MIECZ PRAWDY

WSZYSTKO NA PŁASZCZYŹNIE FIZYCZNEJ
JEST MANIFESTACJĄ CZEGOŚ NA
PŁASZCZYŹNIE METAFIZYCZNEJ

... kiedy patrzymy na nasz obecny świat i wypełnione w nim po brzegi różne energie... pomieszanie z poplątaniem, które się obecnie przelewają po świecie niczym wielkie tsunami, odczuwamy więcej bólu i cierpienia... niż szczęścia i radości i brakuje nam odpowiedzi... po co to wszystko i skąd się wzięło....? I ciągle brakuje nam jakiejś odpowiedzi... wiedzy... chcemy coś naprawić, a tu nic się nie daje, staje w poprzek naszej drogi... i na próżno trudzi się człowiek, nie da się tych zepsutych części szybko podmienić, nie da się odkroić, jak kawałki zepsutego owocu czy naszego chorego ciała. Człowiek chce być lekarzem i mamy ich na świecie aż tylu - dyplomowanych i niedyplomowanych, dziś kto żyje chce kogoś na siłę uzdrawiać... ale na próżno się trudzi... bo boi się bólu, nie chce zrozumieć własnej patologii i fizjologii... najczęściej bierze do ręki nóż i wycina, co mu przeszkadza w życiu. Ale to nie sztuka boskiego alchemika, to nie dzieło chirurga ani strategia wojenna... nie pomoże zniszczenie ciała czy wojna, aby pokazać siłę własnych mięśni i cud żelaznych technologii... my musimy na tej drodze więcej zrozumieć i umieć te błędy, które w nas zaistniały stransmutować, przemienić w sobie ciemność w światło... zrozumieć nasze receptory bólu, nie tylko w naszym ciele... i w naszej Matce Ziemi... bo to my zadajemy jej ból... i przychodzi czas, że ma nas wszystkich dosyć.

Dlaczego tak się dzieje?

Musimy stransmutować te energie - Yang i Yin, to nasze osobiste różne punkty widzenia, które obecnie wypełniły nam ten nasz świat... i nie możemy się osadzić ani w jednej energii ani w drugiej... nie możemy powiedzieć - ŚWIATŁO ZWYCIĘŻYŁO, to największy nonsens! Bo nasze życie ma charakter dualny, korzystamy zarówno z Yang i Yin, ale musimy nauczyć się radzenia z oboma tymi energiami, musimy wiedzieć, jak korzystać z obu tych poziomów i jeszcze innych podpoziomów... popatrzeć na nasze życie w 4 strefach, w naszych 4 koszulach... i jeszcze dalej... na 7 poziomach, jeśli ktoś pominie choćby jeden - nie będzie w pełni uzdrowiony.

Światło oświetli obszar ciemności, ale wprzódy to my musimy zrozumieć tą ciemność w odpowiedni sposób, musimy wiedzieć - skąd się ta ciemność wzięła na naszej Matce Ziemi... musimy w nią wejść i poszerzyć swoją świadomość, poza to, co już obecnie znamy... i co ważne, ten wybór nie należy do zwycięskiego Światła - to nasz wybór, czy go wpuścimy w te ciemne miejsca, które mamy na własnym obszarze... czy będziemy wiecznie szukać winowajcy, kto nam zaciemnił nasz własny krajobraz.... ale to do nas należy, aby to zrozumieć i pokonać trudności, które nie pozwalają nam żyć w świetle.

A tu jeszcze ludzie rzucają każdego dnia, do własnego tygla kupę nonsensów... a nasza Prawda istnieje w 4 warstwach, jak matrioszki... niczym 4 główne Ewangelie, każda z nich patrzy w swój sposób na to samo zdarzenie, które płynie na tej samej fali... i zależy jak wykorzystamy tą wiedzę... patrząc z prawej, patrząc z lewej, patrząc z góry i od dołu.... a jeszcze mamy 7 kolorów tęczy, które tworzą most, który płynie jeszcze dalej i jeszcze mocniej rozszerza tą samą falę... a nawet obecnie tworzy podwójną tęczę... 7+7... i wspólnie te wszystkie poziomy zasilają w nas naszą świadomość... a ty człowieku musisz zrozumieć tą nową paletę...

to wszystko znajduje się w Świadomości Boga... są to myślokształty Boga - czy to się komuś podoba, czy nie! To wszystko wyszło z tego Źródła i zasiane jest w umyśle człowieka, i wyraża się jako fizyczny przejaw, manifestacja... i co przeważy w danym czasie metafizycznie, to się objawi na fizycznej Ziemi... i to się zamanifestuje w naszym życiu... a ty człowieku musisz to umieć rozgryźć.... musisz umieć obejrzeć tą rzeczywistość ze wszystkich stron i być dobrym nawigatorem na swojej łodzi.

I musimy także już wiedzieć, nasza kosmiczna Zasada urzeczywistnia się według kompletności: męskiej i żeńskiej, czyli, zasady dualności, dwoistości, dwojakości, jeśli nie pracujesz według tego schematu, nie ma tu mowy o prawidłowym życiu, każda odchyłka od tej zasady spowoduje dysharmonię i zniszczenie... i nie pozwoli nam iść dalej w kierunku wiecznego życia, czyli Światła... i nie pozwoli człowiekowi dalej się ewoluować.

Vancouver
30 Aug. 2022

WIESŁAWA