NOWA ERA

PROCES NASZEGO ZMARTWYCHWSTANIA

Czy my możemy sobie tak indywidualnie wniebowstąpić na własną rękę? Czy może tu odbywa się inna magia, szczególnie w tym globalnym procesie, w jakim obecnie wszyscy się znajdujemy?

Wszyscy jedziemy na tym samym wozie, bez względu na kolor skóry i religijną przynależność. Wszyscy musimy zrozumieć pewne mechanizmy, które nami sterują i w nas działają.

Aby się wznieść w tym czasie, w którym obecnie znalazła się nasza Ziemia i ludzkość, musimy przede wszystkim zjednoczyć 2 poziomy świadomości...

Pierwszy poziom to najwyższa świadomość sprawiedliwych ludzi, druga to ich przeciwny biegun... na Ziemi to wszystko widzimy w kolorach: niebieskim i czerwonym (czyli woda i ogień). A ludzkość musi stworzyć jednorodny rezonans zjednoczonej świadomości. To jest proces, który nam przypomina zjednoczenie 2 kanałów energii: Pingalii i Idy. Kanału gorącego i zimnego (pozytywnego i negatywnego) w procesie Kundalini. To 2 klucze, w tym przypadku: złoty i srebrny, który wspólnie wyważony otworzy nam potężną Energię Kundalini i stworzy wiązkę energii niczym laser, która z kolei otworzy nas na budowę naszego wyższego ciała - Merkabah... i jeszcze wyżej...

Połączenie 2 kanałów w Energii Kundalini to niczym zjednoczenie raju i piekła, co wydaje się nie do pokonania... a jednak... tylko w tej aurze człowiek wzrośnie do najwyższej swojej mocy, i może wniebowstąpić.

To wówczas dozna zmartwychwstania i powstanie na najwyższym poziomie świata materialnego, nazywam go poziomem 4,9D, czyli Królestwa Niebieskiego, w którym następuje odnowa ludzkości i rozpoczyna się Nowa Era, tym razem Złota... czyli cykl poprawy i zysku; ludzkość będzie dużo dłużej żyć bez chorób i wojen, bez ciężkiego znoju... a w międzyczasie, kiedy będzie chciała iść dalej, wniebowstąpi... bez przejścia tego niebieskiego pasa nie ma wniebowstąpienia.

Aby połączyć się ze Szmaragdową Krystaliczną Siatką Diamentowego Serca, czyli siatką Kosmicznego Boga-Stwórcy musimy przejść przez Niebieskie Promienie, które trzyma Święta Matka... stąd ta jej niebieska suknia. To znak dla nas, na którym polu świadomości się obecnie znajdujemy, kiedy zaczynamy odbierać takie znaki.

W taki sposób dokonuje się nasz tajemniczy i magnetyczny reset powrotu do Domu, zobaczymy to w swoich snach, wizjach, trzeba tylko umieć to wszystko w miarę ogarnąć. Te symbole i znaki nie są dziełem przypadku. To nasz Ojciec przywraca nas do Domu Szmaragdowym Promieniem, który uderza w nas niczym piorun, kiedy działa na nas Jego plazmowy prąd i dokonuje korekty w naszych magnetycznych ciałach. Kto uważnie czytał moją książkę w „Czepku urodzona” lepiej zrozumie ten proces... w ten sam sposób, jak to ja doświadczałam kontaktu z tymi kosmicznymi promieniami, odbędzie się przebudzenie naszej Ziemi i ludzkości do poziomu 5D. I tyle samo będziemy mieć frustracji, w zależności od poziomu naszej świadomości, czym wyżej się wznosimy tym większe piętrzą się trudności, ponieważ nasza nowa już świadomość przyjmuje w siebie multum informacji, które trzeba w sobie transmutować. I czym wyżej jesteśmy, te informacje bardzo szybko przybywają zarówno z podświadomości i z poziomu nadduszy... i trudno za tym nadążyć, co często odbieramy jaki wielki ból emocjonalny. To jak test, czas coraz krótszy a taśma leci szybko i jest coraz trudniejsza do odczytania.

Ten magnetyczny reset spowoduje, że wszystko wróci na swoje pierwotne miejsca... nasz kosmiczny zegar zacznie wymierzać swój prawdziwy czas... zniknie lucyferiańska linia kabal, popłynie na swoje miejsce... a na Ziemię powrócą słoneczni strażnicy, którzy pracują ze Szmaragdowym Zakonem, Kosmicznym Chrystusem i Świętą Matką.

Szmaragdowe Kryształowe Serce to rozległy międzywymiarowy obwód, który jest przeznaczony dla prowadzenia Szmaragdowego Promienia Kosmicznego Ojca - Świętej Trójcy na uniwersalnym, galaktycznym i planetarnym poziomie egzystencji.

W swojej książce „W czepku urodzona” opisałam moją wizję, jaką miałam 3 listopada 2000, w której to po raz pierwszy zetknęłam się ze szmaragdową kulą, która wypełniła mój pokój. Już innym razem zostałam przeniesiona do Szmaragdowego Zamku, gdzieś w przestworza, tak to odebrałam podczas mojej pierwszej podróży astralnej. Na tamte czasy znalazłam o tym zamku tylko tyle, że Majowie ustawili go na 5 wymiar czasowy... i tyle dostałam wiedzy w tym temacie... przypłynęła ona wiele lat później, kiedy była mi potrzebna. Bez zakotwiczenia się w Niebieskim Promieniu, który trzyma Święta Matka, nie można połączyć się ze Szmaragdowym Promieniem. Nie można powrócić do Boga - Ojca, czyli do Jego Szmaragdowego Zakonu.

Połączenie 2 poziomów świadomości stworzy w człowieku potężną energię, niczym laser i nastąpi wielka transformacja związana z węglową naturą człowieka, to bardzo sztywna struktura, w której ciężko przesunąć granice, szczególnie granice serca, zamurowanego nienawiścią i brakiem zrozumienia, to jest znak bestii 666. Jeśli tych granic nienawiści nie przesuniemy do stanu miłości, nie wzniesiemy się na wyższą pozycję. Dopóki nie stworzymy tak silnej wiązki laserowej, nie połączymy dwóch przeciwnych biegunów, na Ziemi będziemy mieć reżim świadomości, który może zniszczyć i Ziemię i ludzkość.

Obecnie bardzo dobrze to widzimy, kiedy znaleźliśmy się w obliczu globalnego wniebowstąpienia, że jesteśmy właśnie na takiej pozycji, między młotem i kowadłem, raz ugra jedna strona, raz druga... ale tak naprawdę żadna nie jest wygrana. Z jednej strony ciśnie siła zła, a z drugiej napiera na nas potężne słoneczne promieniowanie... różnie reagujemy na te wszystkie zdarzenia... ale nie można tu stanąć i żyć z zamkniętymi ustami, bo możemy ściągnąć na siebie nieprzewidywalne zdarzenia, jako ni gorący ani zimni tylko ledwie ciepli, mdli... tak mówił Bóg ... bo cię włożę w usta, pożuje i pożuje i jak nie będziesz ani zimny ani gorący, to cię wypluję, tu trzeba także dobrze zrozumieć anatomię energetycznych wrót w człowieku, zwanych - Usta Boga... musimy się opowiedzieć wyraźnie, po której stronie jesteśmy. Musimy o tym mówić i tłumaczyć innym, ci co dobrze znają działanie energii... i musimy wiedzieć, że jak dotąd nasza ludzkość jeszcze nie podróżowała przez takie światy, materialnego świata z podwójną linią czasową, i człowiek nie wie jak można połączyć te dwie skrajności... nie jest to łatwe, pomimo tylu duchowych nauk... i ten proces musimy dobrze zrozumieć... tarcia się tych dwóch energii... i w jakim to jest celu? To człowiek wywołuje w sobie tą iskrę, właśnie przez to tarcie, która w swoim czasie przebudzi tą potężną wiązkę laserową... toteż uciekając przed problemem nie stworzymy tarcia.

Trzeba tu także zrozumieć wszystkie symbole i informacje, które płyną do nas z całego świata, tak z jednej, jak i z drugiej strony, z 2 linii świadomości i umieć zagrać między białymi i czarnymi polami. To są dla nas 2 klucze, 2 linie świadomości, które trzeba umieć z sobą połączyć, 2 przeciwstawne bieguny: ogień i woda. I w taką epokę wchodzimy - w Erę Wodnika, i równoważymy te 2 przeciwstawne żywioły, jeśli tego nie zrobimy w odpowiedni sposób, to możemy dokonać wielkich zniszczeń... i zobaczmy nasz materialny świat... z jednej strony szaleje woda a z drugiej ogień... a my miotamy się z tymi dwoma żywiołami... nie tylko w przenośni... nasza nieumiejętność rozpoznania terenu może wywołać nasz osobisty dramat.

Tu wielką rolę odgrywa numer 69, kosmiczny portal, czyli brama, w której spotykają się Strzelec i Panna... mężczyzna i kobieta, i też jest tarcie... bo to są 2 różne postacie (energie)... a tylko jedna z nich odsłoni światu Prawdę i da światu instrukcje, co dalej robić. Tą osobą jest kobieta... a strzelec celuje w nią swoją już napiętą strzałą, nie chce aby ta kobieta otworzyła ludziom oczy, aby ujawniła tajemnicę końca i początku cyklu... ta kobieta otrzymuje przez swój wewnętrzny kanał potężną ilość informacji, które będą użyte w tych ostatecznych czasach. Otrzymuje je z góry już od dawna i spisuje... i przekazuje światu... i sejwuje informacje zapisując je w sobie, niczym na taśmie magnetofonowej, wszystko jest zakodowane w jej komórkach... ma też klucze, aby je odtworzyć. Zapisane są alfabetem wszechświata. Ta kobieta transmutuje też w sobie nowy szablon energetyczny, który zawiera w sobie wszystko, co się obecnie dzieje na świecie... i to ona musi ustawić wszystkie te energie, jakie się tam skupią, czyli tka obie te świadomości w jeden wspólny kobierzec w celu otworzenia jeszcze innych kodów świetlistych - naszego DNA, które przyniosą nam nowe życie. Przepływa przez nią ogromna fala tych energii, to jest niczym potężny wodospad... i trzeba ułożyć odpowiedni wzór... jeden kolor musi grać z drugim... żaden nie może się gryźć, wszystko musi być perfekcyjne - jak tybetańska mandala... tka jak pająk wielką pajęczynę świata i musi połączyć wszystkie połączenia, żadna nić nie może być zerwana... i zależy dużo od ludzi, którzy pracują w tym samym projekcie wniebowstąpienia, jaką energię jej podrzucają... czy jej pomagają, czy zrywają jej mosty... a ona musi tkać od nowa... musi zjednoczyć swój obszar mózgu i otworzyć hasło do przemiany, to hasło jest w jej rękach, złoty klucz... jak wszystko zapracuje, wówczas nastąpi zmartwychwstanie, i sygnał do zjednoczonej świadomości już na globalnym poziomie... dziurka do klucza i klucz, który otworzy nowy cykl życia, to punkt zerowy... i duża grupa ludzi zostanie wyniesiona na wyższy poziom świadomości, jak to mówił Jezus - „uczep się tylko mojego płaszcza a ja cię dalej już pociągnę", aby połączyć się ze Szmaragdową Krystaliczną siatką Diamentowego Serca, czyli siatką Kosmicznego Boga Stwórcy, Kosmicznego Szmaragdowego Słońca w naszym Wszechświecie. Ta grupa ludzi o podobnej świadomości (grupa 144) stworzy potężną wiązkę laserową, wszystko na zasadzie - jedna zapałka zapala następną. Jedna świeca daje ogień tysiącom.

W ten sposób dokonuje się nasz magnetyczny reset powrotu do Domu naszego Ojca. A tak naprawdę przywraca nas Szmaragdowy Promień, który uderza w nas niczym piorun, który działa na nas jak plazmowy prąd i dokonuje korekty w naszych magnetycznych ciałach. W ten sposób odbędzie się przebudzenie naszej Planety i wszystkich mieszkańców... i nastąpi to w chwili, kiedy będziemy się najmniej tego spodziewać... tylko że jedni podążą do 5D, inni do 4,9D a jeszcze inni popłyną tam, gdzie ich miejsce.

To ten reset (nie ten światowy) spowoduje, że wszystko wróci na swoje pierwotne miejsce. Szmaragdowe Kryształowe Serce Kosmicznego Boga ze Świętą Trójcą na uniwersalnym, galaktycznymi i planetarnym poziomie egzystencji, poukłada to wszystko na swoje miejsce, niczym potężny kwantowy komputer.

Vancouver
23 Nov. 2021

WIESŁAWA