MIECZ PRAWDY

PŁYŃ WIECZNIE PRZED SIEBIE

Człowiek duchowy stara się pomóc na tej drodze drugiemu człowiekowi...
lecz nie jesteśmy odpowiedzialni za tych,
którzy uparcie sami rujnują sobie życie...
a jeszcze później taki twierdzi,
że jego życie to wieczne cierpienie i gorycz
a jego dni wypełnione są niepokojem i strachem.

Niepokój w umyśle uniemożliwia zdrowe myślenie
i tacy ludzie nie mogą dobrze funkcjonować...
toteż unikajcie tych, którzy na waszej drodze nieustannie czymś was straszą...
to ci ludzie doprowadzają do wielkich katastrof,
tworzą niebezpieczne obsesje i czynią ten świat nieszczęśliwym...
tacy ludzie mają w sobie diabelskie korzenie,
chociaż wygląda, że tak nadmiernie troszczą się o nasze życie...

i hamują w niejednym człowieku wewnętrzne duchowe przemiany,
straszenie ludzi stwarza między nimi podziały i wnosi wrogość.

Nie poddaj się cudzym urojeniom,
które zakłócają twoją rzeczywistość...
nie żyj cudzym życiem, masz swoje własne
i wyświetl w nim własny projekt... świadomy...
usuń wrogie głosy z umysłu,
usuń niewłaściwych ludzi ze swojego życia,
którzy go usilnie próbują zakłócić...
kimkolwiek oni są,
lecz kiedy na ciebie źle wpływają,
oddal ich...
nie karm się ich informacjami...

i zawsze pamiętaj...
nie jesteś sam na tym świecie,
jest ktoś, kto jest zawsze blisko ciebie
i śle ci odwieczne prawdy...
i nigdy cię nie wykorzystuje,
ani nie zakłóci strachem twojego umysłu...
wręcz przeciwnie, dodaje ci do życia odwagi
i wnosi na twoje lico uśmiech.

Twoja prawdziwa natura nie ma nic wspólnego ze strachem...
kiedy słyszysz taki złowrogi głos koło siebie, który cię straszy,
wiedz, że to jest ktoś, kto próbuje wykorzystać twoją niewiedzę, słabość...
zakłóca w tobie wiarę i nadzieję...
a to wszystko spowoduje w tobie tylko ból serca...
jest dla ciebie szkodliwe...
gubisz życia przyjemność...
strach cię paraliżuje i nie możesz iść na przód...
w ten sposób nigdy nie odkryjesz swojego wewnętrznego bogactwa...
a zwiększysz tylko wewnętrzne ubóstwo.

Bóg nie chce, abyś żył w ciemnym miejscu, w nieustannym bólu...
rozlewa nad tobą słońce i każe ci się nim cieszyć...
i daje ci noc na odpoczynek...
abyś pozbył się bólu, wzmocnił swoje siły...
a rano znowu popłynął przed siebie na swoim własnym strumieniu energii,
która wzmocni twojego ducha,
a ten nabiera koloru tęczy i płynie wiecznie przed siebie.

Namaste

Vancouver
21 Nov. 2016

WIESŁAWA