NOWA ERA

GEN BOGA

Nasza Ziemia weszła już od dawna w wir nowej fali przebudzenia, już od kilkudziesięciu lat przechodzi 12 wirów światła z różną intensywnością. Wszystko to zmierza do procesu Wniebowstąpienia do 5 wymiaru.

Tak się złożyło, że w moim ciele dokładnie czuję to wielkie wirowanie światła jeszcze od lat dziewięćdziesiątych i dzielę się tą wiedzą ze światem... chociaż nie jest to łatwa misja. Nie zawsze byłam rozumiana i nadal tak się zdarza, ponieważ ten proces nie jest łatwy do ekspresowego zrozumienia, dzieje się to na przestrzeni dość długiego czasu i wszystko przebiega w swoim czasie, nic tu nie możemy pogonić. To jest właśnie proces i musi mieć swoje fazy i swoje fale... także wiem, że nie wszyscy ludzie odczuwają takie bombardowanie tego światła w swoim ciele, z różnych powodów, jak to intensywnie występuje w moim.

Od przeszło 20 lat jestem żywym barometrem w moim ciele, co noc odbieram intensywnie osobiste wibracje, które wnikają z różną częstotliwością w moje energetyczne pola... i trudno to wszystko spisać, ten proces toczy się u mnie nieustannie, dzień i noc. Jestem podłączona pod uniwersalne energie i nie mam od tego odwrotu, cały czas płynę na wielu falach... i często nie jest mi wcale tak łatwo i przyjemnie... proces transformacji ma różne fazy i wymaga nie tylko potężnej cierpliwości, również wiedzy, którą muszę zdobywać, aby wyjaśnić sobie, co się tak naprawdę we mnie dzieje, i jak sobie w tej niezwykłej podróży pomóc.

Wiedza łatwo mi przychodzi, ale trzeba umieć to wszystko sprawnie połączyć... a obecnie jesteśmy trzymani w 4 wymiarze, gdzie miesza się mydło i powidło, kto śledzi moje wiersze, złote myśli, artykuły, ten już wie, że to w tym wymiarze mamy z tym procesem największe problemy... walczymy z przetakiem, aby odsiać czyste ziarno od plew. Walczymy z własnymi cieniami, które nas w tym paśmie światła próbują na siłę zatrzymać. Jeszcze 2 noce temu miałam atak negatywnych sił, bardzo nieprzyjemny... a już wiele lat była cisza... i nigdy nie wiemy, co z której strony w nas uderzy... i nie ma tu na tej drodze bohaterów, którzy potrafią wszystko... i wszystko wiedzą. Jeśli ktoś tak twierdzi, ja mu po prostu nie wierzę. Znaczy jeszcze nie zmaga się w pełni z tym procesem... i daleko mu do rzetelnej wiedzy.

Ale nie bójmy się, idziemy naprzód, to zło jest do pokonania... i nie bójcie się, że nie przejdziecie do nowej Ziemi, ponieważ macie nałożone na was demoniczne pieczęcie, np. na 3 oko etc. Pan Bóg i to przewidział i wmontował w nas swoje Boskie Geny... i właśnie teraz budzi się w ludziach ten gen Boga... i nie ma takiej blokady w ciele i duszy człowieka, aby go zatrzymać w starym systemie.

Ale jest jeden warunek... chyba że sami tego chcecie, osoba nie chce tak naprawdę nowego życia, wyzwolenia, woli stare układy, to nasz wybór, w którą stronę zmierzamy. Nasz wybór to wpływ światła na nasze ciało fizyczne, emocjonalne i duchowe na poziomie komórkowym i genetycznym.

Obecnie to nie jest już tajemnica, odkryto Gen Boga w ludzkich komórkach z mistycznymi doświadczeniami. Te osoby mają głębszy duchowy umysł i większe połączenie ze Wszechświatem i inną wiedzę i znają kierunek, gdzie zmierzają.

W roku 1998 cierpiałam na silne bóle głowy w okolicy czoła, był to niezwykły ból, jakby tam ogień płonął, pojawiał się o 2 w nocy. Jak się później okazało, nie było żadnej przyczyny, bynajmniej nic tam nie znaleziono. Dzisiaj już wiem, budziła się we mnie nowa neurobiologiczna ścieżka, jakich od tamtej pory przebudziło się w moim ciele tysiące, trudno to opisać i zrozumieć, opisywałam to wszystko fragmentami, kiedy robiłam dochodzenie, co się we mnie dzieje - to wymaga długich obserwacji i długiego czasu, aby to wszystko opisać i połączyć te małe puzzle w większy obraz na polu fizycznym i duchowym.

Już w roku 1998 budził się we mnie gen (VMAT2), który zajmuje się transportem neuroprzekaźników takich jak: dopamina, noradrenalina, serotonina, histamina... naukowcy wpadli na ten proces podczas nowych badań nad ludzkim DNA w roku 2005. To Dr Hamer ogłosił wówczas światu, że znalazł Gen Boga, który jest wbudowany w nasze geny. Pisałam o tym wydarzeniu dawno temu, śledzę takie rzeczy, ponieważ chce rozwikłać, co tak naprawdę dzieje się w moim ciele. Jak dotąd ciężko mi znaleźć kogoś, kto ma naprawdę ugruntowaną tą wiedzę. I jak do tej pory nie znajduje takiej pomocy.

Dr. Hamer ogłosił światu tą wiadomość już dawno temu (dzisiaj mamy już wielu naukowców od tego tematu, można łatwo sprawdzić)... a co się dzisiaj dzieje? Ludzie ciągną jak muchy na lep po jakieś szczepionki, niby to dla własnego dobra, zdrowia i długiego życia. Ale kto gramotny w temacie o szczepionkowych nanocząsteczkach, ten wie, że zostały one tak zaprojektowane, aby wyłączyć obszar mózgu odpowiedzialnego za połączenie z Bogiem...

I z jednej strony potężna fala światła Wniebowstąpienia wpływa do nas... a z drugiej strony mamy fałszywą pandemię i te nieszczęsne szczepionki, które zabijają naszą empatię i współczucie, dzięki którym ludzie stają się bezduszni, a nawet biologicznymi dronami.

Jesteśmy też w takim miejscu na Ziemi, gdzie nie ma już odwrotu i musimy zdecydować, gdzie chcemy płynąć; na fali wniebowstąpienia, czy wolimy być zmiażdżeni przez tą falę... i pozostać w tym starym życiu. Jeśli nie będziesz się opierać i pozwolisz tej nowej energii działać, popłyniesz przed siebie. Ciało nie jeden raz wyda ci się dziwne, nawet się przestraszysz tych nowych zjawisk, symptomów, ale tak wygląda nasze przekształcanie w nową formę, poczujemy inne częstotliwości, jakbyśmy stawali się potężnym balonem, który ktoś wypełnia sprężonym powietrzem... to jest wyniesienie, zamiana w nas energii na eter... nie przeczę, że można się wystraszyć, kiedy brakuje nam tej wiedzy, przerabiałam tą lekcję, kiedy nikt nie umiał mi pomóc... a fachowców na rynku było aż tak wielu? Ale tej wiedzy póki co, nie widzę w świecie... a przeczesuję za nią każdego dnia internet, etc... jeszcze tego poziomu ludzie nie przerabiają, toteż poniosłam fiasko nawet w bibliotekach... i czas, aby te symptomy ujawnić, dlatego założyłam moją stronę, nie w celach biznesowych, tylko dałam ogólny dostęp do wiedzy. I aby nie wywołać nowej paniki, nowego wirusa etc., podaje następne moje symptomy, kto mądry niech czerpie z tej wiedzy do woli... ja już to przerabiałam, i jak widać żyję... nie odwiedzam lekarzy i nie testuję ich wynalazków, jestem sama sobie lekarzem i nauczycielem w jednym wydaniu, w tej mojej niezwykle trudnej lekcji. Ważne, aby zachować spokój, radość, miłość, opuścić bez bólu te stare energie i przyjąć te nowe, które już się w nas zadomowiają, budują nową przestrzeń, która jest pasmem fotonów.

Już obecnie wiele ludzi przechodzi nieprzyjemne objawy: bóle głowy, zawroty głowy, zmiany węchu i smaku, dziwnej głuchoty, problemy z mową, chroniczne zmęczenie... nie zmagać się na siłę ze swoim ciałem, dać mu odpocząć, ile tylko chce, podobnie z dietą, nastąpi duża zmiana, a nawet pojawią się bóle brzucha i nudności, złe widzenie, a nawet przerabiałam ślepotę i to ciągłe kołysanie, jakby coś uciekało nam spod stóp... to Ziemia tak się zachowuje, wchodzi w nową przestrzeń, poruszamy się w nowych pasmach fotonów i ściany między różnymi wymiarami stają się cieńsze... a nawet nie istnieją... widać już nowe prześwity, jak we mgle, mamy spotkania z naszymi bliskimi, którzy już stąd dawno odeszli, nie ma ich na naszej Ziemi... a tu się okazuje, że są bliżej nas, niż myślimy. Te wszystkie zmiany to tylko inne pasma światła w naszych już innych organach, inne ich funkcje... i jak się jeszcze okaże będziemy je nie jeden raz powtarzać falami... pojawiają się również nowe organy, już z poziomu galaktycznego.

Piszę już na ten temat od kilkunastu lat... na początku ludzie nie wierzyli, kłócili się ze mną, wyzywali mnie... a tu okazuje się, że to, co pisałam stało się faktem, nie kłamałam, chociaż nie jeden raz musiałam wiele rzeczy korektować... jestem samoukiem, i mam swój własny materiał dowodowy... i jeszcze raz powtarzam, kiedy będziemy się budzić przejdziemy wiele dziwnych symptomów, nie wolno traktować tego jako choroby, to pseudochoroba...

i podobnie teraz mamy ze szczepionkami... tylko dobrze zastanówcie się.... to są antygeny na nasze Boskie Geny... toteż zanim je przyjmiecie, zapoznajcie się z uczciwą wiedzą... i obejrzyjcie, jakie mamy medyczne raporty po szczepionkach... „Nie mogę już czuć Boga, moja dusza jest martwa”.

A już 100 lat temu pisał nam R. Steiner - „w przeszłości dusza zostanie wyeliminowana przez lekarstwa, pod pozorem zdrowia będzie szczepionka.”

Publikacje R. Steinera są ogólnie dostępne i warto się zapoznać z jego wiedzą.

Vancouver
16 May 2021

WIESŁAWA