NOWA ERA

LUTY 2022 - NADCIĄGA PODWÓJNY SZTORM

Mistyczny krzyż Andrzeja (X), tworzenie się go w naszej przestrzeni, to następna część naszego przeznaczenia. To dwie linie, które się przecinają na ukos już się zaczynają tworzyć i w swoim czasie utworzą 4 równe części, które zjednoczą nasze pola świadomości. Krzyż Andrzeja może występować osobno, może być częścią innej struktury, w tym przypadku jest częścią 8-ramiennej gwiazdy. Znana jest w różnych kulturach na całym świecie. Jest to człowieka ośmioraka ścieżka, jego cierpienie i jego dążenie, aby się wyzwolić z tego cierpienia.

U rdzennych Amerykanów 8-ramienna gwiazda jest ważna w osiąganiu równowagi i jest to symbol nadziei... ale krzyż Andrzeja znany jest również jako symbol zagłady. Przynależy mu liczba 8, dwa zestawy po 4, jako ważne siły kontrolujące niższe królestwa Ziemi i Nieba. W sumie są odbiciem Makrokosmosu i Mikrokosmosu. Liczba 8 położona na boku jest symbolem nieskończoności, czyli jest to już zrównoważony projekt, ma swój harmonijny kształt, swoje kolory i swoją linię świadomości. Właśnie w tym czasie w miesiącu lutym 2022, wchodzimy w taki czas, który był od dawna wieszczony przez proroków, był przez nich od dawna oczekiwany, czyli jest bardzo ważny, na który ludzkość czeka od tysiącleci. Nie jedna dusza inkarnowała się właśnie na ten czas na Ziemi, aby mogła się szybko wznieść za pomocą Arki Przymierza. Tak długo to trwało, ale człowiek musiał przejść potężne oczyszczanie... i wyprać swoją duszę przez chrzest wodą, później wypalić za pomocą ognia, musiał mocno ją zahartować, a następnie może wznieść się za pomocą Arki Przymierza. Jak to widzimy w Biblii, kto zbliżał się do Arki Przymierza musiał dokładnie się oczyścić.

W najstarszych tekstach w Hinduizmie w Tamil Nadu jest napisane, pierwotny wiek lub Sata Yuga - Zloty Wiek, nazywał się również Kumara Kandom. I był zarządzany przez Sanat Kumarę.

Kim był Sanat Kumara?

Był szefem duchowej hierarchii planety Ziemia. Przed przybyciem na tę planetę przeżył 900 000 istnień w całym wszechświecie, wiele z nich jako zbawiciel. Około 18 milionów lat temu Solar Logos (Stwórca tego systemu planet) rozważał rozpad planety Ziemi, ponieważ ewolucyjny postęp planety i jej form życia przebiegał aż tak słabo. Sanat Kumara, który był duchowym przywódcą i panem świata dla planety Wenus, zgodził się przybyć na tę planetę, aby umieścić ją na ścieżce ewolucyjnej. Przybył na tę ciemną i opóźnioną w rozwoju duchowym planetę, 18 milionów lat temu, wraz ze Świtą 104 Wielkich Istot. Centrum ich działalności była Szamballa, Biała Wyspa, na ówczesnym Morzu Gobi, obecnie Pustyni Gobi w zachodnich Chinach. Przybycie Sanat Kumary wywołało niezwykłą stymulację w procesie ewolucyjnym, dzięki jego metodom i znacznie przyspieszyło ewolucję wszelkiego życia na planecie. W tej pracy pomagał inny wielki nauczyciel świata, Lord Kuthumi.

Od dalekiego wschodu po starożytną Amerykę (Amaraka) rozpoczął się Złoty Wiek. Ten czas był znany nawet przez Rzymian, którzy mieli w swoim obrządku żałobnym rytuał zwany Lemorią. Do tej pory ludzkość płakała po utraconej i miodem płynącej Ziemi. Podobnie było z ludami Ameryki. To wówczas starożytni Bogowie, stare rasy budowniczych zaczęli na Ziemi uczyć ludzi dobrych rzeczy, aby w przyszłości zostali wzniesieni. Lecz ludzkość straciła czujność i na kontynent Lemuria zaczęli napływać obcy przybysze z kosmosu, którzy byli niezbyt czyści i mieli niecne zamiary. W konsekwencji doprowadziły Lemurię do zagłady.

Sanat Kumara, znaczy Wieczny, przybył na tą Ziemię ze swoimi naukami, które były nazwane Sanat-ana, Dharma. Niestety, przybyli goście zaczęli go naśladować, ale zmieniali jego nauki, a nawet zmienili nazwę jego nauk. Nazwali ją Sataną. Niby brzmiała ta nazwa podobnie, ale miała inne znaczenie i posiadała inny tytuł.

Pierwsi nauczyciele byli rasą Białych, o jasnych włosach i niebieskich oczach, byli już wzniesionymi Mistrzami. Centrum tej częstotliwości znajdowało się na dalekiej pustyni Gobi, tutaj znaleziono również mumie olbrzymów, datowane na 18 000 lat. Chińczycy twierdzą, że dostali swoją kulturę od wysokich białych ludzi o niebieskich oczach. Podobnie rdzenni Japończycy byli rasą białych. Można na ten temat pisać jeszcze kilka książek, ale ja wracam do głównego tematu.

Dharma, która była rozpowszechniana w Złotym Wieku była rządzona energią węża i we wznoszeniu się tej energii wężowej odgrywała główną rolę gwiazda Wenus. Wenus rządzi ścieżką sushumny, a inna istota znana na Ziemi jako Wisznu (Vasu), także odnosi się do Wenus, która rządzi żywiołem powietrza, które jest tchnieniem życia i Ducha, którego żywiołami jest dźwięk i niebieskie światło Stworzenia, którym rządzi Merkury.

Wenus rządzi również Kundą, czyli wielkim stawem wodnym (czakra korzenia), a to jest woda życia, czyli energia życia, która płynie już w górę kręgosłupa, niczym pływający wąż, na swojej linii, czyli Kunda-lini.



Sanat Kumara siedział na tronie świata, w koronie Pawia, w Szamballi, miasto było rozłożone na 8 płatach, tak bynajmniej znajdziemy w mitach Templariuszy, czyli można wnioskować, że był tęczowym wężem, miał tęczowe świetliste ciało. I tu już zaczyna się mit o Graalu, czyli kielichu, z którego pije Sanat Kumara i staje się nieśmiertelny.

Wenus, którego symbolami są szmaragd i diament... i tu wspomnę Ozyrysa, jego inne imię brzmiało Al-Khadir... i rządzi wodami życia Kundalini i również pije z kielicha i staje się nieśmiertelny. Al-Khadir znaczy również „Zielony człowiek”, od koloru szmaragdu i rozjaśnionego przez diament. I tu chce zwrócić uwagę na rdzennych Amerykanów, jakie ubierają szaty do swoich rytualnych obrzędów... znany jest na tym terenie szmaragdowy paw, czyli zielony człowiek.

Szmaragd jest przemienionym kawałkiem kamienia poddany długiej obróbce przez ogień, tak jak człowiek poddany jest długiej obróbce przez Ogień Kundalini, samo otwarcie tej energii i przepłynięcie przez ciało to nie wszystko... każda ludzka komórka zostaje w tym procesie wielokrotnie przemieniona... aż się człowiek stanie czysty jak szmaragd i jasny jak kryształ. I też jakoś tak się składa, że Templariusze mają w swoich budynkach Zielonego Człowieka w ośmioramiennej gwieździe. Kilka dni temu oglądałam filmik z rytuałów Indian Północno-amerykańskich. Tańczyli swoje rytuały na ośmioramiennej gwieździe, w kolorach: czerwonym i niebieskim, ze złotymi elementami. Czerwony - ogień, niebieski - woda, złoto - kolor oświecenia.

Jak widać mało wykształceni lepiej znają nauki starożytnych, wiedzą więcej o duszy i o Duchu. Wiedzą, jakim królestwem jest kręgosłup, który jest kosmiczną osią i wężową siłą, która w nim płynie. Jego symbolem jest Graal, czyli zjednoczona dusza, to jest 6-ramienna Gwiazda Dawida, której symbolem jest Wenus albo Wisznu (Vesnu). A Wenus jest wielokrotnie pokazywany jako istota androgeniczna i zawsze była na oku Bafometa, szczególnie kiedy człowiek wznosi w sobie Energie Kundalini w górę kręgosłupa. Ośmioramienna gwiazda to już cała dusza, połączona z 13 głównymi czakrami i liczba Wenus „8”.

W każdym naszym wcieleniu nasze ciało jest świątynią, reprezentuje całą duszę łącznie z ciałem fizycznym, ale nie da się tego połączyć razem, kiedy człowiek nie zamanifestuje swojego życia na Ziemi, które jest nam niezbędne do zjednoczenia duszy. Takie zjednoczenie wymaga wypalenia całego brudu w swoim ciele, który siedzi w nim czasami od tysiącleci. Powiela się w wielu inkarnacjach, a wczasie naszego wzniesienia posłuży nam niczym podpałka... toteż bez tej negatywnej energii też za daleko się nie wzniesiemy. Tą kwestię trzeba dobrze zrozumieć. W naszym przypadku musimy usunąć z Ziemi i naszych ciał śmieci fałszywej flagi, która spowodowała hybrydyzacje ludzi. I obudzić w ich boską wiedzę - Dharmę... bez oczyszczenia nie otrzymamy potrzebnej nam wiedzy. A jeszcze dzisiaj ludzkość została poddana chipowaniu, niczym bydło i zamiast się oczyszczać i wznosić, zakładają na swoje nogi kotwicę i jeszcze mocniej się uziemiają.

I to właśnie w tym czasie pojawia się na Ziemi Prawdziwy nasz Opiekun, aby pomóc ludziom... jeszcze go nie widzisz, ale On czuwa nad tobą... niestety, wielu ma już mocno zahipnotyzowane umysły... i ani go nie widzą, ani go nie czują, nie rozpoznają jego głosu... i nadal wprowadzają w swoje nauki masę śmieci i chaosu. Ludzkość musi odciąć się od demonów i fałszywych bogów. W swoim czasie nasza planeta będzie ponownie przeniesiona w Złoty Wiek i znowu będzie na tronie świata siedział Szmaragdowy Paw, prawdziwy Pan Światła.

8-ramienna gwiazda to symbol Jowisza i ta gwiazda jest również gwiazdą Bożego Narodzenia, to jest prawdziwa bożenarodzeniowa gwiazda, która w rzeczywistości jest Jowiszem. Mam taką ośmioramienną gwiazdę odciśniętą na swoich dłoniach na wzgórzu Jowisza, jakby została zawieszona i króluje nad moimi wszystkimi liniami i znakami na dłoni, czyli moim przeznaczeniem, moim bożonarodzeniowym drzewem życia. Pojawiały się w listopadzie roku 2000, symetrycznie na obu dłoniach. Jest włożona w równoramienny trójkąt z ramieniem w górę. U rdzennych Amerykanów też jest ta gwiazda zamknięta i reprezentuje Boga w Niebie.

Związana z Bożym Narodzeniem reprezentuje nowe początki, punkty poziome i pionowe oznaczają krzyż. W sumie można wyselekcjonować 2 krzyże, razem złożone w jednym punkcie środkowym tworzą ośmioramienną gwiazdę. 2 krzyże i 2 jego różne symbole.

Jeden mistyczny Krzyż Andrzeja (X), czyli tworzenia jakieś siły, w tym układzie Merkaby, która jest już oparta na kwadracie, którego nie można już tak łatwo obalić. Ma stabilną podstawę i dzięki tej formie tworzymy w sobie jeszcze więcej energii, niż jak to było za pomocą trójwymiarowej Merkaba. Ta energia ma już w sobie wielką Moc. To też olbrzymi temat, cała Święta Geometria. Z każdej tej formy ciągle budują się nowe i taka Istota już świetlista wznosi się coraz wyżej... i ciągle wznosi swoją moc. Można powiedzieć, nie ma końca w rozwoju duchowym. Na strukturze 8-ramiennej gwiazdy utworzy się 12-ramienna. To jest już potężna energetyczna wielowymiarowa struktura o potężnej Mocy... a to jeszcze nie koniec.

Gwiazda 6-ramienna oparta jest na azocie, jest to woda ognia, już androgeniczna, poskładane razem 2 energie: męska i żeńska. W swoim czasie mroczni władcy Ziemi rozmontowali ją na dwie różne energie i przez tą ich manipulacje człowiek stracił własną moc. Rozłożyli na ogień i wodę, która stała się ich własnością i posłużyła do stworzenia Mrocznej Matki (Goga i Magoga) z nasieniem antychrysta, nadając tej energii taką samą moc, czyli demoniczną. Antychryst przeszedł do podziemia jako upadła istota, tak samo osadził kobietę, w roli upadłej kobiety. W normalnych warunkach Gwiazda Dawida jest Kodem Symbolu światła i dźwięku, a ten kod potrzebny jest do budowy czegoś więcej, Kryształu Chrystusa (Krista), aby stworzyć bryłę opartą na liczbie „4”: Ziemi, Wody, Ognia, Powietrza, a budulcem tej nowej formy Merkaba będzie już eter, do tej pory silnie strzeżona substancja, która posłuży do tworzenia piątego elementu, jakim będzie 12-ramienna gwiazda.

Eter jest tą substancją, która wyniesie w górę naszą już bardziej zaawansowaną formę Merkaba. To niczym para w silniku parowym, która wprawia go w ruch.

W ty miesiącu, lutym 2022, znajdziemy różne poziomy do budowy swoich ciał, osobistych świątyń, każdy na swoim poziomie, i nie ukrywam, wielu ludzi z tego nie skorzysta, wielu nawet nie uwierzy... i pójdą swoimi ścieżkami... wielu odrzuci te nauki i zda się na wiedzę naukowców fałszywego króla tyranii, do tej pory są pod jego magiczną władzą, opartą na czarnej magii.

Ale wielu będzie łączyć swoje podstawowe energie za pomocą budzącej się Energii Kundalini i będą tworzyć swój podstawowy model Markaba, Gwiazdy Dawida, będą budzić swój kod Chrystusa w sobie, czyli już boskiego światła, dzięki temu kodowi będą mogli się wznieść na wyższy poziom świadomości. Będą tacy, co zaczną budować jeszcze wyższe Markaba, tych będzie już znacznie mniej... i będą tacy, którzy już wniebowstąpią. Tych będzie najmniej, ale ci kończą już swoją tułaczkę na Ziemi. Mogą tylko tu zostać jako nauczyciele, dla budzącej się rzeszy ludzi, którzy będą nadal się wznosić na Ziemi.

W Gwieździe Dawida łączymy dwie podstawowe energie: męską i żeńską... w 8-ramiennej gwieździe budzimy jeszcze wyższą formę, budzimy Matkę Boginię, co obecnie ma miejsce na Ziemi, czyli świat zaczyna budować 8-ramienną gwiazdę. 2000 lat temu Jezus Chrystus uczył jak połączyć 2 podstawowe elementy i stworzyć Gwiazdę Dawida, która jest tym głównym fundamentem, kamieniem węgielnym pod budowę 8-ramiennej gwiazdy, (który niestety i w dzisiejszym czasie odrzuca od siebie tak wielu budowniczych), energii potrzebnej do przebudzenia Matki Bogini. Pod tą budowę jest już potrzebne więcej elementów, jest to bardziej złożona struktura. I widzimy, że za każdym razem nasza wielowymiarowa forma rośnie w coraz większą... i nic nie jest tu zgubione, nic nie zapomniane, wszystko służy do budowy naszej osobistej świątyni.

W tym miesiącu spodziewam się podwójnego sztormu... za pomocą dźwięku i światła, który właśnie budzi przęsło mistycznego krzyża Andrzeja, który stworzy stabilny kwadrat, pod budowę jeszcze wyższej formy światła w człowieku. Do tej budowy potrzeba nam dużo budulca, światła i dźwięku i elementów ziemi: woda i ogień stworzą 4 boki nowego fundamentu. 4 boki kwadratu reprezentują żywioł ognia, a to wszystko musi odbyć się na linii Jowisza, Marsa i Księżyca, musimy stworzyć nowy element, czyli eter, czyli budzimy następny kod światła.

Właśnie w miesiącu lutym 2022 taki układ gwiazd zaistnieje na niebie i spodziewam się podwójnego sztormu. Widzę już wyraźnie zaznaczająca się linię Krzyża Andrzeja, prowadzoną z „Zimowego Pałacu” w Ottawie, który pobiegnie do gorącej Australii, te dwa przeciwne bieguny połączą się i wspólna energia zacznie budować nową energię złoto-srebrną. Czekam na więcej informacji, co do drugiej linii, nie widzę jeszcze dość czysto, punktu zaczepnego, przypuszczam będzie to okolica Syberii (?). Puszczą wielkie wody na Północnym wschodzie i będą torować drogę pod budowę drugiego przęsła krzyża, gdzieś w okolicy Ameryki Południowo-zachodniej, przypuszczam, będzie to Argentyna. Ciągle mam za mało informacji na temat sytuacji w Argentynie. Póki co wiem, że są włożeni w podobną kwarantannę jak Australia i Kanada. Biegun Wschodnio-Północny jest także opóźniany. Niestety, utworzenie się na niebie krzyża Andrzeja nie będzie ani łatwe, ani przyjemne... szczególnie tej drugiej linii, może to wywołać dużo zniszczeń na Ziemi. Wszystko zależy, jak się przebudzi niedźwiedź, czy rozwali swoją budę, czy ją wzmocni? Ponieważ Ziemia już tych wydarzeń nie powstrzyma, tym bardziej dotychczasowy mroczny jej władca. Już jest na straconej pozycji. Cokolwiek wydarzy się w tym czasie na Ziemi, jest tylko kwestią czasu, to są tylko podrygi zdychającej ostrygi.

Kiedy nasze przeciwne energie jednoczą się, jest na świecie tyle zamieszania i chaosu i cały świat stoi na głowie. Zobaczymy, co dalej zaistnieje na linii Kanada - Australia? Kto i w czym będzie nam chciał w tym wielkim wydarzeniu przeszkodzić, kto nam będzie pomagał? ... ale myślę wyzwolenie drugiej linii wszystkich zatrzyma w zadumie. Wkrótce zacznie się budować na Niebie krzyż równoramienny, pociągnięty z północy na południe i ze wschodu na zachód. Oba te krzyże przetną się w jednym wspólnym środkowym miejscu.

Przewiduję, że będzie to Egipt, w Piramidzie Cheopsa. W roku 2020, 4 kwietnia miałam długą wizję, widziałam, jak właśnie w tamtym miejscu otwierały się kody świetliste, później miałam wizję otwierających się złotych ust, czyli Złotych Wrót, przejmował mnie tam Potężny Anioł (Strażnik tych wrót), podawał mi rękę, abym mogła tam wejść. Widziałam wielki dziedziniec, a tam zobaczyłam niezwykłe bijące Serce.

Miałam przeszło 20 lat temu podobną wizję z sercem, żywym i bijącym, podawanym mi na ręce przez Jezusa Chrystusa (3 list. 2000).

04 - 04 - 2020
4 - 4 - 4
444, energie wniebowstąpienia.
W lutym mamy taką datę tworzącą tą energię, 22 lutego będzie jeszcze silniejsza, bo budowana na bazie 2, czyli podwójnej energii
22 - 02 - 2022
4 - 4 - 4
444/12/3

Jak widać fundamenty naszych tyranów zostały mocno podważone, w tym Pałacu najważniejszej królowej świata w Wielkiej Brytanii, drżą mury jej mocarstwa i to jest tylko kwestia czasu jak władza tego królestwa runie, i wszystkie podobne instytucje na całej naszej planecie. Już widzimy, że się sypie system kontroli umysłu, widać to w ostatnich wydarzeniach związanych z fb. Drżą fundamenty wartości, lecą na rynku w górę akcje srebra i złota... ale to też nic nie da w swojej ziemskiej formie, nie o to srebro i złoto chodzi w tej wielkiej kosmicznej grze!

Chwieje się także struktura Wielkiej Brytanii i Irlandii, próbują desperacko szukać nowych rozwiązań, wprowadzając znowu element strachu... i ruchy, jakie obserwuje na Wyspach Brytyjskich mówią mi, że wielkimi krokami zbliża się na Ziemie jej prawowita właścicielka, właścicielka korony, którą to dawno temu strącono jej z głowy. Dlatego znieśli tam wszystkie obostrzenia, czyli boją się, ale w białych rękawiczkach próbują ludzi straszyć zagrożeniem, jakie na nich nadciąga z innej strony. Widziałam już naszą Piękną Panią w roku 2000, jak szła ze swoim orszakiem, ubrana w ślubne szaty („W czepku urodzona" - roz. 25). Już niesie na Ziemię zupełnie inną energię.

W tym samym czasie i jeszcze dużo później w następnych latach miałam dużo snów i wizji z dworem królewskim i z królową w roli głównej. To też opisałam. I w tamtych dniach w ogóle nie wiedziałam jak to wszystko połączyć, uznałam to za zupełnie inną część układanki. W dodatku nie rozumiałam, jaki to miało związek ze mną?

Prawdziwa Matka i Królowa tej Ziemi została okradziona z jej dziedzictwa, a teraz powraca na Ziemię spotkać się ze swoim Królem... i takie na Ziemi powstaje zamieszanie, bo wiedzą, że nie ma takiej siły, aby nie odebrała swojego dziedzictwa z rąk złodzieja. Ludzkość wznosi się... widać to w Kanadzie i na całej Ziemi... teraz zobaczymy, kiedy puszczą tamy wielkiej wody, zobaczymy z drugiej strony, co się zadzieje? Obserwujmy Argentynę. Na świecie zaczyna działać niszczycielska siła burząca stare porządki, na niebo wchodzi mistyczny krzyż Andrzeja... patrzmy, gdzie się spotkają wszystkie ramiona podwójnego krzyża - 8-ramiennej gwiazdy. I wiedzmy, że ten koniec jest już bliski... idzie sztorm za sztormem i od 26 lutego możemy mieć na świecie jeszcze większy ruch... ale nie ma już powrotu do starego życia, to co stare musi przestać istnieć, budujemy nową, już Złotą Ziemię, na której będą zupełnie inne wartości. Toteż i ty ubierz swoje najlepsze szaty pełne wyrazistej barwy.

I nie płacz
tylko spokojnie poddaj się swojemu losowi
twoje przeznaczenie wie, co robi
wie co ci jest najbardziej do życia potrzebne
nie to złoto i srebro trzymane w ukryciu
tylko to, co otwiera ci serce na gorącą miłość.
Z tej energii cię nikt już nie okradnie
a jeszcze będziesz ją rozdawać.
Na niebie wkrótce się pojawi
Krzyż Zbawienia.

Vancouver
6 Feb. 2022

WIESŁAWA