|
NASZE
DOŚWIADCZENIA
|
 |
DOŚWIADCZENIA W ROKU 2012
(ostatnia aktualizacja 08.08.2021)
Przebicie
boku mieczem

03.01.2012
o 11:31 (gdy jeszcze spałem)
zauważyłem, że jestem poza swoim ciałem fizycznym, na które
patrzyłem z góry. Po chwili jakaś latająca zjawa podleciała
do mojego fizycznego ciała i biorąc zamach, wbiła mi wielki
miecz w okolice mniej więcej tam, gdzie Jezus wiszący na
krzyżu został przebity włócznią (okolice wątroby). Samo
przebicie mieczem nie należało do rzeczy przyjemnych -
podczas wbicia miecza moim ciałem zarzuciło we "śnie". Gdy
się obudziłem, zauważyłem, że gdy biorę oddech, odczuwam ból
w miejscu, w którym zostałem przebity mieczem. "Rana"
przechodzi na wylot i czuję ją też w górnej części prawej
łopatki.
Dematerializacja pliku

24.01.2012 podczas
szukania pewnego pliku na komputerze wszedłem w folder, w
którym z całą pewnością powinien on być. Okazało się, że
były tam tylko dwa z trzech plików - tego, którego szukałem,
tam nie było. Bardzo się zdziwiłem, gdyż wiedziałem, że na
pewno ten plik powinien się tam znajdować. Koniec końców
zająłem się czymś innym, ale po pewnym czasie (tego samego
dnia) powróciłem do ów folderu i tym razem ów zaginiony plik
był na swoim miejscu, a na 100% nic tam w międzyczasie nie
ruszałem. Czyżby ktoś celowo chciał mi go ukryć? Pierwszy
raz w życiu spotkałem się z tego typu sytuacją, a z
komputerem jestem za pan brat.
Wirująca piramida z okiem i wirujący kryształ


12.02.2012 o północy
podczas modlenia się zacząłem widzieć (w kolorze) przed
otwartymi oczami (patrząc się raczej w ciemne miejsce)
piramidę z otwartym na jej środku okiem - po chwili zaczęła
się ona obracać (aż do całkiem szybkiego tempa). Następnie
zobaczyłem duży kryształ (taki jaki jest na obrazku), który
również zaczął się obracać. Później widziałem różne
fraktale, galaktyki itp. rzeczy. Przypomina mi to wizję z
dnia 17.10.2012.
Oczyszczanie trzeciego oka wodą

28.02.2012 o 5:27
miałem sen (opowiedziany skrótowo), w którym pewna osoba
chlapnęła mi czystą wodą w twarz... po chwili przyszła inna
osoba i zaczęła ją rozprowadzać lub zmywać z mojego czoła
(trwało to pewną chwilę) - podczas tej czynności
wystraszyłem się, co doprowadziło do mojego wybudzenia się.
Najprawdopodobniej nie było się czego bać, ponieważ jak
mniemam ktoś oczyszczał moje trzecie oko.
Wpadnięcie w tunel

08.03.2012 około 1:00 w
nocy siedziałem na podłodze w pozycji żółwia i gdy zamknąłem
na chwilę oczy, zobaczyłem, jak pode mną tworzy się tunel, w
który wpadłem i którym się gdzieś przemieszczałem (wyglądał
mniej więcej tak jak na obrazku, chociaż był prawdopodobnie
lekko ciemniejszy). Po chwili otworzyłem oczy, bo nie byłem
pewien, czy ów doświadczenie jest dla mnie bezpieczne.
Biała piramida i owad

14.04.2012 około 3 w
nocy miałem wizję przed zamkniętymi oczami, w której
widziałem czterościenną powoli obracającą się białą
piramidę, a wokoło niej widziałem piękne kolory. Po chwili
na jej miejscu pojawił się jakiś owad, który poruszał
skrzydełkami, które były w pięknym zielonkawym kolorze.
3 złote kule

20.04.2012
około 8:05 miałem sen, w którym widziałem na "niebie"
jedwabne złote długie płótno, na którym na jego samej górze
znajdowały się 3 złote (zrobione z energii czystego światła)
kule. Po chwili zaczęły lecieć w moim kierunku... pierwsza z
nich wpadła w moją czakrę serca... po chwili zrobiła to samo
kolejna kula... i po krótkiej pauzie ostatnia również to
uczyniła. Gdy ostatnia kula wleciała we mnie, poczułem na
czakrze silny ucisk (przy wcześniejszych kulach też czułem
ucisk, ale dopiero gdy ostatnia kula we mnie wleciała to on
się mocno "spotęgował"). Gdy się wybudziłem, ów ucisk wciąż
był przeze mnie dobrze odczuwalny.
Złota
piramida

29.04.2012 miałem wizję
szybko kręcącej się złotej piramidy. Możliwe, że było coś
wokół piramidy (zielone gałązki?), ale nie jestem tego na
100% pewien.
Ściana złotego światła

06.05.2012 o 4:37
miałem sen, w którym musiałem skręcić w prawo, gdzie była
idealnie biała brukowana droga, a z przodu była ogromna
złota ściana czystego światła, do której po chwili
przyłożyłem swoją głowę (trwając w tej pozycji). Następnie
zobaczyłem, że stoję w swoim mieszkaniu z przytkniętą głową
do drzwi i widzę pewne osoby stojące koło mnie, które
proszę, aby nie odłączały mnie od tej wizji, gdyż sprawia mi
ona dużo przyjemności. Po chwili znowu stałem przed tą
ścianą światła (z przytkniętą do niej głową), ale za chwilę
znowu stałem już w swoim mieszkaniu i zobaczyłem, jak jedna
z tych osób wyłączyła "kamerę", która była odpowiedzialna za
wyświetlanie mi ów złotej ściany.
Zmiażdżenie "drzwiami"

23.05.2012 o 7:17
miałem sen, w którym rozmawiałem na dworze z pewnymi ludźmi.
W pewnym momencie zorientowałem się, że muszę wracać do domu
i bardzo szybko zacząłem biec w kierunku metalowych drzwi,
przez które musiałem przebiec, aby powrócić do mojego
fizycznego ciała (gdyż znajdowałem się poza nim). Widziałem,
jak owe drzwi się powoli zamykają - niestety gdy próbowałem
przez nie przebiec, zmiażdżyły mnie w pół, co zaowocowało
bólem pleców na wysokości 4 czakry (odczuwałem ów ból przez
kolejne kilka dni). Możliwe, że ktoś pomógł mi powrócić do
fizycznego ciała, ponieważ sam na pewno nie byłbym w stanie
się wygramolić spod tych (bardzo solidnych) drzwi.
Nurkowanie w lawie

10.06.2012 po południu,
gdy się położyłem, miałem wizję przed zamkniętymi oczami
(rozciągającą się na cały ekran) - zobaczyłem w niej siebie
ubranego w bardzo solidny kombinezon (dużo solidniejszy niż
ten na obrazku - był on zrobiony z jakiegoś "miedzianego
metalu") i po chwili "wskoczyłem" do lawy. Moja czwarta
czakra lekko zareagowała strachem na ów widzenie, ale szybko
uzmysłowiłem sobie, że w tym kombinezonie jestem w 100%
bezpieczny (co było prawdą).
Moja złota twarz

18.07.2012
o 4:59 miałem sen, w którym
patrzyłem się na monitor (ekran był zrobiony ze złota), na
którym widziałem swoją złotą twarz (w trójwymiarze), której
się przez pewien czas przyglądałem spod różnych kątów.
Diamentowe berło

26.07.2012 około 19:30 siedząc
na fotelu z zamkniętymi oczami, dotknąłem ręką 3 oka i nagle
zobaczyłem przed nimi prawdopodobnie Maryję, która miała w
swojej ręce diamentowe berło. Po chwili zostało mi ono
ukazane z bliska - zawierało w sobie bardzo dużo diamentów,
a dodatkowo na środku w jej górnej części był niewielkich
rozmiarów granatowy prostokątny ładnie oszlifowany kamień.
Rozbłyski
światła przed oczami

09.10.2012 o 3:26, gdy
zamknąłem oczy, doświadczyłem przed nimi błysku światła
(jakby ktoś mi na krótką chwilę latarką po oczach zaświecił)
- w pokoju było ciemno, więc jest to teoretycznie i
praktycznie niemożliwe, aby coś z zewnątrz to uczyniło. To
doświadczenie wydarzyło się kilka razy pod rząd.
Hipnoza we
śnie

13.10.2012 o około 4:48 zostałem zahipnotyzowany we
śnie, ale zacznijmy od początku. Widziałem jakąś osobę,
która siedziała w taksówce (ja z hipnotyzerem i z dwoma
widzami byłem na zewnątrz), która mówiła, iż wierzy w
demony. Hipnotyzer ją zahipnotyzował i spytał ją, czy wierzy
w demony, a ona odparła, iż nie (wyszło na to, że początkowo
kłamała). Pomyślałem sobie, iż sam mogę zostać
zahipnotyzowany, aby w hipnozie udowodnić pozostałym osobom,
iż ja faktycznie wierzę w demony. Poprosiłem hipnotyzera,
aby mnie zahipnotyzował jednocześnie podkreślając, że
odpowiem tylko na to jedno pytanie (również przed samym
zahipnotyzowaniem w myślach zaprogramowałem się, iż od razu
wybudzę się po tym jednym pytaniu - jak się później okaże,
niewiele to dało). Hipnotyzer stanął przede mną i dotknął
mojego 3 oka, mój stan natychmiastowo się zmienił, mój sen
zniknął (chodź gdzieś tam głęboko byłem świadomy, iż dalej
trwa), widzę przed oczami coś na kształt koloru
czerwonawego, ledwo co dociera do mnie ze snu (słyszę
częściowo to, co się tam dzieje, ale bardzo słabo - miałem
silne wrażenie, że hipnotyzer wyciągał ze mnie dodatkowe
informacje, pomimo iż nie tak się umawialiśmy). Tak czy
siak, hipnoza się ewidentnie przeciągała, a ja byłem w
jakimś sensie coraz bardziej "zdenerwowany" tym, iż trwa to
dłużej, niż się umawialiśmy - z tego zniecierpliwienia
czułem, iż zaczynam poruszać prawą ręką, widziałem, iż w tej
taksówce również nią poruszam (hipnotyzer starał się mnie
uspokajać). W pewnym momencie postanowiłem się wybudzić, bo
poczułem, iż jestem robiony przez hipnotyzera w bambuko (tak
też uczyniłem). Nie wydaje mi się, aby ten hipnotyzer mi coś
złego zrobił, ale na pewno nie wywiązał się z umowy, która
obejmowała zadanie mi wyłącznie jednego pytania. Tak czy
siak, nigdy więcej nie dam się zahipnotyzować - niby we śnie
podjąłem w miarę świadomą decyzję, ale nie wiedziałem, że
zostanę oszukany. Doświadczenie było ciekawe, ale więcej na
takie coś się nie zgodzę.
Wizja z łańcuszkiem i wizja z korkiem

13.11.2012 około 2:30 (gdy byłem w pozycji siedzącej)
zamknąłem oczy i zobaczyłem jakby metalowy srebrny
łańcuszek, który miał być przecięty przez jakieś urządzonko
- było to na tyle realne, że byłem wręcz pewien, że ktoś
faktycznie coś mi przetnie (tak to odbierałem)... a z
powodu, że nie wiedziałem, czy będzie to dla mnie dobre, czy
też nie, ostatecznie wolałem nie ryzykować i otworzyłem
oczy. Następnie po chwili ponownie zamknąłem oczy i
zobaczyłem korek wbijający się mi w tył głowy w pewien
znajdujący się tam otwór, który został nim zatkany (ów korek
wbił się najprawdopodobniej w punkt lekko z tyłu głowy).
Dentystka przygląda się moim
zębom

02.12.2012 około 1:35 miałem sen, w którym udałem się do
gabinetu dentystycznego, gdyż martwił mnie mój stan kamienia
nazębnego. Kamień między zębami odczuwałem "fizycznie",
miałem wrażenie, jakbym miał resztki jedzenia między zębami
(wizualnie wyglądało to jakbym miał tam jakieś szare
grudki). Dentystka się mu przez kilka sekund przyglądała -
po chwili wzięła jakby długopis i naciskała ze sporą siłą
tam, gdzie był "kamień"... i to do tego stopnia, iż we śnie
odczuwałem fizyczny ból, a nawet odczuwałem po chwili
takiego "ciśnięcia" smak krwi (ogólnie nacisk szedł przede
wszystkim między zęby). Osoba, która to robiła, nie
sprawiała (w żadnym aspekcie) wrażenia kogoś, kto chce
zrobić mi krzywdę. Już po tym "naciskaniu" powiedziałem jej,
aby uważała, bo może mi wyłamać zęby z powodu dużej siły,
jaką w to wkłada. Pod sam koniec zapytała mnie, na kiedy
mnie zapisać na kolejną wizytę (i tutaj się sen zakończył).
Od rana ewidentnie (fizycznie) czuję pewne doznanie na
dziąsłach - trudno jest je opisać, ale moim zdaniem na 100%
ma to związek z tym, co działo się w nocy.
Podróżnik w czasie

12/13.12.2012 miałem
sen, w którym była pewna osoba, która potrafiła podróżować w
czasie (również go przyśpieszać) - gdy to czyniła krajobraz
szybko się zmieniał (w tym pory roku), wszystko w pewnym
sensie "wirowało". Podczas jednej z takich "podróży",
tajniacy (w czarnych garniturach) zaczęli ją ścigać - owa
tajemnicza postać podróżowała z innymi ludźmi, którzy
niestety zostali szybko zabici przez owych tajniaków (jej
samej nic się nie stało). Po pewnym czasie owa postać
zaczęła robić się przezroczysta - ukazała mi się jej ledwo
widoczna twarz na środku ekranu. Po chwili owa postać
odczepiła coś ze swojej twarzy (kamuflowała się, gdyż nie
chciała zostać rozpoznana). Miałem wrażenie, że nie była ona
do końca człowiekiem, choć takową postać początkowo "grała",
był to ktoś z innego "układu gwiezdnego", co było widać po
jej "dziwnych rysach". Ewidentnie owa postać kojarzy mi się
z WingMakers, którzy są podróżnikami w czasie, którzy mają
swoich wrogów, którzy chcieliby ich pojmać. Dodam jeszcze,
że przed pójściem spać przesłuchałem 10 pierwszych piosenek
WingMakers (Projekt Starożytna Strzała) oraz namalowałem w
międzyczasie pewną kosmiczną humanoidalną twarz z otwartym 3
okiem.
Teleportacja ze statku na statek

20.12.2012 o 1:36 miałem sen, w
którym ludzie byli teleportowani ze statku na inny statek
(siadało się na pewien fotel, z którego bardzo szybko było
się teleportowanym w inne miejsce). Nasza ekipa miała trafić
na "super statek" i tak faktycznie było z pierwszymi
osobami. Teleporter na tym "super statku" był bardzo fajny -
był to duży i nowoczesny "czarny fotel", były również na nim
pewne pomarańczowe światełka (możliwe, że były to jakiegoś
rodzaju przyciski) - widziałem to wszystko za pomocą
"zdalnego widzenia". Gdy przyszła na mnie kolej, usiadłem na
fotelu (na normalnym statku) i po chwili zostałem
przeniesiony na statek zapasowy (gorszy), stało się to z
powodu zużycia "baterii" teleportera - po pewnym czasie
spytałem się "kapitana" (dalej siedząc na fotelu) czy mają
zamiar to jakoś naprawić (spoglądałem w międzyczasie na
wykresy "naładowania baterii", a raczej ich rozładowania) i
dowiedziałem się, że zostanie to naprawione i że nigdy
więcej nie będzie trzeba już "ładować" tych "baterii" i nikt
już na zapasowy statek nie będzie przenoszony - później
zostało mi powiedziane, że taka teleportacja ma coś
wspólnego z polem magnetycznym. Samo uczucie teleportacji
jest interesujące, po prostu bardzo szybko pojawiasz się
wraz ze świadomością w innym miejscu, jest też uczucie,
jakby człowiek po teleportacji stabilizował się około jednej
sekundy, ale nie w sensie, że składają się jego atomy do
kupy, bo one od razu są już złożone w całość, po prostu
miałem wrażenie, że muszę z sekundę odczekać, aż będę mógł
wstać - w tej pierwszej sekundzie po teleportacji widziałem
również pewne jasne kulki energii z mojej lewej strony, tak
bardziej z przodu (z pewnością miało to związek z procesem
teleportacji). Tak naprawdę to nie mam zielonego pojęcia,
gdzie byłem, w sumie wszyscy wyglądali jak ludzie... ale
technologicznie byli znacznie bardziej zaawansowani od
nas... niby to był tylko sen... ale jakiś taki wyjątkowo
realny.
Ucinanie
głowy wężo-smokowi

28.12.2012 około 23:25 miałem wizję przed zamkniętymi
oczami, w której zobaczyłem pewną postać, która trzymała w
rękach coś na kształt wężo-smoka i po chwili ucięła temu
czemuś łeb. Gdy to zrobiła, poczułem w swoim wnętrzu
ewidentną zmianę, przeszły przeze mnie silne wibracje
(największe efekty czułem w okolicach klatki piersiowej i
przedniej 3 czakry). Gdy doznawałem tych objawów miałem
otwarte oczy, lecz wizja była na tyle silna, że wciąż jej
doświadczałem - zacząłem się zastanawiać, czy zamknąć oczy i
wejść w nią głębiej, czy może jednak zakończyć ów
doświadczenie - po dobrych kilku sekundach namysłu
postanowiłem zobaczyć, co wizja ma mi jeszcze do
zaoferowania i zamknąłem oczy, zobaczyłem po chwili czarne
(lub mocno zbliżone do tego koloru) kable ze świecącymi
niebieskimi końcówkami (przypominały one światłowody) - na
tym wizja bodajże się zakończyła, ale wiem, iż między "wężo-smokiem"
a tymi kablami coś jeszcze było (niestety nie wiem co,
ponieważ miałem wtedy otwarte oczy i nie rejestrowałem zbyt
dobrze owej wizji, więc nie jestem w stanie odtworzyć tego
fragmentu). Co ciekawe przed zasypianiem prosiłem moich
opiekunów i wszystkie przyjazne mi istoty, aby zostały
usunięte z mojego ciała wszystkie chipy oraz negatywne
programy, jakie zostały mi "zaimplementowane" przez
demoniczne istoty. PS. To, co jest na obrazku, było bardzo
podobne do tego, co widziałem w swojej wizji.
To mnie czeka w
roku
2013

~30/31.12.2012 miałem sen, w którym było powiedziane, co
mnie czeka w roku 2013 (było to wymieniane w punktach) -
niestety po wstaniu od razu wszystko zapomniałem... niemniej
jednak ostatni z tych "punktów" był powtórzony dwukrotnie
(jak mniemam celowo, abym go zapamiętał) i ten punkt mówił o
tym, iż jest dla mnie ważna Polska, co jest oczywiście
całkowitą prawdą (niestety ten punkt nie jest dla mnie zbyt
pomocny).
LINK! do
dalszych doświadczeń w 2013 roku!
Dobry Samarytanin
|
|