MIECZ PRAWDY

TAK BYŁO, JEST I BĘDZIE...

Energia Kundalini jest porównywana do węża
bo potrafi skoczyć w górę bardzo szybko i rozszerzyć się bardzo daleko
niczym przebudzony ze snu wąż...
Każdy człowiek ma w sobie Kundalini, czy mu się to podoba czy nie
tak jak serce, wątrobę, nerki, płuca...
ale cały dowcip w tym czy ta Energia się przebudzi na głębokim poziomie...
u każdego jest
aktywna jako energia seksualna
i daje człowiekowi impuls do życia
ale na niższym poziomie duchowym człowieka
budzi się tylko chwilowo i z powrotem idzie spać...

i jedno jest pewne, człowiek nie może jej usunąć ze swojego ciała
to jest wielka niedorzeczność kiedy ktoś tak twierdzi
to tak jakby ktoś usunął ze swojego ciała własną duszę
i tak jak ciało bez duszy jest martwe
tak ciało bez przebudzonego Kundalini
nie wniesie w człowieka wystarczającej ilości światła...

to twój umysł składa się ze światła
to Bóg w twoim sercu jest światłem...
i jest w człowieku droga tego światła
mistyczna droga, która prowadzi człowieka do oświecenia...
i dochodzi do oświecenia
kiedy już mocno przebudzone ciało
ogromnie się zmienia,
zmienia się cała jego struktura molekularna
dlatego, że Energia Kundalini jest już przebudzona
i już zawsze w każdej minucie życia przepływa przez to ciało
po całkowitym Jej przebudzeniu się ta Energia już nigdy nie zasypia.

I należy jeszcze wiedzieć:
tylko czyste serce
całkowicie czyste serce
może pomieścić w sobie całą wieczność
a człowiek marzy o wieczności, nieskończoności...
i tylko ta Energia wiecznie w tobie płynąca niczym potężna rzeka
może cię do tej krainy przenieść.

Chrystus powiedział:
"szukajcie a znajdziecie"...
ale oni Go nie lubili
i ukrzyżowali...
a przecież przyszedł z Nieba
przyszedł na świat, nauczał, uzdrawiał.
Jego przesłanie było proste:
WYBACZ I KOCHAJ
lecz ludzkie istoty z tej planety nie chciały Jego prawdy...
i przyszedł oświecony nauczyciel na świat... i umarł...
bo wystarczyło, że powiedział co czuł
był prześladowany i zginął...
bo zachwiał cały ustalony dotąd porządek.

Żydzi nie lubili Go
bo bali się, że zagrozi ich religii.
Złożyli Go w grobie i myśleli, że będą mieć święty spokój...

namalowali Jezusa Chrystusa wizerunek
i światła wokół Jego głowy
malarze namalowali... a ludzie do tego wizerunku się modlą.
Ot, ludzki umysł jest bardzo skomplikowany
szukasz ciągle człowieku sam nie wiesz czego
a tego czego najbardziej szukasz masz w zasięgu własnej ręki.

Na przestrzeni wszystkich tysiącleci
święci żyją wśród nas...
tak było jest i będzie.

Namaste

Vancouver
10 Nov. 2014

WIESŁAWA