10. Wy
jesteście narodem królewskim

Płomień, jak ocean pożerający, niszczący, trawiący wszystko w
mgnieniu oka,
płomień ognia, który wyrównuje karę za grzechy ojców na synach i
wnukach,
czeka, aby chwycić w swoje ramiona niszczycielskie. Bóg Ojciec
bowiem nigdy
więcej nie ześle kary w postaci potopu, lecz świat cały czeka
zagłada od płomienia oczyszczającego, zwanego Aniołem Śmierci,
niszczycielem zła na ziemi. Kara taka
straszna dla narodów świata może być powstrzymana tylko poprzez
modlitwę, ofiarę,
posty, pokuty dusz ofiarnych i wszystkich wiernych. Nieście więc je
do serc obumarłych,
aby się obudzili i odstąpili od dróg pełnych grzechu, którymi tak
ochoczo chodzą.
Ja, Matka Najświętsza boleję nad tymi duszami, że tak bezmyślnie, z
taką swawolą
i lekceważeniem duszy swojej oddają siew szpony szatana-diabła i
demonów. Musicie
się zdobyć na mocne postanowienie. Odwróćcie się od wszelkich
grzechów, działań szatana-diabła i jego fortuny. Musicie podjąć
odnowę Chrztu św., obmyć się w sakramencie świętej spowiedzi,
wzmocnić swoją duszę i ciało Przenajświętszą Eucharystią, Ciałem
i Krwią Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego i Syna Mojego. Dzieci
ukochane, proszę
was wszystkich, nie ma złych i nie ma dobrych, są tylko dusze skute
łańcuchem zła przez szatana-diabła i demonów, którzy cieszą się z
waszego upadku i cierpień.
Dzieci Moje ukochane, wy jesteście
narodem królewskim, świętym, wybranym, bo przecież Bóg Ojciec was
wszystkich zrodził, a nie kłamca i obłudnik, którym jest
szatan-diabeł. On jest duchem zła, nikczemności i śmierci, on zakuwa
serca w łańcuch najobrzydliwszych i najcięższych grzechów. Ale
serca, które ufają w Dobroć i Miłosierdzie i Opiekę Syna Bożego i w
Nim
widzą swoje zbawienie przez Serce Niepokalanej Maryi Panny, nigdy
nie zginą w szponach szatana-diabła. Jezus Chrystus wszystkich
umęczonych, spragnionych, okrytych grzechem podźwignie, napoi Swoją
Najświętszą Krwią. Nieufnych i przerażonych ukryje w Ranie Swego
Serca, a Boskie Miłosierdzie dokona w duszach waszych zbawienia
świętego. Amen.
11. Uniesie
miecz brat na brata

(17.1.1982)
Pamiętajcie, powiedziałem: będą znaki na ziemi i na niebie.
Powiedziałem też: pogodę przewidzieć możecie, tylko wypełniających
się dni przed sądem, nie chcecie zrozumieć.
To, co was spotka, nie jest karą za liczne grzechy wasze, ale
wypełnieniem się
słów Moich, które powiedziałem. Będą trzęsienia ziemi, trąby
powietrzne, liczne
powodzie, krzyk i wrzawa narodów. Uniesie miecz brat na brata. W
końcu poruszone
zostaną wszystkie planety z miejsc swoich - i to wszystko jest w
granicach Miłosierdzia Bożego. Lecz biada wam, gdy się nie
nawrócicie do prawa Boga Najświętszego, bo każdy
z was stanie przed obliczem Trójcy Przenajświętszej. Wówczas wołać
będziecie, aby was przykryły góry i pagórki przed sprawiedliwością
gniewu Boga Ojca, Boga Syna. Boga Ducha Świętego, który jest zawsze
pełen miłości i miłosierdzia.
Dziś macie naprawić swoje drogi życia.
Macie dla serc waszych i rozumów zostawione na ziemi przeze Mnie
święte prawo. Macie świątynie Boże, w których mieszka wielki skarb,
który daje pokój, radość: to Ja w Przenajświętszej Eucharystii.
Macie wielki, święty sakrament spowiedzi, który z miłości
i miłosierdzia Mojego dałem wam. Zapragnijcie obmyć wasze grzechy a
Ja was ponownie przedstawię Bogu Ojcu, Bogu Synowi, Bogu Duchowi
Świętemu jako dziedziców Królestwa Bożego, Tylko chciejcie iść
drogą, którą nakazuje wam Kościół Boży. Nie zbaczajcie z tej drogi,
a obiecuję wam, że w dniu, w którym staniecie w obliczu Trójcy
Przenajświętszej,
duch wasz się rozraduje w Bogu, waszym Zbawicielu. Ja powiedziałem,
że kto gromadzi
ze mną skarby świętej wiary, nie rozprasza jej zdobyczy - ten
otrzyma w Niebie wielką zapłatę życia wiecznego z Trójcą
Przenajświętszą i Bogurodzicą Maryją Panną.
Każdy,
kto gromadzi dobra materialne na ziemi, a nie gromadzi dóbr wiary
świętej Bożej - rozprasza i nie ma cząstki ze Mną w Niebie. Przez
całe wieki, ustami moich synów, umiłowanych kapłanów przywołuję was
do siebie, chcę wam dać życie wieczne, a wy wybieracie życie, które
przeminie jak mgła poranna. Nie chcecie wierzyć, że Ja jestem
Zmartwychwstaniem. ,,Kto we Mnie wierzy, żyć będzie wiecznie" a
usprawiedliwiony
będzie czyniący zgodnie z wiarą. Lecz kto by wierzył, że Ja jestem a
czynił źle, swoim złym postępowaniem sam siebie potępia. Upominam
was, dzieci Moje, synowie i córki. wszelki ludu Boży -
zapamiętajcie: gdy zatrąbi Anioł siódmy, nie będzie zwlekania
sprawiedliwości dla całej ludzkości, ale prawdziwie w tym dniu
dokończy się dzieło Boże. Amen.
12. Zamysł Boga
złamany w Ogrodzie Eden przez człowieka

(27.11.1982)
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam wszystkim, nikt kto żyje, nie może
się
ustrzec sprawiedliwego sądu Boga Najświętszego. Każdy może sobie
myśleć
co chce. Czynić co chce, lecz za każdą myśl, czyn, za każde zbędne
słowo, będzie
musiał zdać rachunek na Sądzie Bożym. Ja was tyle razy upomniałem i
uprzedzałem
przez słowa apostołów, proroków i małych, pokornych dusz Bożych,
które nie są ani
świętymi ani prorokami. piórem Moim i listem Moim do wszystkich
dzieci ziemi. Nie drwijcie, że to są kłamliwi prorocy, że to
paplanina niedorozwiniętych, bowiem tym małym duszom rozkazuję Ja,
Jezus Chrystus, Syn Boga wiecznie żyjącego głosić, co nastąpi.
Zapamiętajcie to, że czytaliście Moje wezwanie, słyszeliście nagrane
na taśmach magnetofonowych,
że was prosiłem, uprzedzałem.
Ja wiem, budzi to w was śmiech,
niewiarę, złość i odrazę. Nazywacie te dusze durniami, bo łatwiej
wam powiedzieć dureń aniżeli zrzec się wszystkich złych chęci,
przyzwyczajeń, wygodnictwa, majątków. Tak bardzo kochacie wygodę
życia,
tak bardzo dogadzacie swojemu grzesznemu ciału. A przecież to wasze
grzeszne ciało
jest przyczyną waszego upadku, gdy nie kontrolujecie jego
zachcianek- Wróg wasz zawsze dookoła was krąży. Zapamiętajcie: 40
dni Ja, Jezus Chrystus nie jadłem, nie piłem wody, hartowałem wolę i
ciało. Jako człowiek byłem podobny wam, odczuwałem głód. pragnienie,
potrzebę snu. Pragnąłem chwili ciszy i spokoju, cieszyłem się i
smuciłem, płakałem, troszczyłem sią o dusze ludzkie, żarliwie
kochałem Dom Boży, nauczałem całymi dniami
Mój lud. Jednego we Mnie nie było - grzechu.
Grzech pochodzi od ojca
kłamstwa szatana-diabła. Wiedziałem, że będę musiał wziąć na Swoje
ramiona wasze grzechy, widziałem
ich ciężar i okrucieństwo. Nie zawahałem się ich wziąć dla zbawienia
dusz ludzkich. Jednak dziś widzę, że Moja Najświętsza Męka tak mało
jest zrozumiała i szanowana. Tak mało jest prawdziwie zrozumiała i
przeżywana przez dusze ludzkie. Nawet ci, co przychodzą na
Mszę św., zapominają, co kapłan czyni, gdy unosi Moje Najświętsze
Ciało ku górze, że
jest to chwila Mojej Najświętszej Ofiary nadal przeze Mnie
przeżywanej, że pragnę was wszystkich unieść ku sobie. Gdy kapłan
wznosi kielich z Moją Zbawczą Krwią i Wodą, każda kropla tej Przenajświętszej Krwi obmywa i zbawia cały świat.
Msza Przenajświętsza dokonała się na Górze Kalwarii, gdy jako Kapłan
Boga Najświętszego, Króla Miłosierdzia
i Pokoju wykonałem zapowiedź, byłem Ofiarą, Żertwą. oblewając cały
świat Swoją Krwią,
jako Jedyna Najświętsza Żertwa. wyzwalająca dusze ludzkie z kajdan
śmierci i zła.
Zapamiętajcie, ogień miłości spalał Moje Serce w chwilach
wypełnienia woli Mojego
Ojca, Boga Najświętszego. Tam, na górze Golgocie za każdą duszę
złożyłem okup Krwi
i Ciała przed tronem Mojego Ojca i Mojego Boga, Boga was wszystkich.
Zapamiętaj: Moje cierpienie zostało aż do szczytów podniesione z
przeogromną miłością do Boga Ojca
i do dusz ludzkich. W cierpieniu tym, chwała Trójcy Przenajświętszej
znalazła największe upodobanie. Zamysł złamany w ogrodzie Eden przez
człowieka, został złączony z sercem Trójcy Przenajświętszej przez
Męczeńską Śmierć i Chwalebne Zmartwychwstanie Syna Bożego na wieki.
Każda dusza ludzka od tej chwili ma prawo dziedzictwa Bożego:
królowanie w niebie z Bogiem Ojcem. Bogiem Synem i z Bogiem Duchem
Świętym
oraz Najświętszą Dziewicą, Matką Boga-Człowieka i Matką waszą. Pytam
was, dlaczego
tak lekceważycie Moją Śmierć i Moją Mękę Najświętszą? Dlaczego to
wszystko wydaje się wam utopią, niepotrzebnym i zbędnym elementem do
osiągnięcia doskonałości ducha i ciała?
Mówicie: mogę być dobrym i szlachetnym bez Boga i bez Matki
Chrystusa.
Kto ma ci być drogowskazem wówczas i busolą? Co masz za zysk dla
swojej
duszy, która jest wieczna? Ateizm? Jak bardzo się mylisz! To, co ci
powiedzą złe
duchy, że jest dobre, okaże się złym dla duszy twojej, bo Boże prawa
są inne jak twoje.
Boże prawa są oparte na miłości bliźniego, poszanowaniu praw
miłości, wolności, suwerenności bliźniego i miłości Boga. Twoje
prawa są oparte na rozboju, przemocy, kłamstwie. Synu Mój, córko
Moja, gdy zwali cię choroba na łożu śmierci, gdy widzisz swoją nędzę
i bezsilność, nic ci nie może pomóc twój ateizm, grzech, który
czynił cały czas odwrotnie, szkodził tobie. Lecz, gdy jesteś blisko
Mnie, to nawet, gdy się wali w koło ciebie, gdy tchnienie twoje
zdaje się być ostatnie w twojej piersi, wiedz i wierz gorąco, że
jestem
z tobą Ja, Jezus Chrystus. Ja cię nie opuszczę, gdy życie twoje
dochodzi do końca, jeśli oczywiście będziesz tego pragnął.
Wierz, że
w Domu Ojca Mojego jest przygotowane mieszkanie dla ciebie. Proszę
cię mocno, duszo Moja, ' szukaj oparcia w Sercu Moim,
szukaj kontaktu ze Mną. Jezusem Chrystusem bardzo pilnie. Nie
zwlekaj, bo czasu jest już dziś bardzo mało. Ja dałem tobie Siebie
aż do skończenia świata. Ja jestem drogą zbawienia, zamieszkuję z
tobą tu, na ziemi. Możesz się zbliżyć, nie odrzucę cię, zbawię przez
poprawę życia. Zechciej tylko uznać Moją miłość. Ugnij kolana przed
trybunałem spowiedzi świętej. Przybliż się do Przenajświętszej
Eucharystii. Serce Moje pełne jest przebaczenia,
miłości i miłosierdzia, udzieli ci wszystkich łask do zbawienia
duszy twojej. Amen.
13. Niech na
stołach konferencyjnych stanie Krzyż i Ewangelia

(1982)
W czasie modlitwy, około godziny 11,45 oczyma duszy ujrzałam Matkę
Najświętszą z Dzieciątkiem Jezus na prawej ręce. Matuchna
Najświętsza miała
przepiękną suknię blado-niebieską, skrzącą się bielą. Okryta była
bardzo dużym
płaszczem-peleryną o bardzo błękitnym kolorze. Płaszcz ten obejmował
cały świat.
Spód płaszcza był utkany z róż blado-różowo-złotych. Było to coś
bardzo pięknego.
Na głowie miała Matka Najświętsza szal cienki, bardzo błękitny i
godną, bardzo piękną
koronę, nałożoną na ten szal na głowie. Dzieciątko Jezus siedziało
na prawej ręce. Ubrane było w długą szatę blado-niebieską. U dołu
szaty świeciło tysiące skrzących się gwiazdeczek. Na główce
przepięknego Dzieciątka Jezus była, korona, inna niż u Najświętszej
Maryi Panny. Dzieciątko miało w prawej ręce globus złoty, na nim
duży, 30-to centymetrowy krzyż złoty, wysadzany skrzącymi się
kamieniami. Na lewej ręce trzymało Dziecię duży liść podobny, tylko
dużo większy od paproci. Matka Najświętsza powiedziała groźnie,
uśmiech zgasł na pięknej twarzy, oczy stały się smutne: ziemio,
ziemio biedna, pełna bluźnierstwa i niewiary! Dokąd będziesz się
syciła udręczeniem sprawiedliwych. chorych, sierot? Dokąd będziesz
dawała posłuch złemu duchowi, ugniatała wierzących, kochających
Boga? Pytam się ciebie, ziemio: czy w zarozumialstwie swoim zupełnie
już stracili rozum twoi mieszkańcy? Na równi będą oni odpowiadać i
ty ziemio odpowiesz! Dlaczego to twoi mieszkańcy kochają grzech?
Brat brata morduje, niezgoda panuje i chciwość, kłamstwo i
poniewieranie wiary świętej. Wypełniacie sobą synagogi, ludzie
wypełniają sobą meczety, ludzie wypełniają sobą cerkwie, ludzie
wypełniają sobą kościoły i różne domy modlitwy, ale serca mają pełne
jadu i wrogości, mściwości i nienawiści. Dokąd będziecie jątrzyli
Serce i Rany Mojego Boskiego Syna? Mówicie, że kochacie, lecz kogo
kochacie skoro zabijacie się wzajemnie? Mówicie, że jesteście
prawdomówni i dążycie do pokoju, lecz fałsz jest w sercu a kłamstwo
w waszych ustach. Zasiadacie do stołów, aby obradować o zgodzie i
pokoju, a w umysłach waszych
jest jedna myśl: uprzedzić mord, zadać pierwszy cios, omotać,
usidlić, zwieść podstępnie. Mówicie, że są głodujące narody, a chleb
magazynujecie, by sprzedać za broń. W swoim nienasyceniu pragniecie
wyrwać tajemnice wiecznego bytu Bożego. O, ludzie ogłupieni
przez szatana-diabła, ludzie ziemi, którą Bóg wam darował!
Obiecujecie przenieść siebie
z galaktyki na galaktykę, a nie wiecie co za minutę was czeka, jak
długie będzie wasze bytowanie na ziemi. Dzieci nieposłuszne,
oszalałe! Bóg nie każe wam stać w zastoju,
każe wam pracować i zdobywać wiedzę, oświatę. Ale najważniejsze i
najpierwsze przykazanie to: nie będziesz miał bogów cudzych przede
Mną! Dzieci, tu nie chodzi
o gliniane i szkaradne bożki, tu chodzi o dusze i serca, o myśli
wasze. Bo gdzie jest serce
i myśl, tam złożona jest dusza. A wy lgniecie do dóbr doczesnych,
wasza dusza złożona jest w złudnym kłamstwie. Szatan-diabeł stara
się przykuć was do rzeczy najgorszych, które na wieki wiodą do
śmierci ciała i duszy. Macie już broń atomową, wodorową, chemiczną.
Na kogo tak się zbroicie? Brat na brata, malutki pyłek na malutki
pyłek, bo wy w kosmosie jesteście malutkim pyłkiem. Mało wam ziemi,
mało wam morza. powietrza? To wiedzcie,
że uczynicie sami ten piękny zakątek, dzieło dłoni Trójcy
Przenajświętszej, spaleniskiem skażonym, którego nikt nie będzie
potrzebował, bo nie będzie już więcej mieszkającego
i rodzącej. Ziemia stanie się jednym szkaradnym pustkowiem, spalonym
ugorem.
Przez cały czas Pan Jezus milczał/ był smutny. Następnie odjął Krzyż
od złotego
globusa i powiedział poważnie: ostrzegam po raz ostatni: ziemia w
kosmosie jest
pyłkiem. Gdy Moja dłoń zostanie odjęta od całej ziemi -wy uczynicie
ją kłębowiskiem
ognia. Wypuścił Pan Jezus z dłoni kulę świata, a ta stanęła cała w
ogniu. Widziałam, Jak zżerana była i wszystko na niej przez ogień, dym. Matka
Najświętsza przysłoniła
sobie szalem twarz i zaczęła głośno płakać. Dziecię Jezus uniosło
Krzyżyk ku górze
i szare zgliszcza spopielałej kuli ziemskiej potoczyły się do stóp
Pana Jezusa. Pan
Jezus postawił na niej nóżkę i powiedział bardzo poważnie: ot, co
się stanie z całą
ziemią, jeśli nie zmienią serc swoich, nie zezwolą władać Duchowi
Świętemu
w umysłach swoich, a dadzą posłuch złemu duchowi.
Zapisz - przekaż.
Tam, gdzie się zbierają na konferencję, tam musi być wezwany Ten/
którego
jest świat: Trójca Przenajświętsza. Niech na stołach stanie Krzyż
Chrystusa Pana
i święta Ewangelia niech zostanie złożona jako prawowita prawda dla
wszystkich narodów. Wówczas rozmowy będą kierowane przez Ducha
świętego. Niech ci, co siebie poczytują za mężów stanu, nie patrzą z
pychą szatańską na koniec własnego nosa, niech złe i kłamliwe myśli
usuną z umysłów i serc. Język ich, niech stanie się prawdomówny,
niech radzą się świętej księgi mądrości - świętej Ewangelii. Ja
przyjdę wówczas, zasiądę między
nimi i pomogę znaleźć drogę wiecznej szczęśliwości w Duchu Świętym.
Amen.
14. Młodzieniec
na trampolinie

(11.6.1982)
Ostrzeżenie dla całej ludzkości:
W każdym dniu, w każdej godzinie dnia, Ja mogę przyjść i upomnieć
się o swoją
własność. O ludzkości, wy zapominacie, że to Ja, Bóg Najświętszy,
jest Panem
i Władcą tego świata i wszechświata, a wy jesteście pyłkiem i
przechodniem tej ziemi. Dlaczego tak usilnie chcecie pokazać siłę i
moc jeden drugiemu? Dlaczego licytujecie się, jaką to macie siłę w
magazynach broni? l cóż to, że macie broń? Nie będziecie jej mogli
używać jeden na drugiego, bo Ja, Bóg Święty patrzę i szykuję
potrzask na was wszystkich.
Jeden drugiego chcecie przez upór i kłamstwo zniweczyć. O, jakże
jesteście
głupi! Czy Ja Bóg, dałem wam ten świat tak piękny, tak praktycznie
przygotowany
do waszego bytowania, byście wy, waszą głupotą i uporem w
postępowaniu, zniszczyli ogniem? Świat i wszystko, co widzą oczy
wasze, należy do Trójcy Przenajświętszej, która pracowała nad pięknem i przydatnością dla człowieka. Dusze
przewrotne i głupie,
pełne fałszu, daliście posłuch złemu duchowi, daliście mu prawo
działania w waszych sercach i umysłach, w waszych rodzinach i w
waszych czynach. O, głupi, głupi,
o, leniwego, ociężałego umysłu i serca. Zły duch stara się was
zwieść, zniszczyć.
Jego wolą jest czynić źle, zatracać dusze ludzkie.
Od pierwszej
chwili, gdy zetknął
się z człowiekiem, nienawidził duszy ludzkiej i pragnął jej zguby.
Syn Mój Najświętszy przyszedł na świat i złożył okup z Ciała i Krwi
Przenajświętszej za każdą duszę. Zerwany pomost przez grzech i
nieposłuszeństwo pierwszych rodziców, Jezus Chrystus związał węzłem
przenajświętszej miłości, posłuszeństwa i miłosierdzia. Ale wy
zawsze szukacie drogi, która wiedzie dusze na zatracenie-
Opamiętajcie się. wybierajcie życie z Bogiem w Trójcy
Przenajświętszej, w pokoju, radości, zgodzie i prawdzie, a nie
życie, które pozornie jest życiem, bo już dziś jesteście umarli na
wieki, gdy tkwicie w prawach szatana-diabła, grzechu i niezgodzie.
Ja Bóg, jestem źródłem życia wiecznego, które niesie radość i
światło, miłość, zgodę i miłosierdzie. Życie złym duchem - to
niewola, kajdany, strach, wojna, mord, rabunek, choroby, utrudzenie,
nienawiść, podstęp, zdrada, nikczemność, w końcu śmierć
i wieczne zatracenie. Apeluję do wszystkich narodów, bo już bardzo
mało czasu, przybądźcie! Pijcie Wodę Żywą, świętą.
Bożą, która jest
w Sercu Chrystusa Pana.
Odstąpcie od drogi złego ducha, czyńcie pokutę, módlcie się,
miłujcie się wzajemnie, pomagajcie sobie, służcie sobie, złóżcie
siebie i najbliższych Bogu w Trójcy Jedynemu
i słowem i czynem. Przestańcie czynić rozbój, nie przelewajcie krwi
waszej dla spraw szatana-diabła, bo to jemu budujecie tron przez
mord/ rabunek, ucisk drugiego człowieka, rozszerzanie ateizmu,
deptanie świętej wiary. Zapragnijcie czynić dobrze. Odłóżcie miecze
wasze, armaty, zbrodnicze pomysły. Stańcie się dziećmi o sercach
prostych, szczerych,
o sercach pełnych miłości i przebaczenia. Gdy tego nie uczynicie. Ja
Sam dokonam zniszczenia was i tej biednej ziemi, która została
uczyniona z wielkiej miłości do
was. Przekaż: aż po krańce ziemi, wszystkie narody niech mobilizują
się w miłości,
w prawowitym postępowaniu. Niech w ich sercach wzrośnie dobroć,
prawda, miłość
i przebaczenie. Inaczej cały rodzaj ludzki zginie raz na zawsze!
A
Ja nie zostanę sam,
bo jestem Trójcą Przenajświętszą. l powołam nową ziemię, na której
powstaną tylko Moje prawa, najświętsze prawa, które dadzą wieczne
życie, pokój i miłość. Powstańcie, to dla was te prawa
przygotowałem, to wam pragnąłem dać życie wieczne i radość
przebywania
z Bogiem, lecz wy odstąpiliście od dróg przykazań Moich. Zaprawdę,
już dziś rozlewam
potok miłosierdzia na każde serce. Proszę was, nie zatwardzajcie
serc waszych
w głupocie, grzechu i uporze złego ducha. W modlitwie, w pokucie
jest zbawienie.
W miłości brata i miłosierdziu jest zwycięstwo. To wam podaję jako ostatni ratunek S jako ostatnią przestrogę. Amen.
W czasie modlitwy Chrystus Pan przerwał mi i powiedział: módl się za
konających, którzy odchodzą bez przygotowania z pobytu na ziemi,
którzy nie przyjmowali Chrystusa w Eucharystii, którzy nie otrzymali
ostatniego namaszczenia i którzy się nigdy nie modlili.
Przekaż, to bardzo pilne!.
I oto pokazał mi Pan Jezus taką scenę. Oczami duszy ujrzałam
wspaniałego młodzieńca,
lat około 22; stojącego na trampolinie, roześmianego i bardzo
wesołego. Wkoło młodzież klaskała i zachęcała do skoku. On wspiął
się na palce, podskoczył do góry i jak błyskawica spadł w wodę
przepięknym systemem śruby. Po chwili powstał wielki krzyk,
młodzieniec już nie wypłynął z wody. Z roztrzaskaną czaszką
wyniesiono go z basenu. Jedni patrzyli na niego z przerażeniem, inni
kiwali głowami.
Ktoś pobiegł, zawołał lekarza, ale nikt nie zalecił
wezwać księdza. I teraz rozległ się głos: przygotuj się dobrze.
Młodzieniec, którego widzisz odstąpił od drogi Bożej, postanowił żyć
w zupełnym odłączeniu od Boga. Ujrzałam dwa szkaradne cienie, które
zbliżały się do jasnego cienia, stojącego obok ciała. Cień jasny
przypominał chłopca, był przerażony, drżał, szukał w tłumie pomocy,
ratunku. Ciało natomiast leżało martwe. Dwa ciemne, szkaradne cienie
przybliżały się do chłopaka i obejmowały go swoimi szponami, ciągnąc
w ciemną czeluść. W dużym oddaleniu stał Anioł, skrzydłami zasłonił
twarz i płakał. Znowu powiedział mi głos: ta dusza do Sądu Pańskiego
będzie w cierpieniu.
I znowu powiedział do mnie głos: patrz i rozważaj z wielkim
podziwem. Pięknym autem
jechał mężczyzna, lat około 40-tu. Coś zgrzytnęło, auto
przekoziołkowało się i roztrzaskało
o balustradę mostu, l znów podobna scena, tłum ludzi, przerażenie.
Ktoś się zbliżył
i przeglądał jego papiery, wyciągnięte z kieszeni marynarki. Były
znów te dwa cienie szkaradne, I wówczas ktoś wyciągnął różaniec,
miał go przy sobie. Zobaczyłam scenę,
jak mężczyzna tenże odmawiał różaniec z małym chłopcem i żoną. Dwa
cienie szkaradne zaczęły zgrzytać, gwizdać, syczeć. Kilka razy
usiłowały podejść do jasnego cienia, który stał nad zwłokami, ale
nie mogły, bo tuż stał Anioł.
Ujrzałam też Matkę Najświętszą, może
30 cm wyżej, w sukni niebieskiej, taki sam welon niebieski, z
różańcem świętym w dłoni. Otoczona była jak gdyby białą chmurą w
koło. Matka Najświętsza bardzo szybko się powiększała i w kilku
minutach była wymiaru człowieka. Wyciągnęła dłoń z różańcem świętym
i białą postać zabrała ku sobie. Pan Jezus powiedział: częsta
Komunia św., odmawianie różańca św. (przynajmniej dziesiątek), droga
krzyżowa odprawiana nabożnie i ze skupieniem, życie godne człowieka,
oparte o prawa Boże - otwierają drogę do nieba. Przekaż, to bardzo
pilne.-Dziś bowiem ludzie giną w wypadkach bardzo często i są
nieprzygotowani na śmierć. Amen.
15. Stadiony
sportowe o zdziczałych twarzach i sercach

(18.6.1982)
Zapisz! Jam jest Źródło, Pokój i Radość. Kto z was pragnie pokoju,
niech przyjdzie
do źródła Wody Żywej, która czyni pokój i przynosi go do każdego
człowieczego serca. Synowie i córki Moje! Dziś jesteście tak bardzo
niespokojni, tak bardzo hałaśliwi, nerwowi. Mówicie Mi: XX-ty wiek,
postęp, mechanizacja, wiedza. Brak wam czasu na skupienie,
na rozmowę z Bogiem.
Brak wam czasu na modlitwę i pójście do
kościoła na Mszę św. Pytacie: dlaczego Ty, Jezu ingerujesz w nasze
życie? My mamy bardzo ciekawy program, który nam głosi telewizja,
mamy tyle jeszcze innych rozrywek wspaniałych, jak sport, tańce,
zabawy, to wszystko dla człowieka XX-go wieku. O, tak, wasza
telewizja to kajdany złego ducha narzucone wam, one przykuwają rozum
i serce. Nieletnich gorszą i sprowadzają
z drogi prawej. Starszych ciągle wprowadzają w błąd i karmią
fałszem. Stadiony wasze wypełnione są młodzieżą o zdziczałych
twarzach i sercach. A wy mówicie: brak nam
czasu na modlitwę, na rozmowę, chociażby krótką z Moim Bogiem Ojcem.
Czas, Moje
dzieci jest bezwymiarowy. Czas trwa, tylko zależy, jak kto, tak
trwający czas,
spożytkuje w dziele budowy Królestwa Bożego. Przecież Królestwo Boże
jest pomyślane przez Trójcę Przenajświętszą dla waszych serc i
umysłów.
To dla was Bóg w Trójcy Przenajświętszej zgotował w Królestwie Bożym
najwyższe szczęście. Wy, Moje umiłowane dzieci, jesteście ciągle
ślepi i głupi. Gardzicie prawdziwą miłością i dobrocią Boga
Wszechmogącego. Pamiętajcie, że serce wasze jest stworzone Dłonią
Boga Ojca. Dusza wasza jest tchnieniem Najświętszego Boga i
gdybyście nie wiem
w czym szukali radości i pociech, nikt i nic nie zdoła was
rozweselić w prawdzie, jeno Najświętszy Bóg, z którego jest wasz
początek. Nie telewizja da wam radość i wszelkie
inne rzekome pociechy, ale szczera rozmowa ze swoim Ojcem, który
jest wiecznym Bogiem, da wam radość i pokój duszy. Dzieci Moje, wy
macie już wasze radości w których upatrujecie swe szczęście:,
pralki, telewizory, auta itp. l cóż? Czujecie się zadowoleni?
Ciągle
niepokój serca, czegoś brak, jakaś tęsknota ugniata was, gonitwa za
nowością. Szatan wam podpowiada: radość, zapomnienie daje alkohol,
narkotyki. Staczacie się
w głąb najcięższej przepaści. Czynicie z siebie pod dyktando szatana
ruinę ciała i ducha. Powiadam wam. gdy przechodzę po ziemi, widzę
tłumy ludzi o twarzach dzikich zwierząt.
Ci ludzie utracili sens życia, zeszli z drogi Bożej zwiedzeni przez
szatana diabła, nie mają czym zapełnić pustki, która ogarnia ich
serca i umysły. Rzucają się w wielkie sprawy finansowe, budują,
pozorują ruch i czyn. W efekcie pozostawiają całe miasta już
zagospodarowane i uciekają gdzieś, przed siebie, bo zagubili drogę,
która wiedzie
do Boga. Kto Boga chce zapomnieć i odejść od Bożych dróg - ginie.
Dzieci Moje, proszę was, słuchajcie głosu Dobrego Pasterza. Ja,
Jezus Chrystus pokój wam daję, pokój pełen miłości, godności,
człowieczeństwa. Nie taki pokój, jaki daje wam świat. Zapamiętajcie
dzieci Moje, pokój to miłość serca Bożego aż do śmierci. To Ja
uczyniłem mieszkanie dla was, mieszkanie wiecznej radości, jako dar
Boga w Trójcy Jedynego. Amen.
cdn...
ZOFIA NOSKO
|