Ciemna strona szczepionek: Czego nie
zawarto w ulotkach informacyjnych?
"Veccines’ Dark Inferno: What is not on insert labels?"
Richard Gale I Dr. Gary Null
Progressive Radio Network, wrzesień 28,2009

Zdecydowana większość naukowców, lekarzy, pielęgniarek oraz
reprezentantów całej służby zdrowia wierzy, że składniki szczepionki
zostały poddane kompleksowym badaniom, zarówno pojedynczo jak i
wspólnie (jako zespół składników
oddziaływających na siebie). Uważają oni, iż udowodniono
bezpieczeństwo szczepionek oraz ich efektywność. Społeczeństwo
wierzy, że te szczepionki, w przeciwieństwie do innych, są sterylnym
rozwiązaniem, wolnym od niepożądanych substancji trujących nie
zawartych na liście, w ulotce zamieszczonej przez producenta. Kiedy
pediatra aplikuje szczepionkę w mięsień dziecka, rodzice w
zupełności wierzą, że będzie to działało jak futerał ochronny.
Innymi słowy. Chcemy wierzyć, że szczepionki gwarantują nam idealne
warunki dla bezpieczeństwa naszych dzieci oraz nas samych.
Nasze śledztwo doskonale pokazuje, że zdecydowana większość ludzi
nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie rzeczywiście są składniki
szczepionek: - składniki aktywne (opisane
na ulotce informacyjnej), składniki łączące, i te
najważniejsze, ukryte składniki.

Porównując do jedzenia cielęciny z serem, co by się stało gdyby na
Twoim stole odtworzono film, używając go jako żywego, prawdziwego
przepisu na Twój posiłek. Ten film odsłoniłby na Twoich oczach każdy
krok z życia tego małego cielątka, od jego narodzin do kotleta na
Twoim talerzu. Nagle doświadczyłbyś tego, jak strasznie ciele to
było głodzone, anemiczne bez dostępu do niezbędnych składników
odżywczych, trzymane w maleńkim boksie, rażąco niedożywione i
zdeformowane, faszerowane lekami - antybiotykami - chore i cierpiące
na brak wszystkiego, co jest mu niezbędne, aż w końcu bezlitośnie
zarżnięte, pokrojone, przygotowane, aby w końcu pojawić się na Twoim
talerzu. Czy nadal miałbyś na ochotę na tego kotleta? Czy miałbyś
chęć na ser? Rzadko zadajemy pytania dotyczące pochodzenia naszych
pokarmów. Skąd one są? W jaki sposób i gdzie urosły? Jakimi
składnikami traktowane były zanim trafiły do nas? Dlatego, mamy
zamiar napisać od nowa o czymś, czego nawet najbardziej popularni
przedstawiciele służby zdrowia, oraz przywódcy opinii publicznej,
będący za szczepieniami, nie przewidują. Teraz przedstawimy to, co
wchodzi w skład szczepionki i to co jest przed Tobą ukryte. Zapytaj
siebie raz jeszcze, czy chcesz tej szczepionki w swoim organizmie?

W celu przedstawienia jak najgłębszej, szczerej, naukowej oraz
obiektywnej metody badań przygotowujących szczepionkę wraz z jej
ukrytymi składnikami, zwróciliśmy się do wielokrotnie nagrodzonej
dziennikarki medycznej, Janine Roberts, która przedstawia zupełnie
inny obraz piekielnych składników szczepionki, które nie pojawiają
się na ulotce informacyjnej. To ta sama Janine Roberts, która
zwróciła uwagę świata na "krwawe diamenty", ludobójstwo w Kongo,
oraz wyniszczenie rdzennych kultur przez rząd australijski.
Rachunek rozmów Janine z wysokiej rangi członkami Światowej
Organizacji Zdrowia (WHO),
rządowych agencji zdrowia, oraz naukowcami, ekspertami od szczepień,
którzy decydują, czy konkretna szczepionka zostanie zatwierdzona,
czy nie, jest nieprawdopodobny. Jej dochodzenia bazowały na
dokumentach z oficjalnych spotkań, oraz jej obecności na pilnych
spotkaniach w sprawie szczepionki. Eksperci od spraw zdrowia
potwierdzają, że w zasięgu wzroku nie mają rozwiązania, które
pomogłoby przy potencjalnych, niestabilnych zagrożeniach
powodowanych przez ukryte składniki.

Historia zaczyna się w przemysłowym kompleksie produkującym
szczepionki, który stara się obniżyć koszty produkcji, poprzez
zażądanie rządowej zgody na użycie rakotwórczych komórek do
opracowania szczepionek. Producent uzasadnił to żądanie faktem, iż
komórki te są "nieśmiertelne". Dotychczasowa metodologia szczepionek
opierała się na zwierzęcych komórkach, takich jak zapłodniony
embrion kury, oraz z małpiej nerki, które szybko giną w hodowli.
Używanie komórek rakowych, jest również o wiele tańsze od kupowania
zwierząt, zwłaszcza małp, które musiały być poświęcone na substrat do
szczepionki.
Roberts opisała dwa oddzielne spotkania - spotkanie Komitetu
Doradczego ds. Szczepionek i innych produktów biologicznych (Vaccine
and Related Biological Products Advisory Committee) 9
listopada 1999, oraz późniejsze zgromadzenie, warsztaty substratów
komórkowych zatytułowane "Ewolucja substratów komórkowych w
przemyśle biologicznym", które odbyły się niecały rok później.
Konwersacje prowadzone były na naukowym poziomie, między głównymi
urzędnikami i naukowymi ekspertami z FDA
(Agencja ds. żywności i leków),
NIAID (Narodowy Instytut Alergii i
Chorób Zakaźnych), WHO, CBER(Center
for Biologic Evaluation & Research) i innymi, wszyscy
przedstawiali dowody albo/oraz potwierdzenia, że szczepionki są
niebezpiecznie skażone.
Rozmowy skupiły się przede wszystkim na szczepionkach przeciw
grypie, MMR (Odra, świnka, różyczka)i
żółtej gorączce, które opierają się na zapłodnionych jajach kurzych
Zapłodnione jaja bardzo szybko stają się idealnym środowiskiem dla
wyhodowanych, niezawodnych wirusów do szczepień, takich jak grypa,
MMR, są one również żywymi inkubatorami ogromnej liczby znanych i
nieznanych wirusów z królestwa zwierząt. W naturalnych warunkach nie
jest możliwe przeniesienie tych wirusów ze zwierząt na ludzi,
niemniej jednak są one sekwencjami kodu genetycznego, który kiedy
zostaje zaaplikowany ludzkiemu organizmowi, może doprowadzić do
pojawienia się każdej liczby nieprzewidzianych i przeciwnych od
założonych, skutków. Może być to wynikiem łączenia się, lub
mieszania wirusa z ludzkim kodem komórkowych. Badania nad
szczepionkami są w najlepszym przypadku prymitywną nauką, ponieważ
polegają na wszczepianiu do krwiobiegu człowieka obcych substancji,
chemicznych i genetycznych, które nigdy nie dostałyby się tam, w
żaden inny sposób. Jeżeli włączymy do równania ogromną liczbę
znanych i nieznanych materiałów genetycznych i obcych protein, które
szczepionka wprowadza do organizmu, a następnie rozważymy szybki
wzrost wskaźnika epidemiologicznego w Ameryce - rozwinięta cukrzyca
u dzieci, duża liczba różnych zapaleń i chorób spowodowanych brakami
w układzie odpornościowym, astmy i nowe alergie, zaburzenia
żołądkowo - jelitowe ( choroba
Crohn’sa), syndrom chronicznego zmęczenia, oraz wiele innych
neurologicznych zaburzeń (autyzm,
ADHD, ADD, Parkinson, Alzheimer itp.) - musimy cofnąć się
kawałek i zastanowić nad ich powodami.
Musimy stronić od wiary w to, że przemysł szczepionkowy ma w swoich
deterministycznych, redukcjonistycznych perspektywach genetycznego
materializmu, an celu znalezienie odpowiedzi bez brania pod uwagę
bombardowania toksycznymi chemikaliami takimi jak szczepionki
zawierające obce materiały genetyczne, oraz nieznane genetyczne
elementy, którymi atakujemy nasze organizmy od narodzin aż do
śmierci.
Od jakiegoś czasu wiadome było, że enzym odwrotnej transkryptazy (RT)
zostanie zaprezentowany jako końcowe rozwiązanie dla szczepionki. RT
jest używany do dnia dzisiejszego jako wskaźnik wykrywający obecność
retrowirusa. W toku postępowania spotkania, WHO zadecydowało o
wstrzymaniu zawiadomień publicznych dotyczących genetycznego
zanieczyszczenia w sprawie szczepionki MMR, postanowiło również nie
wycofywać jej ze sklepów, aby w międzyczasie bezpiecznie kontynuować
badania nad różnymi projektami laboratoryjnymi.
Roberts pisze, że Dr. Arifa Khan z FDA potwierdziła:
Aktywność enzymu odwrotnej transkryptazy w szczepionkach była
połączona z retrowirusem podzielonym na dwa oddzielne : ALV (wirus
ptasiej białaczki) oraz EAV (wirus
zapalenia tętnic koni). Ten pierwszy był bardzo niespokojny,
ponieważ ALV jest białaczką (rakiem),
Dr. Khan stwierdziła:
"Istnieje
teoretyczna możliwość, że wirus ALV może zainfekować ludzkie
komórki"
Podsumowując, znaczy to, że kod genetyczny ALV może zintegrować się z
DNA człowieka i odtąd powodować może jakiś rodzaj raka.
Potwierdzenia FDS, że aktywność ALV RT jest bezpieczna, bazowały na
obserwacjach laboratoryjnych, z których wynikało, iż nie ma
aktywności wirusa w ludzkim DNA "przez pełne 48 godzin".
Potwierdzenia tego typu są niemalże nonsensowne, zwłaszcza biorąc
pod uwagę fakt, że niektóre komórki rakowe potrzebują lat aby się
aktywować.
Poza tym, aktywność enzymu odwróconej transkryptazy jest jedną z
silnych hipotez dotyczących wirusa HIV oraz AIDS. Artykuł
zatytułowany " Poważne Pytania Dotyczące Bezpieczeństwa oraz
Skuteczności Szczepionki Przeciwko Grypie" opublikowany przez
Canada's Vaccine Risk Awareness Network dowodzi, że pewne badania, a
nawet niektóre ulotki informacyjne "wskazują, że poprzez szczepienie
wzrastają możliwości odtwarzania się wirusa HIV". Oznacza to, że
wszystkie szczepionki bardzo silnie hamują działanie systemu
immunologicznego. Z wpływem czynników stresujących, wirus staje się
hiperaktywny i wzrastają jego możliwości powielania się.
Innym ryzykiem ogłoszonym oficjalnie przez FDA była możliwość, że
sekwencje ALV w połączeniu z wirusem różyczki stworzą zupełnie
nowego, zmutowanego i groźnego wirusa (to
odnosi się w ten sam sposób do szczepionek przeciwko grypie).
Światowej sławy Brytyjska genetyk Dr. Mae-Wan Ho z Instytutu Nauk
Społecznych napisała że, " szczepionki same w sobie mogą być
niebezpieczne, zwłaszcza żywe, szczepienia osłabionym wirusem, lub
szczepionki re-kombinujące kwas nukleinowy, ponieważ re-kombinacje
kwasu nukleinowego mogą powodować choroby autoagresyjne.

W trakcie spotkania Dr. Andrew Lewis, wówczas przewodniczący
Laboratorium ds. Wirusów DNA, potwierdził, że " Wszystkie jaja
bazowe dla szczepionek zostały zanieczyszczone. Te zapłodnione kurze
jaja łatwo ulegają wielu różnym odmianom wirusów". Uczestnicy zdali
sobie sprawę z tego, że tylko niewielka część tych czynników
zanieczyszczających została zidentyfikowana i zostały jeszcze setki
innych, które też należałoby odkryć.

Roberts znalazła raport Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorób, o
tym, że badanie enzymu odwróconej transkryptazy dla obu retrowirusów
ALV i EAV zostało przeprowadzone na grupie 100 pacjentów, którzy
przyjęli szczepionkę przeciwko MMR. Odkryto u nich niepożądaną "
aktywność enzymu RT we wszystkich szczepionkach przeciwko różyczce,
bez względu na producenta". Ich wniosek końcowy brzmi " to zjawisko
nie występuje sporadycznie, osoby zaszczepione mogą być narażone na
te [kurze] cząsteczki wirusów". W oddzielnym zapisie ze spotkania
Narodowego Instytutu Zdrowia, Dr. Conroy z WHO stwierdza, że wirusy
EAV znajdują się w zapłodnionych kurzych jajach. Okazuje się, że wg
naukowego protokołu, jest mała możliwość stworzenia szczepionek
przeciwko grypie, MMR i żółtej febrze. Obecnie dostępne w aptekach
na całym świecie, szczepionki na H1N1 bazują na zapłodnionych
kurzych embrionach. Dotyczy to wszystkich szczepionek, tych
produkowanych przez CSL, Medimmune, Novartis and Sanofi-Pasteur, tak
samo jak GlaxoSmithKlines, wszystkich zatwierdzonych w USA.
Późniejsze spotkanie FDA, bez obecności prasy, zostało zwołane 7
września 1999 roku w Waszyngtonie, uczestniczyły w nim osoby
reprezentujące największe zachodnie instytucje zajmujące się
zdrowiem. Poniżej przedstawiamy kluczowe poruszone tematy i
postanowienia, które powstały podczas spotkania, a zostały zapisane
w nieocenionej książce Janine Roberts
" Lęk przed Niewidocznym" (Fear
of Invisible).
ponownie potwierdzono, że szczepionki są 'dziwnie' skażone przez
elementy wirusowych kodów DNA, wiele wirusów i protein. Wyrażono
obawę, że mogą one również zawierać priony
(maleńkie proteiny odpowiedzialne
za nieuleczalne choroby, oraz nieprawidłowości neurologiczne w
przypadkach ludzkiego i zwierzęcego organizmu) oraz onkogeny
(geny zmieniające normalną komórkę
w rakową). Jeden z uczestników Dr. Goldberg stwierdził, że
"jest jeszcze niezliczona ilość nieodkrytych wirusów, protein i
podobnych cząsteczek. Zidentyfikowaliśmy bardzo małą część
bakteryjnego świata - więc możemy przeprowadzać testy na tych, które
zbadaliśmy. Ponieważ szczepionkowe hodowle mogą zawierać wiele
nieznanych cząsteczek".
Dr. Andrew Lewis z FDA powiedział, że zupełnie nowy małpio-ludzki
zmutowany wirus został stworzony podczas procesu przygotowywania
szczepionki przeciwko adenowirusowi z adenowirusem - SV40, mieszanką
wirusów. Dr. Lewis martwi się również, że "obce komórki DNA"
podawane w szczepionkach z dzieciństwa, zawierają wirusowe onkogeny,
zdolne do powodowania raka.

Naukowcy zadali sobie pytanie czy szczepionka zawierająca atenuowany
zarazek, może przeobrazić się w formę wirusa zdolnego do rozmnażania
się tak szybkiego, że mógłby powodować AIDS, czy też nie. Zgadzają
się tylko w jednym, iż nie są w stanie odpowiedzieć na to pytanie.
Na pytanie czy skutki mutacji mogą pojawić się u dzieci po
szczepieniu, odpowiedź brzmiała "Umiejętności re-kombinacyjne
wirusów (zanieczyszczonych wirusów)
i komórek wspólnie zainfekowanych nie są obojętne". Co to właściwie
znaczy? Że ze względu na ich nieobojętną dla kodu genetycznego obu
zanieczyszczeń, wirusów i żywych komórek, umiejętność
re-kombinacyjna i tworzenia mutacji w hodowlach laboratoryjnych,
jest pewne, że mutacje pojawią się w organizmach dzieci po
szczepieniu.
Dr. Hana Golding, szefowa Laboratorium Badań nad Retrowirusami w
CBER wyraziła obawę, że chociaż odrobina zanieczyszczonego fragmentu
DNA w szczepionkach, może być śmiertelnie niebezpieczna. Znaczy to,
że kody tych zanieczyszczeń łączą się w szczepionce i tworzą nowe
zmutowane łańcuchy patogenów.
Dr. Leonard Hayflick, wirusolog w Stanford i Uniwersytecie
Kalifornijskim w San Francisco wyraził szczególne zainteresowanie
sprawą dotyczącą powszechnie używanych do produkcji szczepionek,
podstawowych hodowli bakterii ze zwierzęcymi i ptasimi embrionami,
oczywiste jest w takiej sytuacji, że wszystkie zanieczyszczone
komórki zawierają mnóstwo niechcianych wirusów, niektóre z nich są
śmiertelne dla człowieka. Było to skierowane szczególnie na
szczepionki takie jak te przeciwko paraliżowi dziecięcemu, które
nadal bazują na komórkach z małpiej nerki, te przyczyniają się w
szerokim stopniu do nowych zachorowań i śmierci.
Jest niemożliwością usunięcie zanieczyszczeń DNA ze szczepionek.
Jednakże wagowy limit tych zanieczyszczeń w szczepionkach został
ustanowiony przez FDA długo przed 1986, producenci szczepionek
jeszcze nigdy nie dotarli do granicy maximum. Centrum Zwalczania i
Zapobiegania Chorób zdecydowało o ograniczeniu wagi używanych w
szczepionkach komórek rakowych, ale kosztem wzrostu innych
zanieczyszczeń w DNA stokrotnie. Jakkolwiek te limity są jedynie
zaleceniem, a więc FDA nie może ich narzucać. Producenci szczepionek
nadal mają wolną rękę w tworzeniu mieszanek, które mogłyby
zredukować zanieczyszczenia i gdyby tylko chcieli mogliby z tego
skorzystać.
Pamiętajcie, ten stopień skażenia (10
nanogramów) odnosi się tylko do jednej szczepionki. A w
dzisiejszych czasach, dzieci otrzymują wiele szczepionek nim pójdą
do szkoły, każda z nich jest inaczej zanieczyszczonym DNA i
wirusami. Ta toksyczna zupa DNA przemieszcza się teraz w organizmach
licznej grupy osób zaszczepionych.
Pewien rządowy specjalista ds. zdrowia powiedział " Przewodniczyłem
komitetowi, który nadawał licencje szczepionkom przeciwko wietrznej
ospie, a to (szczątkowe DNA w
szczepionkach) było w tamtym czasie aktualnym dla nas
tematem. Szukaliśmy między zaszczepionymi, dowodów na reakcję
organizmu, powiązaną z DNA w szczepionce. Właściwie to... nie
zbadaliśmy tego, poprosiliśmy producenta aby to zrobił, ten
stwierdził, że niczego takiego nie zauważył. Oczywiście może to być
przekonywujące biorąc pod uwagę fakt, iż producent nie był zmuszony
do przeprowadzenia tych badań." Specjalista ten chciał przez to
powiedzieć, że nawet autorytety w dziedzinie zdrowia mogą nie
posiadać żadnych odpowiednich, naukowych dokumentów zapewniających o
braku reakcji ze strony organizmu.. jeżeli w ogóle takie badanie
zostało przeprowadzone.

Czy zanieczyszczone DNA ze szczepionek może powodować raka i choroby
autodestrukcyjne? Jeden z uczestników spotkania powiedział " kiedy
zastanowisz się nad tym, że prawie każda z tych szczepionek jest
wstrzykiwana bezpośrednio w tkankę. A żeby obce/skażone DNA zostało
wchłonięte przez ludzkie komórki, nie możesz zrobić niczego innego
jak tylko wstrzyknąć je w mięsień, tak jak robiono to od zawsze.
Możesz być prawie pewny, że reakcja Twojego organizmu na te obce
substancje nie będzie dla Ciebie obojętna.
Ponownie Dr. Rebecca Sheets z CBER: " Uważam, że zdecydowana
większość licencjonowanych szczepionek, nie została przebadana pod
względem szczątkowej zawartości DNA".
Zadano również pytanie, czy pojawiła się wiadomość o obecności
"wirusa pienistego". Wirus pienisty (HFV
w ludzkiej formie i jego bardziej powszechny "rodzic" SFV
pochodzenia małpiego) nie jest infekcyjny, ale śmiertelnie
rakotwórczy. Wiedza uczestników spotkania, wskazywała, że nie
zdawali oni sobie sprawy z tego czy kiedykolwiek któreś z
laboratoriów przeprowadziło badania na jego obecność, podczas
produkcji szczepionki.
Spotkanie potwierdziło, że konkretna komórka " która pod wpływem
wielu czynników staje się komórka nowotworową", jest licencjonowanym
produktem służącym do tworzenia obu szczepionek przeciwko polio,
tych wstrzykiwanych i doustnych, w USA, Tajlandii, Belgii i Francji.
Te szczepionki niosą ze sobą duże ryzyko zachorowania na raka. Aby
zdać sobie sprawę z powagi problemu zanieczyszczeń w szczepionkach
jest istotne aby zrozumieć, że filtracja szczepionki, musi
doprowadzić do tego aby namierzony wirus zachował się, na jej
użytek. Inne cząsteczki i patogeny - elementy DNA i RNA innych
organizmów (i patogenów),
komórkowe substraty i proteiny wirusowe są mniejsze od wirusa, który
musi w szczepionce przetrwać.

Istotę tego spotkania przedstawiają najlepiej słowa jednego z
głównych obecnych na spotkaniu, Dr. Minor'a, który ogłosił, " tak
więc, nawet dzisiaj musisz pamiętać, że ogromna ilość szczepionek
jest wyprodukowana z surowych i przypadkowych materiałów, pod
pewnymi względami są one (szczepionki)
ogólnie bardzo prymitywne". Janine Roberts zwięźle podsumowała swoje
śledztwo.
"Innymi słowy,
podajemy naszym dzieciom płyn wypełniony hordami, nieznanych
cząsteczek, w większości nie-ludzkich: od kur, małp, a nawet od
komórek rakowych. Prawdę mówiąc nie wiemy co robimy i jakie po
dłuższym czasie są konsekwencje przyjęcia tych szczepionek. Jedyna
pewna rzecz, to to, że szczepionki są bardzo tania formą opieki nad
zdrowiem publicznym, często przeprowadzaną przez rządy, aby upewnić
społeczeństwo o ich trosce, o bezpieczeństwo nasze i naszych
dzieci".
Wniosek końcowy, który może być wyciągnięty z tych spotkań,
zwołanych przez krajowych i zagranicznych przedstawicieli opieki
zdrowotnej zajmujących się badaniami nad szczepionkami i ich
bezpieczeństwem, jest taki:
-szczepionki są w rzeczywistości eksperymentami genetycznymi,
zdolnymi do spowodowania masowego zniszczenia komórek. Szczepionki
te wstrzykiwane są całej populacji a zwłaszcza dzieciom. Pozostaje
bardzo dużo pytań dotyczących badań nad szczepionkami, na które nie
ma odpowiedzi. Dotyczy to również tych nadchodzących, przeciwko
świńskiej grypie, które również zawierały będą zanieczyszczenia
wymienione wcześniej, jeżeli wierzyć słowom uczestników tych
spotkań.
Jeżeli chcemy wyrazić szacunek i obawę, powinniśmy wyrazić je wobec
naturalnego systemu obronnego naszych organizmów i jego zdolności do
obrony przed atakiem wywarów szczepionkowych. To nie szczepienia są
cudem nauki, jak zapewniają nas ich producenci, rządowe autorytety w
dziedzinie medycyny i zgromadzenia im wierzących. W rzeczywistości
prawdziwym cudem jest zdolność naszego organizmu do ochrony samego
siebie w większości przypadków przed inwazją szczepionek. To
oświadczenie samo w sobie podaje głównego podejrzanego, który
zafundował na wzrost różnych chorób, oraz stanów zapalnych, w każdym
przedziale wiekowym populacji.

Tak samo wszystkie żyjące systemy, czy będzie to naturalne
środowisko w dziczy, czy system klimatyczny podtrzymujący życie, czy
też system obronny naszego organizmu, wszędzie tam punkt krytyczny
jest już osiągnięty. Dzisiaj, z przewagą społeczeństwa nadal
kupującego fałszywe obietnice o skuteczności i bezpieczeństwie
szczepionek, przemysł nimi się zajmujący, prowadzi niezwykle
dochodowy biznes. Coraz więcej i więcej szczepionek produkuje się
teraz, przeciwko szerokiej gamie chorób i infekcji, większość z nich
obciąża listę już zalecanych, zwłaszcza dla dzieci, które do 18
miesiąca życia powinny otrzymać 36 różnych szczepionek. Od kiedy te
nowe genetyczne trucizny są dodawane przez narodowe agencje zdrowia
do rekomendowanego planu szczepień, punkt krytyczny jest już prawie
osiągnięty, może to spowodować poważną pandemię, pandemię "Choroby
Szczepieniowej", przejawiającej się w miliardach różnych chorób, w
zależności od genetycznych predyspozycji oraz odporności systemu
immunologicznego, każdego zaszczepionego człowieka, zagrożenie
epidemią powodowaną dzikimi, zaraźliwymi patogenami, włączając
świńską grypę H1N1, które mogą rozwijać się w naszym tak zwanym
rozwiniętym, higienicznym społeczeństwie.
Richard Gale jest głównym producentem sieci Progresywne Radio, jest
również przewodniczącym najdłużej nadawanego, narodowego programu w
publicznym radiu, programu na temat, odżywiania się i zdrowia
naturalnego. Jest również wielokrotnie nagradzanym dyrektorem
przodujących filmów dokumentalnych, włączając "Naród Szczepiony" i
"Autyzm: Zrobiono w USA".

|