Czy opieka zdrowotna naprawdę dba o nasze zdrowie czy o własny
biznes?
Czy 232.620 osób (obu płci) dotkniętych rakiem piersi w roku 2011 w
USA to tylko dziwna epidemia czy także okazja do zrobienia biznesu?
Każdego roku American Cancer Society szacuje liczbę nowych
przypadków i zgonów oczekiwanych w USA w bieżącym roku. Kompletuje
najnowsze dane dotyczące zachorowań na raka, śmiertelność, i
przeżycie w oparciu o dane zachorowalności z National Cancer
Institiute (Centrum Kontroli Chorób i Prewencji).
Statystyki: łącznie 1.596.670 nowych przypadków raka i 571.950
zgonów z powodu raka tylko w roku 2011, i niby, że statystyki
wykazują minimalny procent obniżki wskaźnika zgonów, to i tak te
liczby są przerażające.
Wiemy, że rynek światowy jest zdominowany przez największe
korporacje, a wiele z nich produkuje i uwalniaja toksyczne
chemikalia chloroorganiczne, które są podejrzane o spowodowanie raka
piersi. Te same firmy pracują nad badaniem raka piersi, i czy tylko
dlatego aby chorym pomóc?
I tak mniej więcej ma się sprawa z inną odmianą nowotworów, których
obecnie mamy coraz większą ilość w różnych organach.
Jak wykazuje wielu niezależnych badaczy dużo specyfików, które
pojawiają się w sprzedaży nie ma nic wspólnego z leczeniem, wręcz
przeciwnie, wyzwalają chorobę.
Już od dawna znana jest sprawa kontrowersyjnego leku o nazwie
Nolvadex, rozprowadzanego przez Grup Zeneca. Zeneca sprzedaje
również rakotwórczy herbicyt o nazwie acetochlor, którego sprzedaż
już w latach dziewięćdziesiątych XX wieku była szacowana na 300 mil.
rocznie.
Nolvadex to nazwa handlowa tamoksyfenu cytrynianu - syntetycznego
hormonu. Lek ten jest używany jako pierwsza linia obrony przed
rakiem piersi. Tamoksyfen jest niesteroidowym lekiem
przeciwestrogenowym, wykazującym równocześnie aktywność częściowego
antagonisty receptora estrogenowego. Mechanizm działania leku polega
głównie na blokowaniu wewnątrzkomórkowych receptorów estrogenowych.
Współzawodnicząc z estrogenem tamoksyfen uniemożliwia jego działanie
obwodowe. Kuracja tamoksyfenem wiąże się ze znacznym obniżeniem
poziomu cholesterolu całkowitego i frakcji LDL przy nieznacznym
wzroście trójglicerydów. Używając Nolvadexu kobiety powinny uważnie
przemyśleć decyzję o jego użyciu, ponieważ są bardzo czułe na
wahania poziomu estrogenu w organizmie. Używają go również mężczyźni
w celu uzyskania lepszych fizycznych rezultatów, jako dopingu (np.
sportowcy).
Tamoksyfen nie jest lekarstwem na raka piersi, tylko zapobiega
nowotworom piersi, ale jest przyczyną raka macicy i wielu innych
problemów zdrowotnych. W badaniu przeprowadzonym na Uniwersytecie w
Pittsburghu w roku 1981, 23 z 4000 kobiet podanych leczeniu tamoksyfonem zostało zaatakowanych rakiem macicy.
Na różne badania idą pieniądze podatników, wydaje się miliony
dolarów tylko na sam tamoksyfen jako prewencję dla kobiet, które nie
mają raka piersi, ale po tej prewencji mają dużą szansę zachorować
na raka macicy.
Inna sprawa, firmy produkujące maszyny do mammografii, jest ich
zainstalowane w krajach rozwiniętych 3x więcej niż jest potrzeba, a
to są sumy rzędu co najmniej 100 milionów dolarów, więc usilnie
szuka się kobiet, które muszą robić bolesne badania w poszukiwaniu
raka piersi. A to są dodatkowe pieniądze.
Tak mniej więcej wygląda nowotworowa polityka, już 15 lat temu była
opisana w książce „Syndrom rak”
- autora Ralpha Mossa.
Dodatkowa polityka nowotworowa to show bizness organizowany przez
American Cancer Society. Organizuje się talk - shaw's w TV, czy
innych dogodnych miejscach, szuka się sponsorów, wydaje się
broszurki, plakaty, reklamy prasowe, filmy pomocnicze, wszystko pod
tytułem - wczesne wykrycie raka jest
najlepszą profilaktyką, w tym głównie przez mammografię, i
zmienia się świadomość ludzi.
I tak koledzy po fachu, firmy farmakologiczne: Zeneca, Glaxo, Merck
i inne kręcą biznesem, a rakowa epidemia szerzy się coraz mocniej!
Można tu na ten temat pisać i pisać; o profilaktyce, leczeniu,
ciężko to ludziom dobrze rozeznać, ludzka świadomość jest już w tym
temacie mocno przekształcona. Rak nadal brzmi dla chorych jak wyrok,
ponieważ pomimo tylu zabiegów, wydanych pieniędzy, nowych, coraz
większych i lepszych centrów onkologicznych ... czy tak musi być?
W czasie leczenia raka jedna działka chemii kosztuje w Kanadzie w
zależności od specyfiku nawet przeszło 40.000$. Naświetlenie, nawet
15.000$. Tak przeciętnie (plus, minus) w zależności od rodzaju raka,
choremu aplikuje się różne dawki chemii i radiacji (bywa 20 - 30),
szczególnie w cięższych przypadkach. Do tego dochodzi leczenie
wspomagające, np. transfuzje krwi i innych specyfików, badania,
które także sporo kosztują, nie tylko maszyny CTscan, pet scan,
ultra sound, także laboratoria, medyczny personel ... suma - sumarum
koszt leczenia jednego pacjenta zamyka się skromnie w kwocie pół
miliona dolarów (plus, minus).
W Kanadzie ludzie mają ubezpieczenia, a więc cieszą się, że mają
darmowe leczenie. Płaci za nich państwo. Ale skąd państwo bierze
pieniądze? Ano z naszych kieszeni, od podatników. Do tego dochodzą
inne wspomagania, sponsorzy, a to wszystko przelewa się przede
wszystkim do kieszeni Wielkiej Farmacji.
Obserwuję jeszcze jedną sprawę, mianowicie diety, wszystko to co
zdaniem naturopatów powinno być wykluczone Cancer Clinic zaleca:
mięso, biały chleb, lody, kawa, twarde sery, słodycze we wszystkich
formach .... mało się mówi o owocach i warzywach. Szczególny nacisk
kładzie się na spożywanie mięsa, lodów, twardych serów, białego
chleba. Częstują chorych pączkami, kawą, herbatą i aspartamem.
Jeszcze parę lat temu nikogo w Cancer Clinic nie interesowało czym
się odżywia pacjent chory na raka, mógł jeść to, na co miał ochotę.
Poza tym wprowadzają na swoje "czarne listy" suplementy naturalne,
strasząc ludzi, że są szkodliwe ... (sic!).
Dokładnie wiedzą jakie wchodzą na rynek nowe naturalne specyfiki, i
jeszcze rok temu przed nimi nie przestrzegano, bo były mało
popularne, np.: Tumerik, Curcumina, w tym roku są już na czarnej
liście ...
i bądź tu człowieku mądry, kogo słuchać?!
Kto ma oczy ten widzi.
Kto ma uszy ten słyszy.
Kto rozsądny wyciąga właściwe wnioski.
Kto mądry szuka na wszystkich frontach,
nie da się zwieść tylko
przez propagandę,
wie co robić i szuka dobrych rozwiązań w świecie
natury,
aby naprawić swój zdrowotny problem.
Tak w dużym skrócie piszę tych parę słów, jak wygląda dzisiaj
leczenie onkologiczne (podobnie mają się sprawy w przypadku innych
chorób).
16 Mar. 2012
WIESŁAWA
|