I tak jak mówią słowa
Biblii musimy postrzegać słowa modlitwy, musimy
nauczyć się właściwie dobierać słowa, które
puszczamy w eter, ponieważ te będą nam się tak
materializować. Podobnie jest z innymi życzeniami,
marzeniami jakie wyrażamy do Boga, jeśli Go prosimy
nawet o nasze zachciewajki, bo nagle chcemy coś tam
więcej mieć… i jacy jesteśmy zdziwieni, że
otrzymujemy zupełnie coś innego, nasza prośba się
nie spełnia… a my lamentujemy - Bóg nas nie słucha…
Oczywiście, że słucha, nie uroni żadnego naszego
słowa... i tu znowu przychodzi nam z pomocą Biblia,
jak Jezus nas nauczał, że o cokolwiek poprosicie
Ojca, On wam to da… prosicie o chleb nie da wam
kamieni…
tak samo jest ze słowami modlitw zanoszonych do
Niego o inne rzeczy, toteż baczcie na słowa modlitw
jakie wypowiadacie. To tyczy się również innych
słów, np. zwątpienia, jakie siejecie wokół siebie
każdego dnia. Znaczy brak wam wiary i nadziei, a bez
tego słaby zasiew… i możecie się modlić i modlić… i
prosić i prosić… zwątpienie wszystko wam wymaże...
bo brak wam wiary w Miłość Boga.
Słynna nasza chrześcijańska modlitwa “Ojcze Nasz”
nie jest tak do końca modlitwą chrześcijańską, ta
forma modlitwy była już stosowana w starożytnym
Egipcie i można ją znaleźć w “Egipskiej Księdze
Umarłych”. Lecz niestety, ktoś tam coś nagrzebał w
tym tekście na własne potrzeby, ktoś kto dobrze
wiedział jak pracują nasze słowa puszczane w eter. O
tyle to dziwne, bo przecie Jezus Chrystus pokazał
nam tą prawdziwą drogę do Nieba… to On dał nam
wiedzę o Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu.
Dlaczego więc słowa
chrześcijańskich modlitw zamykają nas w zupełnie
innym świecie?
Dzisiaj my już wiemy jak pracuje nasz mózg, wiemy,
że mamy pokłady podświadomości, świadomości i
nadświadomości i wiemy jak pracują słowa, które
chcemy przesłać dalej (bynajmniej powinniśmy to już
wiedzieć i trudno tłumaczyć się niewiedzą skoro mamy
na ten temat tyle literatury i różnych mądrych
filmików na youtubie)... nawet Papież Franciszek
przyznał, że treść “Ojcze Nasz” nie jest
właściwa, chodzi tu o słowa “i nie wódź nas na
pokuszenie, ale zbaw nas ode złego”.
W opinii Franciszka Bóg nie chce wodzić nas na
pokuszenie, ponieważ jest to rola szatana, dlatego
też Ojciec Święty zaproponował, aby we wszystkich
językach modlono się słowami: “i nie dopuść,
abyśmy ulegli pokusie”.
Stara wersja Ojcze
Nasz:
Ojcze nasz, któryś
jest w niebie
święć się imię Twoje;
przyjdź królestwo Twoje;
bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi;
chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;
i odpuść nam nasze winy,
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom;
i nie wódź nas na pokuszenie;
ale nas zbaw od złego.
A teraz tekst, który
nam zaproponował Ojciec Święty Franciszek:
Ojcze nasz, któryś jest w niebie
święć się imię Twoje;
przyjdź królestwo Twoje;
bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi;
chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;
i odpuść nam nasze winy,
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom;
I nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie;
ale nas zbaw od złego.
A teraz uważnie
przeczytajcie oba te teksty i zrozumiejcie o co w
tym wszystkim biega.

Modlitwa “Ojcze Nasz”
znana jest na całym świecie, niestety była ona
kilkakrotnie aktualizowana, odkąd została
przetłumaczona z języka greckiego.
Podobnie jest z Różańcem, modlitwą do Matki Boskiej.
I teraz dobrze
przyjrzyjcie się tekstowi, którym modli się
większość wiernych:
Zdrowaś Maryjo,
łaski pełna, Pan z Tobą,
błogosławionaś Ty między niewiastami
i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus.
Święta Maryjo, Matko Boża,
módl się za nami grzesznymi
teraz i w godzinę śmierci naszej.
I nowa wersja Różańca:
Zdrowaś Mario, łaskiś pełna,
Pan z Tobą.
Błogosławionaś ty między niewiastami
i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus.
Święta Mario, Matko Boża,
módl się za nami, synami i córkami Boga,
Teraz i w godzinę naszego zwycięstwa
Nad grzechem, chorobą i śmiercią.
I przyjrzyjcie się
dobrze już zmienionemu tekstowi ("teraz i w
godzinę naszego zwycięstwa nad grzechem, chorobą i
śmiercią")... tym słowom w starej wersji ("módl
się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci
naszej"), które nie tylko nas nie wznoszą, ale
nawet prowadzą do upadku.
I dobrze oceńcie jaka jest różnica między tymi
wersjami, jedne zamykają nas w matrixie śmierci,
ciągłym odtwarzaniu naszego życia od narodzenia do
śmierci (właśnie w grzechu), a druga wersja otwiera
nam okno znacznie dalej, do Królestwa Ojca
Niebieskiego, czyli do życia wiecznego, już na
zupełnie innym poziomie, znaczy wyrywamy się z tego
pierwotnego matrixa.

Zawsze tak było
ale szczególnie teraz potrzebna jest nam
wiara, nadzieja, miłość...
ludzie modlą się, tłumnie zapełniają kościoły...
lecz jeśli nie wypowiecie prawidłowo słów modlitwy
będziecie tylko na wiatr mówili...
właściwie dobrane słowa
zadziałają jak trąba jerychońska...
a nie jak ta słaba piszczałka zza wzgórza...
jeśli dobrałeś niewłaściwe słowa
to i ta modlitwa spełni ci się według twoich życzeń
toteż bacz na słowa jakie wypowiadasz...
i spełnia się modlitwa kiedy modlisz się za
siebie...
ale jeszcze bardziej kiedy modlisz się za innych...
to wówczas budujesz swój niezniszczalny gmach...
ale tu pamiętaj, choćbyś w służbie innym
modlił się bez przerwy i choćbyś wyłożył na ubogich
wszystkie bogactwa swoje, lecz nie dasz im miłości
swojej
nic to nie pomoże, wszystko uleci z wiatrem…
kiedy byłeś jeszcze dzieckiem,
modliłeś się jak dziecko
powtarzałeś za innymi słowa...
lecz teraz jesteś już na dojrzałej drodze,
i stoisz u bram wielkiego wyzwolenia...
toteż uważnie bacz na słowa, które wypowiadasz...
Vancouver
4 Nov. 2019
WIESŁAWA
|