MIECZ PRAWDY

WSPÓŁCZESNA WIEŻA BABEL

Ostatnio wiele ludzi, szczególnie prowadzący swoje blogi, internetowe strony zastanawia się, pisać czy nie pisać, czy tworzyć nowe pokłady słów, przekazywać prawdy, prawić mądrości, a może dać sobie z tym wszystkim spokój bo to wszystko tylko głupoty ... jak to nam zarzuca dużo ludzi.

Obecny XXI wiek jak widać nie różni się zbytnio od wcześniejszych epok, a nawet wydaje się je powiela ... patrząc na internet nie trudno zauważyć, że poplątały się nasze języki i chociaż mówimy w tym samym języku za nic nie możemy się zrozumieć ... jednym słowem - współczesna wieża Babel. I z góry wiadomo, że ta wieża runie ... z powodu złej komunikacji!

Ludzie funkcjonują na różnych poziomach umysłu bez względu na epokę i niezaprzeczalnym faktem jest, że tak było już wcześniej i nadal tak jest, i że znacznie mniej ludzi funkcjonuje na wyższych obrotach (wyższa świadomość) niż na niższych.

Wzrost z jednego poziomu na drugi powoduje ogromne zmiany w życiu, i wiadomo, takie stany jak: wstyd, wina, apatia, smutek, obawy, strach, nieustanna frustracja, duma, powodują zamulenie naszej świadomości. Inne stany, takie jak: miłość, radość, pokój powodują u tych osób poziom świadomości „świętych”, jakby to określiła duchowa osoba. Bycie z tymi osobami sprawia, że czujemy się dobrze a nawet niesamowicie, ponieważ emanuje od nich wyższa świadomość.

Najwyższy poziom człowieka to oświecenie, w którym człowiek łączy się z doskonałością-boskością, ten stan osiągnęło już na Ziemi wielu ludzi, najbardziej znani to Buddha, Jezus, dzieje się to w każdej kulturze, religii, i bez względu jak tego człowieka postrzega świat, nie zaniży jego świadomości, nawet jeśli wylewa na jego głowę wiadro pomyj.

Obecnie nie jest łatwo dojść do tego poziomu, bo wszystko co się wokół nas dzieje ma wpływ na nasz poziom świadomości: szkoły, książki, filmy, TV, internet, żywność, seks, braterska miłość, wszystko to albo nas wynosi albo zamula i powoduje, że tracimy przytomność umysłu.

Przejście z jednego poziomu na drugi wymaga ogromnej ilości energii ...a obecnie ludzie mają tendencję tylko na jej utratę, choćby przez zwykłe bezsensowne pyskówki na necie .... Pisałam o tym nie jeden raz. Bez świadomego wysiłku trudno zrobić choćby jeden krok naprzód. Najważniejsze co powinniśmy zrobić - podnieść własny poziom świadomości, lecz trudno to uczynić ludziom z zacementowanymi umysłami, ponieważ znajdują się poniżej poziomu odwagi. Aby wzrastać trzeba iść dalej, nic nie może nas na tej drodze zatrzymać, ani ludzkie ograniczenia, które plątają nam nogi ani żadna religia.

Wiadomo, że dzisiaj większość ludzi są posłuszni obecnej egzystencji: i kiedy mają, gdzie mieszkać, co jeść, posiadają swoje luksusy, nie mają zamiaru na długą podróż od nieświadomości do maksymalnej kosmicznej świadomości. I tak wielu żyje w zupełnie w duchowej ciemności (czyli niewiedzy).

Jest również grupa, która potrafi tylko mądrować się na necie, w ukryciu, bo brak im odwagi, lepiej skryć się pod pseudonimem niż objawić własną twarz i rzucają się jak hieny na każde słowo głoszone w inny sposób, wkładając dużo własnego wysiłku aby zniszczyć drugiego człowieka, to oni najlepiej wiedzą, kim ten jest, jaki ma życia cel i dyktują mu jak ma dalej żyć.

A tak naprawdę nie mają nawet pojęcia: kim są sami, jaki mają własny cel życia i kręcą się wokoło własnego cienia niczym koń w kieracie zaciemniając jeszcze bardziej własne konta rzeczywistości.

Nasz „czarny wiek” charakteryzuje się poszukiwaniami przyjemności, unika się nadmiernego wysiłku, wystarczy prymitywne osobiste spełnienie (alkohol, narkotyki, seks, dobre koryto ...), nie dbamy o innych, toteż nie dziwmy się, że mamy tyle rozpaczy i frustracji. Obecny wiek jest to okres najgłębszej ciemnej nocy duchowej całej ludzkości, gdzie człowieka najmocniej wypełnia pustka życia (mimo tylu luksusów), rozpacz, depresja, i nie dopuszcza do siebie światła.

Nie głupi to powiedział „szukajcie najpierw Królestwa Niebieskiego” a nie sławy, fortuny, które są tylko tłumikiem dla naszej świadomości. Dzisiejszy masowy dostęp do środków masowej komunikacji spowodował tylko większą kłótnię i nienawiść między ludźmi, jedne zmysły walczą przeciwko drugim nawet wśród tego samego narodu, kultury, religii, narodziło się kupę filozofów, psychologów ale tak naprawdę nie są w stanie rozróżnić subiektywnej rzeczywistości. Toteż istnieje tyle trudności w rozpoznaniu prawdy, wiele prostych i naturalnych rzeczy zatraciło sens, wiele stało się w ogóle niezrozumiałych, w dodatku szkoły utrzymują swoją maksymę i nie pozwalają nam zbyt dużo zrozumieć.

Zawsze tak było, tylko mała liczba mocniej przebudzonych, wyżej świadomych stawiała czoła wielkiemu tłumowi nieświadomych ... to nieświadomi obalali ich prawdy, które jak się później okazywało były sensowne i w końcu uznane.

Toteż nie dziwmy się, że praca wielu światłych ludzi wydaje się - idzie na marne, ponieważ dla większości tkwi w niej przerażająca tajemnica i prymitywne umysły będą ją blokować.

Czy to znaczy, że praca światłych ludzi idzie na marne? Nie! Nawet jedna zapałka może rozpalić ogień i wywołać wielki pożar, światło wszystko może, chociaż nie zawsze w tym czasie w jakim sobie życzymy. Trzeba tylko trochę czasu i cierpliwości. Pod wpływem tego ognia bardziej światłe umysły budzą się szybciej, widzą dużo lepiej w tym świetle, znaczy zawsze byli bliżej niego ... niestety tych ciągle za mało .... ale kiedy te światłe umysły przebudzą się jest już ich coraz to więcej i przenoszą dalej ogień ....

Dzisiaj wielu z nas piszących na internecie, pod warunkiem, że nie są to strony biznesowe ... jesteśmy pionierami nowego życia, nowej cywilizacji. Chociaż przekształcanie ludzkiej świadomości jest niezmiernie trudne i bolesne, to jednak na „bank” ona się wkrótce zmieni, i już nigdy nie wróci do starej formy.

A my przekazujący wiele informacji pilnujmy aby płynęła z nas prawda bo niby wszyscy gonimy za prawdą ale na naszej drodze poplątały się nasze języki i umysły - i miejmy nadzieję, że wkrótce ludzie będą bardziej przytomni (świadomi).

12 March 2013

WIESŁAWA