68. Trzy dni
ciemności

Zapisz:
Oczami duszy ujrzałam Matkę Najświętszą jako Niepokalanie Poczętą.
Płaszcz miała duży blado-niebieski ze świętym różańcem zawieszonym
na dłoniach złożonych jak do modlitwy.
MATKA BOŻA KAZAŁA PRZEKAZAĆ CAŁEJ
LUDZKOŚCI:
Czasu bardzo mało, wszyscy klękajcie i przepraszajcie Boga
Najwyższego.
Nawracajcie się co rychlej, proście Miłosierdzie Boże o zmiłowanie
nad wami.
Słuchaj, podaj to światu, bo to już nadchodzi. Przez trzy dni i noce
ciemności
nastąpi wielki wiatr, wichura. Drzewa będą łamane jak zapałki i
wyrywane z korzeniami, wywracane. Ziemia najpierw powoli, potem
coraz bardziej drżeć będzie. Atmosfera,
która otacza was jak kołdra, odstąpi od ziemi. Kontynenty będą
zalewane przez oceany
i morza. Ludzie będą się dusić.
Z ziemi wystąpią gazy, uczynnią się
wszystkie wulkany,
pyły, kamienie i lawina pochłaniać będzie metr po metrze całą
ziemię. Wystąpi wielka duszność, wicher będzie przewracał domy,
zrywał dachy, zalegną ciemności. Płuca
ludzkie nie będą mogły wytrzymać, i będą pękać. Ciemności będą trwać
trzy dni i trzy
noce. Z ziemi wystąpi ogień, będzie pożerał wszystko. Z nieba też
będzie spadał na ziemię Ogień. Ach, dzieci, jak straszny gotujecie
sobie dzień, tylko dlatego, że trwacie w uporze
i pozostajecie w grzechach. Opamiętajcie się. Bóg Ojciec jest pełen
miłosierdzia. Trójca Przenajświętsza powstrzyma każdą karę, Jeśli
serca wasze objęte będą pokorą i poprawą
i błagać będą Najświętszego Boga. Bóg Ojciec powiedział, że nigdy
już nie zgładzi ludzi potopem.
Ale wiedzcie, dzieci Moje, że za
grzechy obecne, ludzkość zginie w trzech
dniach ciemności, pochłonięta przez ogień, wicher i ciemność.
Wszystko to niszczyć
będzie człowieka i wszystkie jego dzieła, które człowiek tak
pieczołowicie tworzył na
ziemi, a tworzył dzieci Moje w wielkim grzechu, wyrzekł się Boga,
wyrzekł się jego praw. Jesteście podobni do tych, co budowali wieżę
Babel, chcąc dosięgnąć Boga i być od niego mądrzejszymi. Dziś
ludzkość w sercu swoim stworzyła szkaradną wieżę Babel, pełną
obrzydliwości, pochodzącą od szatana. Ta wieża Babel działa przeciw
Bogu, przeciw Jego Świętym, przeciw Jego Aniołom i przeciw Jego
najłaskawszym prawom. Syn Boży przyniósł dla ludzkości na świat
miłość, miłosierdzie i zbawienie. Ludzkość zlekceważyła miłość
Chrystusa, odrzuciła Jego prawa, wybrała zło i szatana, l to
ludzkości nie ujdzie bezkarnie.
69. Abraham
targował się - daję geniuszów - zabijajcie ich

VI 1985
- Zapisz: W czasie modlitwy porannej oczami duszy ujrzałem Pana Jezusa
bardzo
smutnego, w sukni czerwonej jak krew, bose nogi, widoczne rany
krwawiące. Był
ponad podłogą i nie dotykał jej na około 20-30 cm. W okolicy
Najświętszego Serca Pana Jezusa szata była uchylona. Z serca, typowo
ludzkiego, takiego, jakie jest nasze serce,-spływała Krew
Najświętsza i buchał ogień blado-różowy. Po policzkach Pana Jezusa
toczyły się krwawe łzy.
Palcem wskazującym prawej ręki wskazał Pan
Jezus na Najświętsze Serce Swoje i powiedział głosem smutnym i
zbolałym: Oto miłość Moja do wszystkich ludzi uczyniła to, a oni
Mnie lekceważą. Nie chcą Mnie znać, wyrzekają się. A Ja cierpię
przez
te dusze, które się ode Mnie oddalają. Wszystko dla nich uczyniłem,
zezwoliłem się bić, targać za włosy, policzkować, przybić do drzewa
krzyża. Byłem szarpany i popychany, prowadzony wśród tłumu jako
baranek ofiarny na rzeź. A dusze odwróciły się ode Mnie. Dusze Moje,
umiłowane, czego dla was jeszcze nie dopełniłem, że tak ochoczo
wybieracie grzech i upodlenie? Tak szybko biegniecie za szatanem i
wszelkimi
grzesznymi uciechami. Pan Jezus ukrył twarz w dłoniach i płakał,
wzdychał
boleśnie. Między palcami spływały krwawe łzy. Mówił dalej:
Ach, całe narody odeszły ode mnie, od Mego Miłosiernego Serca. Nie
wpuszczają Mnie
do swoich państw. Zamykają granice przede Mną, Synem Boga wiecznie
żywego.
Jakże
to bolesne i jak wielce niesprawiedliwe, co za straszna nędza
i
spustoszenie w sercach ludzkich. One nie wiedzą, że to jest
działanie nieprzyjaciela całej ludzkości, jakim jest szatan.
Po chwili znów mówił Pan Jezus monotonnym, smutnym głosem; Jaki
smutek
na świecie, jakie poniżenie. Człowiek uczyniony przez
Najmiłosierniejszego Boga
Ojca wybiera sobie za doradcę i przyjaciela najbardziej
niebezpiecznego wroga, jakim
jest grzech i szatan. Całe narody staczają się w przepaść, wielki
grzech toczy świat.
Ach, to pijaństwo, ta narkomania i ta rozwiązłość. Jakże Serce Moje
cierpi, jak krwawi
nad duszami ludzkimi. Wszyscy są zagrożeni, nie ma rodzin zdrowych.
Świat pogrąża
się w ciemności, grzechu i zbrodni. Całe rodziny są pijackie, małe
dzieci, matki i ojcowie
piją alkohol. Czyż nie mam płakać nad nędzną ludzkością, nad duszą
ludzką, która wybrała sobie aż takie poniżenie?
Rodzice, których
obowiązkiem jest strzec dzieci i młodzież, strzec przed
alkoholizmem, sami piją nagminnie i podają butelkę wódki dzieciom,
już nie kieliszek, ale całą butelkę. Początkowo rozpijali dzieci
swoje podając im kieliszki z wódką. Obecnie dają im butelkę
napełnioną wódką, córkom i synom małoletnim. Śmieją się, gdy dzieci
wykrzywiają buzię po wypiciu alkoholu, śmieją się i zachęcają do
dalszego picia. Na każdym kroku grzech i obrzydliwość. Ojciec i
matka nie karcą za złodziejstwo, nie karcą za kłamstwo, nie karcą
też za tajemną zbrodnię. Nieczystość panoszy się wszędzie, wszelka
obrzydliwość wyległa z piekła i zamieszkała w sercach ludzi, którzy
ją zaakceptowali.
Ach, płaczę, płaczę nad Moimi ukochanymi dziećmi, które bezmyślnie
i dobrowolnie pogrążają się w ciężkich grzechach. Płaczę, bo będę
musiał dopełnić
nad nimi wielkiego sądu sprawiedliwego i otrzymają chłostę i karę
wielką, na jaką zasłużyli. Wszyscy uważają siebie za dobrych, bez
grzechu. A Ja płaczę nad nimi, nad tymi, co nie chodzą do spowiedzi
świętej, nad tymi, co zlekceważyli spowiedź świętą wielkanocną. Jak
mam nie płakać nad tymi krnąbrnymi duszami? Dziś ze Mną nikt się nie
targuje o to, bym uchylił karę, na którą cała ludzkość zasłużyła,
jak to uczynił Abraham prosząc o odjęcie
kary dla grzesznych miast Sodomy i Gomory, jeśli choć dziesięciu
będzie wśród nich sprawiedliwych.
A Ja chcę, byście przyszli przed
Moje Oblicze Święte, byście targowali
się ze Mną, obiecując poprawę i dotrzymując tej poprawy, bym nie
musiał was tak srogo chłostać karą. O, dusze ukochane, odstąpcie od
grzechu, od szatan, od złych czynów
jego. Czyńcie tylko dobre uczynki, pokutujcie. Ilu wielkich ludzi,
których wam dał Bóg Ojciec, by przyszli w tym XX-tym wieku,
zniszczyliście, zabiliście jako dzieci niepotrzebne?
Ilu świętych, którzy by mogli
uprosić dla was łaski u tronu Pańskiego w XX-wieku zamordowaliście,
zabiliście. I mówicie, że dokonaliście tego prawem - to prawda.
Prawo takie ustaliliście sami na ziemi. Prawo Boże mówi: Nie
zabijaj! Wy, pod dyktando szatana to wszystko robicie, mordujecie
dzieci poczęte, wśród których zabiliście wielkich geniuszów i
wielkich świętych. Wyszkoliliście ludzi, którzy mają miano lekarza.
Obowiązkiem lekarza jest ratować zdrowie i życie ludzkie, a wy
wyszkoliliście go na wielkiego zbrodniarza, który zabija, ciągle
zabija życie poczęte. To wy przyuczyliście do tej zbrodni i prawnie
tę zbrodnię przyjęliście.
O, dusze Moje, jak mam was poratować, gdzie i jaką wskazać wam
drogę? Zastanówcie
się wszyscy, wszyscy idziecie na wieczne zatracenie, w odmęt
piekieł. Tam będzie płacz wielki i zgrzytanie zębów, ale już będzie
za późno. Moje święte Serce boleje nad wami,
nad wami wszystkimi i przez was ciągle krwawi. Płomienie Mojej
świętej miłości chcą was zbawić, przygarnąć ku sobie, dać wam niebo.
Zaufajcie Mi, odstąpcie od grzechu, od złego ducha, od jego czynów.
Zawróćcie z drogi szerokiej, którą wam szatan wskazuje i którą
was wiedzie. Każdy z was ma duszę daną przez Boga w Trójcy Jedynego,
i dusza wasza będzie odpowiadała przed Sędzią sprawiedliwym, którym
jestem Ja, Jezus Chrystus.
Pokutujcie,
módlcie się,
przepraszajcie święty Majestat Boży.
Amen.
70. Porzucenie
Boga dla idei szatana

Dzieci Moje, świat jest bardzo smutny. Ja, Matka wasza. Niepokalana
Dziewica Maryja płaczę nad całym światem. Serce Syna Mojego Jezusa
Chrystusa krwią się zalewa. Cierpi Syn Boga i boleje nad wami, bo
widzi waszą
zbrodnię na co dzień, popełnianą bez zastanowienia. Ach, jakże
straszne są czyny
wasze. Brat brata morduje, grabi i oszukuje. Dzieci zabijają matkę
bezmyślnie
i z lekceważeniem. Błąkają się po świecie i są jak nieprzytomni,
gdyż z różnych
powodów stracili wiarę, wyrzekli się Boga a w zamian za to otrzymali
pustkę i gorycz.
To wszystko otrzymali będąc na służbie szatana, szerząc jego zło.
Dziś zaciążyło to
na ich sercach i umysłach, bo zrozumieli swój błąd. Zrozumieli też,
że wszystko jest marnością i to wielką marnością, bo ani złoto, ani
pieniądze dnia tego, który biegnie do
końca - nie powstrzyma.
Któregoś dnia kres życia przybliży się,
zrozumieli to, ale za późno. Nie szukali konfesjonału, nie szukali
spowiedzi świętej, nie przybliżyli się do Najświętszej Miłości, jaką
jest Chrystus Pan w sakramencie pojednania. Odeszli, a co tam czeka?
Tak, przed każdą duszą stoi ten wielki znak zapytania, co tam
będzie, co otrzymam za życie swoje na ziemi, które tak niegodnie
przeszedłem. Ciężarem będzie ono dla tej duszy, która wyrzekła się
Boga i Jego świętych praw dla pieniędzy, dla idei szatana, dla
wygodnego i grzesznego życia. ,,Nie chodziłem do kościoła, bo w
kościele nudziłem się, lekceważyłem Chrzest święty i nie chciałem
chrzcić swoich dzieci, bo żyłem w myśl idei szatana. Żyłem bez
błogosławieństwa Bożego, bez ślubu przed ołtarzem Bożym, ciągle
gwałciłem dzień święty, bo pragnąłem się dorobić. Dla idei szatana
wyrzekłem się wszystkiego, co jest jasnością a napełniony zostałem
ciemnością i na koniec oszukany, pustkę mający w sercu!"
Dzieci Moje, tak żali się dusza niejednego, który przychodzi na ten
świat.
A przecież macie święty Kościół Boży, macie dane święte prawa
Boże,
świętą Ewangelię. Trzymajcie się tego, pilnujcie wiary
świętej, bo za wszystkie
grzechy, które popełniacie będziecie
musieli srogo odpokutować. Proszę was,
poprawcie się wszyscy,
zawróćcie z szerokiej, szatańskiej
drogi, wyrzeknijcie
się grzechu.
Przed całym światem stoi dzień strasznego sądu.
Mówię wam, już nie
wiem po raz który, jeśli pokutować nie będziecie, jeśli nie
odstąpicie od grzechu, jeśli
się nie nawrócicie do Boga
Najświętszego, do
poprawy, którą wam podaje Ewangelia Boża-wszyscy
zginiecie
w tych trzech dniach ciemności, trzech dniach kary Bożej.
Ja daję wam ratunek. Szukajcie szybko drogi nawrócenia, drogi
światła,
prawdy, która wiedzie każdą duszę do zbawienia. Drogą tą jest Syn
Boga
wiecznie żywego. Zbawiciel Świata, Jezus Chrystus. Tylko w Nim, i
przez Niego
cały świat i wszelka dusza może być zbawiona. Kto odrzuca Zbawiciela
Świata Jezusa Chrystusa, ten chodzi w ciemności. Albowiem przez
Jezusa Chrystusa przyszło na ziemię światło i zbawienie, przez Syna
Bożego i Syna Najświętszej Dziewicy Niepokalanej
Maryi. A świat go nie poznał i do dziś Go poznać nie może. A to On
niesie radość i wolność uciśnionym, leczy ciało i duszę tym, którzy
Jemu ufają. Rozlewa z Najświętszej Rany
swego Serca łaskę miłosierdzia na wszystkie dzieci i te dobre i te
złe i te bardzo złe
i czeka.
Cierpliwie czeka na opamiętanie serc ludu grzesznego bo On
jest Bogiem
świętej cierpliwości. Na Górze Golgocie udowodnił, jak bardzo Serce
Jego umie być
cierpliwe z miłości. Pomimo tylu zniewag i naigrawań. Serce
Zbawiciela obejmowało wszystkich swoich wrogów i ciemiężycieli aż do
końca świata, miłością niezmierzoną, miłością wiecznie gorejącą, gdy
na ustach, ściśniętych bólem zjawiły się słowa
świętej modlitwy: "Ojcze, nie poczytuj im za winę, bo nie wiedzą, co
czynią":
Tak prosił za nimi Ojca Swojego Najświętszego. Prośbą tą obejmował
nie
tylko tych, co Go krzyżowali, ale wszystkich aż do skończenia
świata.
Dzieci, a co się stało dziś? Jaką odpłatę otrzymał od was Chrystus?
Wiele narodów
gubi siebie, odrzuca Chrystusa Pana, Jego Znak Święty, Krzyż
Zbawienia, a obiera sobie
za przewodnika ciemność złego ducha, szatana i wielki grzech. Wiele
narodów zapiera
się Boga, lubuje się w ciemności, zbrodni, okrucieństwie, żyje
kosztem swoich braci,
nic i nikogo nie szanuje a serca swoje uczynili kamienne, puste i
chłodne. Jedyne co się mieści, to kłamstwo, jakiego nauczył ich
szatan, zły duch, fałsz, grzech, okrutna zbrodnia.
Tak to. Moje dzieci, narody na swoją zgubę służą złemu duchowi,
szatanowi, tak, z dnia na dzień, bez zastanowienia staczają się w
otchłań piekła. Przestrzegam ich, jeśli się nie opamiętają, nie
będzie łaski zbawienia.. Znajdą dla siebie piekło i śmierć wieczną.
Narody świata, dzieci Moje, proszę was po raz ostatni, już więcej
upominać was nie będę. Od grzechu, od złego ducha nawracajcie się
wszyscy do Boga. Przecież to dla was i za was. Syn Mój Jednorodzony
Jezus Chrystus przelał Swoją Najświętszą Krew na Drzewie
Krzyża.
Podjął tę okrutną Mękę, by was zbawić i dać życie wieczne w niebie.
Mieszkania w niebie są przygotowane piękne dla tych, którzy odstąpią
od
drogi grzechu i szatana i przepraszać będą Boga pokutą i
modlitwą.
Oni trwać będą wiecznie pod sztandarem Chrystusa Pana.
Amen.
71.
Nieboszczykowie ukażą się trzeciego dnia

Zapisz:
Dzieci Moje, najpierw na niebie, nocą, ujrzycie złocisty, wielki
Krzyż.
Wszyscy i na całym świecie usłyszycie wielki grzmot, powstanie
wicher
jako trąba morska, wszystko zmiatać będzie, co stanie na jego
drodze. Ziemia
nagle zacznie drżeć, początkowo z przerwami, a potem bezustannie
kolebać się
będzie. Gwiazdy będą zmieniały swój kierunek szybko i zupełnie
inaczej niż zawsze,
widok nieba się zmieni, zginie Duży Wóz, Mały Wóz, wszystko będzie
się od siebie oddalać, niebo stanie się inne, nieprzyjemne.
Między wami pojawią się tej nocy ci, co już dawno pomarli. Będą
też przebiegać ulicami wytoczone z piekieł wozy naładowane demonami
i złymi duchami. One to będą czynić wielkie spustoszenie, zgiełk,
hałas, jęk,
płacz. Domy wasze będą się rozpadały jak domki z kart. W tej
strasznej godzinie
szatani będą śmiało sobie poczynać, porywać będą dusze tych, co Boga
się wyrzekli
i szerzyli na świecie niewiarę, tych, co to z serc ludu Bożego krzyż
i wiarę wyrywali.
A tej nocy ciemnej niech drżą też matki morderczynie, te, co
mordowały dzieci poczęte. Groza wielka, a grozy coraz więcej będzie.
Morza i oceany wystąpią ze swoich brzegów
i będą iść na ląd w postaci wielkiej ściany stojącej. Potem wszystko
obejmie pierścień,
który błyskawicznie będzie się rozszerzał z minuty na minutę. Będzie
stawał się ogniem huraganowym tak, że obejmie całą kulę ziemską.
Wszystko zacznie płonąć, woda morska
i oceanów wrzeć będzie i płonąć jak nafta. Jeśli te dni ciemności
nie będą ludzkości odwrócone, wszystko, co żyje na ziemi w tych
dniach ciemności zginie.
Łaski Miłosierdzia Bożego dostąpią jedynie
ci, co Boga mają w sercu, żyją według świętych Bożych przykazań,
wierzą silną wiarą w Trójcę Przenajświętszą, w Niepokalaną Dziewicę
Maryję. Tylko oni mogą przetrwać i przez modlitwę i ofiarę swego
cierpienia, przetrwają. Po trzech dniach strasznej nawałnicy,
strasznego gniewu Bożego, ciemności powoli będą opuszczały zbolałą,
spaloną planetę ziemię. Widok jej będzie bardzo straszny. Będą
zgliszcza, same
zgliszcza, popioły. Tam, gdzie były góry będą wielkie rozpadliny i
gotująca się
woda w nich. Tam, gdzie były morza, będą kamienne, błotniste
obszary.
W tym czasie wszystkie wody będą zatrute i ciemne jak smoła.
Piątego dnia zstąpi z nieba wielki, święty, majestatyczny Anioł Boży
w białych szatach.
W dłoni będzie trzymał gałązki hizopu i On to, do wszystkich mórz,
rzek i oceanów włoży owe gałązki hizopu i oczyści wody, i znowu smak
gorzkiej wody zmieni w słodką, nadającą się do picia. A woda stanie
się jasna, uświęcona mocą Bożego hizopu i będzie zdrowa jako napój.
W tym czasie nie będzie też drzew i nie będzie żadnej roślinności
tylko nagie skały.
Ta ziemia, którą Bóg Święty stworzył dla człowieka jako
błogosławieństwo,
bo to ona rodzi wszelkie potrzebne do życia płody, wykonuje
posłusznie plan
Świętego Boga-w tych dniach stanie się bezpłodną na czas i pół
czasu, l poznają
ludzie, czym jest święta Wola Boża, czym jest Jego Moc święta. Ci,
którzy przeżyją
ten straszny gniew Świętego Boga, zrozumieją, kto jest na wieki
Panem Nieba i ziemi,
że jedynie Bóg w Trójcy w Swoim wielkim Majestacie i Chwale. W te
dni zrozumieją, kto
im dawał chleb na co dzień i wszelkie inne pożywienie, by człowiek
mógł żyć i wzrastać.
Ci, co zostaną, będą bardzo płakać i przepraszać świętego Boga za
wszystkie grzechy całej ludzkości. l zapanuje na ziemi nowa era.
Będzie jedna
wiara , jeden święty Pasterz Jezus Chrystus i wszyscy w te dni będą
się wielce
miłowali, i strzec siebie nawzajem będą przed popełnieniem grzechu,
przed jego jadem,
i już nigdy nie będzie przez człowieka znieważone Najświętsze Imię
Boże. Pan będzie przechadzał się wśród Swego ludu jako Pasterz
doskonały. Z Nieba zostanie zesłana
Nowa Jerozolima i będzie złożona w niej, przed tronem Najwyższego
Boga wieczna, najdoskonalsza Ofiara Baranka Świętego, która po
wszystkie wieki wieków obmyła
ziemię i plemię ludzkie. Ołtarz świątyni będzie trwał na wieki, jako
ognisty Krzyż Cierpienia, Męki, Zwycięstwa, Miłości, Miłosierdzia
nieustającego Jezusa Chrystusa, l nikt już nie ośmieli się znieważać
ten Znak, sięgać dłonią swoją, by Go usunąć, On trwać będzie na
wieki.
W tych dniach otarta zostanie każda łza i nikt jej już nie będzie
ronił.
W dniu chwały Pana Zmartwychwstałego ożyje cała ziemia, zazielenia
się trawy, zazielenia się suche konary drzew i ptactwo z wesołym
świergotem i licznie zamieszka w nich. Wody ponownie zaroją się rybami, a nie będzie
już
wielkich gadów i nikt już nie będzie spożywał więcej mięsa, bo
wszystko będzie
nowe i piękne, czyste i doskonałe. Aniołowie Pana
Boga Świętego Jedynego
w Trójcy zstąpią z nieba na ziemię,
by udzielać błogosławieństw Bożych,
by rozlewać wielką radość do
tych serc, które to ujrzą.
Dzieci Moje, po znakach uczcie się poznawać zbliżający się Dzień
Nawiedzenia Pańskiego, dzień sądu i sprawiedliwości i chwały, l
niech
on was nie przyłapie na usługach szatana, bo przyjdzie jak potrzask,
jako
sidło ukryte myśliwego. Dzień ten dokona oczyszczenia i zmiecie zło
ziemi ,
zmiatając na wieki wieków węża starodawnego, szatana. Łeb jego
zostanie
starty stopą Najwyższego i strącone też zostaną wielkie hordy
szatańskie,
wszelkie demony i wszelka złość, śmierć, kłamstwo, obłuda, komunizm,
demokracja, ateizm, kapitalizm, socjalizm i wszelki ustrój
bezprawnie panoszący się nad ludem
Bożym na ziemi. Wszystko zostanie święte i nowe.
Na czele ludu
Bożego stanie niepokonany Władca Jedyny i Święty, przed którego Obliczem upadają i wielki pokłon
oddają Aniołowie, przed którego Obliczem upadają i pokłon muszą
oddawać wszelkie
trony królewskie i przywódcy, bo to On, Jedyny Święty, godzien wziąć
wszelką chwałę, majestat, bo On nie ma początku ani końca, zawsze
wieczny. Przyszedł od Boga Najświętszego na ziemię do swoich jako
Światło i Słowo Boga wiecznie żyjącego.
l wziął ciało z Niepokalanej Niewiasty Maryi Panny i stał się
człowiekiem a jest na
wieki zrodzony od Boga Ojca. l to On, Jezus Chrystus oświecił świat
i przyniósł
zbawienie i złączył Królestwo Boże na wieki wieków z ludem sobie
wybranym. Amen.
72. Doktryna
szatana przepadnie

IX. 1985 -
Zapisz: Oczami duszy widziałam skrwawioną Ranę Serca Jezusa. Ze smutkiem
powiedział: Oto Serce Moje, które tak bardzo umiłowało ludzi, a oni
odpłacają
Mi niewdzięcznością i oziębłością. Patrz, ta Rana to za grzechy
ludzkie, przebito
Mój Bok i Serce dzidą za grzechy całego świata, a świat zapomniał o
Mnie. Nie pamięta,
że przebił swego Zbawiciela. Odsunął się od Serca Mego i Mojej
Miłości. Ja boleję nad tym całym światem. Boleję, bo widzę jak
szybko biegnie nierozważna ludzkość na wieczne zatracenie. O, gdybym
mógł ponownie rozpiąć na krzyżu swoje członki, uczyniłbym to, by
ludzkość zbawić. Dałbym też przebić jeszcze raz Bok i Serce Moje. To
wypływa z Mojej miłości do wszystkich ludzi. Jakże ludzie są
niewdzięczni i nie pragną Mojej Miłości.
A Ja kocham was, kocham was, dusze Moje umiłowanie! Kocham was
i gorąco pragnę waszego zbawienia. Powiedz im to, przekaż na cały
świat!
Przyszedłem na świat tylko po to, aby was zbawić. A zbawienie was,
to wypełnienie świętej Woli Boga Ojca, który jest Ojcem wielkiej
miłości, miłujący każde dziecko. Ojciec cierpi, gdy dziecko go
lekceważy, gdy dziecko popada w ciężkie grzechy, a one sprowadzają
na niego nieszczęście. Bóg Ojciec jest bardzo cierpliwy i ciągle
czeka na waszą poprawę życia.
Pamiętam ten moment, gdy stojąc przed Bogiem Ojcem jako Baranek
Ofiarny, jakże pragnąłem i chciałem przybliżyć ten dzień zbawienia
całej ludzkości.
Czyniłem to z miłości do Ojca Mojego i z miłości do krnąbrnych,
nieposłusznych,
złych grzeszników. Dusza Moja pałała Ogniem niepohamowanej miłości i
posłuszeństwa. Tak, bo pragnąłem zbawić, zbawić wszystkie dusze, l
przelałem Swoją Krew do ostatniej kropli dla was. Pragnąłem, by nikt
nie zginął. Ta miłość szalona Serca Mojego ciągle rozpala
i wzmacnia ogień świętej miłości zbawienia dusz. A jakże Ja jestem
traktowany przez was? Osamotniony i zapomniany; zamknąłem się dla
was na wieki w; Tabernakulum.
Wychodzę
i szukam upartych i zabłąkanych grzeszników. Wołam i płaczę,
ale
nikt Mi nie odpowiada, bo Moja wielka miłość jest niezauważona,
wzgardzona przez uparte, niewdzięczne dzieci ziemi.
Pamiętam Noc Wielką, w której postanowiliście mnie oskarżyć i zabić,
l dziś jest
wiele takich nocy, kiedy przychodzicie, by znieważyć i profanować
Mnie w Tabernakulum.
W drodze Mojej na Golgotę, kobiety Jerozolimskie płakały nade Mną,
a Ja im powiedziałem: nie płaczcie nade Mną, lecz nad swoimi synami.
Dziś wam to samo mówię: Ojcowie i matki, powinniście płakać i łez
nie ocierać
nad synami i córkami waszymi, bo lżej będzie w dniu Sądu miastom
przeklętym,
Sodomie i Gomorze, niż wam. Moje ukochane dzieci całego świata.
Odrzuciliście
Moją miłość, obrzuciliście zniewagami Moje święte. Boże Serce. Jak i
z czym staniecie
na Sądzie przede Mną? Ja stanę jako Sędzia Sprawiedliwy. Jeszcze raz
tłumaczę wam
i proszę, powróćcie do Mojej miłości, do Serca Mojego, opamiętajcie
się wszyscy, zmieńcie życie pełne rozkoszy na życie pokutne. Aby
osiągnąć święte Niebo, to trzeba przejść przez ziemię w pokucie,
wyrzec się grzechu, wszelkiej, zbędnej rozkoszy, przeciwnej
przykazaniom Bożym i trzymać własne ciało w karności.
Trzeba obedrzeć własną duszę z nadmiernej chciwości, pożądania
wszelkiego zła, stać się najmniejszym z tych najmniejszych, by
przejść
przez ucho igielne do Świętego Królestwa Bożego. Amen.

cdn...
ZOFIA NOSKO
|