ZASADY, KTÓRYCH NALEŻY PRZESTRZEGAĆ:

1. Szanuj to, co robisz, i
bądź zadowolony z gotowania, niezależnie od tego, jak jest proste.
2. Bądź wdzięczny za
możliwość gotowania, dzięki któremu ofiarujesz pożywienie i dobre
samopoczucie sobie i innym.
3. Odpręż się i odłóż na bok
swoje kłopoty. Poświęć się wyłącznie na przygotowanie posiłku.

4. Zrób porządek ze sobą i z
kuchnią. Podwiń rękawy, zwiąż włosy, załóż fartuszek, wyłącz głośną
muzykę, która zagłusza odgłosy gotowania, pozbądź się zapachów
przytłaczających aromat pożywienia. Pozwól, aby dźwięki
skwierczenia, parowania, kipienia itp. tworzyły muzykę, a powietrze
pachniało jedzeniem.
5. Zaplanuj dania, zanim
rozpoczniesz gotowanie.
6. Weź pod uwagę stan zdrowia
i nastrój osób, które będą spożywać posiłek, porę dnia, pogodę, inne
czynniki. Pamiętaj! Pożywienie zjadane dzisiaj, przygotowuje nas na
kolejny dzień! Działaj intuicyjnie. Miej wcześniej przygotowane
wszystkie składniki, naczynia do gotowania, talerze do podania
posiłku. Zachowaj umysł i prostotę początkującego (o to
najtrudniej). Daj sobie dużo czasu i nie obciążaj się
skomplikowanymi przepisami. Książki kucharskie i odmierzanie
składników są przydatnymi wskazówkami, użyj jednak własnej
kreatywności i zaufaj sobie, aby gotować dobrze bez tych pomocy.

7. Utrzymuj porządek w kuchni
sprzątając po sobie w trakcie gotowania i przed podaniem posiłku.
Odkładaj rzeczy na miejsce. Kiedy korzystasz z piekarnika, naucz się
słuchać wewnętrznego głosu, który powie Ci, kiedy pożywienie będzie
gotowe. Unikaj podjadania, smakowania jedzenia w trakcie
przyrządzania. Pełny żołądek przeszkadza w tworzeniu i pozbawia Cię
szansy doznawania przyjemności ze smakowania pierwszego kęsa
potrawy, kiedy zostanie podana.
8. Unikaj smakowania przez
pobranie potrawy łyżką lub widelcem prosto z naczynia, a potem z
powrotem wkładania tam sztućców! Enzymy zawarte w ślinie źle wpłyną
na pożywienie, zmieniając jego wibracje. Dotyczy to także dodawania
do świeżego posiłku resztek pożywienia z wcześniejszych posiłków.

Pamiętaj, że strawienie niektórych posiłków, takich jak biały ryż,
skrobia kukurydziana, kluski, makaron czy chleb z białej mąki
zajmuje dwa razy więcej czasu niż strawienie pełnych ziaren.
9. Poznaj działanie i
uzdrawiającą moc każdego rodzaju pożywienia, a potem staraj się
wydobyć jego naturalny smak i siłę życiową bez wprowadzania dużych
zmian. Twórz różnorodne posiłki, ale stosuj proste połączenia
pokarmowe i delikatne przyprawy. Mieszanie zbyt wielu składników na
raz doprowadza do powstania dziwnych smaków i chaosu bodźców. Po
takim posiłku można zauważyć, że myślenie przebiega chaotycznie.
10. Naucz się gotować
poszczególne zboża! Istotę gotowania wibracyjnego odzwierciedla
prostota pojedynczego pożywienia!
PRZEPISY:
Makrobiotyczne kotlety ryżowe

Ugotowany ryż brązowy, najlepiej okrągły, może być taki, który
pozostał i nie wiadomo, co z nim zrobić, może być oczywiście i
biały, jednak brązowy ma najwięcej wartości. Potarta surowa
marchewka i cebula, może być pocięty nożyczkami szczypiorek lub
zielona cebula, nawet wtedy ładniej wyglądają gotowe kotlety.
Tymianek, może być sól i inne przyprawy. Połączyć składniki,
uformować kotlety i opanierować w otrębach lub mące razowej żytniej,
można oczywiście i w czymś innym. Należy być kreatywnym w kuchni.
Usmażyć na oleju sezamowym lub na czym się chce.
Kotlety grochowe makrobiotyczne

4 łyżki płatków owsianych zalać wrzątkiem, aby napęczniały i stały
się kleiste, poczekać około pół godziny. Dodać 4 czubate łyżki mąki
grochowej (najlepsze mąki i zboża są od Babalskich - sprawdzone -
LINK!.
Łyżkę mąki kukurydzianej, czosnek suszony, majeranek, gałka
muszkatołowa, sól. Połączyć, ukształtować kotlety, reszta jak wyżej
w przepisie na kotlety ryżowe.
Jedne i drugie kotlety są odżywcze i polecane nawet dla fizycznie
pracujących osób jako źródło energii. Kukurydza zawiera śladowe
ilości złota i dlatego choć parę razy w roku dobrze jest ją zjeść,
jednak lepiej się wystrzegać tej w zwykłych sklepach, która jest
modyfikowana genetycznie. Dobrze mieć kogoś kto w okolicy uprawia i
ma sprawdzoną.
Wegetariańskie sushi maki

1 arkusz prażonego nori
1 filiżanka ryżu, brązowego okrągłego (może być biały
okrągły)
1 łyżka octu ryżowego albo ume su (do kupienia w sklepach eko)
Marchewka, ogórek, szczypiorek, chrzan, sos sojowy albo tamari,
podprażone ziarna sezamu
Ugotować ryż, powinien stać się lekko kleisty, ale gęsty. Wystudzić,
można gotować dzień wcześniej. Zimny ryż wymieszać z octem albo ume
su. Płat nori położyć na suchym blacie błyszczącą stroną na spód.
Rozłożyć warstwę ryżu zostawiając dłuższe końce puste, ma być ok. 6
mm gruba warstwa ryżu. Położyć wzdłuż pasek ogórka, podgotowany
krótko pasek marchewki, rozsmarować trochę chrzanu, może być świeżo
potarty chrzan albo wasabi, co się ma i lubi. Położyć pasek
szczypiorku albo zielonej cebulki. Zwinąć suchymi rękami, nie trzeba
do tego żadnej specjalnej maty do sushi, suche ręce wystarczą. Wolny
pasek na końcu lekko posmarować palcem zwilżonym w wodzie żeby się
przykleił do rulonika, położyć na blacie sklejeniem na spód. Po
chwili pokroić ostrym nożem na małe kawałki, ułożyć na talerzu. Na
każdy kawałek dać kroplę sosu sojowego albo tamari i posypać lekko
uprażonym sezamem.
Ruloniki z zielonych liści
Parę liści młodej kapusty, parę liści kapusty chińskiej lub
pekińskiej, kiełki, pasta umeboshi (do kupienia w sklepach wege albo
organik), sezam prażony.
Podgotować krótko liście. Na blacie ułożyć liście kapusty białej, na
nich pekińskiej. Liście najpierw osuszyć z wody. Na ułożonych
liściach rozsmarować pasek z pasty umaboshi, posypać kiełkami i
zwinąć w rulony wyciskając płyn. Można w takie liście zawinąć wiele,
smażone tofu, marchewkę, co się chce i lubi. Dobre danie na upalny
dzień.
Grecki sos Tzatziki z obsmażonym
bakłażanem i cukinią

Sos ten można zrobić na 2 - 3 dni, nie zepsuje się w lodówce.
Zetrzeć obrany ogórek (duży albo kilka mniejszych). Odcisnąć sok i
wypić. Lekko posolić ogórki, dodać zmiażdżony duży ząbek (lub
więcej) czosnku, gęsty jogurt grecki albo "typu greckiego", łyżkę
oliwy, oregano, jak się uda znaleźć to też najlepiej greckie, ma
wspaniały aromat, ale może być i polskie, łyżkę octu jabłkowego.Po
wierzchu posypać koperkiem. Wymieszać, ozdobić paroma naturalnymi
oliwkami, czyli takimi o czerwonawym kolorze, wstawić do lodówki.

Cukinię i bakłażan pokroić na plastry, posolić, zostawić aż puszczą
sok, odcisnąć, osuszyć na bibule, Obsmażyć na oliwie i ułożyć na
bibule, żeby pozbawić je nadmiaru oliwy. Podać do chrupiących
plastrów warzyw zimny sos tzatziki.
Grecka sałatka Horiatiki

Pomidory, ogórek, cebulę pokroić w plastry, dodać poszarpane na
mniejsze kawałki liście sałaty, parę łyżek czerwonych oliwek, liście
świeżej bazylii, oregano, pokrojony w grubszą kostkę ser feta,
koniecznie owczy lub kozi i polać oliwą tłoczoną na zimno. Też na
upał lepiej wstawić przed jedzeniem do lodówki. Mniam!
Grzanki z warzywami

Pierwsze nadzienie: Rozgnieść widelcem zielony groszek - z puszki
albo ugotowany świeży, wymieszać z rozdrobnionym czosnkiem, posypać
tymiankiem, trochę oliwy.
Drugie nadzienie: Na oliwie krótko poddusić czosnek, nałożyć na
niego grubo potarte na tarce pieczarki i posypać tymiankiem lub
rozmarynem, krótko dusić na dużym ogniu, żeby odparował płyn.
Trzecie nadzienie: posiekać na kostki pomidory, dodać posiekana
cebulę, bazylię świeżą lub suszoną, pieprz, sól, oliwę, wymieszać.
Zastosować różne rodzaje pieczywa, pszenne, żytnie, razowe, na
ciepłych grzankach rozłożyć przygotowane wcześniej nadzienia i
gotowe.
SMACZNEGO!
Opracowała
Bogusława - Maria na podstawie własnych
doświadczeń oraz podręcznika "Odżywianie dla zdrowia".
|