Rak jawi się
nam jako jedna z plag naszych czasów. Choroby onkologiczne nie były
w przeszłości tak częste jak teraz. W naszych czasach praktycznie
każdy, niezależnie od wieku, może paść ich ofiarą. Oficjalnie nie ma
skutecznego lekarstwa na raka, za to powstał potężny, warty 160
miliardów dolarów rocznie, rynek farmaceutyków, które rzekomo
pomagają w jego leczeniu. Okazuje się, że są skuteczne metody
naturalne w leczeniu i prewencji przed rakiem.
Beneficjenci tego przemysłu robią co mogą, aby ukrywać fakty na
temat istnienia wielu naturalnych leków, które mogą prowadzić do
wyleczenia raka znacznie skuteczniej od wyniszczającej organizm
chemioterapii, które często jest wyrokiem na chorego. Istnieje
szerokie spektrum ziół i produktów pochodzenia roślinnego, które nie
tylko mogą wspomagać leczenie chorób onkologicznych, ale też działać
prewencyjnie antyrakowo.
Lekiem na raka może być tak zwana
witamina B17, zwana też
Amigdaliną. Jest to związek chemiczny występujący głównie w pestkach
roślin owocowych. Terapie z wykorzystaniem amigdaliny traktowane są
przez środowisko naukowe, jako niebezpieczna szarlataneria. Liczne
dowody na to, że preparaty z witaminą B17 powodują remisję raka są
rugowane z mediów.
Nie da się przecież zdelegalizować moreli, migdałów, wiśni,
brzoskwiń, śliwek czy jabłek, które zawierają amigdalinę. Da się
jednak rozpuścić plotki jakoby spożywanie tych pestek było szkodliwe
gdyż znajdują się w nich związki cyjanku. To prawda, że związki
cyjanku znajdują się w pestkach, ale jest ich tak niewiele, że nie
są w stanie nawet wywołać zatrucia. Za to zbawienny wpływ amigdaliny
jest nie do przecenienia. Ludzkość spożywała kiedyś płody roślin
takie jak proso i wiele innych nasion zawierających tę substancję.
Dieta taka była swego rodzaju antyrakową prewencją.
Kolejnym lekiem okazuje się być czosnek.
Jego lecznicza moc znana
jest od dawna, ale ze względu na intensywny zapach nie jest to
roślina powszechnie lubiana przez konsumentów żywności. Jednak
czosnek jest prawdopodobnie najpotężniejszym naturalnym lekiem
występującym w przyrodzie. Bardzo możliwe, że właśnie dlatego
ludzie, którzy spożywają dietę śródziemnomorską żyją długo i zdrowo.
Okazuje się, że czosnek może być przydatny również dla chorych na
nowotwory. Jednym z najczęstszych i najbardziej agresywny złośliwy
guzów mózgu u ludzi jest glejak. Leczenie zazwyczaj polega na
chemioterapii i naświetlaniu, które niestety, zabija zarówno komórki
mózgu jak i nowotworowe, bez wyjątku. Agresywna kuracja jest bardzo
wyczerpująca i pacjentom daje się średnią życia 15 miesięcy.
Badania wskazują, że organiczne związki siarki znajdujące się w
czosnku są wyjątkowo skuteczne wobec glejaka, i mogą być używane,
jako nieinwazyjna forma leczenia raka bez śmiertelnie
niebezpiecznych skutków ubocznych związanych z chemioterapią.
Studiowano trzy organiczne związki siarki z czosnku (DAS, DADS i
DATS) i studiowano ich interakcję z komórkami ludzkiego glejaka.
Okazało się, że hydroksylowe jony sulfonofenyli zawarte w czosnku są
w stanie przeniknąć przez barierę krew-mózg.
Ostatnio dużo słyszy się też o skuteczności korzenia mniszka
lekarskiego w walce z rakiem. Badacze odkryli, że wyciąg z tej
rośliny potrafi doprowadzić komórki nowotworowe do "samobójstwa".
Pracownicy University of Windsor badali potencjał wyciągu z korzenia
mniszka lekarskiego do zwalczania nowotworów przez prawie dwa lata.
Już na wstępnym etapie badań okazało się, że wyciąg z korzenia
mniszka lekarskiego potrafi zaprogramować komórki bardzo agresywnego
i lekoopornego typu nowotworu krwi, przewlekłej białaczki szpikowej,
do apoptozy, czyli do samobójstwa.
Apoptoza to
całkowicie naturalny mechanizm, dzięki któremu dla dobra całego
organizmu, z ciała usuwane są zużyte lub uszkodzone komórki. Jednak
badaczy najbardziej zaskoczył fakt, że w tym samym czasie mlecz
okazał się zupełnie nieszkodliwy dla zdrowych komórek. Naukowcy w
trakcie badań odkryli również, że terapia małymi dawkami wyciągu z
korzenia mniszka skutecznie zabija większość znanych obecnie
rodzajów komórek nowotworowych.
Okazuje się, że swój
sekret skrywają też cytryny. Jedzenie całych
owoców (soku, skórki, miąższu i nasion) może skutecznie hamować
rozwój raka, utratę masy kostnej, nadciśnienie i inne choroby. Nie
jest dużą przesadą stwierdzenie, że jest to niedrogi sposób na
zachowanie zdrowia.
U osób, które jadły regularnie skórki owoców cytrusowych, odnotowano
w badaniu wyraźny spadek występowania raka płasko nabłonkowego w
porównaniu z pacjentami, którzy jedynie pili sok cytrynowy. Badacze
uważają, że te wyniki są związane ze stężeniem w skórce olejku
D-limonenu - znanego inhibitora raka piersi, płuc i jelita grubego.
Źródło:
LINK!