komórki nowotworowe w mózgu
Padają słowa-(carcinoma) -
rak,
ludzie popadają w rozpacz, tymczasem można stawić temu czoła.
Wg medycyny akademickiej ,nie jest jednoznacznie znana przyczyna
powstawania nowotworu. Po medycznym rozpoznaniu następuje, walka
skierowana na chory organ. Stosuję się zabiegi radio, czy
chemioterapię ,które niestety mocno osłabiają, już i tak wycieńczony
organizm. Organizm nie posiada wew. rezerw, aby się bronić - jest
zatruty od środka. Wszystkie te zabiegi sieją spustoszenie w ciele
,czyniąc organizm jeszcze bardziej zasadowym, co sprzyja
zwiększonemu rozwojowi bakterii chorobotwórczych, co jeszcze
dodatkowo "dobija" organizm.
Należy wiedzieć, że choroba nowotworowa to porażenie całego ciała od
mózgu do jelit. Medycyna akademicka "zalecza" skutek ,zapominając o
przyczynie, która jest tu najistotniejsza. Rak atakuje nie tylko
ciało, ale i duszę. Latami sami pracujemy na rozwój ewentualnego
stanu nowotworowego. Hodujemy w sobie urazy, żale, nienawiść
,dopełniamy to wszystko jedzeniem byle jakim spożywanym byle jak etc...
By rozpocząć walkę z nowotworem, należy na początku oczyścić
organizm, zacząć od jelita grubego. Zresztą w 1946 kiedy Dr.Gerson
stosował lewatywy chorym na raka, odnotowywano świetne rezultaty.
Dziś ,niestety współcześni lekarze uważają enemę (lewatywę) za
przeżytek, a szkoda.
Początek oczyszczania wymaga dużej ilości lewatyw 6-8 na dobę.
Do irygatora nalewa się 1.5 litra chłodnej przegotowanej wody,
3-4 łyżeczki soku z cytryny,
szklankę soku z buraka. (LINK!
-Terapia Gersona)
Ilość lewatyw jest zależna od
stanu zdrowia chorego im stan cięższy tym więcej lewatyw.
Po czasie zmniejsza się ilość lewatyw, raz na dzień lub co drugi
dzień do momentu aż
chory odda własny stolec. Ta właśnie metoda- lewatyw, oczyszcza
jelito grube - pozwala usunąć z organizmu trucizny, toksyny, które
powstają w wyniku funkcji życiowych komórek nowotworowych. Jeśli nie
oczyści się jelita grubego owe toksyny wraz z krwią dostaną się
do mózgu i innych organów, rozsiewając po całym ciele nowotworowy
"syf."
Pamiętajmy,
że rak to w dużej mierze skutek nieodpowiedniego odżywiania.
Wielki Hipokrates mawiał:
"Twoim lekarstwem jest twoje
pożywnie".
Sok z buraka i marchwi zatrzymuje rozwój guzów,
wypłukuje stare
chore komórki nowotworowe.
Najlepszym połączeniem dla chorych na nowotwór
jest sok z buraka i marchwi w proporcji 4:1,
należy pić 1-2 litry soku dziennie
w równych porcjach-co 4 godz w ciągu dnia i jeden raz o 1-wszej w
nocy.
Najważniejsze w leczeniu raka to znać przyczynę i walczyć z nimi.
Zazwyczaj w panice, szukamy oparcia w lekarzach i cudów po leczeniu
coraz to bardziej nowoczesnymi środkami farmakologicznymi.
Prawda
jest jednak inna.
Jak mawiał Hipokrates:
"Jeśli w przyrodzie jest choroba
to i w przyrodzie jest na nią lekarstwo"
Ktoś zapyta jak to zrobić?
Przyjrzeć się Matce Naturze, wsłuchać się w rytm Ziemi, jak to tylko
możliwe starać się swoje warunki życia przybliżyć do praw natury.
Kilka bardzo ważnych czynników po zastosowaniu się do których walka
z rakiem staje się błahostką.
1. Trzeba nauczyć się
oddychać -opanować tzw.. gimnastykę oddechową
rodząc się zaczynamy od wdechu i w momencie odejścia wydajemy z
siebie ostatnie tchnienie.
Mędrcy Wschodu uważają, że:
"Im dłuższy jest wydech, tym
dłuższe jest życie".
Wydech w każdym rodzaju ćw.
oddechowych musi być dłuższy od
wdechu,
to podstawa.
2.
Definitywnie zmienić swoje
dotychczasowe nawyki żywieniowe.
Pamiętać, że prawidłowe łączenie produktów żywieniowych uchroni nas
przed
zatruwaniem własnego organizmu. Łączenie białek (mięso,
ryby, jaja) z węglowodanami (pieczywo,
kasze, ziemniaki, cukier) stanowi bardzo niebezpieczne
połączenie dla naszego organizmu, przez co sami nożem i widelcem
kopiemy sobie grób. Jest kilka istotnych wskazówek żywieniowych, nad
wprowadzeniem których każdy z nas powinien się zastanowić, a przede
wszystkim na pewno chory na raka!
Wyeliminować w 100% z jadłospisu produkty rafinowane, kiełbasy,
margaryny, wędliny naszpikowane saletrą, ocet spirytusowy, mąkę zupy
w proszku i sosy etc...
Ograniczyć cukier ,który można
zastąpić miodem. Zredukować do minimum spożywanie ciast drożdżowych, ciastek,
słodyczy. Włączyć do swojego codziennego menu kasze, nieczyszczony
ryż.
3.
Pić codziennie świeże soki
owocowe i warzywne.
Przecież to nie problem w kupnie sokowirówki tylko najczęściej w
naszym lenistwie.
Wolimy czekać na pomoc lekarza i na oparcie w drugim człowieku.
Należy
się zmobilizować, jeśli chce się wygrać ten bój.
4.
Oczyszczać organizm
zatruwany latami.
Przede wszystkim lewatywy na początku starcia z nowotworem.
Nasz ojciec medycyny Hipokrates
twierdził:
"Człowiek rodzi się zdrowy,
wszystkie choroby
przychodzą do nas przez usta z pożywieniem"
Temat
oczyszczania organizmu jest opisany w dziale Naturalne
leczenie (LINK!).
5.
Nauczyć się panować nad
swoimi emocjami, myślami, pragnieniami. Nowotwór, o czym trzeba
pamiętać to także "choroba duszy."
Słońce zapewnia nam energię życiową, woda jest w każdej
naszej komórce ciała. Powietrze
daje nam tlen niezbędny do życia, a ziemia nas karmi. W pogoni za
nowinkami cywilizacyjnymi, człowiek zapomniał o tych prawach.
Słońce potrafi zastąpić sztucznym światłem, żywność stała się coraz
bardziej sztuczna.
Smakuje nam wszystko co smażone, tłuste i w sporej ilości.
Zatraciliśmy wszystkie smaki. Zdominowały nas produkty z reklam w
pięknych i foliowanych opakowaniach.
W zamian mamy choroby.
cdn...
|