MIECZ PRAWDY

ŻYCIE JEST PEŁNE NIESPODZIANEK

Prawdziwy podział ludzkości jest między tymi,
którzy żyją w świetle i między tymi, którzy żyją w ciemności.
Naszym celem powinno być zmniejszenie liczby tych ostatnich
i zwiększenie liczby tych pierwszych.
Umieszczenie wszystkiego w równowadze jest dobrą rzeczą,
ale lepiej jest umieścić wszystko w harmonii.

Człowiek nie jest w stanie spoczynku bo cały czas pochłania się w myślach.
Nadejdzie dzień (mam nadzieję), kiedy na świecie nie będzie bitew
ale do tego potrzebne są wszystkie otwarte umysły.
Bóg objawia się nam w pierwszym stopniu przez życie Wszechświata,
a w drugim stopniu przez myśli człowieka.
Drugi objaw jest nie mniej święty niż pierwszy.
Pierwszy nazywa się natura, drugi to artyzm.

Ale nasz świat jest ciągle w niebezpieczeństwie.
Ludzkość musi ustalić zestaw pozytywnych wartości, które pomogą nam przetrwać.
To poszukiwanie oświecenia musi zacząć się teraz.
Przyszliśmy tu na Ziemię, wszystko dostaliśmy w swoje ręce,
mamy tu wszystko co nam potrzebne do życia ale człowiek ciągle pragnie więcej.
I nie ma na świecie nic bardziej zdeprawowanego i nieodpowiedzialnego niż człowiek,
który ma zgniłą duszę.

To zgniły człowiek chce umieścić łańcuch na kostkach bliźnich...
ale musi wiedzieć, że w tym przypadku
drugi koniec łańcucha będzie przymocowany do jego szyi.
Nie wolno żadnemu człowiekowi zabierać jego wolności,
nie wolno godzić w jego godność.
Granice tyranów mają swoją wytrzymałość.
Tyrani pragną dużo plonów ale nie chcą uprawiać ziemi,
naganiają innych do orki.

Do człowieka żyjącego w świetle przychodzą słowa mądrości,
które można znaleźć tylko we własnym wnętrzu...
i zakwita w nim róża ale już spoza innego świata.
Ta róża jest pełna wdzięku, ze świata snów, z naszej oazy ducha.
Co to jest za róża? TO PRAWDA...
a teraz dla nas nadchodzi czas aby zjednoczyć duszę i świat.
Świat zmierza do doskonałej świadomości
a my jesteśmy jego częścią.

I człowiek coraz bardziej poszukuje Źródła,
które świeci nam na wieki
i nie ustępuje ani w środku życia ani po jego śmierci.

Teraz i twoja róża pragnie zakwitnąć,
światło zderza się z mrokiem...
a ty jesteś całowany przez tą różę
i szepcze ktoś do ciebie w dźwięku ciszy
i czujesz się dziwnie.
Nasze światło wyrasta z cienia...
i chcesz się obmyć... chcesz deszczu...
ale bez grzmotów i błyskawic
toteż żalisz się, że ci ciężko...

jeśli nie ma walki nie ma postępu
i powinniśmy hartować cierpliwość
nie jako oznakę słabości czy poddania
ale raczej jako znak siły.

Ciemność nie może zniszczyć ciemności
tylko światło może to zrobić.
Nienawiść nie może pokonać nienawiści,
tylko miłość może to zrobić...

i tańcz, i śpiewaj, nie uciekaj od swoich marzeń,
żyjesz tu na Ziemi
i to jest twój raj.

Życie to nie tylko twoje oddechy
ale i momenty, kiedy nam w piersiach zapiera dech...
wierzę, że to wszystko dzieje się z jakiegoś powodu...
i znikają z naszego życia nawet dobre rzeczy,
po to aby mogły w nie wejść jeszcze lepsze...
i spadają na nas razem z nieba jak rój gwiazd...

i pamiętaj, ważna jest wiedza
ale ona jest ograniczona
i nie da ci szczęścia,
ważniejsza od wiedzy jest wyobraźnia,
to ona otwiera świat i gwiazdy mogą patrzeć na nas...
wyobrażenie to nasz umysł, nasze oko, nasze ucho...
i całe to piękno jest w oku widzącego...
a w rękach jest wielki artyzm...

toteż żyj swoim życiem i nie czekaj na cud...
wszystko wokół nas jest cudem
i każdy dzień jest dla ciebie darem...
i jutro jest tajemnicą...
i może przynieść ci pełno niespodzianek.

Namaste

Vancouver
14 June 2015

WIESŁAWA