Tutaj można komuś szybko i sprawnie i bez żadnego przeszkadzania
wykrzyczeć prosto w eter na cały świat każdą rzecz, można szybko
zniesławić, rzucić każde oszczerstwo, przyszyć każdą łatę, zranić
każdego do szpiku kości, czy winny czy nie, wystarczy tylko, że
inaczej myśli, ma inną wiarę a nawet upodobania ... można każdemu
napisać nowy życiorys, i co ważne nawet takiej osoby nie można
sądzić, więc czuje się bezkarna i mówi co chce - internetowa mowa
nienawiści najczęściej jest bezkarna. Niby wszyscy walczą o prawdę ...
a jakże ... tylko o czyją prawdę? Czy o swoją czy o te stare
nieśmiertelne mądrości, sprawiedliwość, uczciwość, czy o tą prawdę
stworzoną na potrzeby własne???
A w ilu przypadkach na internecie mowy niektórych ludzi przyjęły
formę przymusu, ma tak być jak ja mówię, i nie jest tu ważna prawda,
sprawiedliwość, cudze uczucia a nawet wielka krzywda ... to coś na
wzór prześladowań, gdzie oskarża się często zupełnie niewinnych
ludzi i zmusza do podpisania nieprawdziwych zeznań. To coś na wzór
sądu nad Jezusem.
Wystarczy,
że znajdą się 2-3 osoby podobnie myślące na jednym blogu, które upatrzą sobie
ofiarę inaczej myślącą i bez skrupułów ją odczłowieczają, obdzierają
z godności, mordują jej duszę, ponieważ do ciała nie mogą się
dostać. Mamy na necie wiele takich miejsc, gdzie ludzi traktuje się
gorzej niż dzikie zwierzęta ... istnieje wiele takich blogów,
gdzie przyzwala się na obdzieranie innych z ich godności,
wiele z nich nawet powstało do takich celów, a to wszystko
pod hasłem demokracji, wolności słowa, prawdy i
sprawiedliwości. Ilu ludziom dziś przypisuje się na necie
winy i różne dziwne rzeczy, które w ogóle nigdy nie miały
miejsca i nie mają żadnego pokrycia.
Ilu ludzi wyszło już z wielu internetowych dyskusji poturbowanych,
oskarżonych, zniesławionych, psychicznie zranionych ... a to dopiero
początek ... już widać jak się kreuje internetowy masowy ubój, nie
tylko tych pojedynczych „niewygodnych” osób, także całych grup
społecznych, kultur, narodów, religii. Nadchodzi nowy czas, obsiewa
się wielkie pola ludzkiej świadomości nienawiścią, to nie jest już
obalanie jakiejś ustawy czy nawet niewygodnego rządu, uświadamianie
na temat zdrowia, to poligon doświadczalny przed nową masową
zagładą.
Aby patrzeć jak będziemy ponownie budować obozy
koncentracyjne, bo przecież trzeba gdzieś podziać tych wszystkich
znienawidzonych ... tych, którzy podobno są winni za wszystkie
nieszczęścia świata, aby patrzeć jak będziemy świadkami nowego
Holocaustu ... bo do czego innego doprowadzi ta mowa nienawiści nie
tylko na necie ale i poprzez pisanie tych wszystkich książeczek,
małych i wielkich dzieł nienawiści człowieka do człowieka,
dokumentowanie jaki to człowiek potrafi być zły, podły nic nie warty
i sugerowanie, która to rasa jest bardziej wartościowa, a która
powinna być wyeliminowana ze świata ... no więc, co z takimi zrobić?
Wykluczyć ze społeczeństwa a może najlepiej zabić?
Kto dzisiaj podburza do nienawiści? Kto ją najmocniej promuje?
Wszyscy ci, którzy zastraszają ludzi i i podżegają przeciwko
prawdziwym nosicielom prawdy. Najbardziej nie na rękę są obecnie
grupy broniące życia, zdrowia, na tym polu jest potężna walka. Druga
to walka polityczna i religijna, kto ma tym wszystkim zarządzać i
zajmować najlepsze pozycje.
I oczywiście, która rasa ludzka jest tą ważniejszą, bardziej godną
uwagi a które należy wykasować i wymazać raz na zawsze z tej Ziemi.
I komu tak naprawdę zależy aby na świecie znowu przeszła taka
zawierucha, gdzie miliony ludzi skończy w komorach gazowych, kto do
tego dąży? Która to grupa społeczna, religijna jest tym „narodem
wybranym” i w ich rękach ma być życie miliardów ludzi? To wszystko
robi się bardzo niebezpieczne, wystarczy tylko przyjrzeć się wielu
internetowym dyskusjom, w jakiej pozycji stawia się wiele narodów a
nawet grup religijnych. Jedni są podburzani przeciw drugim,
muzułmanie przeciw Chrystusowi, a Chrześcijanie przeciw Mahometowi,
katolicy walczą ze wszystkimi, którzy wierzą inaczej niż oni ... a czy
kwestia wiary to kościół z góry obwarowany prawami, zakazami i
przykazaniami, czy to jest nasza osobista tożsamość, obraz nas
samych promieniujący z nas na zewnątrz!? Czy można wiarę każdego
człowieka włożyć w z góry zaplanowane ramki i cały czas trzymać się
tych ramek? Boga nie da się włożyć w ramki ani w żadne regułki, On
zawsze przemawiał do ludzi po swojemu i tak jest i tak zawsze będzie
bez względu na to co jeszcze wymyślą ludzie. Zawsze znajdzie swoją
indywidualną drogę do każdego człowieka.
Czy naprawdę ci ludzie, którzy inaczej myślą, modlą się w innym
kościele powinni być wykluczeni ze społeczeństwa, osadzeni w
gułagach, albo całkowicie wyeliminowani razem z całymi rodzinami?
Czy czasami taka nienawistna propaganda nie jest tylko przykrywką do
załatwienia sobie własnych interesów, zakwestionowania własnej
polityki życia?
Co komu po zniesławianiu mojej wiary, w ogóle mojej osoby? Czy jakaś
polityka przybierze mocniej na swoich rozmiarach a może jakiś
kościół czy naród? Po co mnie ośmieszać, krytykować za moje wartości
i wierzenia? Spowiadać z moich wewnętrznych przeżyć, a nawet kazać
mi publicznie wytłumaczyć się z tego - jakim prawem to przeżyłam, a w
dodatku ... opisałam!
Po co mi zadawać takie pytania, skoro i tak te osoby, które to
czynią mają już swoje gotowe odpowiedzi? Nawet w takiej kwestii jak
moja narodowość, znają lepiej moją metrykę i nawet moje geny niż ja!
Po co na siłę odcinać mnie od moich prawdziwych korzeni i szczepić na
drzewie, które nie ma mojej natury? Chce się mnie wynarodowić a tak
dokładnie użydowić, jako ten najgorszy odłam chodzący po świecie i
winny za krzywdy wszystkich Polaków ... i spróbuj tu wytłumaczyć
takiemu człowieku, że nie masz nic wspólnego z Żydami; ludzie, którzy mnie
nigdy nie widzieli na oczy i tak lepiej wiedzą kto mnie spłodził!!!
I mam wrażenie, że jeszcze z trumny mnie będą wyciągać i moim
martwym ciałem dotąd potrząsać aż podpiszę papier, że jestem winna
win, które mi przypisali. Komu tak zagrażam w Polsce, że znalazły
się osoby, które próbują mnie obedrzeć z całej godności, za
wszelką cenę wynarodowić ... i kto to czyni ... wierni wyznawcy
kościoła katolickiego, nie mających sobie w swojej
sprawiedliwości i bogobojności równych, ci z pierwszych
ławek w kościele, a w dodatku wielkich polskich patriotów.
Dlaczego tak im mocno zagrażam? Przecież Polska to wolność wyznania,
demokracja ... a może to tylko wielka propaganda? W dodatku mieszkam
na drugiej półkuli świata ... i o dziwo tutaj nikomu nie zagrażam,
chociaż jest tu różnych narodów i religii pod dostatkiem.
Jedna religia zniesławia inną. Katolicyzm Mahometa, Islam Chrystusa,
i każda bluźni Bogu! Podobnie jest ze wszystkimi wierzącymi, zero
tolerancji. Żyjemy w XXI wieku, w świecie niby tak potężnego
oświecenia, cudów, ludzie wszystko potrafią ... myślałam, że spadnę
z krzesła, kiedy wyczytałam na polskim necie, że w Polsce za jedynie
150 zł można zamienić własne tkanki ciała na boskie!!! ... co drugi przeżywa jakiś duchowy wzlot, rządzi
całą energią w kosmosie ... i w czym ja takie małe i nic nie warte
mogę zagrozić??? A tu tylko słychać wokół mnie piorunującą obraźliwą
mowę. Ale nie tylko mnie ... obraża się wszystko i wszystkich: wiarę,
kulturę, a nawet ludzkie geny ... jakby to była wina człowieka, że się
narodził w danej kulturze, biały, czarny, czerwony czy żółty!
Ile ludzi na świecie zostało już zabitych w imię nienawiści?
Ilu spędza życie w więzieniach?
Ile z tego tytułu cierpi niewinnych dzieci?
A przecież ludzie są z natury tacy inteligentni, ich IQ rozwala im
czaszki, a jacy są dzisiaj wykształceni, ale widać tylko na tyle aby
umieć unicestwić drugiego człowieka w białych rękawiczkach. Dziury
nie zrobią ale krew wypiją.
Cywilizowane społeczeństwo a niesie tyle bólu, cierpienia, każdego
dnia tylko atakuje, atakuje i atakuje, są osoby co już prawie w
ogóle nie odchodzą od komputerów aby tylko nie przegapić okazji aby
dokopać swoim ofiarom. Jak się nie mogą na nich doczekać miesiącami
będą wzywali na cały świat ich imiona i będą ich prowokowali do
dyskusji, a raczej okaleczania.
Okaleczają innych własnym fanatyzmem, nienawiścią, czy tak wygląda w
działaniu naród Boży, ten z pierwszej półki? A przecież prawie każdy
z tych walczących na pierwszej linii jest chrześcijaninem, w Polsce
katolikiem. I skąd w nich takich pobożnych i praktykujących tyle
agresji, przemocy, nienawiści? Skąd wynieśli takie podłe zachowanie?
Uważają się za najlepszych wyznawców kościoła, są strażnikami jego
bram a nawet Bram Nieba. To oni ustawiają na świecie świętych, od
nich zależy czy zaakceptują czyjąś świętość czy nie ... jaką nadadzą
człowiekowi świętą pozycje, rangę!
Już czas aby coś zrobić z tą mową nienawiści, podburzaniem jednego
człowieka przeciwko drugiemu, dla nas wszystkich jest to kreowanie
nowego Holocaustu, zagrożenie nie tylko dla tych najbardziej
znienawidzonych, to może być zagładą dla nas wszystkich.
Taka skrajna nienawiść wcześniej czy później doprowadzi do tego, że
ludzie wystąpią przeciw sobie i będą się bezlitośnie krzywdzić.
Nawet sobie ludzie nie zdają sprawy jakie jest to olbrzymie
niebezpieczeństwo dla nas wszystkich bez względu na kulturę, rasę,
religię, kolor skóry, jakie szkody przyjdzie nam ponieść! Jest
jeszcze czas zatrzymać tą inwazję mowy nienawiści, te rasistowskie
metody morderców ... każdy ma prawo do swoich myśli, do swojej wiary,
do swojej tożsamości, przed Bogiem jesteśmy wszyscy równi!! Takie
rasistowskie mowy są wstrętne i niemoralne i nie należy ich łączyć z
Prawami Bożymi, co dzisiaj wielu z tych wypaczonych ludzi czyni!!!
Vancouver
16 Feb. 2014
WIESŁAWA