
Bylica piołun, zwana
powszechnie piołunem, a niekiedy także psią rutą, wermutem lub
absyntem rośnie dziko niemal w całej Europie, północnej Afryce, w
zachodniej części Azji oraz w Ameryce Północnej.
U nas spotyka się go często na słonecznych wzgórzach, nieużytkach
oraz na zrębach i leśnych polanach.
Jest dość wysoką byliną o prostej, rozgałęzionej łodydze pokrytej
pierzastymi, srebrzystozielonymi liśćmi. Ma drobne, żółtawe kwiatki
zebrane na szczytach łodyg w małe, niepozorne koszyczki.
Do celów zielarskich zbiera się od lipca do września przyziemne
liście (Folium Absinthii) lub górne części pędów (Herba Absinthii) i
suszy w sposób naturalny w przewiewnych i zacienionych miejscach.
Jako roślinę leczniczą znano piołun już w starożytnym Babilonie i
Asyrii, a słynny grecki „ojciec medycyny” Hipokrates wymienia go w
swych pracach jako lek żołądkowy i skuteczny w leczeniu żółtaczki. W
Algierii wódkę piołunową podawano niegdyś żołnierzom przeciw
malarii, a w wielu innych krajach uważano piołun za uniwersalny
środek przeciw wszelkim szkodnikom.
Dodawano go nawet do atramentu, co miało chronić napisane księgi
przed myszami. W celu odstraszenia insektów posypywano nim również
pościel oraz wkładano do kop żyta, aby wypłoszyć myszy. Bukiety z
piołunu zawieszano niegdyś w pomieszczeniach, aby wypłoszyć muchy, a
zmielonym suchym zielem obsypywano konie i bydło wyprowadzane na
pastwisko. W mocnym odwarze z ziela kąpano psy w celu wytępienia u
nich pcheł.
Roślina ta służyła również często do „zamawiania chorób” i
„odczyniania czarów”. Uważano, że posadzony w ogrodzie „jadowite
bestie odgania, swędzenie likwiduje”, a ponadto „kolendrę w żołądek
i kiszki wylaną wychędaża, żołądek zimny rozgrzewa, chęć do jedzenia
utraconą wzbudza i wątrobę oziębłą posila”. Świeże, posiekane liście
piołunu zmieszane z białkiem jaja przykładano na miejsce uderzone, a
wywar z liści służył do sporządzania okładów w stanach zapalnych
oczu. Przy dolegliwościach żołądka i przykrym zapachu z ust zalecano
nalewkę z piołunu, a sproszkowanym zielem leczono wszelkie
schorzenia wątroby.

W wyniku współcześnie przeprowadzonych badań okazało się, że zarówno
liście jak i ziele piołunu zawierają specyficzne związki goryczowe (absyntynę,
artabsynę) nadające mu bardzo gorzki, charakterystyczny smak, olejki
eteryczne, flawonoidy, garbniki i sole mineralne wśród których
znajduje się dużo potasu. Substancje te działają żółciotwórczo,
żółciopędnie, przeciwskurczowo, antyseptycznie i przeciwpasożytniczo.
Z tego względu napary lub nalewki z piołunu podaje się obecnie przy
niedokwaśności żołądka, niestrawności, braku apetytu oraz przy
przewlekłych nieżytach żołądka i jelit, połączonych ze zmniejszonym
wydzielaniem soków trawiennych i żółci, a także przy zgadze,
odbijaniu, wzdęciach, a nawet w kolce jelitowej, poprawia przemianę
materii, działa moczopędnie i tonizująco. Ponadto stosuje się je
przy niewydolności trzustki. Można je podawać osobom w wieku
podeszłym oraz rekonwalescentom po ciężkich chorobach i operacjach
przełyku, żołądka i dwunastnicy.

Napar piołunowy w postaci lewatywy jest również pomocny przy
owsikach i glistach jelitowych u dzieci, a także w formie wcierań i
obmywań przy świerzbie i wszawicy.
Napar taki przygotowuje się zalewając łyżeczkę ziela piołunu
szklanką wrzątku i trzymając pod przykryciem nad parą przez pół
godziny. Odstawia się go następnie do naciągnięcia na dalsze 10
minut i odcedza.
Pije się od 1/2 do jednej łyżki na godzinę przed posiłkami przez
kilka dni lub stosuje w postaci lewatyw lub wcierań. Można go także
używać do czyszczenia rąk ze smarów i olejów.
W celu pobudzenia apetytu zaleca się wypijanie wina piołunowego w
ilości 1 łyżeczki od herbaty 3 razy dziennie, pół godziny przed
posiłkami.
Sporządza się je zalewając od 3 do 5 łyżek rozdrobnionego ziela 1/2
szklanki 40% alkoholu i pozostawiając na 24 godziny. Po upływie tego
czasu dodaje się 1 litr białego wina, odstawia do następnego dnia i
przesącza.
Niekiedy ziela piołunu używa się również w kuchni do przyprawiania
tłustych, pieczonych gęsi, kaczek lub baraniny, a jego świeże listki
wkłada się do ziołowych koktajlów.
Piołun jest też znanym składnikiem różnych napojów alkoholowych,
takich jak wermuty i tzw. wódki piołunówki.
Jest on także często używanym lekiem weterynaryjnym stosowanym
zwłaszcza na pobudzenie apetytu, poprawę trawienia i przy wzdęciach.
Odwarem z piołunu dezynfekuje się także rany zwierząt.
Jest on również skutecznym środkiem ochrony roślin. Piołunowym
odwarem opryskuje się warzywa i drzewa owocowe, niszcząc w ten
sposób żerujące na nich gąsienice. Zauważono, że obecność piołunu w
ogrodzie odstrasza bielinka kapustnika.
Napar na świerzbowiec: 1
łyżkę ziela zalać szklanką wrzątku; odcedzić po 10 minutach.
Zewnętrznie obmywać i nacierać skórę zaatakowaną przez świerzbowiec.
Napar na silne bóle głowy o
charakterze żołądkowym: pić przez 3-5 tygodni jedną filiżankę
herbaty z piołunu przez cały dzień (najlepiej jeden łyk co godzinę).
Małą szczyptę piołunu zalać filiżanką wrzącej wody tylko na 3
sekundy i zaraz odcedzić.
W Maroku pija się herbatę z
piołunem. Przygotowuje się ją z liści mięty i piołunu oraz
dużej ilości cukru (osobiście zalecam miód).
Uwaga: piołunu nie
należy używać przez dłuższy czas, ani jako leku, ani jako przyprawy.
Nie wolno go podawać kobietom w ciąży. Zbyt długie używanie piołunu
może spowodować przekrwienie błony śluzowej żołądka i wymioty.
Piołun w rytuałach

Suszone ziele piołunu stosowane jest podczas wszelkiego rodzaju
rytuałów ochronnych i oczyszczających oraz do wyznaczania magicznego
kręgu (piołun ma podobne właściwości do szałwii). Nasi słowiańscy
Przodkowie, jak mówią przekazy, chętnie korzystali z dobrodziejstw
aromatycznego piołunu.
Okadzanie piołunem przeprowadzamy np. przygotowując się do
wyjątkowej rozmowy, albo pracy nad czymś nowym i ważnym. Warto
czasem okadzić chore i bolące miejsce, sprezentowany amulet, czy
walizkę przed podróżą. Dobrze jest odymić pomieszczenie, które
właśnie opuścili goście, przynoszący ze sobą swoje troski, niepokój,
a nawet konflikt.
Piołun - to także zioło chroniące przed zmęczeniem, a włożona do
buta - chroni przed znużeniem w czasie podróży. Jest też ochroną
przed udarem słonecznym, dzikimi zwierzętami i wszelkim złem.
Zbierana w wigilię Św. Jana - chroni przed chorobami i pechem, a
wieńce z bylicy chronią przed opętaniem. Wieszana w domach, na
strychach ochrania przed demonami i piorunami, a włożona pod próg
domu - strzeże przed niepowołanymi gośćmi. Sok ze świeżo zebranych
liści bylicy wcierany w magiczne lustra i kryształy jest pomocny w
rozwijaniu zdolności wróżenia i wzmaga zdolność wieszczenia oraz
odczytywania przyszłości. Bylica włożona do poduszki na której śpimy
- zapewnia żywe sny. Bylica wypędza negatywne moce i złe energie.
Piołun najlepiej zadziała palony w
poniedziałki, idealny dzień na
rytuały zapewniające zgodę i harmonię;
W wigilię święta Świętego Jana - zbierano kwiat paproci i piołun.
Świeże ziele piołunu suszy się wieszając nad drzwiami wejściowymi
domu lub w przedpokoju jeśli mieszkamy w bloku. Listki zebranego
piołunu rozsypujemy w każdym kącie domu. Suszony piołun można palić
w tym czasie, tego wieczora z różnymi ważnymi dla nas intencjami.
Suszone ziele piołunu stosowane jest podczas wszelkiego rodzaju
rytuałów ochronnych i oczyszczających oraz do wyznaczania magicznego
kręgu (piołun ma podobne właściwości do szałwii). Nasi słowiańscy
Przodkowie, jak mówią przekazy, chętnie korzystali z dobrodziejstw
aromatycznego piołunu.
Poprzez odymianie piołunem możemy rozpoczynać każdą modlitwę czy
medytację.
Instrukcja palenia kadzideł sypkich
i ziołowych:

Umieść węgiel trybularzowy w naczyńku wypełnionym piaskiem lub
żwirkiem. Podpal węgiel (nie trzymaj go w ręku, gdyż zapala się
bardzo szybko!!!). W menisku węgla umieść szczyptę!!! kadzidła. Gdy
pomieszczenie wypełni się aromatem zgaś węglik przysypując go
piaskiem lub żwirkiem. Możesz go ponownie użyć podpalając go przez
kilkanaście sekund nad zapalniczką. Każdy węglik pali się około 60
minut
Rozpalamy więc ogień w piramidce, albo też w kadzielnicy i sypiemy
suszone zioła, a kiedy się ich woń zacznie rozchodzić - obchodzimy
całe mieszkanie i powtarzamy intencję, którą oczyszczamy mieszkanie.
Intencje mogą być bardzo różne w zależności od tego co chcemy:
"Uwalniam te ściany, podłogę, sufit i powietrze od wszelakiego zła.
Nieżyczliwe mi byty odsyłam wraz z dymem, tam gdzie ich miejsce.
Hum. Amen."
Rytuał oczyszczania można robić też na bliskich - jeśli już uporamy
się z mieszkaniem. Okadzamy zatem dymem z piołunu i opalamy
płomieniem woskowej świecy osobę, obchodząc ją naokoło i powtarzając
intencję z czego osobę oczyszczamy i od czego uwalniamy.
Nie kupuj ziół mieszanych, których
pochodzenia nie znasz.

Źródło: internet
|