Człowiek
- istota cielesna i duchowa.
Czym więcej ciało fizyczne przyjmuje światła, tym bardziej
zapala się nasza świeca DNA. Im bardziej światło penetruje
DNA, tym mocniej przekształca nasze ciało. Proces ten
przenosi naszą świadomość i budzi mózg, który jest w stanie
hipnozy. Jednym ze stanów hipnozy jest choroba, czyli nasze
fałszywe myślenie.
Chcesz uzyskać zdrowie?
To
wymaga świadomego uznania, że bierzesz udział we własnym
oczyszczaniu... to wymaga odpowiednich zachowań, myśli,
wyborów... wszystko po to, aby przybliżyć się do wyższych
elektrycznych prądów istnienia... a ten proces tworzony w
spokoju formuje nowego człowieka.
Spójność uniwersalnego duchowego ciała jest utrzymywana
przez złoty ośmiościan, przez który napływają w człowieka
uniwersalne wartości, które jasno pokazują drogę do wyższych
pól świadomości już z boskiego wymiaru.
Głównym narzędziem w tym procesie jest bezinteresowna miłość
bez której człowiek nie wejdzie do piątego wymiaru, tym
bardziej nie osiągnie wyższych wymiarów.
Bezinteresowna miłość jest z piątego wymiaru. Nasze pojęcie
miłości z trzeciego wymiaru jest zupełnie niepodobne do tego
z piątego wymiaru, jest mocno kulawe... bardziej prowadzi do
zanieczyszczeń naszych wszystkich pól niż do naszego
wzrostu... miłość z trzeciego wymiaru jest raczej narzędziem
wyniszczenia naszej obecnej cywilizacji, ponieważ nie ma w
niej poczucia spójnej społeczności, a naczelnym bogiem jaki
tu panuje jest mamona we wszystkich dziedzinach życia. Nie
ma tu jeszcze zbiorowego bicia serca... tylko jednostki
zamknięte we własnym ciele, wyizolowane, egoistyczne... i
trudno tu mówić o bezinteresowności jaka promieniuje z
piątego wymiaru serca... dziś wszystko co człowiek stworzy
wystawiane jest na handel.
Piąty wymiar serca jest już przejrzysty i jasny, radosny i
płynny, bezinteresowny i wysoce inteligentny, ponieważ mózg
takiego człowieka jest już zasilany z wielowymiarowego
serca. W takim człowieku zmienia się już całkowicie jego
okablowanie ciała. System nerwowy funkcjonuje już w inny
sposób, ma już inne połączenia z Ziemią i z Wszechświatem,
co daje dostęp do innych informacji... taki człowiek osiąga
uniwersalną świadomość.
Ludzie, którzy tego jeszcze nie rozumieją łatwo poddają się
kontroli umysłu, w ich układach nerwowych jest wystarczająco
dużo przeszkód, które zakłócają jasność widzenia i myślenia,
co oczywiście wpływa na ich DNA. To nie jest tajemnicą, że
większość naszego DNA jest odłączona od naszego zasilania,
poprzez zablokowanie naszych synaps nerwowych. Nie trudno
zgadnąć co w naszym świecie blokuje naszą świadomość, co
doprowadza do uszkodzenia nerwów i mętnienia wyższych
sensorycznych zdolności człowieka. Nasze układy nerwowe
uszkadzane są poprzez szczepienia, chemiczne "lekarstwa",
GMO, środki konserwujące, aspartam, narkotyki, chemtrails,
nadmierne fale mikrofalowe i jeszcze wiele innych. Wszystkie
te rzeczy wywołują w ludziach stany lękowe, depresje, co
oczywiście obniża naszą indywidualną świadomość... wszystko
zależy od tego jakie posiadamy osobiste pole
elektromagnetyczne, jak silną aurę. Obecnie elity tego
świata stworzyły kontrolę naszych umysłów, doprowadziły do
dysfunkcji naszego mózgu i nadal blokują nasze synapsy
nerwowe, wszystko po to, aby oddzielić naszą duszę od ciała
w celu większej naszej kontroli na własny użytek. Jest to
wojna przeciwko naszej wyższej świadomości, przeciwko naszej
energii... uczynienie z człowieka niewolnika, jednym słowem
totalne odejście od Boskiego Źródła, a wszystko to jest
powodowane wielkim egoizmem niektórych grup ludzi.
Ale nie ma się czego obawiać, raczej należy zmierzyć się z
tą prawdą, która jest dla nas błogosławieństwem... to
niewiedza zabija, upośledza i przynosi poważna konsekwencje.
Czas, aby pozbyć się strachu przed śmiercią... nie ma
śmierci, to jest tylko przejście z jednej płaszczyzny do
drugiej... gdy nadchodzi czas nasza dusza kieruje się tam,
gdzie jest jej miejsce.
Dlaczego tak się dzieje?

Dusza
otrzymuje informacje i instrukcje z planetarnego mózgu... w
czasie śmierci ciała uruchamiają się uśpione sieci neuronowe
i nowe impulsy pchają duszę już w nowe obszary i jest to
proces zupełnie fizjologiczny... i wielką sztuką życia jest
pozbycie się strachu, lęku tak przed śmiercią jak i przed
życiem... i jest to wielki dar dla człowieka. Bez pozbycia
się uczucia strachu przed przyszłością trudno pozbyć się
chorób... nie ma tu mowy o samo-uzdrowieniu... nawet cudowny
uzdrowiciel czy lekarz będzie w tej sytuacji bezsilny!
Najlepszym naszym uzdrowicielem jest przesunięcie naszych
wszystkich ciał na wyższe oktawy, które utrzymują w harmonii
ciało i duszę... osiągnięcie równowagi to najlepszy proces
gojenia, odwracanie procesów zniekształcających nasze
pola... stajemy się zdrowi, radośni, młodsi! To wszystko
można osiągnąć poprzez zrozumienie swojego ciała jako
harmonogramu częstotliwości energetycznej i duchowej
inteligencji emocjonalnej.
Nasza duchowa inteligencja jest kluczem do równowagi i
harmonii wewnątrz naszego ciała. Dopóki nie uleczysz swojego
konfliktu, który rozpoczął proces choroby wszelkie cudowne
zachody uzdrawiające spełzną na niczym, nie pomoże ci tu ani
święcona woda ani inne cudowne specyfiki, ani cudowne
zioła... tutaj najlepiej zadziała wiara w samego siebie,
czyli dogadanie się z własną duszą.
To nasz mózg musi wysłać informację do naszych pól... to
nasz mózgu musi ponownie połączyć zniszczone połączenia...
musi dotrzeć do naszej świecy (DNA) i ponownie przyłączyć
nas do centrum naszego istnienia... do centrum planetarnego
Architekta i diamentu Serca Matki... i ponownie wrócą nam
siły życiowe... i ponownie jesteśmy w wiecznym obiegu...
bardziej uważny czytelnik zauważa tu od razu, że mam na
myśli Energię Kundalini.
Człowiek, nasza planeta, Wszechświat... to bio-neurologiczna
relacja... ale znaleźli się “bogowie” na tej planecie,
którzy poddają nas kontroli umysłów i zniekształcają nasze
programy życia... jak nie strasząc ogniem piekielnym, to
wojną, albo trzęsieniem ziemi... i co jakiś czas wymyślają
nam nowego wroga, co zniekształca nasze DNA (wzór tego
uniwersalnego ciała)... i zostaliśmy podzieleni na rasy,
barwy, kasty, religie, co powoduje dalszy rozpad naszej
duszy na kawałki.
Aby odzyskać ponownie nasze człowieczeństwo musimy odzyskać
naszą naturę odczuwania i inteligencji serca, naszego
prawdziwego planu Bożego!
Jesteśmy jedną rodziną światła i tyle mamy kanałów serca ile
reprezentujemy w sobie fizycznego i psychicznego chaosu...
na ile kawałków człowiek rozrywa własne serce na tyleż samo
rozrywa swoją duszę... i trudno ci człowieku wyrazić swoją
prawdziwą naturę, ponieważ na każdym kawałku serca
postawiłeś fałszywą flagę.
Wracaj do swojego domu, odnajdź w sobie tą siłę i energię,
która połączy twoje porozrywane kawałki serca, które zacznie
pracować dla innych już w bezinteresownej miłości. Twój
pierwotny szablon to Świadomość Chrystusowa zatopiona we
Wszechwidzącym Umyśle Boga.
19 March
2017
Vancouver
WIESŁAWA
|