Aniela z Foligno jest pierwszą osobą odnotowaną w naszych
historycznych zapisach, która żyła bez jedzenia. Była wolna od
jedzenia przez 12 lat. Dzięki jej starannie podyktowanym zapiskom,
przedstawiającym bardzo szczegółowo myśli i doświadczenia, Aniela z
Foligno pokazała, co jest możliwe, kiedy ma się taką intensywną
tęsknotę i pragnienie bycia jednym z Bogiem. W odniesieniu do Boga,
Aniela oświadczyła: „Nigdy na tej Ziemi matka nie objęła swojego
syna, ani żadna inna ludzka istota nie była zdolna objąć nikogo
miłością bliską bezmiernej miłości z jaką Bóg obejmuje duszę. On
chwyta ją do Siebie z taką słodyczą i z takim ciepłem, iż myślę, że
nikt, kto tego nie doświadczył, nie może tego zrozumieć”.
Aniela urodziła się w 1248 r. we Włoszech. Jej rodzinne miasto
Foligno, jest położone około 6 mil od Asyżu, będącym pod wpływem
szlachetnych ideałów Świętego Franciszka, który opuścił ten ziemski
wymiar w 1226 - tylko 22 lata przed narodzinami Anieli. Pomimo tej
ożywionej duchowo atmosfery i popularności sposobu życia Św.
Franciszka w całych Włoszech, Aniela nie miała duchowego wychowania.
Później opisała swoje wczesne lata jako przyziemne. Być może
odnosiło się to do dumy i wygody bogatej i modnej egzystencji, w
jakiej się urodziła. Wyszła za mąż młodo i stała się gospodynią
domową z kilkorgiem dzieci.
Przemiana Anieli ku duchowości zaczęła się po 30-tym roku życia.
Nagle uświadomiła sobie płytkość swojego życia i swoją obawę przed
życiem po opuszczeniu ziemi. Pełna wyrzutów sumienia, modliła się do
Św. Franciszka z Asyżu, który pojawił się jej w wizji i poradził
jej, by odszukała spowiednika. Następnego dnia, Aniela przystąpiła
do całkowitej i szczerej spowiedzi u franciszkanina, zapisanego jako
brat A. Od tego momentu jej życie całkowicie się zmieniło. We
„Wspomnieniach”, które dyktowała swojemu spowiednikowi,
Aniela
opisała kroki jakie podjęła, by zbliżyć się do Boga. Rosła też jej
intensywna miłość dla Chrystusa i stawała się coraz bardziej
świadoma płytkości swego przeszłego życia oraz pełni boskiej łaski.
Tuż po 40-tym roku życia
Aniela straciła matkę, męża i wszystkie
dzieci w jednym roku. Całą tragedię postrzegła jako sposobność
zagłębienia się w swoją duchową praktykę. „Ponieważ zaczęłam drogę
krzyża i błagałam Boga, by uwolnić się od wszystkich ziemskich
więzi, znalazłam pociechę w ich śmierci, czułam, że w przyszłości
Bóg odda mi te łaski, moje serce zawsze będzie połączone z Nim, a
serce Boga zawsze będzie połączone z moim”. Pozostając wierna temu
życzeniu, wstąpiła do Trzeciego Zakonu, formacji w Zakonie
Franciszkanów Boskiego Współczucia, do którego przyjmowano mężczyzn
i kobiety, zarówno osoby duchowne jak i ludzi świeckich.

Trzeci Zakon był kontynuacją oświeconego myślenia Świętego
Franciszka, który zachęcił ludzi, by nadal wykonywali swoje prace i
zwyczajne życie, i jednocześnie poszukiwali Boga poprzez medytację i
codzienną modlitwę. Jego członkowie składali trzy śluby religijne w
ten sam sposób jak zakon pierwszy i drugi, ale nie byli ograniczeni
do świątyni. Poświęcili się, by wieść proste życie, a jednocześnie
pomagać innym zarówno fizycznie jak i duchowo.
Po odejściu członków rodziny,
Aniela wydała cały swój majątek, by
wyzwolić się od niewoli materialnego życia. Czuła, że wszystkie
przyziemne zadania, łącznie z jedzeniem, były stratą jej cennego
czasu i szczerze modliła się do Boga o to, by nawet nie mieć
potrzeby jedzenia, by cały czas spędzać na modlitwie. I to życzenie
zostało spełnione. Brat A., podobnie jak wielu innych, relacjonował,
że nic nie jadła przez okres 12 lat. Aniela ujawniła swojemu
spowiednikowi: „Doświadczałam takiego zachwytu w modlitwie, że
zapominałam o jedzeniu. Nie chciałam jeść, by móc pozostawać w
modlitwie". Mimo długich godzin modlitwy wciąż wypełniał ją ból i
udręka, ponieważ nie czuła Bożej miłości. Lecz Aniela nie
odpuszczała.
W miarę jak kontynuowała praktykę i jej ciało
oczyszczane było przez Bożą miłość i ciągłe poszczenie, zaczęła
odczuwać więcej miłości i błogosławieństwa bezpośrednio od Boga.
Czuła wielką łączność i zażyłość zarówno z Bogiem jak i świętymi z
przeszłości, szczególnie z Jezusem, i opowiadała jak rozmawiała z
Jezusem, i nawet doświadczyła poczucia jedności z nim. Po około 8
latach spędzonych na kontemplacji, Aniela zaczęła osiągać pewien
wewnętrzny spokój. Już nie odczuwała potrzeby poszukiwania Boga, ale
raczej wiedziała, że On był w niej i ukazywał Swój zamiar w taki
sposób jaki wybrał: „Bóg przedstawia się w głębi mojej duszy.
Rozumiem, że On nie tylko istnieje, ale również że jest obecny w
każdym stworzeniu i we wszystkim: w diable i dobrym aniele, w Niebie
i w piekle... we wszystkich rzeczach, które istnieją, czy też są do
pewnego stopnia istotą - piękną lub brzydką. Co więcej, ten rodzaj
Bożej obecności rozświetla moją duszę tak wielką prawdą i obdarza ją
taką bożą łaską, że gdy moja dusza jest w tym stanie, nie może
popełnić żadnego wykroczenia i otrzymuje wiele świętych darów. W
związku ze zrozumieniem Bożej obecności, moja dusza jest bardzo
upokorzona i wstydzi się swoich grzechów. Otrzymuje również głęboką
wiedzę, wielkie boskie pocieszenie i radość”.
Aniela była oddanym członkiem Trzeciego Zakonu wykonując swoją pracę
dobroczynną wśród społeczności. Ze współbraćmi odwiedzała lokalny
szpital w San Feliciano, aby myć ręce i stopy pacjentów, opiekowała
się ludźmi dotkniętymi trądem, kąpiąc ich i przemywając im rany oraz
zainfekowaną skórę.
Lojalna świta osób świeckich i duchownych zgromadziła się wokół
Anieli z Foligno, by z jej słów i czynów czerpać naukę, mając
nadzieję na postępy w swoim własnym rozwoju duchowym.

Aniela z Foligno została zapamiętana jako jedna z wielkich
mistyczek, jako ktoś, kto pragnął osiągnąć jedność z Bogiem. Według
Christiny Mazzoni, w książce „Pomnik Anieli z Foligno”, styl życia
bez jedzenia nie wpłynął na stan jej zdrowia: "...była taka gruba,
przysadzista i w dobrym zdrowiu, że gdyby ktoś widział ją, nie
wiedząc kim jest, pomyślałby, że korzystała ona z wielu kąpieli i
wielu innych cielesnych przyjemności".
Dla Anieli cały świat wypełniony był Bogiem, była z Nim stałej
komunii, wyjawiła, że czasami przepełniał ją smutek, bo nie widziała
nic poza wyjątkową dobrocią Boga, w przeciwieństwie do próżności
ziemskich rzeczy i ludzkiej niewdzięczności. Jej wewnętrzne
doświadczenia i rozmowy z Jezusem były częste i intensywne.
Aniela z Foligno zmarła w 1309 roku w wieku 61 lat. Autentyczny
zapis „Księgi wizji i instrukcji”, który dyktowała bratu A.,
przechowywany jest teraz w Asyżu, w Subiaco i w Rzymie. Poprzez
niezwykłe zdarzenia w jej życiu i wewnętrzne doświadczenia, Aniela
zawsze powracała do motywu miłości. To z pewnością ta miłość Boga
podtrzymywała ją przy życiu przez 12 lat, gdy żyła bez jedzenia, w
zasadzie przez resztę swojego błogosławionego życia.