Kim jestem?
Wydaje się to takie proste...
i niby wszyscy wiemy - kim jesteśmy,
a są i tacy, że są o tym już głęboko przeświadczeni...
wiemy do kogo należy to ciało, jak ma na imię, jaki ma kolor
włosów, oczu...
ale to jest nasz świat fizyczny.
A czym jest nasz umysł wewnątrz tego ciała,
skąd płynie w nim ten strumień myśli, pomysłów, uczuć,
pragnień,
skąd ta wiedza, mądrość... czy naiwność małego dziecka?
Ten świadomy świat jest w każdym z nas, lecz jaki jest
odmienny,
chociaż nasze ciało składa się z tych samych komórek,
organów...
każdemu przyświeca wewnętrzne światło, siła życiowa,
która ożywia to ciało... a jednak każdy z nas ma inne
oświetlenie...
i ciągle dla wielu to wielka tajemnica skąd, pomimo tych
samych cech fizycznych
nasze umysły są tak różne...
i wygląda na to, że to ciało zostało obsiane zupełnie innym
ziarnem...
a to wzrasta i nadaje mu zupełnie innych cech...
i dokonuje się w nim odmienna transformacja...
i jeśli ktoś mnie zapyta: kim jesteś? ...
podam swoje fizyczne dane personalne,
bo tak naprawdę duchowo, ciągle jestem tajemnicą sama dla
siebie...
pomimo, że widzę każdego dnia to jasne światło, które do
mnie przemawia...
ale każdego dnia mogę otworzyć się na inne możliwości i inne
doświadczenia...
i to one kształtują mnie i tak będzie do końca mojego
fizycznego życia...
i albo wnosi w moje serce: miłość, współczucie,
albo dumę i zazdrość...
i nadal żadna z tych emocji nie odpowiada na pytanie - kim
jestem...
a raczej się ze mną bawią...
pycha podpowie - jesteś najlepsza na świecie
a skromność się oburzy - jesteś małym i niegodziwym
człowiekiem...
dopóki żyjesz płynie przez ciebie strumień myśli, emocji,
i każdy z nas ma swoją rzekę życia...
i ja mam swoją... i nigdy nie wiem co w dalszej podróży w
niej spotkam,
jakie doświadczenie stanie na mojej drodze
i jakie uczucia wezmą dowodzenie nad moim sercem...
niestety, jeszcze tego nie wiem...
dowiem się tego na łożu śmierci.
Namaste
Vancouver
3 June 2016
WIESŁAWA
|