
Depresja według statystyk jest obecnie na świecie epidemią. Ponad 70
mln.
ludzi cierpi na jej wpływy i powoduje pesymistyczny pogląd na wiele
rzeczy.
Zniechęca entuzjazm, doprowadza do rozpaczy, do chorób ciała i
umysłu.
Dlatego ważne jest i bardzo konieczne aby sobie pomóc w depresji,
tak
aby można było normalnie żyć i osiągnąć cały swój życiowy potencjał.
W zwalczeniu depresji pomoże wiele czynników, ważne aby odzyskać
swoje
pozytywne relacje, usunąć negatywne myśli, właściwie pielęgnować
fizyczne ciało
i dbać o zdrowie, ustabilizować energie. Będą w tym pomocne Tai-chi,
qi-gong, medytacje.
A najważniejsze aby umieć przenieść się do krainy wiary i nadziei,
bez nich nic nie można zrobić. Nie ma cudownego uzdrowiciela tam,
gdzie u człowieka zamknęły się pokłady
wiary i nadziei. Najsłynniejszy uzdrowiciel Jezus zawsze powtarzał: "...to nie ja tylko twoja wiara cię
uzdrowiła...".
Wychodzenie z depresji nie jest szybkie i łatwe, ale możliwe.
Wystarczy wiara, odrobina dobrej woli i samokontrola - to są
klucze do najcięższych depresji i leczenia wszystkich chorób.

Należy wiedzieć!
Każde uzdrowienie wymaga czasu, dotyczy to również depresji.
Każdego dnia musisz coś zrobić dla siebie i umieć korzystać ze
wsparcia innych!
Zawsze obok nas znajdzie się wspaniały "anioł" w ludzkiej osobie,
który poda rękę w potrzebie. Spójrz tylko wokół siebie i nie biegaj
bezradnie szukając ratunku po wątpliwych źródłach ... bo to może się
okazać dla ciebie przykrym i kosztownym doświadczeniem. Zamiast
uleczenia może nastąpić tylko większe załamanie, beznadziejność. Nie
odpychaj pomocnych dłoni osób najbliższych bo tak naprawdę twoja
depresja często bywa źródłem złych relacji z rodziną, przyjaciółmi,
zakłóconym środowiskiem. Pojednaj się ze wszystkimi
i nie miej do nikogo żalu a wtedy zobaczysz o ile będzie ci lżej na
sercu! Jeśli nie załatwisz SAM problemów wynikających z twojego
życia, postępowania, na nic przyda się żadna magia! Własne poplątane
nici losu należy rozwiązać osobiście. Nie jest ciężko zrobić
rachunek sumienia i szczerze się przyznać do własnych błędów. Należy
również uwolnić się od bólu, który tkwi w sercu a był zadany ręką innego człowieka.
Musimy też zdać
sobie sprawę, że z naszego powodu może cierpieć sporo ludzi. Nikt
nie jest perfekt!

Samoleczenie zaczyna się od maleńkich kroków, ale pierwszym
punktem, od którego zaczynamy własne samoleczenie powinno być:
przebaczenie, bez tego będziemy tkwić w jednym miejscu. Tutaj należy
się zatrzymać na dłużej i uczciwie zastanowić się czy umiemy
prawdziwie
wybaczyć czy tylko wyrażamy słowa ... już dawno jemu/jej wybaczyłam,
już
nie pamiętam ... a jednak zadra nadal siedzi w sercu i robi bolesną
ranę?
Małymi kroczkami należy podążać naprzód i budować nowe. Może to być
zwykły
spacer lecz już trzymaj go codziennie w swoim nowym życiu, podnieś
telefon -
zadzwoń do przyjaciół, umów się z nimi na herbatkę, odnów stare
kontakty.

Każdego dnia rzuć sobie nowe wyzwanie, wyrywaj się ze stanu
odrętwienia, z własnej sieci. Pokonaj własne cierpienia! Natura
depresji
sprawia, że ciężko dotrzeć do pomocy a jest jeszcze gorzej jeśli
osoba jest samotna.
Przyjaciele, znajomi nie unikajcie
osoby chorej na depresję.
Skoro nie przychodzi do was znajdziecie czas i sami spróbujcie
nawiązać kontakt.
Nawet jeśli musicie słuchać "smędzenia", dziwnych wynurzeń jej życia
- to dla tej
osoby będzie to wspaniała terapia, pozbywa się swoich emocji, które
ją przytłaczają.
Nie tłumcie jej żalów stwierdzeniem - ... a nie mówiłem/am, że tak się
stanie, jakbyś posłuchał/ła mojej rady... nie narzekaj wszyscy mamy
problemy...
NIE WOLNO WYTWARZAĆ W NIKIM POCZUCIA
WINY,
POCZUCIA BYCIA GORSZĄ OSOBĄ!
Takie słowa nie pomogą osobie chorej na depresję. Ucieknie i jeszcze
głębiej
schowa swoje problemy i może już okazać się niemożliwe nawiązanie z
nią
ponownego kontaktu. Depresja to choroba poczucia własnej nicości.
Osoba
chora też musi chcieć odnaleźć własne kontakty z innymi ludźmi.

Jeśli nie masz nikogo kto zechciałby ci pomóc dołącz do grup
wsparcia. Istnieją
grupy dla samotnych, grupy tańca towarzyskiego ... etc. Jeśli nie masz
ochoty na
dużą grupę skontaktuj się z psychologiem, osobą, która będzie umiała
cię wysłuchać
i pomóc w twoich problemach. Oni są po to aby ci pomóc, wysłuchać
cię i wyjść z
inicjatywą dla ciebie. Nawet jeśli nie masz na to ochoty nie chowaj
się we własnej
powłoce, otwórz swoje wnętrze i mów otwarcie co ci dolega...
Społeczeństwo nie
zawsze rozumie twój problem kiedy ty sam głęboko go chowasz przed
światem. Może
się okazać, że inna osoba już doświadczyła podobnego problemu i
będzie umiała ci pomóc.

Zadbaj o siebie. Pielęgnacja ciała, schludne ubranie czasami wiele
pomogą w samopoczuciu. Staraj się zmienić własne nawyki. Na początku
będzie to bardzo trudne zadanie;, ale wyjście na zewnątrz tam, gdzie może spotkać cię
przyjemność,
dobra zabawa jest dobrym rozwiązaniem. Może to być sport czy w ciszy
usiąść do
medytacji przy spokojnej muzyce, wniesie dawkę czegoś nowego co na
pewno nie pozostanie bez znaczenia dla twojego samopoczucia.
Wszystko wymaga trochę
czasu, więc nie zniechęcaj się po krótkiej chwili, z góry nie
zaprzeczaj, ze nic to nie da.

Poświęć więcej czasu przyrodzie, przeczytaj dobrą książkę, obejrzyj
film, weź gorącą aromatyczną kąpiel. Zrób coś spontanicznie. Ważna
rolę w życiu chorego na depresję spełniają zwierzęta. Może pomyśl o
nabyciu psa czy kotka. Opieka nad czworonogiem będzie nowym dużym
wyzwaniem, na pewno mały czworonożny przyjaciel poprawi twój
nastrój. Wyjdź do ludzi i różnych społecznych inicjatyw nawet kiedy
nie masz na to ochoty, zobaczysz poczujesz się lepiej, zapomnisz o
swoim cierpieniu chociaż jeszcze nie
raz twoje nastroje będą zmienne to już małe spokojne chwile wniosą w
twoje serce
odrobinę radości a z biegiem czasu wyrosną w obfity plon - twoje
uzdrowienie.
Pamiętaj:

- przede wszystkim w twoim życiu musi obudzić się wiara
i nadzieja, optymizm pchnie cię do czegoś nowego
- wybacz sobie i innym
- zmień swój styl życia.
Zdrowy styl życia:

-świeże powietrze: brak światła słonecznego pogłębia
depresję, wyjdź na spacer do parku, do ogrodu
-techniki relaksacyjne: stosowane codziennie na pewno
złagodzą depresję, zmniejszają stres, wniosą poczucie radości.
-codzienna medytacja: oczyszczenie i wyciszenie umysłu
-Hatha Yoga, ćwiczenia oddechowe: rozluźnią mięśnie, usuną stres
-odkurz własne talenty: malarstwo, zacznij pisać poezje nawet dla
samego
siebie, nie szukaj sprzedawcy, sławy... to mają być twoje złote
myśli... pisz
swój pamiętnik, list do aniołów, jest to wspaniała terapia -
wyrzucenie
potężnych warstw emocji, które ci ciężko wyrazić w słowach.
-dobry sen: co najmniej 8-em godzin, ponieważ depresja to również
zaburzenia snu

Wchodząc we własne wnętrze usuwasz głęboko ukryte emocje;
zgromadzone negatywne wspomnienia, dręczące cię myśli.
Weź głęboki oddech i wydychaj z siebie wszystko to co
cię dręczy,
nie daje spać po nocy - powiedź głośno:
"Negatywne emocje, uporczywe myśli,
wybaczam wam zupełnie,
więc pozostawcie mnie w spokoju."
Potem do swojej podświadomości:
"Wymaż je wszystkie
i nie przyjmuj żadnych zapisów prócz Prawdy.
Nie akceptuję ani nie przyjmuję
żadnych uwarunkowań od środowiska,
ani niczego co mnie otacza i wnosi w moje życie niepokój,
tylko od Boga, od Dobra, od mojego Jam Jest!
Ja będąc tworem Boga jestem dzieckiem Boga Doskonałego
i pragnę żyć tylko w Jego Pokoju i Miłości.
Mocą Boga proszę i żądam
aby wszystkie negatywne myśli natychmiast mnie opuściły,
tak nakazuje wam Moc Boga mieszkająca we mnie!"

Ćwiczenia fizyczne - to
bardzo silny lek przeciwdepresyjny,
zwiększona fizyczna aktywność wzmacnia pracę neuroprzekaźników
w mózgu, podnosi endorfiny, redukuje stres i łagodzi napięcie
mięśni.
Ćwiczenia są dla ciała,
a medytacja dla umysłu,
poświęć im 30 minut dziennie!
Nie zapomnij o modlitwie!
Klucz do uleczenia depresji
jest w twoich rękach!
Istnieje wiele sposobów, sami zdecydujcie, który dla was jest
najbardziej odpowiedni. Ćwiczenia i medytacje nic nie kosztują a są
doskonałym lekarstwem.
Spraw aby twoje ciało przeżyło większy fizyczny wysiłek, usuń
z niego zgromadzone toksyny. Zacznij powoli i nie przesadzaj!!!
Aby zjednoczyć element ciała i umysłu to tylko twoja praca i nikt
tego za ciebie nie wykona, żaden lekarz czy terapeuta czy inny cudowny magik. W ich
rękach
poczujecie się dobrze przez chwilę a później okazuje się, że problem
ponownie wrócił. Dusza nadal jest chora a przecież nie można w
nieskończoność liczyć na inną osobę.
Ważna
wskazówka dla terapeutów:
Chcesz komuś pomóc -
daj mu wędkę do ręki a nie rybę na talerzu,
bo nigdy nie ogarnie swojego życia,
nie będzie umiał rozwiązać najmniejszego problemu.

Ważnym krokiem wychodzenia z depresji jest sposób odżywiania
się,
właściwa dieta wzbogacona w potrzebne minerały i witaminy.
Pamiętaj!
Czym się odżywiasz, tak się czujesz...
pożywienie ma bezpośredni wpływ na twoje samopoczucie.
Nie zaniedbuj śniadań, w czasie depresji staraj się spożywać swoje
posiłki częściej, nawet co 3-4 godziny lecz w małych ilościach. Może
to być tylko przekąska: warzywa i owoce dostarczą świeżej energii.

Należy unikać ciężkich posiłków. Dobry będzie brązowy ryż, gotowane
ziarna
(np, pszenica) i inne surowe ziarna (np, słonecznik), płatki
owsiane, pieczone
ziemniaki, ciemny chleb, banany; wszystkie te pokarmy wpływają na
poziom
serotoniny bez żadnych dodatkowych awarii. Należy zwiększyć zasoby
witaminy
B. Brak witaminy B, np. witaminyB12 i kwasu foliowego mogą wywołać
depresję.

Należy zwiększyć spożycie owoców cytrusowych, warzywa liściaste,
kiełki pszenicy, brokuł, alfa-alfa, soi, spożywać fasolę, mogą być
jajka.
U osób z tendencją do przejadania się będzie wskazany
pikolian chromu - zmniejsza łaknienie na węglowodany.
Jedz powoli, dobrze przeżuwaj, ciesz się smakiem jedzenia!

cdn ...
24 Aug. 2009
WIESŁAWA
|