MIECZ PRAWDY

WIĘCEJ NIE POZWÓL

Człowiek zdrowy mówi swobodnie
... jego płuca są zdrowe
może w nie wziąć głęboki oddech...

jeśli twoje płuca są słabe
jesteś niczym w więzieniu
i ciężko ci z niego uciec
boisz się śmierci...
a ty słaby jak słoma, patrzysz
przerażonymi oczami na świat...

i życie wydaje się być - nie do zniesienia
próbujesz uwolnić się z tej celi
nienawidzisz jej
ale właśnie tutaj masz czas
na własne przemyślenia

... i to tu odkrywasz
ten długi i wąski korytarz
który pokazuje ci światło...
to w tym świetle spostrzegasz
- nie jesteś bez wartości...

nie jesteś taki zły - jak ci wmówiono...
i możesz być całkiem wolny...
i możesz żyć spokojnie...
teraz tkwisz w pułapce
widzisz tylko swoją niemoc...

ale to są początki głębszego zrozumienia
jaki świat cię otacza...
jaki pogrążył w sobie
bo mu zawierzyłeś
bo byłeś naiwny
bo byłeś słaby

... i jedna sekunda
i ukradziono twoją duszę.

Wszystko wskazuje na to, że powoli otwierają bramy naszego więzienia. Fiku-miku i wirus cudownie znika. Ludzie, ci mocniej przebudzeni, wiedzą co się stało, ktoś próbował uprowadzić całą ludzkość, ale nie powiodły się te niecne plany... i zło musiało się wycofać. Lecz dzięki niemu jesteśmy dziś mądrzejsi, dostaliśmy większą wiedzę... i dziękujemy naszym aniołom stróżom, nie pozwolili nas skrzywdzić, chowając w cieniu własnych skrzydeł. Poznaliśmy ból więzienia, nauczyliśmy się czekać, modlić, odkryliśmy własną tożsamość, którą tak długo przed nami zakrywano... nie jesteśmy tacy słabi!

Odosobnienie zawsze jest dobrym miejscem na budzenie i wznoszenie naszego ducha... tu odkrywamy, że nie ważne są pieniądze, władza, tu widzimy jaką moc sprawczą ma nad nami strach... i to najwyższy czas by się z nim pożegnać!

Zobaczcie, co się teraz na świecie stało, wszyscy zostaliśmy zamknięci w tym samym więzieniu... wszyscy za to samo przewinienie... bo mamy ciągle płuca za słabe i nie możemy w nie nabrać więcej powietrza, nie możemy oderwać się od ziemi i wzlecieć... tam do gwiazd... bo my dzieci Światła ... i nadszedł nasz czas...
lecz ktoś chce nas zatrzymać... ktoś chce okraść z naszego dziedzictwa...

uwierzcie - jesteśmy już silni, lecz musimy uczynić się jeszcze silniejszymi, musimy wzmocnić mury naszego domu, napełnić go jeszcze większym światłem a serce miłością. W ten sposób zwielokrotnimy naszą moc... i następnym razem, kiedy wilk będzie miał znowu na nas ochotę, nie pozwólmy mu się zaskoczyć.
My dzieci Światła i nie zapominajmy, kim jest nasza Matka i Ojciec.

Vancouver
17 Apr. 2020

WIESŁAWA