Światło... i tu zapamiętajmy: światło jest informacją, a
ciemność brakiem informacji... toteż w naszych ciałach,
kiedy widzimy czarne blokady, znaczy tam jest choroba czy
zablokowany inny przepływ informacji.
Człowiek w oryginale miał inne DNA, 12-sto nitkowe,
przypominał bogów, znaczy bardzo rozwinięte starożytne
cywilizacje, które żyły w zamierzchłych czasach we
Wszechświecie, ich ciała były wysoko rozwinięte, podobnie
jak jest zbudowany Wszechświat. Po różnych perturbacjach we
Wszechświecie, w okresie panowania Sumeru, Babilonu
uszkodzono DNA człowieka do dwóch nitek, w ten sposób
upośledzono nasze ciała i nasze umysły, aby ludzie mogli
tylko wykonywać pracę niewolników na rzecz pół-bogów... i
tak to jest do dzisiaj.
Wszystko to co mogło dać człowiekowi wyższą moc zostało
odłączone, a głównie zawdzięczamy to Annunakom, oczywiście
nie obyło się też bez ingerencji innych cywilizacji. Jak
niosą kosmiczne słuchy przydarzyło się to nie tylko rasie
ludzkiej, wiele innych kosmicznych cywilizacji również
doświadczyło losu Ziemian. I tak wiele kosmicznych istot,
tych młodszych dusz zostało odłączonych od Źródła, przerwano
im komunikację. Ich informacje stały się ubogie i my ludzie
staliśmy się niewolnikami pół-bogów przez tysiące lat, tych
cywilizacji, które próbowały naśladować Boga, a nawet Go
prześcignąć za pomocą własnych rozumów i swojej technologii.
Już tysiące lat temu rozwinęli wysoką technologię kosmiczną,
podróże między planetarne i oczywiście dla ludzi z dwoma
nitkami DNA stali się bogami... bo nie mogło być inaczej, ci
nie znali prawdy, byli totalnie zmanipulowani i uszkodzeni.
Wszystko działo się z prostego powodu, nie mieli dostępu do
Najwyższego Źródła i Boskich Energii. Ich poziom energii
życia w ciele został mocno zaniżony, na tyle na ile był
potrzebny do wykonywania różnych prac.
Oczywiście niski poziom energii w ciele spowodował zaniżenie
inteligencji, umysłowe zamroczenie niczym sen, powstawały
choroby co eliminowało słabszych osobników już w młodym
wieku, a tych zastępowano nowymi. Oczywiście pół-bogowie,
którzy skazali ludzkość na taki los nie byli naszymi
pierwszymi stwórcami, ale obwieścili się naszymi bogami.
Stąd też niezliczona ich ilość w różnych religiach i różnych
czasach, kiedy sprawowali kontrolę nad różnymi grupami
ludzi. Lecz Bóg, Stwórca wszystkich rzeczy też nadal działał
i poprzez swoich wysłanników niósł Słowo człowiekowi po to,
aby go wyzwolić z jego niewoli.
Poprzez to Słowo Boże pragnął podnieść wibracje człowieka,
zreperować tą zniszczoną komunikację. Za wszelką cenę chciał
nam powiedzieć, że mamy tylko jeden Dom i do tego Domu
powinniśmy wszyscy powrócić. Chciał nam przekazać, że
wszyscy jesteśmy z tego samego Źródła i jest to nasze
informacyjne Centrum, które dowodzi wszystkimi galaktykami i
całym życiem jakie zostało stworzone we Wszechświecie.
Kto uczynił człowiekowi tyle zła i dlaczego?

Było to wynikiem różnych perturbacji we Wszechświecie,
oczywiście wyższe istoty, które na początku pracowały w
służbie innym nagle zmieniły swój kierunek i ta praca
przestała się im podobać, ponieważ doszli do wniosku z
powodu swojej pychy, że to oni są tymi dla których należy
pracować. Nie obyło się bez wojen gwiezdnych, w których
znaczną rolę odegrali Reptilianie, do nich dołączyły również
inne wrogie nam cywilizacje. Wiele tysięcy lat przed naszą
erą w kosmosie rozegrała się wielka wojna... i w tym mniej
więcej czasie na Ziemi zaczął się nasz dramat ludzki. Przede
wszystkim odłączono człowieka od energii miłości, to co nam
pozostawiono to tylko taki mały smaczek, który nawet nie
oddaje prawdziwego smaku miłości. I nie trzeba tu nikomu
zbyt mocno tłumaczyć, że rozłączenie człowieka na tym polu
doprowadziło go do odizolowania od Źródła Wszystkiego, a to
energia miłości daje człowiekowi najwyższy duchowy wzrost,
nie ma innej, którą można by było ją zastąpić. Dostaliśmy za
to energię nienawiści i strachu, która wzmacniała pół-bogów,
a ci powoli rośli w wielką moc.
To wszystko co tu piszę wymaga zrozumienia... ja nikogo nie
chcę tu straszyć, tylko informuję jak się sprawy mają,
ponieważ ludzkość jest w stanie uwolnić się z tego mizernego
położenia, które jeszcze mocniej pogłębiło się przez te
wiele tysięcy lat, bo w zasadzie nic się nie zmieniło, a
nawet jeszcze może dojść do naszej całkowitej zagłady,
ponieważ to co się obecnie na świecie wyrabia nie pozwala
nam myśleć inaczej.
Nasza planeta Ziemia jest okrutnie niszczona i wiele ludzi
pyta co za grupa psychopatów może czynić takie dzieła w
dodatku ucinając gałąź na której sami siedzą, ponieważ
zniszczenie Ziemi może być i ich zniszczeniem. Ale zmieni to
zupełnie sens, kiedy wpuścimy do swojej świadomości
informacje, że te grupy ludzi rządzących nami na tym globie
są wykonawcami planów wrogich nam kosmicznych cywilizacji,
jest taki czas, że możemy uwolnić się z tego mizernego
położenia, ponieważ z kosmosu zostały przysłane na Ziemię
liczne posiłki z naszego Źródła, które rozłożyły na Ziemi
sieć złożoną ze 144.000 filarów światła.
W tym miejscu należy również zrozumieć na czym polega wolna
wola Uniwersum... mamy wolny wybór, możemy sami wybierać do
kogo chcemy przynależeć... i tutaj kłania się Księga Hioba,
kiedy to Hiob był wystawiony na taki test.
Bóg Stwórca nie manipuluje nami, ani nas nie kontroluje,
sami dokonujemy wyborów i możemy czynić to co nam się
podoba. Kiedy nasze wybory są dobre i sprawiedliwe, pełne
miłości zwiększamy nasze osobiste wibracje, kiedy będą z
drugiego bieguna zakłócamy harmonię we Wszechświecie i mocno
zaniżamy swoje osobiste wibracje.
Wszystko zależy od naszego zrozumienia, wiedzy i naszych
wyborów, czy ulegamy energii strachu czy odważnie wypływamy
z tej ciemnej otchłani, w którą zostaliśmy zagonieni.
Znajdziemy drogę wyjścia z tej przepaści i ponownie
popłyniemy do Światła. Nastąpi to w chwili naszego
przebudzenia i wszczęcia przez nas właściwych kroków,
wówczas Boskie Moce podadzą nam rękę i już nas nie zostawią
samych. Dlatego takie ważne jest, aby ludzie żyjący w
obecnych czasach, kiedy światło zrobiło dziurę w
ciemnościach i idzie nam z odsieczą pomogli mu w tym... a w
zasadzie sobie samym.
Na świecie mieliśmy sporo światłych dusz, które odważyły się
tu przyjść ze swoimi naukami, aby nas budzić, jedną z
bardziej znanych był Jezus Chrystus. Wiemy, że ich misje
były ciężkie i wydawałoby się, że mało skuteczne, ale tak
nie jest, te małe iskierki, które wydawałoby się, że nie są
niczym znaczącym na tym świecie zaowocowały wielkim
światłem.
Toteż moi drodzy nie mamy łatwego zadania, przede wszystkim
musimy rozpoznać naszych prawdziwych braci, bo oczywiście w
tych czasach wielu naszych wrogów ubrało się w skórki
baranków.

I
oczywiście od tych świetlistych braci nie wymagajmy srebra,
złota czy drogocennych kamieni, jak również nie będą bez
przerwy głaskać ludzi po główkach w miłosnym uwielbieniu,
ponieważ przyszli na świat w innym celu, przyszli niszczyć
kłamstwo, zło, głupotę i pokazać człowiekowi - kim naprawdę
jest w obecnej chwili... i kim może być... toteż się nie
zdziwcie, że często mogą dać kuksańca tym, którzy im w tym
dziele przeszkadzają. Przyszli po to, by przywrócić światu
harmonię i pokazać ludziom drogę do Domu, są Wojownikami
Światła i będą kruszyć kopie z ciemnością, niewiedzą,
obłudą.
"Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię.
Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz."
(Mt 10, 34)
Dziś
Wojownicy Światła potrzebują innej broni, aby podnieść naszą
świadomość, ponieważ miłość w nas została mocno zniszczona,
człowiek nie zna prawdziwej wartości bezwarunkowej miłości,
a tylko taka może odbudować nasz świat. Aby wznieść ją na
powrót w takiej czystej formie wymaga to bardzo dużo czasu,
ale jak widać w świecie, gdzie ciągle są wszczynane
niepokoje i wojny, światu nie przybywa miłości tylko
nienawiści, toteż Wojownicy Światła za wszelką cenę odcinają
dzieci światła od tych pokładów nienawiści i zła.... i nie
dziwmy się słowom Jezusa Chrystusa, który mówi do nas:
"Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z
matką,
synową z teściową i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego
domownicy."
(Mt 10, 35-36)
Na Ziemi nastąpi wielkie oczyszczenie, bo kiedy chcemy wejść
do krainy Światła musimy oczyścić przede wszystkim swoje
domostwa i odbudować to co zostało zniszczone.
Aby wynieść naszego ducha na boską orbitę musimy również
zreperować nasze uszkodzone komputery (ciała), ponieważ
nasza dusza jest w nich bezradna, musimy aktywować nasze
stare kody, przebudzić naszą pamięć i na nowo to wszystko
zainstalować w swoich ciałach, inaczej takie ciało jest dla
duszy więzieniem. To jest boski plan, przebudzić jak
największe rzesze ludzi, czyli podłączyć ludzkość do
prawdziwego Źródła i dostarczyć im świetlistych informacji,
które czekają na niego w bibliotekach Wszechświata.
Kiedy to nastąpi człowiek ujrzy swoją prawdziwą rodzinę i
zacznie wibrować na wysokich boskich częstotliwościach.
Pierwsze co nastąpi to aktywowanie dwunastu czakr (pierwsze
7 głównych w naszym ciele + 5 poza naszym ciałem). Ten
proces będzie odbywał się dalej w czasie, część ludzi będzie
zdolna aktywować swoje 12 czakr dość szybko, niestety będą i
tacy, którym to zajmie więcej czasu, ale ważne jest, aby
przebudzili się na tej drodze i podjęli właściwe kroki -
resztą zajmie się Światło, poda rękę i pokaże drogę, chociaż
ta może okazać się nie łatwa.
I jak widać z powyższego, najważniejsze w tym procesie
będzie nasze przebudzenie, ponieważ ten stan da nam
zrozumienie, że nie jesteśmy na tej drodze sami i zawsze
możemy liczyć na pomoc Światła, a nie jak do tej pory boimy
się Go jak największego oprawcy... ale to jest już zasługa
naszych wrogów, którzy nam zaszczepili taką świadomość w
nasze umysły. Nie bójmy się Boga, On nie jest naszym
wrogiem, nie chce nas zniszczyć.
Druga ważna sprawa to uzyskanie wiedzy na temat siebie
samego, tutaj nie potrzeba wiedzy o kosmosie, tutaj szukamy
informacji o sobie we własnym wnętrzu.
Musisz wiedzieć, że jesteś czymś więcej niż myślisz.
I musisz uwierzyć, poznać i zrozumieć... już sama ta
świadomość będzie aktywować czakry i inne energetyczne
połączenia.
cdn...
Vancouver
28 Sep. 2016
WIESŁAWA
|