84. Groźna
choroba XX-wieku - AIDS

18.XI.1986 -
Choroba, która jest bardzo groźna dla każdego i rzekomo
trudno-uleczalna, rozpowszechniona jest na zachodzie. Jest wynikiem
życia płciowego w sposób niemoralny i narkotyzowania się, przez co
jest absolutnie zmniejszona odporność organizmu. Pierwszymi
czynnikami
i objawami jest ogólne osłabienie, brak łaknienia, zachowania
równowagi
psychofizycznej, zachwianie równowagi myślenia.
Występują często
zakłócenia w wydalaniu i wydzielaniu. Pierwszym zapobieżeniem tej
choroby
jest izolacja chorego, świeże powietrze, transfuzja krwi.
Najważniejsze jest
ustawienie psychiki człowieka, która zacznie regenerować krew.
Należy odstąpić
od alkoholu i narkotyków i zawiesić życie płciowe. A teraz wyraźnie
wam mówię:
choroba ta przyszła z powodu barbarzyńskich grzechów, jakie
uprawiali młodzi
ludzie, którzy żyli w sposób wysoce nienaturalny. barbarzyński. Bóg
Najświętszy
nie powtórzy Sodomy i Gomory, gdzie podobnie żyli, ale powtórzy w
XX-tym wieku
chorobę tak groźną, przed którą nikt nie umknie, kto chce się
staczać w orgie szatana.
Choroba ta pochodzi z piekła i wskazane
jest, aby ci chorzy jak najszybciej oczyścili
swoje wnętrze. Obiecuje im Matka Najświętsza Niepokalana i Syn Boży
Jezus Chrystus, który jest Bogiem w Trójcy Jedynym, że gdy odstąpią
od brudu i niegodziwości wszelkiej, będą zbawieni na duszy i na
ciele, wrócą do zdrowia. Kategorycznie przeciwdziałać
trzeba terminom młodzieży pod różnymi hasłami, jak: sataniści,
nimfomanii, płciowe
żaby, bo są to ich ugrupowania ohydy.
Kategorycznie muszą się
przeciwstawiać rodzice, szkoła, państwo, kościół wszystkim
zgromadzeniom młodzieży uczącej i nie uczącej
się, a pracującej w grupach narkomanów, alkoholików, bo są to takie
grupy. Wszystko to musi być zlikwidowane. Młodzież należy
zainteresować porządkiem i rozpalić
w ich sercach miłość czystą, jakiej uczy i jaką daje Najświętsza
Maryja Panna,
jakiej uczy i podaje Chrystus Pan i Kościół zawsze dobrze czyniący.
Amen.
85. Rak w
organach kobiecych

25.VI.1987 -
Niepojęte jest dla człowieka miłosierdzie i miłość Boża. Wielki Pan
Wszechrzeczy patrzy na działanie człowieka i widzi jak człowiek
dewastuje
i lekceważy bogactwo i piękno przyrody. W człowieku bierze górę
chciwość,
jest niekonsekwentny, wyrządza przyrodzie wielką krzywdę. Dopiero,
gdy
niszczy strukturę biologiczną, chemiczną i fizyczną, zachwieje
jej równowagę biostatyczną - wtedy zaczyna krzyczeć.
Normy prawne przyrody, które Bóg od wieków ustanowił, człowiek chce
poprawić, co jest nieosiągalne dla człowieka. Wielki Pan i Bóg
reprezentuje
mądrość i wszechwiedzę całej struktury biologicznej, zna jej
powstanie, rozwój,
wygasanie. Zna, bo przecież to Bóg zaplanował świat i całą równowagę
biologiczną,biochemiczną, biofizyczną, jako jedną łączność i
jednolitość struktury, nie podlegającej
w sposób awanturniczy poprawie przez człowieka. Człowiek tępi ptaki,
bo rzekomo są szkodnikami. Po wytępieniu ptaków ma kłopoty z
owadami. Człowiek tępi owady a po ich wytępieniu ma kłopot z
zapłodnieniem przez zapylanie, kwiatów i drzew. Nie wszędzie
dotrą pszczoły. Człowiek likwiduje zapachy kwiatów, a zapach ten
pomyślany jest
przez Boga nie dla zabawy, tylko dla przyciągania owadów, które
zapylają kwiaty.
To jest pierwsze zachwianie struktury biologicznej. Człowiek mówi o
płucach
zielonych, o lasach, tajgach, buszach, ale równocześnie je niszczy,
l oto
człowiek jest w całej swojej okazałości. Nie tylko zabija szkodniki,
ale zabija też
i drzewa, stoją jak trupy ogołocone. Wszystko, co człowiek widzi,
jest przez Boga Najświętszego zaplanowane, by każda forma życia
rozwija się według planów Bożych.
Człowiek szczepi drzewa, zmienia
ziarno pszenne, przyśpiesza wzrost. Ale nie
zastanawia się, jaki będzie miał charakter plon tych drzew i ziarna
pszenne, czy
nie będą szkodziły spożywającym je. Bóg nie dał nikomu schorzenia
raka. To
człowiek szczepiąc i stosując sztuczne nawozy przyśpiesza
degenerację tkanek
ludzkich. Różne choroby zjawiające się na ziemi, jak AIDS są
następstwem wielkiego grzechu albo wynikają z upraszczania przyrody
pod inspiracją złego ducha.
Nikt nie wiedział przed 60-ciu laty, aby mnóstwo kobiet chorowało na
raka w organach kobiecych. Ale dziś na dziesięć, dwie będą chore a
niektóre mając
30 lat z obciążeniem psychicznym odejdą z tego świata. Istotnie,
życie na ziemi jest czasowe. Ale Bóg Najświętszy mówi tak: żyjcie
jak najdłużej w prawdzie i miłości Bożej, rozradujcie się, bądźcie
szczęśliwi, czyńcie sobie ziemię poddaną i bądźcie jej
panami. Bóg nigdy nie powiedział dewastujcie to, co Ja daję wam w
spadku.
W następnych latach być może, mogą wystąpić wszelkie zmiany
degeneracyjne w środowisku biologicznym, jak również zmiany
w mikroorganiźmie człowieka. Mogą one nastąpić w strukturze budowy
komórki ludzkiej. Nikt nie może przewidzieć tego spustoszenia, które
człowiek obecnie sam sobie zaaplikował. Jeśli dalej człowiek
zapragnie
iść drogą wybraną przez siebie, użyje chemii jako pokarmu, będzie
zmieniał
dzieła Boże w sposób niewłaściwy - wówczas mogą pojawić się na ziemi
ludzie o strukturze i budowie chorobliwej, której człowiek nie może
przewidzieć.
Są dzieła, które Bóg stworzył, zostawił i tworzą one współzależność,
są niezmienialne. Trudno ulepszać to, co jest przez genialny umysł
Boży stworzone. Może człowiek zmienić ułożenie i szyk genów, bo Bóg
zezwala to jego wolnej woli. Ale niech pamięta, że w Bożych,
najświętszych planach, zawsze najważniejszym celem jest, aby
człowiek był w pełni istotą ludzką z cechami wartościowymi. Również
Bóg pamięta o najważniejszym: aby człowiek
ze swej pracy, majętności nie tworzył karłów duchowych, bestii i
nikczemników.
To Bóg stworzył świat, gdzie powstało dwoje ludzi - Adam i Ewa - dał
im
cechy człowieka dobrego, dał im też cechę Swojej mądrości,
sprawiedliwości,
miłości, dobroci. Uczynił te dwie istoty pierwsze na obraz i
podobieństwo Swoje, i dał im szansę, która mówi w Piśmie Bożym: żyć
będziecie wiecznie, i tu jest odnośnik do duszy człowieka. Pamiętaj
człowiecze, byś nie pobłądził we wszystkich ulepszeniach, które
niekiedy mogą być pod inspiracją złego ducha, abyś mógł wyniszczyć
samego siebie.
Wszędzie i we wszystkim jest święty palec Boga Wszechmogącego.
Wszędzie i we wszystkim Jego mądrość i dłonie otwierały drogę życia
człowieka w oparciu jedynie o prawa Boże. Człowiek powinien tak żyć
na ziemi, by życie przeżyć pięknie, a po życiu ziemskim spotkać się
z Najświętszym Bogiem Ojcem w krainie niebieskiej, w domu Boga Ojca.
Amen.

cdn...
ZOFIA NOSKO
|