NATURALNE LECZENIE

LECZENIE WODĄ
(CZĘŚĆ  1)
LINK! DO CZĘŚCI 2

Woda, praocean, przedwieczne źródło życia, podstawowy budulec naszego ciała... Już w starożytności służyła do oczyszczania ciała i ducha. Źródła, zdroje, przyświątynne baseny znajdujemy w ruinach dawnych cywilizacji od Mezopotamii po Peru. Rytualne kąpiele zalecano we wszystkich kulturach i wielkich religiach naszej Cywilizacji.

W starożytności w Atenach na południowym stoku Akropolu wznosiła się świątynia boga medycyny Asklepiosa. Chorzy przybywający do sanktuarium, pobyt w nim zaczynali o zmierzchu - od obmycia się w źródlanej wodzie. Następnie spędzili noc w portyku kolumnowym, oczekując we śnie wskazówek jak leczyć swoje dolegliwości. Rankiem czekała ich kolejna rytualna kąpiel - tym razem przy studni.

Podobnie w Delfach, przy wyroczni istniało święte źródło zwane Kassotis. Tylko człowiek oczyszczony najpierw postem, a potem mocą źródlanej wody miał prawo wstąpić do podziemnych jaskiń na rozmowę z wieszczkami.

Kamienne studnie budowano w megalitycznych świątyniach Malty. Święte sadzawki zamieszkałe przez święte krokodyle znajdziemy w Egipcie. Inkascy władcy przed złożeniem ofiar odbywali kąpiele, mające dodatkowo uświęcić ich i boskie istoty. Ortodoksyjni Żydzi po dziś dzień uczęszczają do mykw - łaźni rytualnych.

Woda jest również szczególnym symbolem odrodzenia. Jej walor dostrzegło także chrześcijaństwo. Woda jako symbol odrodzenia pojawia się na samym początki, u źródeł tej religii. Święty Jan chrzcił ludzi wodą Jordanu. Uczestnicy chrztu Janowego przychodzili, by oczyścić dusze. Pewnego dnia przybył doń Jezus. To tu obmyty wodą świętej rzeki objawił się światu jako Mesjasz. Dopiero po chrzcie ukazała się nad Nim gołębica, a głos z Nieba obwieścił jego posłannictwo.

Pamiątka tego wydarzenia najsilniej przetrwała w Kościele wschodnim. Obchodzi się tam święto Jordanu - jako wspomnienie chrztu Chrystusa. W tym dniu z cerkwi wyruszają uroczyste procesje. W lodzie zamarzniętych rzek kuje przeręble, następnie kapłan święci wodę, zanurzając w niej świece. Wodę tę wierni zabierają ze sobą do domu w buteleczkach. Taka poświęcona woda służy potem jako lek na większość chorób. Niektórzy najbardziej odważni zanurzają się w przerębli wierząc, że poświęcona woda pozwoli im przeżyć cały następny rok w dobrym zdrowiu.

Podobne święto obchodzą chrześcijanie obrządku koptyjskiego w Etiopii. W dniu Timket kapłani błogosławią wodę w stawach. Ludzie zanurzają się, by zaczerpnąć trochę Boskiej mocy. Robią to tłumnie, całymi rodzinami korzystają z dobrodziejstw, jakie niesie poświęcona woda.

Ciekawe obyczaje pojawiły się na styku kultur. W Peru Indianie będący potomkami Inków przed uroczystościami odpustowymi kąpią się w rzekach. Woda płynąca z lodowców zmywała ich grzechy. Spowiedź w konfesjonale to dla nich tylko dopełnienie rytuału. Także inne religie monoteistyczne posiadają swoje święte źródła.

Dla wyznawców islamu jednym z najważniejszych rytuałów jest obmycie się wodą ze źródła Zamzam. Prawdopodobnie zdrój ten był czczony jeszcze w okresie przed nastaniem religii muzułmańskiej. Legenda głosi, że patriarcha Abraham przybył na miejsce dzisiejszej Mekki ze swoją żoną Hadżar i synem Izmaelem - późniejszym praojcem Arabów. Woda pozwala także ludziom znaleźć nowe siedziby. Obok źródła zbudowano Kabbę- symboliczny Dom Boga. Woda z tego rejonu uchodzi wśród muzułmanów za niezwykle silny środek uzdrawiający. Dziś wodę ze źródła odprowadza się specjalnymi rurami, by nie zakłócić odbywających się tałaf - czyli rytualnego pięciokrotnego okrążenia Kabby.

Woda gasi pragnienie, oczyszcza ducha. A co z ciałem?

W nowotestamentowej przypowieści o paralityku chorzy leżeli na tarasie wokół cysterny zwanej sadzawką Syloe. Obserwowali nieruchomą powierzchnie zbiornika. Wierzono, że co jakiś czas anioł muska taflę wody. Kto pierwszy widząc rozchodzące się kręgi, zanurzył się w niej, został uzdrowiony. W 1858 roku Matka Boża objawiła się Bernadecie - ubogiej dziewczynie z miasteczka Lurdes. W czasie jednego z widzeń Maryja nakazała napić się jej wody płynącej ze źródła w grocie skalnej i obmyć twarz. Dziewczynka musiała najpierw odkopać zdrój. W całości wykonała nakaz Niebieskiej Pani. Woda początkowo błotnista szybko się oczyściła. Już następnego dnia ludzie przekonali się o jej niezwykłej mocy. Kompres z błota pochodzący z pieczary w Massabielle przywrócił wzrok miejscowemu staruszkowi. Kilka dni później wieśniaczka, która zanurzyła chorą rękę w źródle odzyskała w niej sprawność. Dziś źródło dostarcza pielgrzymom czystej wody.

Do Lourdes pielgrzymują chorzy z całego świata. Od 1882 roku są systematycznie rejestrowane uzdrowienia. Odnotowano ich już około siedem tysięcy. Komisje lekarskie uznały siedemdziesiąt spośród nich jako niewytłumaczalne z punktu medycznego. Inna komisja naukowa zbadała wodę pochodzącą z groty i nic nadzwyczajnego nie odkryła. Skład chemiczny tryskającego źródełka jest tożsamy ze zwykłą wodą źródlaną.

Wody lecznicze posiadała także katedra Nidaros w Trondheim. W nawie głównej świątyni w dawnych wiekach znajdowała się studnia, w której biło źródełko. Jej patronem był św. Olaf - władca, który odkrył Norwegię. W XVI wieku, po zwycięstwie reformacji i wygnaniu ostatniego katolickiego arcybiskupa, protestanci zasypali źródełko. Trzysta lat później, gdy przystąpiono do odbudowy zrujnowanej katedry, bezskutecznie próbowano odkopać tryskającą przed wiekami krynicę. Przepadło bez śladu. Jedyną pamiątką po nim jest dziś przechowywany w muzeum kamienny posążek żaby z obramowania studzienki.

Innym cudownym źródełkiem powiązanym z postacią prawosławnego cudotwórcy Serafina z Sarowa. Pod sanktuarium poświęconym jego osobie znajduje się podziemna grota wypełniona wodą. Zanurzenie w niej leczy wiele chorób w tym również bezpłodność. Jak podają źródła historyczne ostatnia cesarzowa rosyjska Aleksandra Fiodorowna po odbyciu pokuty i nocnej kąpieli w podziemnej wodnej grocie, urodziła carowi następcę tronu, carewicza Aleksego.

cdn...

MARIA