku i wzrostu gospodarki sprzyjającego tegorocznym tygrysom: Chiny, Indie, Japonia, szczególnie w Roku Tygrysa (rok 2010 rok tygrysa).
3. Wzrost terroryzmu szczególnie w domach bojowników islamskich i grup kaukaskich.
4. I wielka sprawa, nasze oczy skierowane na Iran - co też tam się wydarzy? Czy sprawy potoczą się tak jak przewiduje świat czy będzie wielka niespodzianka?
5. Nasza matka Natura nie oszczędza nam problemów, szczególnie w ostatnich miesiącach ... i tak już będzie do końca roku.
6. Chiny - tutaj musimy zwrócić szczególną uwagę. Długo czekali na swój czas - Rok Tygrysa, który wg ich wierzeń daje im potężną moc.

Rok Tygrysa wg. wschodniej tradycji wypełnia bardzo gwałtownie wszystkie zdarzenia, tak w życiu społecznym, politycznym i wpływa również na nasze osobiste decyzje i na kondycję zdrowotną.

Początek 2010 roku wpisał nam się jako duży rozwój różnych katastrof na wszystkich poziomach, śmiałych czynów, ludzie zaczynają grać o największe stawki ... czy zawsze pozytywne??? Tygrys ma to do siebie: wszystko albo nic ! Odzywa się własna wyższość a zwłaszcza wyświetlanie jej w stosunku do innych ludzi. Kto ma problemy z własną karierą, z przerostem ego może doprowadzić do szybkiej kłótni, konfliktu, a nawet tyranii. Osoby niestabilne emocjonalnie będą koncentrować się tylko na jednej sprawie, będą ją wyolbrzymiać. Osoby stabilne dadzą sobie szansę na pozytywny wzrost.

Tygrys to również wielkie przemiany w biznesie, polityce, ale ci silni dotychczasowi konkurenci mogą mieć dużego pecha, mogą być zepchnięci przez silniejszych a nawet doprowadzeni do bankructwa. Pojawią się nowi przywódcy, nowe kraje, nowe firmy, perspektywy. Rok Tygrysa to chytrość i intuicja, ale również sabotaż i niestabilność.

Rok 2010 wpłynie w zasadniczy sposób na losy wielu, również mimo wszystkich aspektów: negatywnych, destruktywnych będzie miał efekt oczyszczenia.

Może zostać zachwiana polityka wielu krajów: przez konflikty, rezygnację, zmiany kursu politycznego, gospodarczego, finansowego, społecznego i realizacja ich celów poprzez siłę. Obudzą się prawdziwe tygrysy, których marzeniem będzie zawładnąć światem na wszystkich polach.

W drugiej połowie 2010 r. zwłaszcza jesienią pojawią się na światowej arenie kraje, które się wcześniej nie uaktywniały. Można tu oczekiwać ruchów z krajów Europy Wschodniej, Ameryki Płd. dalekiego Wschódu. Niemcy, USA, Francja będą dążyć do nowych aktów prawnych związanych z bardzo rygorystycznym życiem publicznym, również wprowadzą nowe metody administracji państwowej.

Tak czy owak, wkraczamy w nową dekadę życia.

Co zrobimy?

Czy pójdziemy za wewnętrzną mądrością i radą Ducha Świętego czy pogonimy za światem ignorując słowa Świętych Ksiąg, proroków?

Jest już jasne, otacza nas ciemność i tak nadal będzie jeszcze jakiś czas. Ale ciemność musi ustąpić pod eksplozją światła. Przyjdzie Ten, który przywraca wszystko do właściwego porządku.

Póki co uważajcie na wybuchy radości, sztucznej euforii, nie dajcie się zwieść na zapach sztucznego pokoju. Wysilmy własne umysły i zastanówmy się kim dla człowieka jest Chrystus? Tym, którzy zwrócą do Niego twarze, On wyjdzie im na spotkanie.

Nadszedł czas by zobaczyć i uwierzyć, że z Bogiem jest wszystko możliwe. W tym roku 2010 musimy ustalić własną drogę - w kierunku Boga. Pielęgnujmy intymny czas z Bogiem, łączmy się słowami modlitwy i pamiętajmy Bóg o nas nigdy nie zapomni, przychodzi w najciemniejszej godzinie. Mimo trudności, mimo późnej pory On jednak przychodzi!

13 July 2010

WIESŁAWA